naiwna ja...
Moderator: modTeam
naiwna ja...
Witajcie Piszę do was, bo muszę się wygadać. Jestem tak wściekła i zaskoczona, że szok! Nie mogę spać przez to wszystko. Zacznę od początku.
Na imprezie sylwestrowej poznałam pewnego chłopaka "X". Poprosił mnie o nr tel i dałam mu go. Już tej samej nocy po powrocie do domu zaczął do mnie pisać. Jakoś za bardzo nie ciągnęło mnie do tego, by odpisywać. Niedawno rozstałam się z chłopakiem, więc to pewnie dlatego. Dzień po imprezie "X" chciał już spotkać, ale się nie zgodziłam. Umówiliśmy się na inny dzień. W międzyczasie ciągle do siebie pisaliśmy. Polubiłam go. Wydawał się mądrym i rozsądnym chłopakiem.
W końcu doszło do spotkania. Pierwszy raz tak bardzo denerwowałam się przed randką. "X" przywitał mnie różą. Miły gest, pomyślałam. Poszliśmy do niego. Oglądaliśmy filmy, gadaliśmy. Bardzo mi się podobało. Podczas seansu "X" złapał mnie za rękę, potem chwilkę się pocałowaliśmy. On chyba chciał więcej, ale powiedziałam, że wystarczy. Przeprosił mnie za swoje zachowanie i zapytał czy jestem na niego zła. Odpowiedziałam, że nie. Odprowadzając mnie na przystanek złapał mnie za rękę. Po powrocie do domu dostałam od niego smsa. Napisał, że jestem fajna i bardzo podoba mu się to, że jestem taka niedostępna. Dodał, że ciągle ma ostro poprzewracane w głowie po powrocie do Polski (był kilka miesięcy za granicą) i nie wie kiedy dojdzie do siebie.
Następnego dnia znowu chciał się spotkać, ale nie mogłam. Podczas rozmów telefonowych i smsowych zapewniał, że bardzo mnie lubi, że chce mnie poznać.
Spotkaliśmy się wczoraj. Gadaliśmy, oglądaliśmy filmy. On się ciągle do przytulał, łapał mnie za rękę i patrzył na mnie. Gdy zapytałam czemu nie ogląda filmu tylko się na mnie patrzy, to powiedział, że woli patrzeć na mnie. Po jakimś czasie doszło do pocałunków. Położył się na mnie, zaczął dotykać, ale powiedziałam - nie. Zapytałam - " Co pewnie wolałbyś, żebym Ci pozwoliła? ". On na to - " Tak. A ty pewnie wolałabyś, żebym powiedział, że tego nie chce?". Nic nie powiedziałam. Po chwili powiedziałam mu, że zastanawiam się czego on tak naprawdę ode mnie chce. Odpowiedział, że nie może mi niczego obiecać, że sam nie wie czego chce, ale na pewno nie chce mnie zranić. Później znowu się do mnie przytulał, drzemaliśmy trochę. Odprowadzając mnie na przystanek znowu złapał mnie za rękę. Myślałam, że jest ok...
Dopiero gdy wróciłam do domu i nie dostałam od niego żadnego smsa zaczęłam mieć złe przeczucia. Poszłam spać, byłam pewna, że dzisiaj się odezwie i będzie ok. Pamiętałam jak wczoraj zapytał czy po weekendzie będę chciała zobaczyć miejsce, w którym gra ze swoim zespołem i czy pójdziemy do kina... Taa
O 2.40 w nocy obudził mnie sms od niego, mniej więcej takiej treści - Droga K. To co chce od Ciebie to sex. Zdałem sobie ze nie ma w moim sercu miejsca dla kogokolwiek. Po powrocie do kraju ktoś mi je wyrwał po raz drugi. Nie chce nikogo, nie potrafię. Bardzo mnie pociągasz fizycznie i nic poza tym. Przepraszam Cię! to moja wina. "
I to koniec historii. Czuję się jak kompletna idiotka Myślałam, że będzie z tego coś wyjątkowego. Ja już chyba nigdy nikomu nie zaufam Powiedzcie jak chłopak może być taki podstępny? A może jest w tym też moja wina? Nie wiem jak on mógł mi tak w głowie zawrócić... Jak mogło mu się tak w kilka godzin wszystko odwidzieć? Nie rozumiem.
Na imprezie sylwestrowej poznałam pewnego chłopaka "X". Poprosił mnie o nr tel i dałam mu go. Już tej samej nocy po powrocie do domu zaczął do mnie pisać. Jakoś za bardzo nie ciągnęło mnie do tego, by odpisywać. Niedawno rozstałam się z chłopakiem, więc to pewnie dlatego. Dzień po imprezie "X" chciał już spotkać, ale się nie zgodziłam. Umówiliśmy się na inny dzień. W międzyczasie ciągle do siebie pisaliśmy. Polubiłam go. Wydawał się mądrym i rozsądnym chłopakiem.
W końcu doszło do spotkania. Pierwszy raz tak bardzo denerwowałam się przed randką. "X" przywitał mnie różą. Miły gest, pomyślałam. Poszliśmy do niego. Oglądaliśmy filmy, gadaliśmy. Bardzo mi się podobało. Podczas seansu "X" złapał mnie za rękę, potem chwilkę się pocałowaliśmy. On chyba chciał więcej, ale powiedziałam, że wystarczy. Przeprosił mnie za swoje zachowanie i zapytał czy jestem na niego zła. Odpowiedziałam, że nie. Odprowadzając mnie na przystanek złapał mnie za rękę. Po powrocie do domu dostałam od niego smsa. Napisał, że jestem fajna i bardzo podoba mu się to, że jestem taka niedostępna. Dodał, że ciągle ma ostro poprzewracane w głowie po powrocie do Polski (był kilka miesięcy za granicą) i nie wie kiedy dojdzie do siebie.
Następnego dnia znowu chciał się spotkać, ale nie mogłam. Podczas rozmów telefonowych i smsowych zapewniał, że bardzo mnie lubi, że chce mnie poznać.
Spotkaliśmy się wczoraj. Gadaliśmy, oglądaliśmy filmy. On się ciągle do przytulał, łapał mnie za rękę i patrzył na mnie. Gdy zapytałam czemu nie ogląda filmu tylko się na mnie patrzy, to powiedział, że woli patrzeć na mnie. Po jakimś czasie doszło do pocałunków. Położył się na mnie, zaczął dotykać, ale powiedziałam - nie. Zapytałam - " Co pewnie wolałbyś, żebym Ci pozwoliła? ". On na to - " Tak. A ty pewnie wolałabyś, żebym powiedział, że tego nie chce?". Nic nie powiedziałam. Po chwili powiedziałam mu, że zastanawiam się czego on tak naprawdę ode mnie chce. Odpowiedział, że nie może mi niczego obiecać, że sam nie wie czego chce, ale na pewno nie chce mnie zranić. Później znowu się do mnie przytulał, drzemaliśmy trochę. Odprowadzając mnie na przystanek znowu złapał mnie za rękę. Myślałam, że jest ok...
Dopiero gdy wróciłam do domu i nie dostałam od niego żadnego smsa zaczęłam mieć złe przeczucia. Poszłam spać, byłam pewna, że dzisiaj się odezwie i będzie ok. Pamiętałam jak wczoraj zapytał czy po weekendzie będę chciała zobaczyć miejsce, w którym gra ze swoim zespołem i czy pójdziemy do kina... Taa
O 2.40 w nocy obudził mnie sms od niego, mniej więcej takiej treści - Droga K. To co chce od Ciebie to sex. Zdałem sobie ze nie ma w moim sercu miejsca dla kogokolwiek. Po powrocie do kraju ktoś mi je wyrwał po raz drugi. Nie chce nikogo, nie potrafię. Bardzo mnie pociągasz fizycznie i nic poza tym. Przepraszam Cię! to moja wina. "
I to koniec historii. Czuję się jak kompletna idiotka Myślałam, że będzie z tego coś wyjątkowego. Ja już chyba nigdy nikomu nie zaufam Powiedzcie jak chłopak może być taki podstępny? A może jest w tym też moja wina? Nie wiem jak on mógł mi tak w głowie zawrócić... Jak mogło mu się tak w kilka godzin wszystko odwidzieć? Nie rozumiem.
Hm...jego zachowanie mówi samo za siebie, jak sam stwierdził "chciał tylko sexu i nic więcej". Myślał, że trafił na głupią, naiwną i łatwą cizię, a jest zupełnie odwrotnie. Wiesz, skoro parę dni po poznaniu go poszłaś z nim do niego to...zrobiłaś chłopakowi nadzieję na coś więcej... Faceci mówią "nigdy nie wierz kobiecie", my możemy stwierdzić "nigdy nie wierz facetowi"
E tam, to że poszła do niego, to jeszcze nic nie znaczy. W końcu zima jest
No nie zapowiadało się, a bynajmniej tak to wygląda z Twojego opisu sytuacji. Wszystko szybko + dość dziwne zachowanie chłopaka dla mnie byłoby alarmem do "jest dziwnie i spadam"
Ja też nie wiem
Ale co odwidzieć i ile to trwało, tydzień?
EDIT: Aaa, i tak, postąpiłaś naiwnie i masz szczęście, że jesteś cała i żyjesz. Jednak przynajmniej dostałaś lekcję na przyszłość
cassie pisze:Myślałam, że będzie z tego coś wyjątkowego.
No nie zapowiadało się, a bynajmniej tak to wygląda z Twojego opisu sytuacji. Wszystko szybko + dość dziwne zachowanie chłopaka dla mnie byłoby alarmem do "jest dziwnie i spadam"
cassie pisze:Nie wiem jak on mógł mi tak w głowie zawrócić...
Ja też nie wiem
cassie pisze:Jak mogło mu się tak w kilka godzin wszystko odwidzieć?
Ale co odwidzieć i ile to trwało, tydzień?
EDIT: Aaa, i tak, postąpiłaś naiwnie i masz szczęście, że jesteś cała i żyjesz. Jednak przynajmniej dostałaś lekcję na przyszłość
Ostatnio zmieniony 08 sty 2010, 10:37 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Z męskiego punktu widzenia.
Facet okazał się być uczciwym człowiekiem - wyjaśnił o co mu chodzi. A co za tym idzie dal cassie mozliwosc dokonania świadomego wyboru, chce, nie chce. Nie każdego stać na to.
Tych dwoje rozminęło się tylko w oczekiwaniach.
.
Facet okazał się być uczciwym człowiekiem - wyjaśnił o co mu chodzi. A co za tym idzie dal cassie mozliwosc dokonania świadomego wyboru, chce, nie chce. Nie każdego stać na to.
Tych dwoje rozminęło się tylko w oczekiwaniach.
.
Pozdrawiam, unter
- smakosz erotycznego rysunku
- smakosz erotycznego rysunku
unter pisze:Z męskiego punktu widzenia.
Facet okazał się być uczciwym człowiekiem - wyjaśnił o co mu chodzi. A co za tym idzie dal cassie mozliwosc dokonania świadomego wyboru, chce, nie chce. Nie każdego stać na to.
Fakt- pod tym względem okazał się fair, ale zauważmy jedno- zrobił to dopiero po tym jak zdał sobie sprawę z tego, że cassie nie jest, mówiąc brzydko, łatwa. Ale jakby poszła z nim do łóżka raz to na pewno na tym jednym razie by się nie skończyło, skoro zawrócił jej w głowie- on by wykorzystywał sytuację tak długo jak ona by mu na to pozwoliła. Dziewczyna trzeźwo myślała jeśli o to chodzi, ale ma w ogóle szczęście, że wtedy w domu jej nie zgwałcił zarówno za pierwszym razem jak i za drugim... Albo po prostu...nie wiedział jak sie do tego zabrać
Mona pisze:E tam, to że poszła do niego, to jeszcze nic nie znaczy. W końcu zima jest
No fakt, i akurat chciał się (r)o(z)grzać
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
*O*N*A* pisze:on by wykorzystywał sytuację
...tak długo, jak sytuacja chciałaby być wykorzystana.
Ja mam wrażenie, że czytam nowelę z okresu pozytywizmu o nieświadomej, niewinnej dziewczynie, co to ją zły panicz wykorzystać chciał i wianek ukraść.
O wykorzystaniu mogłaby być mowa, gdyby ten cały X od początku dzieci i domek z ogródkiem obiecywał. A tutaj mówimy o tygodniu smsowania, w dodatku takiego, do którego cassie nie była przekonana...
Nie jesteś naiwna, cassie.
Ale jesteś w gorącej wodzie kąpana i wyciągasz pochopne wnioski, takie jak ten "miałam nadzieję na coś wyjątkowego".
A już nawiasem mówiąc związki od łóżka też się potrafią zaczynać
cassie pisze:Powiedzcie jak chłopak może być taki podstępny?
Podstepny by był gdyby rozegrał to inaczej.
A tu podstępu brak.
Okazał, że sie podobasz i tak było
Chciał seksu to najpierw dążył do nawiązania kontaktu fizycznego czyli całował, dotykał.
Poza niedostępnej go jeszcze bardziej nakręciła.
I tu gdyby był podstępny to wmawiałby Ci wszystko byle bys nogi rozłożyła. A on szczerze napisał.
I teraz albo zrywasz tę znajomość, albo godzisz się na układ dla seksu.
I tradycji stało się zadość kolejny chłopak, kolejny temat
Dzindzer pisze:Podstepny by był gdyby rozegrał to inaczej.
No jak to? A te niby oglądanie filmów, to co?
Dzindzer pisze:go jeszcze bardziej nakręciła.
Nie tylko jego, bo:
cassie pisze:Nie wiem jak on mógł mi tak w głowie zawrócić...
No
cassie, a Ty weź może idź z nim do łóżka, a wtedy może Ci przejdzie
Ostatnio zmieniony 08 sty 2010, 12:07 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Mona pisze:No jak to? A te niby oglądanie filmów, to co?
A to drań jeden, tak robią Ci co chcą sie zakochać i rozkochać i wzdychać i serduszka rysować. Normalnie sie podszył
Mona pisze:cassie, a Ty weź może idź z nim do łóżka, a wtedy może Ci przejdzie
Tylko się zabezpiecz bo poza szansą, ze Ci przejdzie jest jeszcze ryzyko, że cos na Ciebie przejdzie
*O*N*A* pisze:unter pisze:Z męskiego punktu widzenia.
Facet okazał się być uczciwym człowiekiem - wyjaśnił o co mu chodzi. A co za tym idzie dal cassie mozliwosc dokonania świadomego wyboru, chce, nie chce. Nie każdego stać na to.
Fakt- pod tym względem okazał się fair, ale zauważmy jedno- zrobił to dopiero po tym jak zdał sobie sprawę z tego, że cassie nie jest, mówiąc brzydko, łatwa.
Uważasz, ze powinien już na poczatku znajomości jasno i wyraźnie dać do zrozumienia, ze chodzi o seks?
A swoja droga cassie musi być apetycznym kąskiem, jeśli facet zadał sobie tyle trudu.
Pozdrawiam, unter
- smakosz erotycznego rysunku
- smakosz erotycznego rysunku
unter pisze:Uważasz, ze powinien już na poczatku znajomości jasno i wyraźnie dać do zrozumienia, ze chodzi o seks?
Dzisiaj jest ósmy to się zaczęło po imprezie sylwestrowej. To jest zdecydowanie początek znajomości.
Zwłaszcza, że X nie robił żadnych nadziei słownych odnoście bycia razem. Poznawanie się a bycie razem to dwie różne sprawy.
Rany julek wielkie mi co dziecinada z Twej strony autorko i tyle ! co bys chciała ksiecia na białym koniu co by cie zdobywał tygodniami ? Moza i tak ! ale dla mnie dziewczyna jak daje palec (pozwoliłas sie całowac ) to musi dac reke ! inaczej mówie Pa ! bo uwarzam kogoś takiego za dziecko
Gdyby odwrócić sytuacje i ty byłaś by osobą ktora chciała by mocno sexu , a on by zwlekał ! to było by tu jeczenie , ze "ja go chyba nie pociagam , on jest chyba gejem itd" Robicie z swojej " cnoty" kapliczke na szczescie nie wszystkie ! Ale kazdy niech robi co uważa !
[ Dodano: 2010-01-08, 12:49 ]
Po co ? a o co chodzi tak naprawdę ? Kierują nami żądze , pragnienia , zachowania , odruchy - pozwalala sie całowac ?! TAK jaka jest roznica miedzy pocalunkiem a sexem ? Dziwka sie całowac nie daje , ale dupy daje temu kto płaci - pocałunek ma jednak dla tego wybranego i tylko dla niego ! Reszta sugesti miedzy wierszami .
Gdyby odwrócić sytuacje i ty byłaś by osobą ktora chciała by mocno sexu , a on by zwlekał ! to było by tu jeczenie , ze "ja go chyba nie pociagam , on jest chyba gejem itd" Robicie z swojej " cnoty" kapliczke na szczescie nie wszystkie ! Ale kazdy niech robi co uważa !
[ Dodano: 2010-01-08, 12:49 ]
unter pisze:
Uważasz, ze powinien już na poczatku znajomości jasno i wyraźnie dać do zrozumienia, ze chodzi o seks?
Po co ? a o co chodzi tak naprawdę ? Kierują nami żądze , pragnienia , zachowania , odruchy - pozwalala sie całowac ?! TAK jaka jest roznica miedzy pocalunkiem a sexem ? Dziwka sie całowac nie daje , ale dupy daje temu kto płaci - pocałunek ma jednak dla tego wybranego i tylko dla niego ! Reszta sugesti miedzy wierszami .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Dzindzer pisze:A to drań jeden, tak robią Ci co chcą sie zakochać i rozkochać i wzdychać i serduszka rysować. Normalnie sie podszył
I pomyslec, że za takie teksty mnie tu kasowano. Może forum dojrzewa lub nawet się rozkręca?
pani_minister pisze:Ja mam wrażenie, że czytam nowelę z okresu pozytywizmu o nieświadomej, niewinnej dziewczynie, co to ją zły panicz wykorzystać chciał i wianek ukraść.
A ja 5 razy patrzyłem dla pewności , czy w avatarze na pewno jest liczba 23 czy 13, ale po kolei:
cassie pisze:Jestem tak wściekła i zaskoczona, że szok!
Aha a ja czytałem to w znudzeniu, czekając, aż coś odbiegnie od klasycznego wzorca.
cassie pisze:Wydawał się mądrym i rozsądnym chłopakiem.
... niedoświadczonej dziewicy, której nikt chyba dotąd nie poderwał.
cassie pisze:obudził mnie sms od niego, mniej więcej takiej treści - Droga K. To co chce od Ciebie to sex.
Eeeee spalił - jeśli gośc faktycznie był inteligentny to chodziło mu raczej o efekt odrotny - dokładnie taki jak uzyskał, a nie o sex
No ale to zależy, bo albo nie umiał dokończyć dzieła i faktycznie to o to chodziło, albo był sprytny niczym ja i umiejętnie się ciebie pozbył.
cassie pisze:Czuję się jak kompletna idiotka Myślałam, że będzie z tego coś wyjątkowego
Prawidłowo. Fajne doświadczenie złapałaś, tyle, że jakieś 10 lat za późno.
*O*N*A* pisze:Myślał, że trafił na głupią, naiwną i łatwą cizię, a jest zupełnie odwrotnie
Czyżby Toż to było do wzięcia!
FrankFarmer pisze:I pomyslec, że za takie teksty mnie tu kasowano
Może nie były takie bajerne jak moje
FrankFarmer pisze:... niedoświadczonej dziewicy, której nikt chyba dotąd nie poderwał.
Looknij w jej posty. Miała kilku chłopaków, chyba kazdy chłopak mieł swój temat, jeden nawet ze dwa
FrankFarmer pisze:No ale to zależy, bo albo nie umiał dokończyć dzieła i faktycznie to o to chodziło, albo był sprytny niczym ja i umiejętnie się ciebie pozbył.
Albo chciał być uczciwy.
albo uznał, ze dziewcze mu się zakocha, jak przeleci to jeszcze bardziej się zakocha i tylko problemy będą
Dzindzer pisze:Może nie były takie bajerne jak moje
Chcesz sprawdzić moje prv i sie przekonać, że ludzie widzieli, że były?
Dzindzer pisze:Albo chciał być uczciwy.
To nieudolnie, bo teraz ona nie śpi i może go pobluzgać troszku, skoro zszokowana sms-em.
Andrew pisze:czyli na kogo trafił ? na jakies cudo ? odwrotnie czyli dawaj ...chce to przeczytać .
Ja też!
FrankFarmer pisze:Chcesz sprawdzić moje prv i sie przekonać, że ludzie widzieli, że były?
Nie czytuje cudzej korespondencji
FrankFarmer pisze:To nieudolnie, bo teraz ona nie śpi i może go pobluzgać troszku, skoro zszokowana sms-em.
Ale to już nie jego problem.
Równie dobrze mógł być słaby. Myslał, że zbajeruje laseczke, ze przeleci, zobaczył że ona może cierpieć i wymiękł. Coś jak ten koleś który powiedział po ilus miesiącach pannie, że po pijaku miał coś na kształt seksu z inna.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
lollirot pisze:unter pisze:A swoja droga cassie musi być apetycznym kąskiem, jeśli facet zadał sobie tyle trudu.
Jakiego trudu?
Moze dla Ciebie to oczywiste, ze facet znosi róże, może normalne, ze "Położył się na mnie, zaczął dotykać..." a potem napalony jak cholera tak po prostu odpuszcza sobie, może i normalnym jest tez to, ze przy rozstaniu mówi się tylko przepraszam bez dodania sakramentalnego: okazałaś się być pomyłka. Dla mnie jednak, w ich wieku, było to nie do pomyślenia, ze można zadać sobie aż tyle zachodu, stracić tyle czasu. To tak jakby zaprosić dziewczynę na lody bez erotycznego podtekstu
X miał pecha jak stodoła trafiając na taka dziewczynę - w końcu nie uprzedziła go, ze chodzi jej o coś wyjątkowego. W domyśle - łzawy romans rodem z telenoweli. A na dokładkę nawet nie usłyszał przepraszam . Wyobrażam sobie jego rozczarowanie.
Pozdrawiam, unter
- smakosz erotycznego rysunku
- smakosz erotycznego rysunku
unter pisze:A na dokładkę nawet nie usłyszał przepraszam
Ona miała go za coś przepraszać? a za co, że się tak spytam?
Rozminęli się z oczekiwaniami i tyle.
Przynajmniej był na tyle szczery, żeby się przyznać czego naprawdę oczekuje, a nie zaciągnąć ją do łóżka i potem zostawić.
Nie róbmy problemu,on jej wyjaśnił o co mu chodzi, ona nie chciała tylko seksu, więc nie będzie się z nim dalej spotykać. Koniec historii.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2010, 13:03 przez Aniess, łącznie zmieniany 1 raz.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Moze dla Ciebie to oczywiste, ze facet znosi róże, może normalne, ze "Położył się na mnie, zaczął dotykać..." a potem napalony jak cholera tak po prostu odpuszcza sobie
No. Bo facet jest prosty:
- albo chce związku, ślubu, dzieci i psa - i wtedy umie mówić i zachować się jak człowiek
- albo zależy mu tylko na seksie, a wówczas poza chrząkaniem żadnych dźwięków nie wydaje i rzuca się na ofiarę jak tylko zostaną sami.
Tak, normalne jest, że ludzie zachowują się jak ludzie i nawet w związkach opartych tylko na seksie można (o zgrozo!) nawet na kolację i do kina wspólnie wyjść, co niczego oznaczać nie musi. I trudem szczególnym nie jest dla przeciętnie przystosowanego do życia w społeczeństwie człowieka.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2010, 13:39 przez pani_minister, łącznie zmieniany 2 razy.
Aniess pisze:unter pisze:A na dokładkę nawet nie usłyszał przepraszam
Rozminęli się z oczekiwaniami i tyle.
Przynajmniej był na tyle szczery, żeby się przyznać czego naprawdę oczekuje...
No wlasnie, rozminęli sie oczekiwaniami - liczba mnoga!
On byl szczery i przeprosił. A ona? - ani szczera, ani nie znająca słowa wybacz...
Boże, chroń nas facetów przed takimi dziewczynami.
Pozdrawiam, unter
- smakosz erotycznego rysunku
- smakosz erotycznego rysunku
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A On chciał tylko sexu ? prosze wiec o zacytowanie tego kawałka ktory mi umknoł !( o jest , tyle ze napisany juz w chwili kiedy zdal sobie sprawe , ze to nie kobieta dla niego bo zachowuje sie jak cureczka mamusi ) a jesli sie taki pojawi to i nic nie znaczy , bo mógł ot tak sobie to napisać ! - no wlasnie
Nikt nie spojrzy nawet na wiecznie smutną i zmierzłą kobiete , na usmiechajace sie juz tak ! Ta usmiechajaca sie kobieta ma swoje pragnienia - to usmiech osoby , mile slowo , dotyk , pocalunek , sex ! to wszystko tworzy dopiero całosc ! Kontakt powoduje , ze sie podniecamy - okazujemy to , jesli jest to odrzucone , a wczesniej pozwolono sie dotykac , całowac - to prosze mi wybaczyc ! Mamusia was wychowała - mnie z reszta tez - ze sex to jakies zło , ze tylko z mezem , no ...z narzeczonym itd. a reszte juz napisałem o robieniu z cipki kapliczki.
Jak sie chce samego sexu to sie idzie do dyskoteki i siega po niego ! kozysta z portali internetowych itd. Czy Ona była z internetu ? z dyskoteki ? ide sprawdzic
Nikt nie spojrzy nawet na wiecznie smutną i zmierzłą kobiete , na usmiechajace sie juz tak ! Ta usmiechajaca sie kobieta ma swoje pragnienia - to usmiech osoby , mile slowo , dotyk , pocalunek , sex ! to wszystko tworzy dopiero całosc ! Kontakt powoduje , ze sie podniecamy - okazujemy to , jesli jest to odrzucone , a wczesniej pozwolono sie dotykac , całowac - to prosze mi wybaczyc ! Mamusia was wychowała - mnie z reszta tez - ze sex to jakies zło , ze tylko z mezem , no ...z narzeczonym itd. a reszte juz napisałem o robieniu z cipki kapliczki.
Jak sie chce samego sexu to sie idzie do dyskoteki i siega po niego ! kozysta z portali internetowych itd. Czy Ona była z internetu ? z dyskoteki ? ide sprawdzic
Ostatnio zmieniony 09 sty 2010, 16:28 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 187 gości