Zrywam!!! A potem nagle: Żartuję... jak to jest?
Moderator: modTeam
No nie dało. Dalej tak myśli. Ale jeśli ja bym zrobił jej taki "żart"?
Mówiłem jej, że odwrócę role. Powiem jej że idę sobie z Ulką i nie mam czasu pisać. Że Ulka jest zarąbista,
idziemy do niej do domu. A potem się odezwę i powiem, że ma zajebistą dupę. I że fajnie się jej używało. Może zmieni zdanie gdy postawię ją przez chwilę na moim miejscu?
A potem nie potraktuje jako ofiarę, tylko powiem, że ma za swoje?
Mówiłem jej, że odwrócę role. Powiem jej że idę sobie z Ulką i nie mam czasu pisać. Że Ulka jest zarąbista,
idziemy do niej do domu. A potem się odezwę i powiem, że ma zajebistą dupę. I że fajnie się jej używało. Może zmieni zdanie gdy postawię ją przez chwilę na moim miejscu?
A potem nie potraktuje jako ofiarę, tylko powiem, że ma za swoje?
SeBo_16 pisze:Ale jeśli ja bym zrobił jej taki "żart"?
To był bys tym złym, podłym, msciwym, okropnym, nie liczącym sie z nią, bawiącym sie jej uczuciami i w ogóle do dupy.Tak ona by to odebrała, tak potraktowała.
A umiałbyś zrobić taki żart
Nie wiem czy to do niej dotrze. ale w sumie co masz do stracenia
Twoje cierpienie to skutek uboczny tych eksperymentów, poświecenie które ona jest w stanie ponieść by sie dowiedzieć według niej najprawdziwszej prawdy. bo słowa w normalnej rozmowie, to gdybanie. ale to co człowiek robi w konkretnych sytuacjach to świat realny, to prawda o nim, bo odbiera to jako faktyczne sytuacje a nie test jakiś
pani_minister pisze:Trzeba było się zapytać, co by zrobiła, jakbyś poszedł do koleżanki się pocieszyć i przeleciał ją pięć razy przed przeczytaniem tego smsa
SeBo_16 pisze:Powiem jej że idę sobie z Ulką i nie mam czasu pisać. Że Ulka jest zarąbista, idziemy do niej do domu.
Dzindzer pisze:To był bys tym złym, podłym, msciwym, okropnym, nie liczącym sie z nią, bawiącym sie jej uczuciami i w ogóle do dupy.
Widzisz SEBO raz ci radzą tak, a raz tak, sam bym sie pogubił

Marissa pisze:Nie czytałeś za uważnie swojego tematu i wypowiedzi bardziej doświadczonych użytkowników, co?
Prawda, że nie czytałeś? Jak to? Dlaczego? Wszyscy doświadczeni i wielcy na forum przyszli tutaj przecież do ciebie i zajęli się tym jakże poważnym problemem, zostawiając pole do popisu zwykłym przeciętnym awanturnikom w innych tematach dla starszych, więc uszanuj ich

- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Frank, jak zwykle skupiłeś się na "doświadczonych tego forum", którym (i których błędom i wypaczeniom) w swej łaskawości poświęciłeś 95% posta. Pozostałe 5% można odnieść do problemu autora tylko wykazując bardzo dużo dobrej woli. To jest ta przenośnia i ukryta filozoficzna treść? To jest fiksacja.
Sebo, Ty masz spóźniony zapłon. Nawet, jeśli teraz zaczniesz się odgrywać i robić na przekór, to po takim czasie jak na dłoni będzie widać, że odgrywasz się i robisz na przekór. Nawet nie wymyśliłeś własnego przekrętu tylko swoją odpowiedź bazujesz dokładnie na jej dziwacznym pomyśle. Jeśli masz reagować odwetem - to od razu, a nie po namyśle. Jeśli ona Cię szmaci - Ty powinieneś się stawiać natychmiast, reagować w tym samym momencie. Jak na razie pozwalasz jej na co tylko chce, a po dłuższym namyśle stwierdzasz, że to chyba niemiłe było. Czy Ty nie masz jakiegoś osobniczego poczucia godności, które zapaliłoby Ci światełko alarmowe za każdym razem, gdy czujesz się potraktowany niewłaściwie?
Sebo, Ty masz spóźniony zapłon. Nawet, jeśli teraz zaczniesz się odgrywać i robić na przekór, to po takim czasie jak na dłoni będzie widać, że odgrywasz się i robisz na przekór. Nawet nie wymyśliłeś własnego przekrętu tylko swoją odpowiedź bazujesz dokładnie na jej dziwacznym pomyśle. Jeśli masz reagować odwetem - to od razu, a nie po namyśle. Jeśli ona Cię szmaci - Ty powinieneś się stawiać natychmiast, reagować w tym samym momencie. Jak na razie pozwalasz jej na co tylko chce, a po dłuższym namyśle stwierdzasz, że to chyba niemiłe było. Czy Ty nie masz jakiegoś osobniczego poczucia godności, które zapaliłoby Ci światełko alarmowe za każdym razem, gdy czujesz się potraktowany niewłaściwie?
pani_minister pisze:To jest fiksacja.
Dobrze, że Ty to napisałaś
pani_minister pisze:. Czy Ty nie masz jakiegoś osobniczego poczucia godności, które zapaliłoby Ci światełko alarmowe za każdym razem, gdy czujesz się potraktowany niewłaściwie?
Może i jakaś taka mała czerwona diodę ma, ale zaraz włącza mu się wielki neon z napisem ale ona mnie tak kocha, ona się nadaje do związku i diody nie widać
pani_minister pisze:Frank, jak zwykle skupiłeś się na "doświadczonych tego forum", którym (i których błędom i wypaczeniom) w swej łaskawości poświęciłeś 95% posta. Pozostałe 5% można odnieść do problemu autora tylko wykazując bardzo dużo dobrej woli. To jest ta przenośnia i ukryta filozoficzna treść? To jest fiksacja.
100% posta już wcześniej odniosłem do problemu autora, co w zupełnosći wystarcza do skali problemu. Życzyłbym sobie, by każdy adekwatnym stylem się wypowiadał tu
A że tak nie jest, stąd 95% roboty odwalonej za moderoatora
Dziś z nią gadałem, ale ona nie poczuwa się do winy. Traktuje swój czyn jako żart.
Powiedziała mi, że nie mam powodu do złości. Że nie mam już się o co obrażać. Tylko, że ja się nie obrażam jak jakieś małe dziecko.
A diodka się zapala. Zapaliła się już drugi raz. A do trzeciego już nie dojdzie, a jeśli dojdzie to poważnie zastanowię się nad przyszłością.
Powiedziała mi, że nie mam powodu do złości. Że nie mam już się o co obrażać. Tylko, że ja się nie obrażam jak jakieś małe dziecko.
A diodka się zapala. Zapaliła się już drugi raz. A do trzeciego już nie dojdzie, a jeśli dojdzie to poważnie zastanowię się nad przyszłością.
Dzindzer pisze:To spodziewaj sie kolejnych żarcików
Twoje życie - godzisz się na takie żarciki, jak widać.
Ja bym sie teraz zastanowiła
A ja bym się długo nie zastanawiał. Ale ja mam czasami jak Rambo - najpierw strzela, potem myśli. ;p
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Co za (delikatnie mówiąc) niemądre dziewczeSeBo_16 pisze:Potem dostaje sms: fajną masz dziewczynę, fajną ma dupę, wiesz? - Krystian.

A po co będziesz się zniżał do jej poziomu. Potem odwali Ci akcję ze zdwojoną siłą.SeBo_16 pisze:Ale czy odwet będzie dobry?
Urzekła mnie jej historia. Co Cię obchodzi, że już tak ma? Ma przestać tak robić albo się pożegnacie.SeBo_16 pisze:Napisała mi wczoraj, że żartowała i że ona tak już ma.
Dokładnie, wszystko obróci tak, że Ty będziesz myślał, że to wszystko jest Twoja wina.Dzindzer pisze:Że będziesz do niej szedł z kwiatami by przepraszać. Ona walnie takiego focha, tak sprawę obróci, że wyjdzie na ofiare, że stanie sie biedna, mocno wyzwana dziewczynka, która jej zły chłopka tak potraktował. Takie to umieją doskonale.

SeBo_16 pisze:Ale jeśli ja bym zrobił jej taki "żart"?
Chcesz się zniżyć do jej poziomu? Nic to nie da. Strzeli Ci focha takiego, że nie będziesz wiedział, z którego mostu skakać.
Nie walcz jej sposobami. Nigdy nie będziesz w takiej "sztuce walki" równie biegły, co ona. ;P
Walcz stanowczością. Powiedz prosto w oczy, poważnie, stanowczko, tonem nie znoszącym sprzeciwu: "nie życzę sobie, byś tak robiła, jasne?!?".
Widać autor zdaje sobie sprawę z własnej niedoli, coś mu w tym nie pasuje i dobrze, że pyta. Prawdopodobnie nie skorzysta z rad użytkowników i będzie potem tłukł się w łeb, że nie posłuchał. Ale nauka i tak nie pójdzie w las, tyle, że potem. <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- JohnyBravo
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: 29 gru 2008, 23:19
- Skąd: Rzeszów
- Płeć:
Dla mnie po takim teście była by już skreślona, co to ma być w ogóle? Jesteś taki dobry, popatrz nawet załatwiłeś o misiu jaki jesteś słodziutki i dobry chodź tu i podetrzyj mi jeszcze pupkę, mogę cię opieprzyć z na dół a ty i tak mi przyniesiesz kffiatushka. Dokładnie tak moim zdaniem ona Cię widzi, a to że żartowała to ja bym odebrał jako żartowała, że żartowała. W momencie kiedy powiedziała, że z Tobą zrywa odwracam się na pięcie i idę, a nie wypytuję się jeszcze dlaczego. Co do robienia z siebie cipki to już dał się w nią zrobić, żarty mają tą cechę, że są śmieszne, nie widzę w tym nic takiego, a jej sms powinien raczej brzmieć "przeprowadziłam na tobie test cipki, nie masz jajeczek więc chodź tu do mnie mój piesku". Weź zachowaj resztki męskości i skończ to póki jeszcze możesz wyjść z tego z twarzą... Nie na to już jednak za późno. Na Twoim miejscu poszedł bym do tej koleżanki.
Ostatnio zmieniony 02 sie 2009, 18:13 przez JohnyBravo, łącznie zmieniany 5 razy.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 105 gości