Miltonia pisze:Tak, bulimia moze miec z tym zwiazek, ale nie jest przyczyna. Kobieta z taka osobowoscia "pozera" mezczyzn. Tak, mozna to leczyc, ale absolutnie nie nalezy to do Ciebie. Ona sama powinna chciec, znalezc lekarza i zaplacic za niego. Inaczej nie ma to sensu.
Ciężko mi to przychodzi ale zaczynam być coraz bliższy waszemu punktowi widzenia, otwieracie mi oczy. Jej sytuacja materialna jest dość trudna i nie dałaby rady wyciągnąć powiedzmy 400zł miesięcznie na doktorka. Gdyby tylko chciała sam bym jej dał tą kasę... no ale właśnie... gdyby chciała...
Ona się dziwi czemu rozmawiając z obcymi facetami na gadu-gadu dostaje dziwne propozycje w stylu ,,prześlij mi swoje nagie fotki". Twierdziła że nie rozumie czemu ten nastolatek spił się jak świnia obserwując jak zabieram ją na kolację dzień po tym jak z nią byłMiltonia pisze:Beztroska z jaka mowi o kolejnych ofiarach, nie wskazuje zupelnie zeby miala swiadomosc tego i odczuwala zal. Skoro to planuje, to znaczy ze robi to zupełnie swiadomie.
Zbawcą świata nie. Ale nie potrafię odpuścić dopóki mam cień nadziei że da się ją z tego wyciągnąć.Miltonia pisze:Chcesz byc zbawca swiata, w porzadku. Tylko ze koszty tego poniesiesz Ty. Z tego zwiazku nic nie bedzie, za to Ty bedziesz mial powazne trudnosci ze zbudowaniem prawidlowego zwiazku po czyms takim.
W ten weekend oboje wydobyliśmy coś z drugiej osoby. W sobotę z premedytacją założyła najseksowniejsze ciuszki a potem wymyślnie drażniła mnie przez bite dwie godziny doprowadzając mnie do stanu podniecenia w którym jakikolwiek dotyk, nawet pogłaskanie po głowie, wywoływał u mnie drgawki i hiperwentylację - to było wspaniałe. Przebiła się przez wszystkie moje bariery ochronne i zapytany, przez zaciśnięte gardło, wyszeptałem wszystko co do niej czuję.
Następnego dnia przeprowadziłem bezpardonowy kontratak
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
Uh, mocne słowa - jak solidny prawy sierpowy, zapamiętam je sobie. Dzięki za to, Miltonio.Miltonia pisze: Chcesz jej pomagac? Niech ona najpierw zrobi cos w tym kierunku tez. Inaczej zostaniesz jej chlopcem na posylki i przyjacielem, ktoremu bedzie sie wyplakiwac, ze nie moze upolowac kolejnego nastolatka. A moze jeszcze bedziesz jej takich wyszukiwal? Bo wiesz, bedzie chora i cierpiaca... .