pytanie - ilu do tej pory mieliscie partnerow sexualnych?

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 26 paź 2007, 08:57

Dobra, zejdźcie już z kolesia. Ja go trochę rozumiem, bo sam jestem ciekawski i miałem parcie, by robić "to" z różnymi dziewczynami. Dias po prostu miał pecha, że z tym parciem obudził się dopiero w poważnym związku a nie jak był jeszcze sam i nie potrafi sobie teraz poradzić. I teraz szuka rozwiązania i wybiera mniejsze zło (i będzie mniejsze, o ile nikt się o tym nie dowie).
Co prawda mój pierwszy poważny zwiazek trafił się dość szybko (wcześniej miałem tylko z jedną dziewczyną przelotną przygodę), ale wtedy jakoś nie myślałem by robić skoki w bok, bo zwyczajnie było mi z nią wyśmienicie w łóżku i było sporo do odkrycia (choć ona miała więcej doświadczeń niż ja).
Może więc to kwestia, że Dias i jego kobieta zwyczajnie nie są zbyt dopasowani w seksie i przez to jest sfrustrowany i zaczyna mieć gupie myśli?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 26 paź 2007, 09:11

dias1 pisze:Te myślenie obudziła we mnie moja dziewczyna, hasłami: - zróbmy to tak a tak bo tak lubię (a nigdy tak nie robiliśmy), proponowała niektóre pozycję (bo takie lubiła z poprzednimi partnerami), hasła o miejscach gdzie by chciała się kochać, bo tak było z poprzednimi i "było to niesamowite przeżycie". Poczułem się po prostu źle to słysząc.
dias1 pisze:A jaki nie chce, to czego większość chyba: anala. W sumie to mi nawet jest on obojętny, ale raz spróbować bym chciał z ciekawości. Raz to w rozmowie telefonicznej wyszło, że ona by chciała się kochać prawie obojętnie jak ale nie tak. Na słowo dlaczego: bo kiedyś spróbowała i jej się nie spodobało. W sumie mnie to bardziej ruszyło w tym względzie że praktycznie nie ma już takiego czegoś czego by nie robiła.
I macie odpowiedź, dlaczego tak się dzieje z Diasem - dziwi Was coś? Mnie przestało.

Piszecie, że tu i teraz się liczy? Jasne. Ale dlaczego z niej tak często ta przeszłość wyłazi, dlaczego ona rzutuje na to "teraz"? Przypuszczam, że gdyby nie te jej durne teksty (powinna być wyjątkowo ostrożna, wiedząc, że ma faceta, który wcześniej nigdy tego z nikim nie robił; co innego, gdyby miała faceta po przeleceniu setki panienek), całego problemu by nie było, ponieważ, jak sam Dias napisał,
dias1 pisze: Tego problemu na początku nie miałem. Koleżanka się mnie wówczas spytała czy mam z tym problem. Wtedy powiedziałem, jaki problem? wszystko jest oki, kwestia akceptacji, ja z tym problemu żadnego nie mam.


Irytuje mnie taka oto rzecz: z jednej strony dziewczyny są oburzone, że Dias ma taki durny problem, a z drugiej - Elspeth pisze, że niedoświadczonego by nie chciała. Zdecydujcie się - albo doświadczenie odgrywa jakąś rolę, albo nie. Dla Elspeth, jak widać, odgrywa, więc skąd zarzuty w stosunku do Diasa? Przecież skoro Wy wymagacie doświadczenia od faceta, to co w tym dziwnego, że facet, który go nie posiada, chce je zdobyć, bo czuje się gorszy? Nadal Was coś dziwi?
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 26 paź 2007, 10:16

mrt pisze:Dla Elspeth, jak widać, odgrywa, więc skąd zarzuty w stosunku do Diasa?

zarzuty biorą się stąd, że skoro zdecydował się być z dziewczyną, która miała przed nim partnerów seksualnych to wiedział, że nie bierze sobie świętoszkowatej dziewicy. Więc albo powinien się pogodzić z tym, że miała jakąś tam przeszłość albo skoro jest to dla niego nie do przeskoczenia - podziękować jej i szukać sobie nietkniętej. A nie odgrywać szopki, że teraz pójdzie się wyszaleć żeby wyrównać się w doświadczeniach ze swoją lubą.
mrt pisze:Przecież skoro Wy wymagacie doświadczenia od faceta, to co w tym dziwnego, że facet, który go nie posiada, chce je zdobyć, bo czuje się gorszy?

My nie jesteśmy wszystkimi kobietami na świecie, tylko jakimś małym nie koniecznie reprezentatywnym wycinkiem. Nie każda kobieta ma coś przeciwko niedoświadczonym facetom. Nie każdy koleś czuje się gorszy jeśli ma małe doświadczenia. Wszystko to wina psyche.
Poza tym moje zdanie i tak dla diasa się nie liczy skoro jestem poza kręgiem jego zainteresowań ze względu na liczbę partnerów <diabel> Całe boskie szczęście.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 26 paź 2007, 11:05

Elspeth pisze:zarzuty biorą się stąd, że skoro zdecydował się być z dziewczyną, która miała przed nim partnerów seksualnych to wiedział, że nie bierze sobie świętoszkowatej dziewicy. Więc albo powinien się pogodzić z tym, że miała jakąś tam przeszłość albo skoro jest to dla niego nie do przeskoczenia - podziękować jej i szukać sobie nietkniętej.
Tu nie chodzi o jej doświadczenie, bo to nie stanowiło problemu. Tu chodzi o to, co ona mówiła - od tego momentu problem się pojawił.

Elspeth pisze:Poza tym moje zdanie i tak dla diasa się nie liczy skoro jestem poza kręgiem jego zainteresowań ze względu na liczbę partnerów Całe boskie szczęście.
Pierwszym zarzutem było co innego: wiek i to, że mimo doświadczenia poniosło się porażki, skoro jest się samemu i nie ma z kim być.

[ Dodano: 2007-10-26, 11:06 ]
dias1 pisze:bardzo dobrze bo po co im kłopot z Wami. Ja zresztą nie szukałem dziewczyny w takim wieku jak Wasz, bo to już wiadomo że po przejściach, zresztą jak a tyle lat i sama to musi być coś z nią nie tak
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 26 paź 2007, 11:14

mrt pisze:Tu chodzi o to, co ona mówiła - od tego momentu problem się pojawił.

to on jest strasznie słabiutki, skoro to, ze ona mówi co lubi, co podobalo jej sie z byłym wpraowadziło go w taki stan.
Pierwszym zarzutem było co innego: wiek i to, że mimo doświadczenia poniosło się porażki, skoro jest się samemu i nie ma z kim być.

bycie samemu jest na pewno porazka dla kogos kto nie wyobraza sobie bycia samemu, albo dla kogos kogo jednym z celów jest bycie z kims.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 26 paź 2007, 11:17

Dzindzer pisze:bycie samemu jest na pewno porazka dla kogos kto nie wyobraza sobie bycia samemu, albo dla kogos kogo jednym z celów jest bycie z kims.
Mi nie tłumacz. Przypominam, co on pisał.
Dzindzer pisze:to on jest strasznie słabiutki, skoro to, ze ona mówi co lubi, co podobalo jej sie z byłym wpraowadziło go w taki stan.
I co? I właśnie ma problem z tego powodu.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 26 paź 2007, 12:26

Jest na to rada - rozstań się z nią, poszalej z innymi i poszukaj sobie potem nowej partnerki ... zmieni ci się punkt widzenia i podejście.
Innego rozwiązania nie widzę.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 26 paź 2007, 14:04

eng pisze:rozstań się z nią, poszalej z innymi i poszukaj sobie potem nowej partnerki ... zmieni ci się punkt widzenia i podejście.

a co jeśli kolejna potencjalna "poważna" partnerka okaże się też bardziej doświadczona? ;) Błędne koło.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 26 paź 2007, 14:12

Mnie to tylko jedno dziwi u Diasa. 1, 2 czy 7 facetów - nie dość, że żadna różnica w liczbach, to jeszcze ta z 1 i ta z 7 niewiele się doświadczeniem różnią.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 26 paź 2007, 14:27

mrt pisze:to jeszcze ta z 1 i ta z 7 niewiele się doświadczeniem różnią.

Coś w tym jest. Ja przy trzecim dopiero zaczęłam łapać o co chodzi :D
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 26 paź 2007, 14:27

mrt pisze:ta z 1 i ta z 7 niewiele się doświadczeniem różnią.

fakt, ta z 7 to prawie jak dziewica <hahaha>
A od kiedy zaczyna się "średniodoświadczona" i "doświadczona"? Od 25 to ta średnio a od 50ciu ta doświadczona? <aniolek>
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 26 paź 2007, 14:40

Elspeth pisze:A od kiedy zaczyna się "średniodoświadczona" i "doświadczona"?
Właśnie chodzi o to, że granice są bardzo płynne, dlatego twierdzenie, że po 1 partnerze to jest niedoświadczona, a po 7 jak najbardziej, to jakiś absurd. Porównać możesz skrajne ilości, ale pośrednie?

Ale niech będzie - ta po 7 jest bardzo doświadczona, tak bardzo, że w przypadku faceta z 0 ilością partnerek poczuwa się do tego, aby być jego nauczycielką :) - myślisz, że to tak? :D

Oj, Elspeth... Pomyśl! :) Po 1, po 7 i po 30 może być równie zielona. Jak pomyślisz, będziesz wiedzieć dlaczego :D

(Podpowiem - zależy od partnera/-ów :D )
Awatar użytkownika
MaxDistrust
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 16 kwie 2006, 18:57
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: MaxDistrust » 26 paź 2007, 14:43

Elspeth pisze:fakt, ta z 7 to prawie jak dziewica <hahaha>
A od kiedy zaczyna się "średniodoświadczona" i "doświadczona"? Od 25 to ta średnio a od 50ciu ta doświadczona? <aniolek>


doświadczenie, to ilość partnerów jak i ilość czasu aktywności seksualnej.
To mam pytanie: doświadczona to ta, która 15 lat temu straciła dziewictwo i robi to regularnie z jednym na wszelkie możliwe sposoby, czy ta co miała 10 kutasów?
Odpowiedź prosze uzasadnić.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 26 paź 2007, 14:45

Elspeth pisze:fakt, ta z 7 to prawie jak dziewica
A i tak się może zdarzyć - nie wiedziałaś? :> Być może przy 7. już nie czuje wstydu, jeśli miała wcześniej tak, że czuła - może latać z gołym tyłkiem przed facetem i jest ok, może nie chichotać na widok śmiesznych skądinąd gadżetów. Tyle że my tu o doświadczeniu, a to wynika z zupełnie innych rzeczy i z wymienionymi rzeczami nie ma nic wspólnego. Nie ilość partnerów o tym świadczy, a jakość.

Myślałam, że to oczywiste :|

[ Dodano: 2007-10-26, 14:49 ]
MaxDistrust pisze:To mam pytanie: doświadczona to ta, która 15 lat temu straciła dziewictwo i robi to regularnie z jednym na wszelkie możliwe sposoby, czy ta co miała 10 kutasów?
Z mojej strony odpowiedź jest chyba oczywista - pierwsza :) Pod warunkiem, że w drugim przypadku były to krótkoterminowe związki.

Uzasadnienia nie będzie. Bo tak - może być?

No i Elspeth, to był bardzo dobry przykład - bo może się okazać, że ta z 7 to prawie jak dziewica przy tej pierwszej :D

[ Dodano: 2007-10-26, 14:56 ]
I jeszcze jedno - może rozgraniczmy doświadczenie od przebiegu na liczniku? :> Bo to już chyba na to pora - pojęcia zaczęły się plątać. Przebieg na liczniku nie gwarantuje doświadczenia, za to daje co poniektórym nadmierną pewność siebie. I chodzą potem po świecie pseudo-wyuzdani erotomani gawędziarze lub erotomanki gawędziarki :)
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 26 paź 2007, 15:07

A od kiedy zaczyna się "średniodoświadczona" i "doświadczona"? Od 25 to ta średnio a od 50ciu ta doświadczona?

Nie ma znaczenia, mogła mieć 50 takich samych facetów, w/g jednego schematu i szablonu, kreatywność nie wykracza wtedy poza "nich", czyli nuda i rutyna ...
A może być po jednym facecie i mieć oblatane różne pomysły.
Jak dla mnie ważne żeby nie miała 0 na liczniku bo to nieszczęście w dzisiejszych czasach, a przesada czyli nimfomaństwo też jest raczej niewskazane ...
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 26 paź 2007, 15:32

pani_minister pisze:mrt napisał/a:
to jeszcze ta z 1 i ta z 7 niewiele się doświadczeniem różnią.

Coś w tym jest.

I ja przyklasne. Pewnych rzeczy nie odkrylam , az do obecnego partnera - a przed nim nie bylo ich malo.
mrt pisze:zależy od partnera/-ów

Otoz to ... i to nie tylko umiejetnosci, ale tez relacje z tymze, a z kolei to przeklada sie jakosc naszego wspolzycia.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 26 paź 2007, 15:37

Wstreciucha pisze: i to nie tylko umiejetnosci, ale tez relacje z tymze, a z kolei to przeklada sie jakosc naszego wspolzycia.
Dokładnie! Dokładnie tak :)

Ale okazuje się, że żeby to wiedzieć, to jednak 7 nie wystarczy ;) ;) ;)
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 26 paź 2007, 16:02

My nie doświadczenia jako takiego się boimy, wiążąc się z osobą, która miała kilku(-nastu; -dziesięciu) partnerów. Przecież nikt rozsądnie myślący nie bedzie uciekał przed nowymi doświadczeniami, pomysłami. Natomiast bardzo czesto przeraża nas wizja tego iż możemy być porównywani z poprzednimi parnerami. Cóż z tego, że każdy jest inny, jak porównanie może być bardzo wybiórcze... dla wielu to kwestia komplesków, dla innych chęci posiadania partnera na wyłączność, a dla innych po prostu pójście na łatwiznę- bo po co się męczyć, skoro czego oczy nie widziały, tego sercu nie żal <diabel>
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 26 paź 2007, 16:19

mrt pisze:Ale okazuje się, że żeby to wiedzieć, to jednak 7 nie wystarczy

Mysle, ze spokojnie moze wystarczyc 7 , ale nie musi. Z prostego powodu - ja uwazam ze moim najwiekszym dorobkiem w zakresie seksualnego doswiadczenia, sa te , ktore doswiadczylam z obecnym partnerem . Na zasadzie pewnego porownania, moge oczywiscie powiedziec, iz w gruncie rzeczy sama jestem sobie winna, bo wiele moich seksualnych przygod bylo pozbawione pewnej zazylosci , ktora pozwala na rozwoj w tej materii - zatem w duzej mierze, to ja ograniczalam sie przed doswiadczeniem czegos wiecej. Mimo to , dalej w to brnelam i uprawialam seks nie oparty na uczuciu - gdyby osoba, ktora pokochalam , pojawila sie odpowiednio wczesniej , moze okazaloby sie ze i 5 wystarczylo, by sie przekonac, ze Ci poprzedni niczego mnie nie nauczyli i niczego ze wsplzycia z nimi nie wynioslam . Zatem mysle, ze spokojnie wystarczy 7 - tyle , ze jak juz wspomniano wyzej, nie o liczby tutaj chodzi . I jesli na tym generalnie zamknac dyskusje, to :
mrt pisze:jednak 7 nie wystarczy

nie wystarczy tez 207 , jesli beda to jalowe zwiazki , bez glebi, bez zaufania , oparte na sztucznym zachwycie czyms, o czym nie ma sie bladego pojecia.
Moznaby przeleciec caly las dziwek i nazywac sie omnibusem w dziedzinie seksu , a potem zwyczajnie spanikowac stajac twarza w twarz z problemem codziennosci, jakim jest brak satysfakcji ukochanej osoby. I co wtedy ? w Tysiacu zakisil i potrafi zrobic minete wiszac na zyrandolu , a w efekcie trafi na twarda sztuke , ktora nie udaje, nie bierze za to pieniedzy, tylko zwyczajnie nie szczytuje - i sie zalamie chlopina i legnie w gruzach jego dorobek...........................a w efekcie opusci ukochana i wmowi jej anomalie.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
tommi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 60
Rejestracja: 01 lis 2007, 21:04
Skąd: sincity
Płeć:

Postautor: tommi » 01 lis 2007, 23:26

masz racje "brzydka" ale zgodzisz się chyba że to czego nauczysz się z poprzednimi partnerami pozwoli ci być "kosmiczną" kochanką dla tego którego kochasz lub pokochasz i vice versa.
alkohol i namiętność jednakowo zawracają w głowie
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 02 lis 2007, 00:21

Każdy inny jest i nie ma reguł w tej materii <hahaha>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Staruszek Priam
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 165
Rejestracja: 21 lip 2005, 19:59
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Staruszek Priam » 04 lis 2007, 16:21

Miłość nie toleruje rozdrobnień. Uczyć się jej można tylko w układzie całkowitego i wyłącznego oddania się sobie. Każdy seksualne doświadczenie lekceważące prawo wyłączności jest bombą z opóźnionym zapłonem. Wcześniej, czy później odbije się czkawką na miłości małżeńskiej. Wanda Półtawska nawet współżycie małżonków przed ślubem określa mianem zdrady małżeńskiej. Jest to trudne do pojęcia dla młodych, "rozkochanych" w sobie ludzi. Ale zdrada jest zdradą. Boli, nie da się łatwo leczyć. Po latach wyłazi.

(Powyższe nie dotyczy osób z przytępioną wrażliwością, pozbawionych (samo, bądź z innych przyczyn) zdolności przeżywania uczuć wyższych.)
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 04 lis 2007, 17:43

Staruszek Priam pisze:Wanda Półtawska nawet współżycie małżonków przed ślubem określa mianem zdrady małżeńskiej.

Ale ta Pani zbliża się do dziewięćdziesiątki :)

Moja babcia do dzisiaj jest dumna, że dziadek jej przed ślubem "nawet nie pocałował". <diabel>
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 04 lis 2007, 22:09

Staruszek Priam pisze:Każd(e)y seksualne doświadczenie lekceważące prawo wyłączności jest bombą z opóźnionym zapłonem.

Mniam :) - fajne.

A tak w sumie, o czym ten top? - czy tak, jak napisała:
Wstreciucha pisze:Mysle, ze spokojnie moze wystarczyc 7 , ale nie musi.

No kumam, że ostatni, i H.M.Bardzo dzikie węże... , a czy czasem nie chodzi o spójność! ...i tą "metafizykę" połączoną z "metachemią" i "metabolizmem"?

Czyli... "podwozie" i głowa? :|
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 05 lis 2007, 14:00

do tematu - 6
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Misiek69
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 100
Rejestracja: 11 cze 2006, 21:54
Skąd: z komputera
Płeć:

Postautor: Misiek69 » 12 lis 2007, 19:49

Do tematu... czy ja jestem jakis dziwny ? W porownaniu do tego co tu czytam to chyba jestem jakis zboczeniec, bo partnerek mialem duzo wiecej... mam 18 lat ale jestem doswiadczony...

dziwne <banan>
...SiEa... Spontan przedewszystkim... Carpe Diem :D
Obrazek
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 12 lis 2007, 20:01

Misiek69 pisze:W porownaniu do tego co tu czytam to chyba jestem jakis zboczeniec

nie jesteś zboczeńcem, tylko jeszcze nie wiesz, czego Ci trzeba :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 12 lis 2007, 20:03

chwalisz sie czy zalisz ?
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Kusiciel18
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 19
Rejestracja: 01 kwie 2008, 16:43
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kusiciel18 » 01 kwie 2008, 17:59

Co do tematu. Miałem 4 partnerki z którymi uprawiałem sex, może wydawać się to dziwne, ale do pewnego czasu współzylem tylko z jedną, ale jak się z nia rozstałem to ta reszta sie tak posypała w przeciągu dwóch msc..
"Jakoś to będzie, jakoś-dobrze"
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 01 kwie 2008, 21:12

Misiek69 pisze:Do tematu... czy ja jestem jakis dziwny ? W porownaniu do tego co tu czytam to chyba jestem jakis zboczeniec, bo partnerek mialem duzo wiecej... mam 18 lat ale jestem doswiadczony...

Są tacy, którzy po jednym partnerze wyciągną więcej doświadczenia na przyszłość, niż ktoś po 18 partnerach. ;P
Więc nie mów od razu, żeś doświadczony! Bo trafisz na doświadczoną kochankę, która pójdzie z Tobą do łóżka z myślą, żeś niezły ogier, bo jej się na pewno pochwaliłeś, a tu klapa będzie, że dechy! <hahaha>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 220 gości