Czy to juz bycie razem ?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

zamorano
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 22 lut 2008, 09:56
Skąd: Bytom
Płeć:

Czy to juz bycie razem ?

Postautor: zamorano » 22 lut 2008, 10:09

Witam, sprawa wyglada tak:

mam 28 lat i spotykam sie z 23-letnia dziewczyna, trwa to juz ponad 2 miesiace, od miesiaca chodzimy za reke, calowanie sie takie akcje itd. swietnie nam sie rozmawia, bylismy na wspolnym wyjezdzie 2dniowym, milo spedzamy wspolny czas - czyli "zwiazek" ok, ale... czy my jestesmy juz razem ? oczywiscie znam odpowiedz... masz usta to je otworz i powiedz jej o co chodzi... ale ja jej nie chce jakos wystraszyc/obrazic czy cos innego, nie chce zeby miala miejsce sytuacja gdzie ja mowie:

- "Bedziemy razem ?"
- "no chyba zartujesz, chodzimy za reke a Ty sie dopiero teraz pytasz czy bedziemy razem ?"

albo odpowiedz z wyrzutem: "to Ty nawet nie wiesz ze jestesmy razem ?"

z drugiej strony moze byc na odwrot, moze sie ucieszyc ze ja zapytam i ostatecznie okresli nasz zwiazek,

pamietam, ze w podstawowce to bylo latwe: "bedziesz ze mna chodzic?" na samym poczatku znajomosci i wszystko jasne :D

macie jakies pomysly ? :) dzieki z gory
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 22 lut 2008, 10:18

Lo jejku, co za temat w takim wieku, ale odpowiem, zeby Ci wstydu zaoszczedzic.

Jesli ona nie jest jakas nienormalna, to wie, ze jestescie razem. Nie trzeba tego mowic i ustalac, to nie podstawowka. No chyba ze ma takich wiecej, z ktorymi wyjezdza, chodzi za reke i sie caluje, wtedy warto spytac <diabel>
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 22 lut 2008, 10:28

A w ogóle to co to za rozgraniczanie "być razem", "nie być razem". Jesteście razem, jak się spotykacie, widzicie, calujecie, chędożycie, rozmawiacie i takie tam. Nie jesteście razem, jak jesteście osobno, np. każde w swojej pracy. Spotykacie się, jest wam dobrze i niech tak zostanie.

Pomysł mam taki - przestań zadawać takie głupie pytania. Odpowiedź sama padnie, przy okazji jakiegoś tematu.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 22 lut 2008, 10:32

Wbrew pozorom to pytanie nie jest takie głupie, jakie może się wydawać :) Też się na ten temat z kobietą zgadaliśmy, jakoś po 2,3 tygodniach znajomości. Pamiętam,że zabawna była kwestia "jak spotkamy moich czy twoich znajomych, to jak cię przedstawić?" <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 22 lut 2008, 10:35

Jak teraz zapytasz, czy jesteście parą, to masz przesrane, kolego.
Ja na Twoim miejscu przytuliłabym Ją i powiedziała: "Ale mi się skarb trafił" albo coś podobnego i sprawdziła reakcję. [:D]
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
zamorano
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 22 lut 2008, 09:56
Skąd: Bytom
Płeć:

Postautor: zamorano » 22 lut 2008, 10:52

dzieki Olivia, wlasnie cos w ten desen chcialem uslyszec <browar>
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 22 lut 2008, 11:05

Olivia pisze:Jak teraz zapytasz, czy jesteście parą, to masz przesrane, kolego.


dlaczego? :) Jeżeli zrobi to w sposób żartobliwy i z wyczuciem, nie widzę problemu.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 22 lut 2008, 11:39

TedBundy pisze:eżeli zrobi to w sposób żartobliwy i z wyczuciem, nie widzę problemu.

Z Twojego punktu widzenia.

Są sprawy, z których się nie żartuje. Jakby mnie facet po 2 miesiącach żartem zapytał "o charakter naszego związku" to bym już się rozglądała za "emergency exit".
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Junak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 176
Rejestracja: 13 sie 2007, 21:37
Skąd: Sudety
Płeć:

Postautor: Junak » 22 lut 2008, 13:09

Jakby mnie facet po 2 miesiącach żartem zapytał "o charakter naszego związku" to bym już się rozglądała za "emergency exit".

Dlaczego ? :| Wszystko było by ok i po takim pytaniu skreśliła byś go tylko dlatego ?

Wszystko zależy od sposobu, bo jeżeli nagle ktoś Ci wyskakuje " będziesz ze mną chodzić " to można się przekręcić. Z drugiej strony warto wiedzieć na czym się stoi, bo jeśli nie, to zostawia to sporą furtkę do nieuczciwości i niezrozumienia " bo przecież ja Ci niczego nie obiecywałem/am "
Umiesz liczyć ? Licz na siebie.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 lut 2008, 13:15

zamorano pisze:nie chce zeby miala miejsce sytuacja gdzie ja mowie:

- "Bedziemy razem ?"
- "no chyba zartujesz, chodzimy za reke, a Ty sie dopiero teraz pytasz czy bedziemy razem ?"

albo odpowiedz z wyrzutem: "to Ty nawet nie wiesz ze jestesmy razem ?"

Widze tu niescisłosci, poniewaz zapytanie "czy bedziemy razem" jest jak najbardziej na miejscu bo okresla czas przyszły. Wiec pierwsza Twa sugerowana jej odpowiedz nie moze miec racji bytu ! ...druga - tak samo, bo nie o to pytasz.
zamorano pisze:z drugiej strony moze byc na odwrot, moze sie ucieszyc ze ja zapytam i ostatecznie okresli nasz zwiazek

Tu juz jest lepiej, bo jesli odpowie "chciałabym" to jestes o trzy kroki do przodu .

Mysle, ze ten mój post pomoze Ci w podjeciu decyzji - co zrobic ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 22 lut 2008, 13:48

Głupio tak zapytać "to jesteśmy razem" kiedy wiadomo, że jesteście heh ;).
Ale z drugiej strony ja jestem taka, że uwielbiam wszelkie rocznice i takie pierdoły, więc chciałabym wiedzieć mniej więcej od kiedy jesteśmy razem :).
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 22 lut 2008, 13:56

Andrew pisze:zapytanie "czy bedziemy razem" jest jak najbardziej na miejscu bo okresla czas przyszły.

Tak, ale zadane w odpowiednim momencie, a nie z odroczonym terminem płatności.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 22 lut 2008, 14:00

Yasmine pisze:więc chciałabym wiedzieć mniej więcej od kiedy jesteśmy razem

Od pierwszego pójścia do łóżka :D
Ewentualnie od pierwszej randki.
TedBundy pisze:"jak spotkamy moich czy twoich znajomych, to jak cię przedstawić?"

A jak ją przedstawiasz? Dla mnie dość oczywiste było, że w sumie są dwie / trzy opcje: po imieniu / ewentualne dodanie pełnionej funkcji, o ile funkcja ta została sformalizowana, czyli" moja narzeczona / moja żona".
zamorano pisze:no chyba zartujesz, chodzimy za reke a Ty sie dopiero teraz pytasz czy bedziemy razem ?

"Tak, bo nie jest to dla mnie jasne, lubię klarowne sytuacje, chciałbym oficjalnie i na głos usłyszeć wypowiedzianą deklarację"
zamorano pisze:o Ty nawet nie wiesz ze jestesmy razem ?

"jakbym wiedział, to bym nie pytał" <diabel>
Ja nie wiem, może jakiś kurs u Wujka Staszka Mistrza Ciętej Riposty? Czy ludzie już naprawdę zapominają jak wygląda rozmowa poza wymianą kurtuazyjnych i nic nie znaczących zdań?
Junak pisze:Z drugiej strony warto wiedzieć na czym się stoi, bo jeśli nie, to zostawia to sporą furtkę do nieuczciwości i niezrozumienia

Tak jakby furtka była potrzebna, jak komuś nieuczciwości po głowie chodzą :>
Ostatnio zmieniony 22 lut 2008, 14:01 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 22 lut 2008, 14:10

pani_minister pisze:Od pierwszego pójścia do łóżka
Ewentualnie od pierwszej randki.

Zupełnie nie. Jedno i drugie moze byc raz pierwszy i ostatni. To samo wychodzi od obu stron, czy i kedy cos sie naprawde zaczyna.

pani_minister karmiąca trola? :> hmmm <diabel>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 lut 2008, 14:15

FrankFarmer pisze:
pani_minister pisze:Od pierwszego pójścia do łóżka
Ewentualnie od pierwszej randki.

Zupełnie nie. Jedno i drugie moze byc raz pierwszy i ostatni. To samo wychodzi od obu stron, czy i kedy cos sie naprawde zaczyna.


Nie masz racji, od czegos sie cos zaczyna i tym czymś cos musi byc - cos niebanalnego. Samo to ze sie chodzi za reke tego okreslac nie musi , pocałunek też nie ...
a skoro to samo wychodzi jak piszesz, to napisz od czego .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 lut 2008, 14:19

Olivia pisze:Są sprawy, z których się nie żartuje.
Pewnie, ale pytania takie do nich nie należą. Poza tym to się wie. Po co określać? Przykładowo dwa ostatnie moje związki - koleżanka usiłowała ze mnie wydusić czy już jesteśmy oficjalnie parą czy jeszcze nie. Zirytowała mnie więc podeszłam do byłego spytałam "Ej, Olka sie pyta czy my jesteśmy razem. Jesteśmy?" Powiedział, że dla niego tak. Normalka. Zwyczajna sytuacja. Z następnym nie byłam pewna czy jestem potraktowana tak jednorazowo czy to początek czegoś. Ale był początek i czułam się jego od pierwszego pójścia do łóżka. Czasem warto się upewnić, bo mi też z jednym było się ro rozminęło. Ja myślałam, że jesteśmy razem, a on że się tylko spotykamy. Co prawda byliśmy jak para u wszystkich znajomych, ale co tam. Zrobiło mi się słabo jak po 2 miesiącach mi zakumunikował, że właśnie zerwał ze swoją dziewczyną i już wie, że chce być ze mną :|
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 22 lut 2008, 14:24

pani_minister pisze:Od pierwszego pójścia do łóżka :D
Ewentualnie od pierwszej randki.

Nie chodziłam z moimi facetami na randki :D. Każdego znałam x czasu i samo bez randek wyszło :D.
A do łóżka poszłam tylko z ostatnim :D. Chociaż od tego łóżka to nie takie złe. Tylko co mają powiedzieć pary, które nie współżyją po rok albo w ogóle :D
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 22 lut 2008, 14:27

FrankFarmer pisze:pani_minister karmiąca trola?

Piątek jest, pracować mi się nie chce :D
Poza tym troll nie troll, temacik dość interesujący.
FrankFarmer pisze:Jedno i drugie moze byc raz pierwszy i ostatni

Wtedy nie muszę obchodzić żadnych rocznic i data mi niepotrzebna. A jak się już z kimś ileś miesięcy spotykam i mam ochotę poświętować fakt, że chłop tyle wytrwał, to całkiem poręczne jest wyznaczenie daty pierwszej randki / seksu. Tak utylitarnie zupełnie :)

Yasmine pisze:Każdego znałam x czasu i samo bez randek wyszło

To od pierwszego spotkania tylko we dwójkę, potocznie zwanego randką :)
Ostatnio zmieniony 22 lut 2008, 14:29 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 22 lut 2008, 14:29

Andrew pisze:a skoro to samo wychodzi jak piszesz, to napisz od czego .

Np. od gestu poświęcenia i docenienie go przez drugą osobe (wyjazd na lotnisko, niespodzeiwany prezent okazyjny, jakas sytuacja ekstremalna).
Gdybym policzył sobie ilosc randek i seksu to musiałbym mieć trzycyfrową ilość związków. A ja jednak liczę je sobie na placach jednej ręki.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 lut 2008, 14:32

ano to, ze są z sobą , tyle, ze jest to na zasadzie domniemania jesli oficjalnie nikt nic w tek kwesti nie wypowiedzial i trzeba sie liczyc z tym, ze ten ktos "nasz" nie jest, a tylko spedzamy z nim czas. W kazdej chwili moze odejsc i pretensji miec nie mozemy. Po zdeklarowaniu sie juz - pretensje miec mozna. łózko .... ono też nie daje nam stwierdzenia czy jestesmy razem, tak czy siak ja bym słownego potwierdzenia potrzebował. Bo ni jak nic innego mnie do niczego nie zobowiazuje. łózko - nie, bo do tego trzeba dwojga, chciała - poszła, codzienne spotykanie sie - też nie, no bo niby dlaczego ...itd.


pani_minister pisze:Poza tym troll nie troll, temacik dość interesujący.

tyle ze dokladnie taki sam jzu tu jest i gadalismy w nim o tym


FrankFarmer pisze:Np. od gestu poświęcenia i docenienie go przez drugą osobe (wyjazd na lotnisko, niespodzeiwany prezent okazyjny, jakas sytuacja ekstremalna).

Ja zas jak bym policzył to co piszesz miał bym tak samo jak Ty - mase zwiazków i odwrotnie z tym pujsciem do łózka - zatem ?
Ostatnio zmieniony 22 lut 2008, 14:36 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 22 lut 2008, 14:55

Andrew pisze:od czegos sie cos zaczyna i tym czymś cos musi byc - cos niebanalnego. Samo to ze sie chodzi za reke tego okreslac nie musi , pocałunek też nie ...

Dokładnie. Dla mnie ani chodzenie za rączkę, ani pocałunek nie oznaczają od razu związku. Potrzeba czegoś więcej, tego "czegoś"... 8)
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 22 lut 2008, 15:43

Andrew pisze:Ja zas jak bym policzył to co piszesz miał bym tak samo jak Ty - mase zwiazków i odwrotnie z tym pujsciem do łózka - zatem ?

Zatem nie przypuszczam ani troche, żeby taki facet jak ty nie odróżniał niezobowiązującej randki czy seksu tudzież zaliczenia panienki od początku związku.
Chyba nikt nie powie że kazda randka/sex to poczatek związku?
Chociaż.. czytałem ostatnio ogłoszenie matrymonialne "dziewictwo nagrodą dla ciebie po ślubie" <hahaha>
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 22 lut 2008, 16:29

Chyba nikt nie powie że kazda randka/sex to poczatek związku?

Początkiem związku to może być nawet zwykła rozmowa :) Piszesz o trzycyfrowej liczbie związków... miałeś trzycyfrową liczbę początków. Związki nie musiały się z nich rozwinąć, ale te, które się rozwinęły, z czegoś musiały się narodzić. Zresztą każdy inaczej sam związek definiuje, więc to też spore pole do negocjacji.

Swoją drogą ludzie pragną definicji jak powietrza, niedookreślenie ich uwiera strasznie :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 lut 2008, 17:50

Nie ! ale jak ktoś chce mnie uwazac za tzw. swego, ze ja jestem jego, to musi sie mnie o to zapytac ! bowiem zadne zachowania nie dają mi gwarancji bym sie czół, ze dana osoba jest w tym momencie moją , ze jestesmy razem, ze próbujemy cos stworzyc, byc razem na zawsze - bo ku temu to zmierza.
Na tą chwile oczywiscie.
Ostatnio zmieniony 22 lut 2008, 17:51 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 22 lut 2008, 19:50

pani_minister pisze:Piszesz o trzycyfrowej liczbie związków... miałeś trzycyfrową liczbę początków. Związki nie musiały się z nich rozwinąć, ale te, które się rozwinęły, z czegoś musiały się narodzić.

Mam nadzieje, że dobrze zrouzmiałaś co napisałem, bo z powyżeszego tekstu nie jestem pewny (ale biore podf uwage :P)
frankfarmer pisze:Gdybym policzył sobie ilosc randek i seksu to musiałbym mieć trzycyfrową ilość związków. A ja jednak liczę je sobie na placach jednej ręki.

Jeśli jednak dobrze zrouzmiałaś to owszem - z czegos te kilka sie rozwinęło, ale nie z randki czy seksu tylko czegos bardziej niezwykłego.
frankfarmer pisze:Np. od gestu poświęcenia i docenienie go przez drugą osobe (wyjazd na lotnisko, niespodzeiwany prezent okazyjny, jakas sytuacja ekstremalna).

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 522 gości