Mam tak z stanowcza wiekszoscia.Nola pisze:jak patrzę czasem na swoich kumpli i zaczynam się zastanawiać czy mogłabym z którymś być, to od razu chce mi się śmiać i myślę eee, nie, nigdy ! .
Szufladka kolega...
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
a mnie często się zdarzało jak byłam młodsza.Nola pisze:nigdy mi się nie zdarzyło przejść z fazy kumplowania się z jakimś facetem w fazę miłości i związku.
a u mnei właśnie odwrotnie. Jak ktoś jest bardzo dobrym moim kolegom to jest szansa, że byłoby mi dobrze z nim w związku, chociaż nie ze wszystkimi dobrymi kolegami oczywiście.księżycówka pisze:Jak ktos juz jest dobrym kumplem/ przyjacielem facetem nigdy nie bedzie moim po prostu.
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Yasmine pisze:SaliMali napisał/a:
Jak ktoś jest bardzo dobrym moim kolegom to jest szansa, że byłoby mi dobrze z nim w związku,
o to to to to. Mnie ścina dopiero po dobrym poznaniu. Zakochuję się bardzo powoli.
Ja sobie nie wyobrażam żadnego związku od teraz, bez bliższego zapoznania się, bez "kumplowania" się. To nie to.
Joasia pisze:Jak ja związałam się z facetem który był moim przyjacielem to było super do czasu. Teraz już ledwo kontakt ze sobą mamy.
Zawsze istnieje takie ryzyko. Cóż, życie.
Nie no oczywiście. Od pierwszego wejrzenia to ja się jeszcze nigdy nie zakochałam...SaliMali pisze:Muszę najpierw poznac troszkę obiekt jako kolegę

Teraz z perspektywy czasu widzę że nie było warto zaczynać tego związku, szkoda mi tej przyjaźni.Marissa pisze:Zawsze istnieje takie ryzyko. Cóż, życie.

ja z moim byłym też najpierw długo długo się kolegowaliśmy zanim zaczeliśmy być ze sobą i w sumie zastanawiam się czy jeszcze będę potrafiła go traktować jak zwykłego kolegę.Joasia pisze:Teraz z perspektywy czasu widzę że nie było warto zaczynać tego związku, szkoda mi tej przyjaźni.
To jest własnie minus pakowania się w związek ze znajomym/ kolegą/ przyjacielem, zawsze jest ryzyko, że się tego kogoś nawet na tej płaszczyźnie straci.
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
X Japan pisze:Np jaale od jakiegoś czasu nie rozumiem mojej koleżanki. Ma chłopaka ale ostatnio co jakiś czas mnie gdzieś zaprasza.
A ja ją rozumiem
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mariusz pisze:w ogóle na jakiej podstawie kobiety "szufladkują" mężczyzn??
Na podstawie:
- wyglądu,
- pociągu fizycznego,
- charakteru.
Jeżeli będziesz zawsze taki miłym kolesiem to zawsze będziesz tylko kolesiem.
Zresztą wystarczy spojrzeć dziewczynie w oczy i od razu widać, czy jest chemia. Jak nie to szukasz dalej. Krótka piłka.
sometimes saying nothing says all
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 278 gości