godunow3 pisze:Moim zdaniem najgorszy jest facet, który łapie za tył głowy i pcha swojego członka aż do gardla. Sam nie wie czego chce. Zamiast poddać się temu, że kobieta chce mu zrobić dobrze to rżnie macho.
A nie przyszlo Ci do glowy, ze to moga byc upodobania kobiety. Pewnie nie. Bo do tego trzeba czegos, przy czego braku Ty bedziesz czul sie jak ten opisany przez Ciebie "niewolnik wyobrazen" - brak komunikacji partnerskiej. W koncu w seksie uczestnicza /minimum

/ dwie osoby. Reszty chyba nie musze tlumaczyc, walkowalismy to tysiace razy .
Sir Charles pisze:Możesz mi wytłumaczyć w jaki sposób?
Nie wiesz ? Stereotypy, uwarunkowania kulturalne , wzorzec kobiety itd. Dla jednego - "na kolana suko, ssij" - bedzie ponizeniem, a dla innego to bedzie cos fajnego, co rozgrywa sie w jego sypialni w zaleznosci od nastroju . Zreszta , nie potrzeba nawet "komendy" - samo wziecie przez kobiete penisa do ust, bedzie dla niektorych upokarzajace - w szczegolnosci , bo towarzyszy temu specyficzna pozycja ciala. Jakby tego nie nazwac - to owszem, ma to wiele wspolnego z ponizeniem - tyle , ze w stosunku do ukochanej osoby, uzywa sie okreslenia "dominacja". W gruncie rzeczy , nikt nikogo poznizyc nie chce, to raczej zabawa w ponizanie. Niestety nie kazdy to chwyta.
tank girl pisze:Preferuję określenie sex francuski,
Wsrod ludzi rzadko jestem wulgarna - chociaz potrafie, ale w lozku w zyciu by mi nie przyszlo do glowy , by partnerowi powiedziec , ze chce pouprawiac sex francuski. Obstaje przy lodzie albo obciaganiu.
soulvibrates pisze:to nie piekna sprawa tylko prostacka.a wszystkim panom ktorzy tak nazywaja owa pieszczote proponuje isc i zrobic sobie loda...(celowo nie wzielam tego w " ")
A paniom co proponujesz ? A co Ty prostackiego w tym widzisz , ze takowego jezyka uzywa dwoje kochajacych sie ludzi ? To znaczy co ? sa gorsi ? ich milosc jest gorsza ? moze ich seks jest gorszy ? To, ze ktos inaczej mowi do swojego partnera w lozku, niz Ty, nie znaczy , ze jest prostakiem. Tobie powinno to zwisac, dopoki te slowa Ciebie nie dotycza.
Swoja droga tak sie zastanawiam nad tym ponizeniem i checia dominacji i przyszlo mi na mysl, ze kobiety sa mocno utwierdzone w przekonaniu, ze faktycznie tak jest, dlatego ta oblesna czynnosc z koncowa fontanna rozpryskujaca sperme po ich twarzach , wola ubrac w ladne slowka . Dzizasssss przeciez czy to obciaganie czy milosc francuska , nie zmieni sie od tego czynnosc - tak czy kwak skonczycie z qtasem w ustach
