opisz osobę powyżej
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
tarantula, pajączek o złotym sercu. Super figurka. Świetnie się z nią gada... Łukasz84, kiedyś jedna z iekawszych postaci na forum... ostanio reaktywowany. Ciekawe czy będzie miał takie cochones jak kiedyś...
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Łukasz84, dlugo go nie bylo ale jak byl to pamietam ,ze czyms mnie tam wkurzal...Ogolnie spokojny chlopaczek, wiekszej krzywdy bym mu nie zrobila...narazie
serio? Bo ja bym glowy za to nie dala.
Blazejo zeby tak mu sie chcialo jak mu sie nie chce...Wkurza mnie jego biadolenie,wkurzaja jego przyjaciolki.Widzialam go na zywo i nawet wypilam z nim piwo
Lubie go po prostu (pomimo tego wkurzania) 

Blazej30 pisze:pajączek o złotym sercu.

Blazejo zeby tak mu sie chcialo jak mu sie nie chce...Wkurza mnie jego biadolenie,wkurzaja jego przyjaciolki.Widzialam go na zywo i nawet wypilam z nim piwo


"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Mati_00 pisze:Dżizus...czemu wszyscy tak na mnie mówią??
bo ta mlodosc to az wyłazi z ciebie. no taki radosny młody.
tarantula wydaje mi sie, że ma dystans do siebie. Rzadko jednak bywa. na pewno ma w sobie sporo cipła i z cala peenoscia jest dosc ciekawa osoba. Fajnie było by poznac w realu <browar>
-
- Pasjonat
- Posty: 187
- Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
- Skąd: skatowni
- Płeć:
-
- Pasjonat
- Posty: 187
- Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
- Skąd: skatowni
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon lubię, nawet bardzo. Mimo że często Jej docinam i jadę, gdy coś wkurzającego napisze
Ale rozumiem zabawę konwencją 

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy, Jak dla mnie bardzo kontrowersyjna postać. Ale to chyba dobrze
Powoli się do niego przekonuję... nie wiem czy to Ted się zmienia, czy moje podejście do wszystkiego...
Jeśli można tak napisać to w ogóle mi nie pasuje wizerunek Teda rzeczywistego (patrz ostatnie foto do dowodu) do tego "wizerunku" stworzonego na forum. To tak na marginesie...
Coraz częściej pisze coś z czym się zgadzam
Stworzył (albo zapożyczył
) na tyle specyficzny język, że trudno go z kimś pomylić.
Jeśli można tak napisać to w ogóle mi nie pasuje wizerunek Teda rzeczywistego (patrz ostatnie foto do dowodu) do tego "wizerunku" stworzonego na forum. To tak na marginesie...
Coraz częściej pisze coś z czym się zgadzam

ale wkoło jest wesoło
Łukasz84.... nie kojarzę go z postów. Umieszczony w avatarze kadr z videoklipu Money For Nothing można uznać za przesłankę ku swoistemu rodzajowi muzycznego konserwatyzmu. Fakt, że zgadza się z poglądami Teda, każe przypuszczać, iż ze mną w wielu kwestiach zgadzał się nie będzie ;d
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy...
(Zbigniew Herbert)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
tank girl,
Cenię ludzi. z którymi można podyskutować. Na przeróżne tematy. Tutaj jednak zauważam przerost formy nad treścią. Aż chciałoby się powiedzieć z rozentuzjazmowanego tłumu wyindywidualizował się niezidentyfikowany prestidigitator. Tylko po co
Jak brak mi w tym człowieka i dyskusji na poziomie, miast besztania czy udawadniania sobie i innym racji.
Dziękuję. Pozdrawiam Mamę i Tatę.
Cenię ludzi. z którymi można podyskutować. Na przeróżne tematy. Tutaj jednak zauważam przerost formy nad treścią. Aż chciałoby się powiedzieć z rozentuzjazmowanego tłumu wyindywidualizował się niezidentyfikowany prestidigitator. Tylko po co

Dziękuję. Pozdrawiam Mamę i Tatę.

Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Koko
Pseudonim nasuwa nieodparte skojarzenia z postacią występującą w filmie Kill Bill.
Mimo zacięcia do pisania, o którym świadczy chociażby duża ilość postów na liczniku, najwyraźniej nie przepada za dłuższymi słowami, tudzież zdaniami wielokrotnie złożonymi. Ich obecność przytłacza ją i dehumanizuje interlokutora w jej oczach.
Co więcej, Koko nie jest świadoma, iż treść jest formą, a forma treścią i że bardzo trudno rozpatrywać je w oderwaniu od siebie nawzajem, o jednoznacznym zdefiniowaniu ich, nie wspominając.
Ma dość specyficzne pojęcie konceptu "dyskusji na poziomie". Mianowicie, według Koko, dyskusja takowa najwyraźniej wyklucza polemikę i ścieranie się odmiennych poglądów.
Wbrew zapewnieniom o tym, że lubi rozmawiać na najróżniejsze tematy, Koko woli zapewne tak naprawdę wątki, w których kolejni użytkownicy po prostu dopisują swoje opinie, nie komentując wypowiedzi pozostałych w żaden sposób.
Czasem popada w filozoficzny ton i zaczyna roztrząsać nękający ludzi od zarania wieków temat sensu naszego istnienia....
Stosuje emotikony.
I z grubsza tyle ;d
Pseudonim nasuwa nieodparte skojarzenia z postacią występującą w filmie Kill Bill.
Mimo zacięcia do pisania, o którym świadczy chociażby duża ilość postów na liczniku, najwyraźniej nie przepada za dłuższymi słowami, tudzież zdaniami wielokrotnie złożonymi. Ich obecność przytłacza ją i dehumanizuje interlokutora w jej oczach.
Co więcej, Koko nie jest świadoma, iż treść jest formą, a forma treścią i że bardzo trudno rozpatrywać je w oderwaniu od siebie nawzajem, o jednoznacznym zdefiniowaniu ich, nie wspominając.
Ma dość specyficzne pojęcie konceptu "dyskusji na poziomie". Mianowicie, według Koko, dyskusja takowa najwyraźniej wyklucza polemikę i ścieranie się odmiennych poglądów.
Wbrew zapewnieniom o tym, że lubi rozmawiać na najróżniejsze tematy, Koko woli zapewne tak naprawdę wątki, w których kolejni użytkownicy po prostu dopisują swoje opinie, nie komentując wypowiedzi pozostałych w żaden sposób.
Czasem popada w filozoficzny ton i zaczyna roztrząsać nękający ludzi od zarania wieków temat sensu naszego istnienia....
Stosuje emotikony.
I z grubsza tyle ;d
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy...
(Zbigniew Herbert)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
tank girl, nie rozumiem o co biega z tym ,ze nikt jej tu nie lubi i ,ze wszystkich wkurza...Mnie nie wkurza (chyba ,ze ominelam jakas afere). Co wiecej, jada po niej ile sie da a ona i tak stoicko sie trzyma i za to uklon w jej strone. Jedynie ten avarat...przeraza mnie jakos 

"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
tank girl, postaram się nie zasłużyć na warna, a jedynie zasygnalizować właścicielce owego pseudonimu i miłośniczce "króla królów, boga bogów i krokodyla nad krokodylami" z avataru pewne frapujące conajmniej mnie rzeczy. od tego w końcu jest ten topic, right?
Aby wypowiedź nie nabrała charakteru pracy magisterskiej, ograniczę się do tezy z wypowiedzi Koko na temat podmiotu. Otóż ów przerost formy nad treścią w przypadku tank girl bierze się (w moim przekonaniu) z tego, iż:
1) jest zadufana w sobie; utożsamia bycie oczytanym z inteligencją. Jakkolwiek tego pierwszego odebrać jej nie sposób, tak "to drugie conajmniej nie dorównuje temu pierwszemu" (jeśli już jedziemy odniesieniami do filmów
)
2) ową formą nadrabia ewentualny brak i/lub słabą jakość argumentów obalających tezy konkurenta
3) traktuje rozmowę głównie z erytystycznego punktu widzenia; celem nie jest wymiana poglądów, doradzenie komuś, dojście do wspólnego zdania, a wygrana w dyskusji, która staje się pojedynkiem. Ponadto liczy się dla niej wygrana zarówno na płaszczyźnie merytorycznej, jak i estetycznej.
I tyle o tank girl. Może jeszcze, że ukrywa/nie ma własnego zdania. Wszystko co jest jej zdaniem musi być zbadane, udowodnione, opisane i opublikowane w literaturze czy czasopismach fachowych. I oczywiście przeczytane przez Nią
Smutne to.
Aby wypowiedź nie nabrała charakteru pracy magisterskiej, ograniczę się do tezy z wypowiedzi Koko na temat podmiotu. Otóż ów przerost formy nad treścią w przypadku tank girl bierze się (w moim przekonaniu) z tego, iż:
1) jest zadufana w sobie; utożsamia bycie oczytanym z inteligencją. Jakkolwiek tego pierwszego odebrać jej nie sposób, tak "to drugie conajmniej nie dorównuje temu pierwszemu" (jeśli już jedziemy odniesieniami do filmów
2) ową formą nadrabia ewentualny brak i/lub słabą jakość argumentów obalających tezy konkurenta
3) traktuje rozmowę głównie z erytystycznego punktu widzenia; celem nie jest wymiana poglądów, doradzenie komuś, dojście do wspólnego zdania, a wygrana w dyskusji, która staje się pojedynkiem. Ponadto liczy się dla niej wygrana zarówno na płaszczyźnie merytorycznej, jak i estetycznej.
I tyle o tank girl. Może jeszcze, że ukrywa/nie ma własnego zdania. Wszystko co jest jej zdaniem musi być zbadane, udowodnione, opisane i opublikowane w literaturze czy czasopismach fachowych. I oczywiście przeczytane przez Nią
POZA KOLEJNOSCIA, OPISUJTA Shamana
Nie zauwazylam.
Wiecej takich tu by sie znalazlo, nie widze (nie doczytalam) zeby dziewczyna jakos specjalnie sie tym wyrozniala na tle INNYCH![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
shaman pisze:jest zadufana w sobie
Nie zauwazylam.
shaman pisze:celem nie jest wymiana poglądów, doradzenie komuś, dojście do wspólnego zdania, a wygrana w dyskusji, która staje się pojedynkiem. Ponadto liczy się dla niej wygrana zarówno na płaszczyźnie merytorycznej, jak i estetycznej.
Wiecej takich tu by sie znalazlo, nie widze (nie doczytalam) zeby dziewczyna jakos specjalnie sie tym wyrozniala na tle INNYCH
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Ostatnio zmieniony 09 cze 2007, 20:09 przez tarantula, łącznie zmieniany 1 raz.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
-
- Pasjonat
- Posty: 151
- Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
- Skąd: sdsa
- Płeć:
Tarantula
Groźnie brzmiący pseudonim mocno kontrastuje z sympatycznym avatarem.
Osoba obdarzona dobrą intuicją, czego dowodem np. przypisanie middleweightowi uprawiania boxu (notabene sportu, w którym, wbrew pozorom, bez myślenia łatwo nie jest).
Wyraża się w sposób zwięzły i lakoniczny, niemal surowy, ale w razie potrzeby nie waha napisać bardziej obszernie.
Obcy jest jej konformizm i owczy pęd. Nie idzie ślepo za stadem. Nie daje sobie narzucać cudzych opinii. Myśli samodzielnie. Nie obawia się stanąć po stronie osób niepopularnych.
A ponieważ szaman opisał mnie poza kolejnością, opiszę i ja jego.
Indywiduum notorycznie mylące charyzmę z brakiem wychowania.
Lubi oceniać innych i besztać ich w mało wyszukany sposób. Gdy poglądy adwersarza mu się mu nie podobają, zarzuca mu niedobory inteligencji uciekając się do różnej maści niekulturalnych odzywek.
Jednocześnie, sam miewa problemy z trzymaniem się tematu i rozumieniem textu pisanego, toteż często zdarza mu się imputować rozmówcom te, czy inne przekonania, brane chyba z sufitu.
Dokonuje projekcji swoich motywacji na innych. Pozwala też sobie co i rusz na wycieczki osobiste. Trafność argumentów jest dla niego pochodną sympatii, jaką żywi do danej osoby.
Zdarza mu się mylić słowa i nietrafnie je dobierać (np. konkurent zamiast oponent).
Okrasza swoje wypowiedzi wtrąceniami z obcych języków, najwyraźniej nieświadom, że praktyka owa jest, eufemistycznie ujmując, w nader złym guście.
Podsumowując, typowy dwudziestoletni chłopak, któremu wydaje się, że taki sposób bycia przydaje mu męskości.
Middleweight
Podobnie jak tarantula - typ non-konformisty. Ma otwarty umysł, nie ocenia ludzi pochopnie. Wyobraźnią sięga poza utarte szablony i mające mało wspólnego z rzeczywistością schematy.
Nie stroni od sportów walki. Umie przyłożyć ;d
Typ retrosexualny, tj. męski w klasycznym stylu, lecz przy tym dbający o siebie.
Tym wszystkim zaskarbił sobie moją sympatię
Groźnie brzmiący pseudonim mocno kontrastuje z sympatycznym avatarem.
Osoba obdarzona dobrą intuicją, czego dowodem np. przypisanie middleweightowi uprawiania boxu (notabene sportu, w którym, wbrew pozorom, bez myślenia łatwo nie jest).
Wyraża się w sposób zwięzły i lakoniczny, niemal surowy, ale w razie potrzeby nie waha napisać bardziej obszernie.
Obcy jest jej konformizm i owczy pęd. Nie idzie ślepo za stadem. Nie daje sobie narzucać cudzych opinii. Myśli samodzielnie. Nie obawia się stanąć po stronie osób niepopularnych.
A ponieważ szaman opisał mnie poza kolejnością, opiszę i ja jego.
Indywiduum notorycznie mylące charyzmę z brakiem wychowania.
Lubi oceniać innych i besztać ich w mało wyszukany sposób. Gdy poglądy adwersarza mu się mu nie podobają, zarzuca mu niedobory inteligencji uciekając się do różnej maści niekulturalnych odzywek.
Jednocześnie, sam miewa problemy z trzymaniem się tematu i rozumieniem textu pisanego, toteż często zdarza mu się imputować rozmówcom te, czy inne przekonania, brane chyba z sufitu.
Dokonuje projekcji swoich motywacji na innych. Pozwala też sobie co i rusz na wycieczki osobiste. Trafność argumentów jest dla niego pochodną sympatii, jaką żywi do danej osoby.
Zdarza mu się mylić słowa i nietrafnie je dobierać (np. konkurent zamiast oponent).
Okrasza swoje wypowiedzi wtrąceniami z obcych języków, najwyraźniej nieświadom, że praktyka owa jest, eufemistycznie ujmując, w nader złym guście.
Podsumowując, typowy dwudziestoletni chłopak, któremu wydaje się, że taki sposób bycia przydaje mu męskości.
Middleweight
Podobnie jak tarantula - typ non-konformisty. Ma otwarty umysł, nie ocenia ludzi pochopnie. Wyobraźnią sięga poza utarte szablony i mające mało wspólnego z rzeczywistością schematy.
Nie stroni od sportów walki. Umie przyłożyć ;d
Typ retrosexualny, tj. męski w klasycznym stylu, lecz przy tym dbający o siebie.
Tym wszystkim zaskarbił sobie moją sympatię
Ostatnio zmieniony 09 cze 2007, 20:47 przez tank girl, łącznie zmieniany 1 raz.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy...
(Zbigniew Herbert)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Dzindzer, normalnie mam wrazenie, ze ten papieros jej z buzi zaraz wypadnie
. Generalnie uwazam, ze avatar idealnie dobrany, bo zmyslowy, a od kiedy Dzindzer na gronie zobaczylam to sie zakochalam
.
Czasem mnie totalnie rozbraja, uwazam, ze potrafi wczuc sie w sytuacje kazdego. Nie znosi glupoty. I w poprzednim zyciu byla chyba wiewiorka, bo wcina wszystkie "orzeszkowe" rzeczy jakie istnieja
.

Czasem mnie totalnie rozbraja, uwazam, ze potrafi wczuc sie w sytuacje kazdego. Nie znosi glupoty. I w poprzednim zyciu byla chyba wiewiorka, bo wcina wszystkie "orzeszkowe" rzeczy jakie istnieja
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
Ąlaki - boi się pająków i przepaści. Ale któregoś dnia uciekając przed brzydkim złym zbójem dobiegnie na skraj przepaści. Widząc, że zbliża się ów zbój pomyśli, że pójdzie w ślady Wandy(tej, która nie chciała Niemca) i skoczy tam gdzie sie tak bardzo boi. A wtedy uratuje ją przystojny Spiderman, który spuści się ze skały 100 m wyżej. I tak wyleczy się z owych fobii...
<browar>

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Impek - ma wyobraźnię i lubi podróżować góry. wg. dziewczyn z forum jest, cytuję "ciachem", czyli najchętniej by go "schrupały"
lubi mieć na avie alkohole i jak dzwonią do niego laski z górnej półki...czyli takiej do której niekoniecznie dosięga xD
poza tym
IMPEK ZDOBYWCA xD (damskich serc??
)
poza tym
IMPEK ZDOBYWCA xD (damskich serc??
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Mati_00, jeszcze go nie opisywalam .Pierwsza mysl, nastepny mlodociany, zbyt entuzjastycznie podchodzacy do milosci i ktory plecie trzy po trzy. I na poczatku tak bylo. Zdzierzyc go nie moglam. Ale dzielnie sie trzyma, przyjmuje wszystko na klate, nawet najwieksza krytyke. I co najwazniejsze jest przeze mnie rozpoznawalny, a wiekszosc nowych zupelnie nie
. Oczywiscie dalej mnie drazni niezmiernie czasem, ale mam dla niego duza doze sympatii, w koncu ma te 17 lat (odezwala sie stara
). I jestem ciekawa jak wyglada.
Yasmine, w moich oczach zyskuje bardzo, kiedy widze jej upór w uczeniu się tych wszystkich haseł, roślinek, zwierzątek. Ta to jest uparta. Również zadziwia mnie swoją wiedzą dotyczącą diet, kosmetyków, ćwiczeń i w ogóle.
No sympatyczna jest, ale troche za łagodna i nie umie się postawić w pewnych sytuacjach
No sympatyczna jest, ale troche za łagodna i nie umie się postawić w pewnych sytuacjach
dobra,włączam się po raz pierwszy w dyskusję.Marissy,pomimo tego,że jest bardzo aktywna,nie kojarzę za bardzo. myli mi się cały czas z madziorka.m.właściwie to ją pamietam tylko dlatego,że się mnie dopytuje o pilates
chyba ma ostatnio jakieś poważne problemy.wydaje mi się,że jest bardzo rozważna i samodzielna.nic więcej powiedzieć nie mogę.
Chaos is a friend of mine
-
- Pasjonat
- Posty: 187
- Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
- Skąd: skatowni
- Płeć:
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 181 gości