kompleksy

[runeko]

PS Mam 17 lat nie 16

Jedna z moich kolezanek dopiero pare miesiecy przed osiemnastymi urodzinami zaczela miec jakies piersi. Zeby bylo zabawniej to zaczely jej na dobre rosnac po tym, jak zaczela wspolzyc.

Powinnam mieć uwarunkowany genetycznie dość pokaźny biust, a to jak na złość

Spojrz tez na rodzine od strony ojca, bo geny masz z obu stron, jakby nie bylo. Ja na przyklad jestem strasznie podobna do matki mojego ojca i moich kuzynek od strony taty wlasnie.

W ogóle lubie wychodzić z założenia, że jestem idealna. I informować o tym ludzi, bo reakcje mają ciekawe

Ja ostatnio zaczynam rozwiajac w sobie kompleks z powodu nieposiadania kompleksow. Nie jestem idealna? Co z tego? Nie siedze na dupie i nie badole swiatu jaka to ja jestem brzydka i nieszczesliwa, tylko robie cos w kierunku pozbycia sie wad. Tych, ktorych moge sie pozbyc bo przeciez nie wyciagne sobie oczu, zeby nie siedzialy tak daleko w oczodolach jak to maja zwyczaj robic teraz. Ani nie dam sobie spilowac ramion (wiem, ze to niemozliwe- ale powiedzmy, ze mozna by bylo) zeby byc wezsza w barach, ani silikonu w cyce nie bede pchala, zeby mi laskawie nie uciekaly pod pachy (mam szeroko rozstawione piersi O_o).
Z drugiej strony w dupie mam wszelkie pierdykanie mi o "kanonie piekna", idealnym rozmiarze, tudziez idealnej wadze. Nie widze siebie ponizej pewnego rozmiaru (znaczy sie widzialam se juz wczesniej w takim rozmiarze- ramiona i kosci policzkowe wskazywaly zaawansowany stan zachorowania na HIV, tudziez inna podobna przypadlosc) i nie dam sobie wmowic, ze musze byc piekna wedlug nich. Cholewa jasna, troche asertywnosci panie i panowie. To, ze Galliano i Ford projektuja dla kobiet o rozmiarze 0 (dopoki nie przyjechalam do USA nie wiedzialam, ze taki rozmiar istnieje) i piersiach DD, nie znaczy, ze wszystkie musimy tak wygladac

Mam potforne kompleksy jeśli chodzi o swoją fizjonomie.

Z tego co widze do tej pory (zdjecia nie uswiadczylam), to powinienes miec potWorny kompleks na punkcie ortografii itp.

Ale ten tez jest bardzo fajny

Jest sie przynajmniej czym bawic

Co do wzrostu...
Ja mam 173 cm i czesto czuje sie jakas taka wielka w stosunku do innych kobiet. Na jakies 90% kobiet, z ktorymi przychodzi mi rozmawiac musze patrzec z gory
Tylko jakos tak z najlepszymi znajomymi sie dobralysmy, ze ponizej 170 cm zadna z nas nie mierzy. W ogole tutaj kobiety sa jakies nizsze, no i duzo jest Meksykanek, ktore sa kurduplowate to czasem sie czlowiek tak smiesznie czuje. I tez bym tak czasem chciala byc taka "mala kobietka", 150 cm i 45 kg wagi ale co ja zrobie? Nogi w kolanach upieprze? Po prostu wysoki facet mi potrzebny, a nie te moje zwyczajowe kurduple -__-'

[Dzindzer]

to powinienes miec potWorny kompleks na punkcie ortografii

ja taki posiadam

Juz wiem. Jak ktos siebie nie lubi, to zawsze znajdzie kompleks, a najczesciej to kilka. no gdzies ta niechec musi sie skumulować, jakos wyrazic. Jedna osoba uzna, ze ma kartoflowaty nos i juz, bedzie sie malowała tak by podkreslic np. duzo oczy, a osoba która siebie nie lubi znienawidzi tego nosa i bedzie jemu przypisywała wszelkie nie powodzenia zyciowe. Taki kompleks to cos zastepczego i czesto cos wygodnego, coś za czym mozna sie schowac ze swoim brakiem woli robienie czegos

[Zaq]

oprócz paru finansowych, żadnych kompleksów nie mam

Dziwne, ale czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, ze swoimi kompleksami mógłbyś obdzielić całą białą rasę.

[lollirot]

Dziwne, ale czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, ze swoimi kompleksami mógłbyś obdzielić całą białą rasę.

myślę, że większość to widzi <jestdobrze2>

[Ted Bundy]

poglądy polityczne nie mają z tym nic wspólnego. To przenikliwość, to realizm. Ja wiem, że niektórym tego brakuje Życie.

[Dzindzer]

e swoimi kompleksami mógłbyś obdzielić całą białą rasę.

ja mala cześc tej rasy prosi o nie dawanie mi ani jednego, mam własne malenkie i oswojone, obce mi niepotrzebne

poglądy polityczne nie mają z tym nic wspólnego

poglady z czegos wynikaja, nie tylko z przemyslen jakis abstrakcyjntch. Koimpleksy tez kształtuja myslenie, nawet bardzo, to moze poglady tez. Taka uwaga ogólna, albo moje przemyslenie

[Imperator]

Jedna osoba uzna, ze ma kartoflowaty nos i juz, bedzie sie malowała tak by podkreslic np. duzo oczy, a osoba która siebie nie lubi znienawidzi tego nosa i bedzie jemu przypisywała wszelkie nie powodzenia zyciowe.

Tak jak szklana wody napełniona do połowy - dla jednego będzie w połowie pełna, dla innego w połowie pusta.

[gall anonim]

Witam ! Jestem facetem , swoje pytanie kieruję raczej do przedstawicielek płci piękniejszej Otóż mam taki problem ,właściwie kompleks ,związany z niezbyt atrakcyjnym ciałem... Z twarzy nie jestem brzydki , mam ok 190 cm. wzrostu i ważę 80 kg ,rozmiary fiuta to średnia krajowa,w ubraniu prezentuję się całkiem przyzwoicie- ot wysoki zgrabny chłopak Bez ubrania niestety nie wygląda to już tak rózowo -jestem raczej słabo umięśniony ,na brzuchu mam czerwoną pręgę ,zapewne od pokrzywionego kręgosłupa ,który równiez obniża estetykę mojego wyglądu (te wystające łopatki ! ) Czy ktoś taki może się podobać dziewczynom ? Jeszcze nie uprawiałem sexu i chodzi mi o to że kiedy tego dojdzie i przyjdzie mi się rozebrać przed dziewczyną to czy możezrobić ona krzywą minę czy coś w tym stylu albo np. mnie olać ,zmienić zdanie do do mojego wizerunku Jak wy byście zareagowały na coś takiego ? Oczywiste jest że dziewczyny pociągają umięśnieni zgrabni faceci ,czy w takim razie kiedy jakiś gość nago prezentuje się mniej estetycznie to może być to przeszkodą w uprawianiu sexu z takim osobnikiem ? Czy raczej nie jest to sprawa priorytetowa

[pani_minister]

Czy ktoś taki może się podobać dziewczynom ?

Może może.
Znam kobiety z paskudniejszymi się zadające
Zdecydowanie (najczęściej) nie jest to sprawa priorytetowa. A planujesz spać z takimi, które śpią z sześciopakiem na brzuchu, zamiast z facetem?

BTW: Jaka jest średnia krajowa penisa?

[tarantula]

gall anonim, zamiast gapic sie w lustro, polecam basen (systematycznie). To w duzym stopniu rozwiaze Twoj problem. Tylko trzeba chciec zadek ruszyc i po problemie/kompleksie.

[Marissa]

mam ok 190 cm. wzrostu i ważę 80 kg

Ja np. lubie takich. To jest mój typ. I na pewno nie jestem osamotniona
Kwestia polubienia swojego ciała, ewentualnie ruszenia zadka na jakieś ćwiczenia. I sam zapomnisz o kompleksach.

[Dzindzer]

-jestem raczej słabo umięśniony

skoro to tak przeszkadza to czemu nie zaczniesz ćwiczyć, wi8esz mięśnie się tak same z siebie nie zrobią

Czy ktoś taki może się podobać dziewczynom ?

znam przynajmniej 3 kobiety które lubia wysokich i niekoniecznie umięśnionych facetów, więc mniemam, ze takich jest więcej.

,czy w takim razie kiedy jakiś gość nago prezentuje się mniej estetycznie to może być to przeszkodą w uprawianiu sexu z takim osobnikiem ?

w tym rzecz, że sa takie dla których nie będziesz mało estetyczny

BTW: Jaka jest średnia krajowa penisa?

ja nie pamiętam, ale na mój nos zaniżona


Pęredzej Ci zakompleksienie i stosunek do swojego ciała przeszkodzi w znalezieniu dziewczyny niż Twoja figura

[shaman]

Czy ktoś taki może się podobać dziewczynom ?

Mam 10cm mniej wzrostu i 25kg mniej wagi. I tylko uśmiechnę się i powiem: tak.




Chociaż kiedy już będziesz się zabierał do seksu, to najpierw pozbądź się kompleksów, potem walcz z ciałem.

[eng]

Lepiej mieć 190cm wzrostu i ważyć 80 kilo niż mieć 170cm i bez względu na wagę ma się przechlapane, bo z wagą można zawsze coś zrobić, a wzrost to porażka bo na to się nie ma żadnego wpływu...
Taka co ma 155 lubi wysokich, taka co ma 170 i taka co ma 180 też ... a kto lubi "kurdupli" ?
ŻADNA. Facet ma mieć 175-180 i basta. A reszta won.

i właśnie z tego biorą się kompleksy.

[tarantula]

Facet ma mieć 175-180 i basta. A reszta won.

To widac tylko w Wawie tak macie

[eng]

To widac tylko w Wawie tak macie

Możliwe, trzeba się wynieść do krainy pigmejów, będzie łatwiej

[AMX]

Facet ma mieć 175-180 i basta. A reszta won.

Uff zmieściłem się, ale na granicy.

[eng]

Uff zmieściłem się, ale na granicy.

To się ciesz.

[AMX]

Heh ale nie mam z czego,równie dobrze można by powiedzieć, że powinienem sie cieszyć z posiadania obydwóch rąk. No na pewno w jakimś sensie to jest powód do radości, no ale....

[eng]

No nie ... dla ciebie to może stan normalny, np. dla mnie to coś jak posiadanie ręki dla kogoś kto jej nigdy nie posiadał - abstrakcja
Kompleksy to powazna sprawa, inni ludzie tak jak ty niewidzą problemu, bo najczęsciej "nie spacerują w moich butach" ...

[tarantula]

eng, z tego co wiem to dziewczyny miales i to ladne wiec nie sadze zeby wzrost byl przeszkoda.

[eng]

tarnatula, brania nigdy nie miałem i o to chodzi, branie mieli koledzy wyżsi, mimo że głupsi, brzydsi i często niemoty.
A te desperatki co załatwiały sobie mna różne swoje sprawy i potem szły do innych nie mozna nazwać dowodem na to że wzrost nie jest przeszkodą, jakoś niższych sobie nie brały odemnie...

[tarantula]

Problem to jakowys zapewne masz ale nie jest to problem wzrostu ani twarzy

[AMX]

Swoją drogą, zastanawiam się tak, czy w kompleksach można pójść aż tak daleko,że się nie zauważa tego "brania"

[tarantula]

Swoją drogą, zastanawiam się tak, czy w kompleksach można pójść aż tak daleko,że się nie zauważa tego "brania"

Nie trzeba szukac daleko - BLAZEJ

[eng]

Problem to jakowys zapewne masz ale nie jest to problem wzrostu ani twarzy

No niestety jest, wzrost, twarz i parę innych drobiazgów. Reszta ok, ale nikogo to jakoś nie interesuje.
A kompleksy zawdzięczamy innym ludziom, kontaktom z nimi, nie fundujemy ich sobie sami ...

Swoją drogą, zastanawiam się tak, czy w kompleksach można pójść aż tak daleko,że się nie zauważa tego "brania"

Chyba teoretycznie nie, bo jak ci się ktoś "pcha" to trudno tego nie zauważyć, więc to tylko jakaś wybujała teoria.
Branie się ma albo nie, kompleksy tu nie mają nic do tego...

[Nola]

Problem to jakowys zapewne masz ale nie jest to problem wzrostu ani twarzy

no dokładnie, Eng nie tłumacz sobie jakiś tam(rzekomych) problemów z kobietami wzrostem, proszę

[tarantula]

no dokładnie, Eng nie tłumacz sobie jakiś tam(rzekomych) problemów z kobietami wzrostem, proszę

Ja sobie eng`a odpuszczam w tym temacie podobnie jak Blazeja. Syzyfowa praca

[AMX]

AMX napisał/a:
Swoją drogą, zastanawiam się tak, czy w kompleksach można pójść aż tak daleko,że się nie zauważa tego "brania"

Nie trzeba szukac daleko - BLAZEJ

To na Błażeja tak lecą

Chyba teoretycznie nie, bo jak ci się ktoś "pcha" to trudno tego nie zauważyć, więc to tylko jakaś wybujała teoria.

Aha, szkoda.

Branie się ma albo nie, kompleksy tu nie mają nic do tego...

Chyba nie do końca, jeśli jesteś zakompleksiony z jakichś tam przyczyn( nie ważne czy są podstawy czy nie) i to wpływa na twoje kontakty z ludźmi czyt. nie przejawiasz większej inicjatywy w zawiązywaniu kontaktów, to to branie może być słabe.

[eng]

no dokładnie, Eng nie tłumacz sobie jakiś tam(rzekomych) problemów z kobietami wzrostem, proszę

A kto ty jesteś że się wtrącasz w rozmowę ? spać dziecko a nie pisać na forum jak dorosli rozmawiają...

Ja sobie eng`a odpuszczam w tym temacie podobnie jak Blazeja.

Gorzej, Błażej przynajmniej podobno niekiepski, ja to mały troll z brodą za aparatem
A odpuść, osobiście mi to lata kompletnie...

Chyba nie do końca, jeśli jesteś zakompleksiony z jakichś tam przyczyn( nie ważne czy są podstawy czy nie) i to wpływa na twoje kontakty z ludźmi czyt. nie przejawiasz większej inicjatywy w zawiązywaniu kontaktów, to to branie może być słabe

Kompleks to problem z ocena samego siebie, w pewnym sensie większe widzenie własnych wad niż zauważają to inni i tyle.
Zachowanie nie ma tu nic do tego, prędzej może mieć związek z czyjąś nieśmiałością.