co mam dalej robic...??
Moderator: modTeam
co mam dalej robic...??
witam. mialem dziewczyne ktora zemna zerwala poniewaz nie umiem (ja) tanczyc niestety. juz raz mi tak zrobila bo nie pojechalem na dyskoteke. ale wrocila do mnie. co mam robic?czy to wporzadku wobec niej
co teraz ? dac sobie sianna czy jak mam dzialac?? pomocy??
Ostatnio zmieniony 07 lut 2007, 18:22 przez alcapone, łącznie zmieniany 1 raz.
prohibicja
Daj sobie siana chłopie. Jak zrywa z takiego powodu to albo to pretekst albo laska ma bałagan na strychu (albo jedno i drugie)!
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
Ehhh, szesnaście mieć lat
. No nic, Drogi Alcapone, czy aby tak powinno być, że skreśla się (tudzież awansuje) osobę za to, że umie - czy też nie - kręcić pupą i kończynami w świetle kolorowych lights? Sam sobie odpowiedz. Jeśli szukasz girl, dla której disco to chleb powszedni, dla której niezwykle istotne jest, że nie lubisz śmigać po parkiecie jak naćpana małpka, to walcz o nią jak lew. Jeśli natomiast uznasz, że nie jest to najważniejsze, to kopnij ją w dupę tak, by cię popamiętała raz na zawsze
.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Bo widzisz chłopie z kobietami już tak jest. Choćbyś na głowie stanął i tak w dupie źle
. Ciężka sprawa... daj se siana.
Poczekaj jeszcze z dwa lata i wtedy zacznij brać się za dziewczyny... a jeśli nie chcesz czekać tak długo to bierz się za starsze

Poczekaj jeszcze z dwa lata i wtedy zacznij brać się za dziewczyny... a jeśli nie chcesz czekać tak długo to bierz się za starsze

Sztuką jest nie szukając nigdy siebie,
iąż na nowo się odnajdywać.

tak długo to bierz się za starsze
tak z 8-10 lat minimum starsze
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
ale te 8-10 minimu lat starsze też mogą mieć podobne wymagania...a nawet i wieksze...bo już nie tylko taniec dyskotekowy..a klasyczny lub nawet awangardowy
to może inaczej: nie olewaj jej, nie dawaj se siana (kopniak w tyłek to już zbyt ostateczne i nieodwracalne rozwiązanie problemu)...a naucz się szybciutko tańczyć alucapone (szybciutko...bo jak się ma 16 lat to czas odgrywa bardzo ważną rolę)
... a jak to nie pomoże ... to ta umiejętność na pewno przyda ci się na przszyszłość
kiedy ja miałam 16 lat to tez chciałam aby mój chłopak fajnie tańczył ...a powód był bardzo prosty: moje najlepsze koleżanki miały takich chłopaków a ja nie chciałam być gorsza...
to może inaczej: nie olewaj jej, nie dawaj se siana (kopniak w tyłek to już zbyt ostateczne i nieodwracalne rozwiązanie problemu)...a naucz się szybciutko tańczyć alucapone (szybciutko...bo jak się ma 16 lat to czas odgrywa bardzo ważną rolę)
... a jak to nie pomoże ... to ta umiejętność na pewno przyda ci się na przszyszłość
kiedy ja miałam 16 lat to tez chciałam aby mój chłopak fajnie tańczył ...a powód był bardzo prosty: moje najlepsze koleżanki miały takich chłopaków a ja nie chciałam być gorsza...
Pytanie, czy zerwała z Tobą, bo nie umiesz tańczyć, czy dlatego że nie pojechałeś na dyskotekę. Bo to drobna różnica. Pierwsze czyni z niej niepoważną małolatę, drugie - węszę głębszy problem. Wbrew pozorom szesnaście lat to nie jest tak mało, żeby zachowywać się jak dziesięciolatkowie, więc wyjaśnienie, że dziewczyna jest durna i młoda jak dla mnie jest mało przekonujące.alcapone pisze:witam. mialem dziewczyne ktora zemna zerwala poniewaz nie umiem (ja) tanczyc niestety. juz raz mi tak zrobila bo nie pojechalem na dyskoteke.
chwastek pisze:ale te 8-10 minimu lat starsze też mogą mieć podobne wymagania...a nawet i wieksze...bo już nie tylko taniec dyskotekowy..a klasyczny lub nawet awangardowy
w takim razie jeszcze gorzej

![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- Rebeca2006
- Uzależniony
- Posty: 392
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
- Skąd: z tąd :)
- Płeć:
alucapone uwierz ... 16 lat to bardzo niewiele (sam policz) i na bank: wtedy jest się młodym.
a jak dziewczyna ma 16 lat i zrywa z tobą dlatego że nie potrafisz tańczyć...to najwyraźniej hasanie w dyskotece stanowi dla niej ważną część jej zycia. i może z perespektywy starszych kolegów i koleżanek jest to powód do zerwania banalny i durny, ale jak się ma 16 lat to ma się prawo wybrać taki sposób na część swojego szesnastoletniego życia.
i jeżeli rzeczywiście tak jest (gdyby w wieku 16 lat spedzała czas na czytaniu dzieł wielkich filozofów to dopiero miałbyś problem) a dalej ci zalezy na znajomości z nią (nie doczytałam może ale nic o wielkiej miłości, złamanym sercu ... i takie tam...nie wspominałeś a to dobrze, bo jestes w wieku werterowskim) to jedynym wyjściem dla ciebie jest opanowanie tych kilku prostych, rytmicznych ruchów. a co bedzie dalej....sam zobaczysz.
bo na twoje pytanie: "czy to w porzadku wobec niej?" odpowiadam: to troszeczkę nie w porzadku wobec niej ... że nie potrafisz tańczyć.
a co do pewności zatrzymania się na niskim poziomie mentalnego rozwoju dziewczyny ...tez nie mam pewności i całkiem mozliwe że dziewczyna jest niegłupia a i emocjonalnie rozwinieta też jak powinna.
[ Dodano: 2007-02-08, 06:47 ]
hmmm...a dlaczego dwa ostatnie posty zniknęły?
to był przecież bardzo zgrabny wystep shamana...choć przyznaję...nie na temat
...i niech bozia broni przed odsyłaniem kolejnego szesnastolatka z takim problemem do tego tematu
a do reszty cioć_i_wujków_dobrych_rad z tego tematu ... tych od olewania i kopania (za wyjatkiem martinoo): to ja rozumiem...i zdaje sobie sprawę z tego iż 1 punkt postanowień koncowych zwalnia tutejszych doradców z odpowiedzialności za słowa (rady)...ale uważam..ze akurat w tym przypadku nie zwalniał przed wczesniejszym pomysleniem: kto, jaki to problem i jak opisany (juz sam sposób jego opisania wiele "mówi") .... z a n i m ...
nawet jeżeli ten sam punkt postanowień koncowych przypomina radzacemu się że korzysta z porad na swoją własną odpowiedzialność...to rady w stylu: olej, kopnij...w tym przypadku, gdyby zostały zastosowane, mogłyby uczynić wiele złego szesnastolatkowi zadającemu pytanie: czy to w porzadku wobec niej ?
TedzieB...ale pojechałeś po szesnastolatce....zeby t a k, i od razu...i to tylko na podstawie kilku słów jej rówieśnika...
wierzę, że było ty baaardzo chwilowe i baaardzo niepwene twoje zatrzymanie się na niskim poziomie mentalnego rozwoju (jesteśmy w tej samem grupie wiekowej...i mi się t a k zdarza coraz rzadziej)
kto zaczyna prace od 7 ?
miłego dnia
a jak dziewczyna ma 16 lat i zrywa z tobą dlatego że nie potrafisz tańczyć...to najwyraźniej hasanie w dyskotece stanowi dla niej ważną część jej zycia. i może z perespektywy starszych kolegów i koleżanek jest to powód do zerwania banalny i durny, ale jak się ma 16 lat to ma się prawo wybrać taki sposób na część swojego szesnastoletniego życia.
i jeżeli rzeczywiście tak jest (gdyby w wieku 16 lat spedzała czas na czytaniu dzieł wielkich filozofów to dopiero miałbyś problem) a dalej ci zalezy na znajomości z nią (nie doczytałam może ale nic o wielkiej miłości, złamanym sercu ... i takie tam...nie wspominałeś a to dobrze, bo jestes w wieku werterowskim) to jedynym wyjściem dla ciebie jest opanowanie tych kilku prostych, rytmicznych ruchów. a co bedzie dalej....sam zobaczysz.
bo na twoje pytanie: "czy to w porzadku wobec niej?" odpowiadam: to troszeczkę nie w porzadku wobec niej ... że nie potrafisz tańczyć.
a co do pewności zatrzymania się na niskim poziomie mentalnego rozwoju dziewczyny ...tez nie mam pewności i całkiem mozliwe że dziewczyna jest niegłupia a i emocjonalnie rozwinieta też jak powinna.
[ Dodano: 2007-02-08, 06:47 ]
hmmm...a dlaczego dwa ostatnie posty zniknęły?
to był przecież bardzo zgrabny wystep shamana...choć przyznaję...nie na temat
...i niech bozia broni przed odsyłaniem kolejnego szesnastolatka z takim problemem do tego tematu
a do reszty cioć_i_wujków_dobrych_rad z tego tematu ... tych od olewania i kopania (za wyjatkiem martinoo): to ja rozumiem...i zdaje sobie sprawę z tego iż 1 punkt postanowień koncowych zwalnia tutejszych doradców z odpowiedzialności za słowa (rady)...ale uważam..ze akurat w tym przypadku nie zwalniał przed wczesniejszym pomysleniem: kto, jaki to problem i jak opisany (juz sam sposób jego opisania wiele "mówi") .... z a n i m ...
nawet jeżeli ten sam punkt postanowień koncowych przypomina radzacemu się że korzysta z porad na swoją własną odpowiedzialność...to rady w stylu: olej, kopnij...w tym przypadku, gdyby zostały zastosowane, mogłyby uczynić wiele złego szesnastolatkowi zadającemu pytanie: czy to w porzadku wobec niej ?
TedzieB...ale pojechałeś po szesnastolatce....zeby t a k, i od razu...i to tylko na podstawie kilku słów jej rówieśnika...
wierzę, że było ty baaardzo chwilowe i baaardzo niepwene twoje zatrzymanie się na niskim poziomie mentalnego rozwoju (jesteśmy w tej samem grupie wiekowej...i mi się t a k zdarza coraz rzadziej)
kto zaczyna prace od 7 ?
miłego dnia
dexter85 pisze:Zacznijmy od tego, że to na 100% nie był poważny związek ale "chodzenie"
Zapewne tak.Bo powód do zakończenia związku jaki podała dziewczyna alcapone, jest daremny i w prawdziwym związku dwóch naprawde kochających sie ludzi byłby nonsensem.bo jeśli kogoś kocham to staram sie też akceptować jego wady (lub pomagać mu je minimalizować) w tym konkretnym przypadku nauczyć chłopaka tańczyć ;]
Na każdy dzień gotowy plan,by zapomnieć i nie myśleć o tym czego brak..
i tu się zgadzam myślę ze to nie o taniec chodzi a o co???? nie wiem jeśli Ci zalęzy to próbuj to wyjaśnić a jak nie to daj spokuj może ona jeszcze nie dorosła do związku....madzix:) pisze:w prawdziwym związku dwóch naprawde kochających sie ludzi byłby nonsensem.bo jeśli kogoś kocham to staram sie też akceptować jego wady
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 411 gości