Tampony - skutki uboczne......?
Moderator: modTeam
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
ja tez czasami zle wloze tampona i natychmiast musze go wyciagnac i zmienic, bo jakos nie tak sie uklada. U osob , ktore nie maja w tym doswiadczenia dziala tez autosugestia tampon Wam przeszkadza bo to dal Was nowosc i myslicie o tym Ja teraz nie wyobrazam sobie wlozyc podpaske po prostu jestem bardzo aktywna i to byloby bardzo uciazliwe. No i do tego ubieram sie tak, ze mam wrazenie iz podpaske byloby widac .
Zeby dobrze wlozyc tampon to najlpeiej polozyc sie na lozeczku , mocno rozlozyc nozki i do dziela - nie kucac i nie zadzierac nogi na wanne bo wtedy miesnie sa napiete - mowie to do poczatkujacych bo ja to juz w ekstremalnych warunkach stojac w zatloczony autobusie moglabym zmieniac tampon
Zeby dobrze wlozyc tampon to najlpeiej polozyc sie na lozeczku , mocno rozlozyc nozki i do dziela - nie kucac i nie zadzierac nogi na wanne bo wtedy miesnie sa napiete - mowie to do poczatkujacych bo ja to juz w ekstremalnych warunkach stojac w zatloczony autobusie moglabym zmieniac tampon
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wstreciucha pisze:mowie to do poczatkujacych bo ja to juz w ekstremalnych warunkach stojac w zatloczony autobusie moglabym zmieniac tampon
dokładnie ;-)
chociaż prawdę mówiąc problem miałam tylko z pierwszym tamponem, chwile zajęło mi wyczucie co i jak. od tamtej pory bezproblemowo O_o może dlatego, że podeszłam na luzie. pamiętam, jak kiedyś na jakimś obozie koleżanka pierwszy raz próbowała założyć tampon i była tym wielce przejęta. skończyło się na tym, że pół godziny nie wychodziła z toalety a i tak przegrała walkę z małym, białym, niewinnie wyglądającym wrogiem
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
problemem moze byc rowniez suchosc wejscia do pochwy, zaraz wprost po umyciu sie nie jest ona jeszcze nawilzona i tampon napotyka opory ale OB ma zel, ktory ulatwia wprowadzenie tampona i musze przyznac ze swietnie sie sprawdza mozna kupic w aptece za grosze
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
U mnie nie ma problemu z wlozeniem, wyczuwaniem w trakcie noszenia czy przeciekaniem. Tu wszystko OK. Ale juz po wyjeciu. Masakra <boje_sie>
Cala jestem obolala, podrazniona. I nie chodzi tu o zly rozmiar czy cus bo problem wystepuje nawet przy tych najmniejszych. Dlatego w moim przypadku tampony jak najbardziej, ale tylko na wyjscie. Jak w domu siedze, to tylko podpaska (i to tylko taka majaca mieciutka, jakby bawelniana powloke. Wszelkie te siateczki powoduje koszmarny dyskomfort). Mowilam, ze jakas nadwrazliwa jestem.
Cala jestem obolala, podrazniona. I nie chodzi tu o zly rozmiar czy cus bo problem wystepuje nawet przy tych najmniejszych. Dlatego w moim przypadku tampony jak najbardziej, ale tylko na wyjscie. Jak w domu siedze, to tylko podpaska (i to tylko taka majaca mieciutka, jakby bawelniana powloke. Wszelkie te siateczki powoduje koszmarny dyskomfort). Mowilam, ze jakas nadwrazliwa jestem.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2006, 19:30 przez złotooka kotka, łącznie zmieniany 1 raz.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Najgorsze jest to, ze ja mam to samo po seksie
Mam nadzieje, ze sie z czasem "wyrobie".
Mam nadzieje, ze sie z czasem "wyrobie".
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Wstreciucha pisze: nie pomyslalas ze to moze byc zwiazane z Twoja budowa anatomiczna ?
Nie, kazdy z ginekologow u jakiego bylam (jak dobrze licze to bylam u 5 ) stwierdzal, ze wszystko OK i tradycyjnie. Jakby bylo z budowa, to uzaleznione byloby raczej od pozycji. A ja mam zawsze.
Mam po prostu starasznie wrazliwa skore. Nawet jak zaloze niebawelniane gacie, obcislejsze spodnie etc. to boli, piecze. Ciagle licze, ze z czasem minie.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- cukiereczek
- Zaglądający
- Posty: 15
- Rejestracja: 01 paź 2005, 16:06
- Skąd: Poznań
- Płeć:
moje schoolmates (18tolatki, ludzie!) sie tamponow boja. wkladac, znaczy a niby wszystkie takie nowoczesne sa.
a jak na przyklad chce z nimi isc na basen i slysze 'nie, wiesz, mam okres' to mnie to rozwala... ja tam biegam, skacze i plywam wtedy i jedyne, co mi przeszkadza to moje c75 a nie czeste wizyty w toalecie
jakich rozmiarow uzywacie?
ja standard bodajze (czyli ten taki sredni chyba). kupilam raz wieksze wlasnie do plywania i do tej pory je mam, sa za duze, zdecydowanie... mam wrazenie ze mnie strasznie 'rozpychaja'
a jak na przyklad chce z nimi isc na basen i slysze 'nie, wiesz, mam okres' to mnie to rozwala... ja tam biegam, skacze i plywam wtedy i jedyne, co mi przeszkadza to moje c75 a nie czeste wizyty w toalecie
jakich rozmiarow uzywacie?
ja standard bodajze (czyli ten taki sredni chyba). kupilam raz wieksze wlasnie do plywania i do tej pory je mam, sa za duze, zdecydowanie... mam wrazenie ze mnie strasznie 'rozpychaja'
Tongue is dumb from all the drugs
Thank God! I Can't react!
Thank God! I Can't react!
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
runeko pisze:A juz tampony szczegolnie bo grozi wstrzasem toksycznym (TSS).
Wlasnie, ostatnio o tym przeczytalam na ulotce.. ktos wyjasni mi dokladnie skad to sie bierze bo nie do konca to rozumiem
Tamponow uzywam tylko gdy gdzies wychodze i tez niezawsze, ale czasem dostaje swira dostaje z podpaskami mozna sie nabawic manii przesladowczej cos tam stale smyra po posladkach z tylu jak pielucha , teraz jak jest cieplo lepiej tamponikow uzywac..
gdy zakladam czuje sie jak napompowana i czuje nacisk na ktorys z jajnikow niewiem jakos tak dziwnie
Misia86 pisze:ktos wyjasni mi dokladnie skad to sie bierze bo nie do konca to rozumiem
"W tamponach znajdują się często środki chemiczne takie jak furany i dioksyny oraz pestycydy stosowane przy uprawie bawełny, której z kolei używa się do produkcji tamponów. Udowodniono, że toksyny mogą przedostawać się do do organizmu kobiety poprzez ścianki pochwy i wytwarzać toksyczną bakterię o której właśnie mówimy. Większość tamponów i podpasek bielona jest chlorem, podczas takiego procesu stykają się one z ponad 1000 związków chemicznych w tym z dioksynami. Do produkcji podpasek używa się również bawełny oraz miazgi drzewnej przetwarzanej metodami sulfitacji bądź sulfatacji. Ani podpaski ani tampony nie są sterylizowane. "
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 277 gości