
problem z orgazmem u kobiety
Moderator: modTeam
Brak orgazmu - wcześniej był
No więc tak. Problem jak w temacie. Chodzę z moim chłopakiem 1 rok i 4 miesiące. Nie uprawialiśmy jeszcze seksu, ale pieszczoty jak najbardziej. Przez pierwsze pół roku było jak w bajce. Po prostu cudownie! Orgazm miałam za każdym razem. Przez ostatnie (chyba) 2 miesiące nagle się coś zmieniło. Coraz żadziej dostawałam orgazmy, a nawet wcale ostatnimi czasy... Już nawet nie chcę się pieścić z moim chłopakiem, bo wiem że i tak nie będę odczuwała żadnej przyjemności. Jest coraz gorzej. Seksu nie uprawialiśmy z tego względu, iż mój chłopak nie może ,, tam wejść'', bo mnie strasznie boli. Chcę żeby było jak dawniej. Chcę odczuwać przyjemność z bliskości! Co się ze mną stało?? 

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
To Ty przyjemnosc z sexu chocby i jedynei oralnego czy innych pieszczot masz tylko jak masz orgazm? <boje_sie>**LINKA** pisze:Już nawet nie chcę się pieścić z moim chłopakiem, bo wiem że i tak nie będę odczuwała żadnej przyjemności.
Bo za słabo jesteś podniecona, a ze boli - moze i to bardzo nawet.**LINKA** pisze:mój chłopak nie może ,, tam wejść'', bo mnie strasznie boli.
[ Dodano: 2006-05-19, 13:39 ]
A co wplywalo na to ze ten orgazm wczensiej mialas?Moze teraz potrzeba CI nowych doznan czy tez silniejszych po prostu?A moze facet Cie przestal podniecac?**LINKA** pisze:Co się ze mną stało??
moon pisze:To Ty przyjemnosc z sexu chocby i jedynei oralnego czy innych pieszczot masz tylko jak masz orgazm? <boje_sie>
Może źle się wyraziłam... Po prostu nie odczuwam teraz orgazmu, a wcześniej miałam za każdym razem. Odczuwam przyjemność, ale nie jest tak silna jak wtedy. A czasem w ogóle nie mam ochoty na takiego typu ,,rzeczy''...
hmm a moze nie dochodzisz bo sie skupisz na czym innym np na rodzicach w pokoju obok ?
jesli nie sprawia ci to takiej przyjemnosci jak kiedys to moze to wszystko jest schematyczne?ale i tak sie dziwie...
polecam przelamac sie i zaczac sie trykać
Daj Bóg zeby z moja dziewczyna nigdy tak nie bylo...wtedy przechodze na alkoholizm.
jesli nie sprawia ci to takiej przyjemnosci jak kiedys to moze to wszystko jest schematyczne?ale i tak sie dziwie...
polecam przelamac sie i zaczac sie trykać
Daj Bóg zeby z moja dziewczyna nigdy tak nie bylo...wtedy przechodze na alkoholizm.
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
saker33 pisze:hmm a moze nie dochodzisz bo sie skupisz na czym innym np na rodzicach w pokoju obok ?
jesli nie sprawia ci to takiej przyjemnosci jak kiedys to moze to wszystko jest schematyczne?ale i tak sie dziwie...
polecam przelamac sie i zaczac sie trykać
Daj Bóg zeby z moja dziewczyna nigdy tak nie bylo...wtedy przechodze na alkoholizm.
No tak... Ale dlaczego dopiero tak teraz jest, a wcześniej nie było? Czemu wcześniej było wspaniale i nagle takie ,,BOOM'' i już nie jest jak kiedyś??? Dziwne to dla mnie...
Masz jakies zachamowania, problemy moze jakies nowe klopoty, o moze juz Twojego faceta to znudzilo Ty tez go zadawalasz za kazdym razem czy ot jak sie przypomni i czy stosujesz te same pieszczoty jak i on ?
A moze to jakis syndrom znieczulicy, po prostu twoj organizm sie przyzwyczail do tych pieszczot - mala rutyna sie wkradla.
A moze to jakis syndrom znieczulicy, po prostu twoj organizm sie przyzwyczail do tych pieszczot - mala rutyna sie wkradla.
http://aneta.ulotka.biz/ Salon Fryzjerski Aneta W Olsztynie
Moze po prostu zrobicie sobie troche przerwy jesli np piescicie sie codziennie po 2 razy
odczekajcie 2 tyg, jesli raz na tydzien poczekajcie miesiac
moze psychicznie czujesz sie jakos dalej od niego? Poradzicie sobie z tym problemem tylko sie oboje starajcie:) On o tym wie? Jak czesto to robiliscie?
A moze on po prostu inaczej Cie piesci i nie zwraca na to uwagi ?
A moze on po prostu inaczej Cie piesci i nie zwraca na to uwagi ?
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
kknd pisze:Masz jakies zachamowania, problemy moze jakies nowe klopoty, o moze juz Twojego faceta to znudzilo Ty tez go zadawalasz za kazdym razem czy ot jak sie przypomni i czy stosujesz te same pieszczoty jak i on ?
A moze to jakis syndrom znieczulicy, po prostu twoj organizm sie przyzwyczail do tych pieszczot - mala rutyna sie wkradla.
Ja go zadowalam, wiem to na pewno. To widać i czuć. Tylko, że ja coś nie potrafię teraz czerpać przyjemności..
A z tą rutyną.... Hmm... Możliwe.. Sama nie wiem..
[ Dodano: 2006-05-19, 21:19 ]
Hyhy pisze:Moze po prostu zrobicie sobie troche przerwy jesli np piescicie sie codziennie po 2 razyodczekajcie 2 tyg, jesli raz na tydzien poczekajcie miesiac
moze psychicznie czujesz sie jakos dalej od niego? Poradzicie sobie z tym problemem tylko sie oboje starajcie:) On o tym wie? Jak czesto to robiliscie?
A moze on po prostu inaczej Cie piesci i nie zwraca na to uwagi ?
Ja już sama próbuje robić przerwy, ale nie zawsze to wychodzi. Bo jak widzę jak on na mnie patrzy i widzę, że chce i ma ochotę, to nie zawsze potrafię odmówić.. To jest takie dziwne... Ostatnio najczęściej to robię tylko dla niego...
A czy on o tym wie? Hmm... Coś mu napomknęłam... Pobył troszkę ze smutną minką, ale mu przeszło. No a ja mu też nie chcę w kółko o tym mówić, bo nie chcę go ranić tym, że mnie ,,nie zadowala'' czy jak to inaczej określić.. No ciężko po prostu mi z tym...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:A skad my to mamy wiedziec? Nawet mi nie odpowiedzialas na pytania. Jasnowidzem to ja nie jestm.**LINKA** pisze:zemu wcześniej było wspaniale i nagle takie ,,BOOM'' i już nie jest jak kiedyś???
Jak nie odpowiedziałam? Odpowiedziałam na jedno, drugie nie było pytaniem, a na trzecie sama się zastanawiam, bo nie wiem... Wymyślać przecież nie będę...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wlasnie chcialem sie tu przy okazji zapytac jak to jest ze ktos kogos moze przestac podniecac?Zakladamy ze sie fizycznie nie zmienil tj. nie rpzytyl czy nie schudl 30 kg nagle, ze wyglada tak samo. W przypadku kobiet tez mowie o fizycznosci, zakladajac ze psychicznie pociaga was tak samo. JAk to mozliwe, skad sie bierze, czy czesto sie zdarza? 
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
U nas przynajmniej ja mam wrazenie ze ciezko to rozgraniczyc. Facet moze byc opiekny jak zawsze, ale zmienic sie np stac sie bardziej chłodny czy zamkniety w sobie. Nie nawet ze zly dla nas. I moze przstac pociagac w takim wypadku. Czeste jest to ze sie poznaje fajnego faceta i pociaga, a potem on staje sie klucha i ni cholery zeby pocigalHyhy pisze:W przypadku kobiet tez mowie o fizycznosci, zakladajac ze psychicznie pociaga was tak samo.
Czyli co, jesli pociaga fizycznie, seksualnie i nie przytyje 10 kg to zawsze bedzie pociagal? Powiedzmy w pewnych granicach wiekowych? tj ze np za 10 lat juz moze nie pociagac was tak bardzo? Ale w ciagu najblizszych np. 5 bedzie? 
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
jezeli psychicznie sie zmieni pozytywnie tzn ewluuje wraz z wiekiem i zyciem, dostosowywujac sie do nowych sytuacji zyciowych to tak. A to ze przytuje 10 kg czy schudnie to najmniejszy pikus w tym czy bedzie pociagal czy nie.Hyhy pisze:zyli co, jesli pociaga fizycznie, seksualnie i nie przytyje 10 kg to zawsze bedzie pociagal? P
moon pisze:A co wplywalo na to ze ten orgazm wczensiej mialas?Moze teraz potrzeba CI nowych doznan czy tez silniejszych po prostu?A moze facet Cie przestal podniecac?
Nie wiem co wpływało że wcześniej miałam orgazm... Może dlatego że dopiero siebie odkrywaliśmy, że wszystko było takie nowe i ekscytujące... Że każdy ruch był niespodzianką i nie wiem gdzie zaraz on będzie.. A teraz? Teraz wiem wszystko po koleji co i jak się będzie odbywać. A jak nawet się coś zmienia to nie na długo, bo przechodzi się do poprzedniego schematu. Mówiłam mu o tym - bez efektów.
hmm dopiero w koncu zaczynacie moze chlopak czuje sie zaklopotany,nie wie co robic a byc moze boi sie robic czegos inaczej bo przyzwyczailas go wczesniej ze to co robi jest dobre.**LINKA** pisze:Mówiłam mu o tym - bez efektów.
hmm a to musze przemyslec i wprowadzic w swoje zycie..moon pisze:Czeste jest to ze sie poznaje fajnego faceta i pociaga, a potem on staje sie klucha i ni cholery zeby pocigal
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
Hmmm...długo jużjesteście razem, długo wiec wasze kontakty fizyczne i potrzeby sexualne były rozładowywane tylko poprzez pieszczoty,widać Twój organizm juz oczekuje czegoś wiecej. Jeśli rzecvzywiscie tak Cię bilała próba pierwszego razu i się boisz spróbować po raz drugi to się doradź ginekologa w tej sprawie, ale ja na twoim miejscu spróbowałabym drugi raz. Myslę, zę sex będzie rozwiązaniem Twoich problemów i da ci wiele rozkoszy.
pozdrówki 
OnlyJusti
**LINKA** jeszcze nie znasz potegi seksu
... a rozkosz rzecza oczywista 
doslownie. na dodatek lagodzi nerwowe sytuacje i laczy bardziej partnerowonlyjusti pisze:Myslę, zę sex będzie rozwiązaniem Twoich problemów i da ci wiele rozkoszy.
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
onlyjusti pisze:Hmmm...długo jużjesteście razem, długo wiec wasze kontakty fizyczne i potrzeby sexualne były rozładowywane tylko poprzez pieszczoty,widać Twój organizm juz oczekuje czegoś wiecej. Jeśli rzecvzywiscie tak Cię bilała próba pierwszego razu i się boisz spróbować po raz drugi to się doradź ginekologa w tej sprawie, ale ja na twoim miejscu spróbowałabym drugi raz. Myslę, zę sex będzie rozwiązaniem Twoich problemów i da ci wiele rozkoszy.pozdrówki
Tyle, że my nie zaprzestaliśmy na tym nieudanym pierwszym razem. Był drugi, trzeci, piąty... Sama nie wiem ile, no ale mnie boli...

Moim zdaniem niepowodzenia mogą wynikać w dużej mierze z tego, że tak bardzo się przejmujesz i tak bardzo zależy Ci na szczytowaniu. W ten sposób tworzy się rodzaj presji - bo chcąc sie uszczęśliwić próbujsz "wymusić" na sobie określone reakcjie, i presja którą sama na siebie nakładasz, zamiast po prostu czerpać radość z seksu.
W ten sposób powstaje błędne koło, bo czym bardziej oboje się staracie, tym bardziej nie wychodzi, a czym bardziej nie wychodzi tym bardziej się staracie. To może być droga do nikąd. Przestańcie oboje myśleć o tym, czy tym razem uda się doprowadzić do szczytowania, a zajmijcie się po prostu czerpaniem radości i przyjemności z tego, co robicie. Bez nastawiania się na konkretny efekt końcowy.
Jeśli pojawi się taka możliwość wyjedźcie gdzieś razem na kilka dni, gdzieś gdzie będziecie mogli spędzać ze sobą czas, ale nie skupiajcie się na tym, czy seks będzie zakończony szczytowaniem czy nie.
W ten sposób powstaje błędne koło, bo czym bardziej oboje się staracie, tym bardziej nie wychodzi, a czym bardziej nie wychodzi tym bardziej się staracie. To może być droga do nikąd. Przestańcie oboje myśleć o tym, czy tym razem uda się doprowadzić do szczytowania, a zajmijcie się po prostu czerpaniem radości i przyjemności z tego, co robicie. Bez nastawiania się na konkretny efekt końcowy.
Jeśli pojawi się taka możliwość wyjedźcie gdzieś razem na kilka dni, gdzieś gdzie będziecie mogli spędzać ze sobą czas, ale nie skupiajcie się na tym, czy seks będzie zakończony szczytowaniem czy nie.
Problemy w łóżku POMOCY
Wiem że na tym forum jest bardzo dużo podobnych tematów i czytanie ich zajęło mi ponad godzinę, ale żaden z nich nie był odpowiedzią na moje pytanie.
Mianowicie współżyję ze swoją dziewczyną od 6 miesięcy. I wszystko by było w porządku, gdyby nie fakt iż ona jeszcze nigdy nie doznała orgazmu. Problem w tym że naprawdę bardzo się staram, przed każdym stosunkiem robimy grę wstępną, próbuję ją rozpalić ale z każdym razem jest coraz gorzej. Jak z nią rozmawiałem na ten temat to przytoczyła mi sytuację kiedy po miesiącu znajomości znaleźliśmy się w moim pokoju i z powodu braku rodziców, całą noc spędziliśmy w swoich ramionach obdarzając się wzajemnymi pocałunkami. Powiedziała mi że tylko wtedy odczówała prawdziwe podniecenie (mimo iż jeszcze wtedy nie pozwalałem sobie nawet na złapanie ją za tyłek). Bardzo was proszę o pomoc ponieważ nie wiem co robić a wiem że jak tak dalej pójdzie to zrezygnujemy całkowicie z sexu.
Mianowicie współżyję ze swoją dziewczyną od 6 miesięcy. I wszystko by było w porządku, gdyby nie fakt iż ona jeszcze nigdy nie doznała orgazmu. Problem w tym że naprawdę bardzo się staram, przed każdym stosunkiem robimy grę wstępną, próbuję ją rozpalić ale z każdym razem jest coraz gorzej. Jak z nią rozmawiałem na ten temat to przytoczyła mi sytuację kiedy po miesiącu znajomości znaleźliśmy się w moim pokoju i z powodu braku rodziców, całą noc spędziliśmy w swoich ramionach obdarzając się wzajemnymi pocałunkami. Powiedziała mi że tylko wtedy odczówała prawdziwe podniecenie (mimo iż jeszcze wtedy nie pozwalałem sobie nawet na złapanie ją za tyłek). Bardzo was proszę o pomoc ponieważ nie wiem co robić a wiem że jak tak dalej pójdzie to zrezygnujemy całkowicie z sexu.
niestety rozmawiałem
problem w tym że tu nie chodzi o pozycję bo przetestowaliśmy już chyba każdą. podczas ostatniej naszej rozmowy doszedłem do wniosku że chyba najlepiej będzie zrezygnować z sexu, zrobić sobie przerwę, a tuż po niej ograniczyć się tylko do całowania...
problem tylko w tym że tego nie chcę

problem tylko w tym że tego nie chcę

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 221 gości