Co jest z Tobą? Nie kumasz nic z w/w posta? Twój post jest po prostu nie na temat!lady.26 pisze:Jest wiele kobiet, które nie muszą przeżywać orgazmu by czerpać satysfakcje z seksu.
seks tylko z jednym i po slubie
Moderator: modTeam
Chwileczke, napisałeś, że:
-"To związek właśnie bez miłości.
Czy można zabić miłość, bo... orgazmu nie miałam? "
to ja Ci odpowiedziałam:
-Jest wiele kobiet, które nie muszą przeżywać orgazmu by czerpać satysfakcje z seksu.
Dla mnie nie ilość orgazmów ale jakość wspołżycia( bliskość, pieszczoty, sprawianie sobie i partnerowi przyjemności w łóżku) jest dopelnieniem miłości- to moja opinia
-"To związek właśnie bez miłości.
Czy można zabić miłość, bo... orgazmu nie miałam? "
to ja Ci odpowiedziałam:
-Jest wiele kobiet, które nie muszą przeżywać orgazmu by czerpać satysfakcje z seksu.
Dla mnie nie ilość orgazmów ale jakość wspołżycia( bliskość, pieszczoty, sprawianie sobie i partnerowi przyjemności w łóżku) jest dopelnieniem miłości- to moja opinia
Imperator pisze:Co się stanie, gdy ona twarda, niedostępna ale zdradzająca oznaki gorąca wkroczy w świat seksu po ślubie, kiedy ta bariera ciachnie się raz na zawsze? Gość będzie chciał iść na spacer do parku, to ona weźmie gumy i koc.
Tak można dywagowac w nieskonczoność. Sytuacje będa na pewno dwie, jedna gdy ta soba przekroczy granicę ślubu i "uwolni" z siebie ta drzemiące siły. Druga mniej ciekawa, może jej się spodobać wstrzemięźliwość, i nie będzie potrzebowała bliskości fizycznej. Na dwoja babka wrózyła...
To zalezy od osobowości człowieka, ale ja bym się skłaniał to sytuacji numer dwa. Ale to moja opinia
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Jesli 2 osoby zgadzaja sie spedzic ze soba cale zycie i nie przeszkadza im robienie tego z kims innym to nie widze problemu:)
Ja natomiast wole zeby moja partnerka mi odpowiadala jezeli chodzi o ilosc i jakosc i ja jej.
Stad watpie zebym czekal do slubu:D na pewno nie:)
Ja natomiast wole zeby moja partnerka mi odpowiadala jezeli chodzi o ilosc i jakosc i ja jej.
Stad watpie zebym czekal do slubu:D na pewno nie:)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
A czymże jest ten wyimaginowany przez Was ślub, że "po" lub "przed"Hyhy pisze:Ja natomiast wole zeby moja partnerka mi odpowiadala jezeli chodzi o ilosc i jakosc i ja jej.
Stuka się wtedy gdy się wie, że to TA/TEN... inaczej to tylko rozrywka bądź moda lub fun albo... "czemu nie"? ;P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Bash pisze:Imperator pisze:Co się stanie, gdy ona twarda, niedostępna ale zdradzająca oznaki gorąca wkroczy w świat seksu po ślubie, kiedy ta bariera ciachnie się raz na zawsze? Gość będzie chciał iść na spacer do parku, to ona weźmie gumy i koc.
Tak można dywagowac w nieskonczoność. Sytuacje będa na pewno dwie, jedna gdy ta soba przekroczy granicę ślubu i "uwolni" z siebie ta drzemiące siły. Druga mniej ciekawa, może jej się spodobać wstrzemięźliwość, i nie będzie potrzebowała bliskości fizycznej. Na dwoja babka wrózyła...
To zalezy od osobowości człowieka, ale ja bym się skłaniał to sytuacji numer dwa. Ale to moja opinia
Ja również skłaniam się ku tej drugiej tezie
ptaszek pisze:Szkoda, że nie wypowiadają się tu osoby, które czekały ze współżyciem do ślubu (tylko mi nie wrzucajcie linków do chrześcijańskich forów).
Ptaszku ... tu na forum juz o tym było
Pewnie ze to nie jest regułą , osoby ktore czekaja z sexem do slubu , to osoby o mnejszych temperamentach i po slubie moze byc calkiem calkiem a nawet swietnie
Ale też moze byc tak jak u mojego kolegi co to razem sie w piaskownicy bawilismy .Zakochany po uszy wierzacy , iż po slubie sie wszystko zmieni , zmieniło sie ....ale na gorsze , bowiem Panna sex tylko po Bozemu , bo np. na pieska to takie zwierzece , a sex tylko dla prokreacji .No i są po rozwodzie
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Re: seks tylko z jednym i po slubie
Rozne sa zboczenia. Jedni lubia zwierzatka, a inni czekaja z tym do slubu.zakery... pisze:Co myslicie o ludzich ktorzy czekaja ze stosunkeim do slubu??? Znacie kogos takiego ale chodiz mi o tych z wyboru a nie z "musu" czyt. braku. Uciechy cielesne to jak pieniadze nie najwazniejsze ale bez nich trudno sie obyc(ale to moje zdanie)
Tez bym babe zostawil. Nawet jak bym kochalAndrew pisze:Zakochany po uszy wierzacy , iż po slubie sie wszystko zmieni , zmieniło sie ....ale na gorsze , bowiem Panna sex tylko po Bozemu , bo np. na pieska to takie zwierzece , a sex tylko dla prokreacji .No i są po rozwodzie

To znakomita przestroga i kara dla takich swietojebliwych dziewic orleanskich.
Re: seks tylko z jednym i po slubie
Maverick pisze:Bo albo wyjdzie na ludzi i bedzie miala wiare gdzies
Czyli Twoim zdaniem wiara zaprzecza człowieczeństwu?
Argh!

bowiem Panna sex tylko po Bozemu , bo np. na pieska to takie zwierzece , a sex tylko dla prokreacji .No i są po rozwodzie
To tak wygląda jakby przed ślubem w ogóle nie rozmawiali o seksie

"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Ale kazdy z nich w przypadku rozwodu, stanie przed wyborem - wiara do kieszeni, albo celibat. 99,999% wybiera kieszen.lady.26 pisze:Znam wielu ludzi, którzy praktykującymi Katolikami i prowadzą bardzo udane i urozmaicone zycie seksualne
Nie. No i troszke przesadzials z wyrazem "czlowieczenstwo". To zupelnie inne znaczenei niz potoczne "wyjdzie na ludzi". Ale zakladajac ze znaczy to samo, to i tak w opisanym przez Andrew przypadku to juz maksymalna skrajnosc. Tylko dla prokreacji i po bozemu... To jest po prostu chore. Skrajny konformizm.ptaszek pisze:Czyli Twoim zdaniem wiara zaprzecza człowieczeństwu?
Re: seks tylko z jednym i po slubie
ptaszek pisze:To tak wygląda jakby przed ślubem w ogóle nie rozmawiali o seksieFacet ożenił się z babką nie wiedząc o jej poglądach i stosunku do współżycia?
Ujoł bym to tak , Jacka znam od piaskownicy , wiec nie sadze by na ten temat nie rozmawial albo nie zaczepiał jej, to był raczej erotoman niż człek z temperamentem zakonnicy , wiec Tobie to wygladac i moze , ale ma sie to ni jak do rzeczywistosci
cos załozyłaś , jak wiekszosc ludzi , jak zwykle błednie <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Re: seks tylko z jednym i po slubie
ptaszek pisze:To tak wygląda jakby przed ślubem w ogóle nie rozmawiali o seksieFacet ożenił się z babką nie wiedząc o jej poglądach i stosunku do współżycia?
Łatwo powiedzieć - "widziały gały co brały". Ale to nie takie proste. Bo co z tego, że ja wiedziałem doskonale jakie podejście do seksu ma moja była, skoro byłem tak zakochany i zaślepiony, że przez prawie 2 lata wcale mi to nie przeszkadzało. Więcej, myślałem już nawet o ślubie. Całe szczęście, że w końcu przejżałem na oczy, w czym pomogli mi nieco znajomi, no i Wy tutaj na forum. Bo pewnie wpakowałbym się tak samo jak kolega Andrewa. Miłość naprawdę zaślepia.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jest se nadal. Mozna sobie dalej tak tkwić ale ja wiem ze np u mnie niepowodzenia w tejh kwestii by sie przeniosły na inne aspekty zwiazku [nie uczucia] i byłby zgnił coby duzo mowic. I generalnym efektem najpewniej tak by bylo rozstanie.ptaszek pisze:Wszystko nagle się burzy? Uczucie też? To gdzie ta miłość?
Mysior dla mnie slub to dopelnienie zwiazku. A zwiazek to uczucie, wspolne przezywanie roznych rzeczy od banalnych do niebanalnych i po prostu czujesz ze to ta osoba. Do tego dodaj dobry seks oczywiscie z problemami bo trzeba je wtedy we dwojke rozwiac:D i potem mozna brac slub.
Nie jestem w stanie okreslic jak te uczucie ma wygladac i jakie ma byc, bo kiedys to byla dla mnie podstawa a teraz uwazam ze z milosci censored zostaje:) Wiec moze nie bede kontynuowal wypowiedzi
/edit prawde mowiac z calego slubu to zalezy mi tylko na weselu
bo sam fakt zawarcia zwiazku malzenskiego w kosciele to mi zwisa
a jeszcze lep[iej zebysmy sobie po prostu obiecali bedac pewni, ze to bedzie na zawsze, tyle, ze zagwarantowac na 90% to ja moge tylko za siebie, za partnerke moge dac 5% 
Nie jestem w stanie okreslic jak te uczucie ma wygladac i jakie ma byc, bo kiedys to byla dla mnie podstawa a teraz uwazam ze z milosci censored zostaje:) Wiec moze nie bede kontynuowal wypowiedzi
/edit prawde mowiac z calego slubu to zalezy mi tylko na weselu
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Maverick pisze:lady.26 napisał/a:
Znam wielu ludzi, którzy praktykującymi Katolikami i prowadzą bardzo udane i urozmaicone zycie seksualne
Ale kazdy z nich w przypadku rozwodu, stanie przed wyborem - wiara do kieszeni, albo celibat. 99,999% wybiera kieszen
Juz to gdzies pisalem, dla mnie to dewoty

Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Re: seks tylko z jednym i po slubie
Większość z Was ma pewnie jasne określenie w/w osób: nawiedzeni. Jednakże nie jest to takie proste. Niektórzy myślą w ten spoóśb i jest im z tym dobrze, natomiast inni mają mózgi wyprane przez religię, rodziców i cierpią. Znam takie osoby i miary jednej przyłożyć nie mogę - jednym jest dobrze inni poszli na zatracenie...zakery... pisze:Co myslicie o ludzich ktorzy czekaja ze stosunkeim do slubu??? Znacie kogos takiego ale chodiz mi o tych z wyboru a nie z "musu" czyt. braku. Uciechy cielesne to jak pieniadze nie najwazniejsze ale bez nich trudno sie obyc(ale to moje zdanie)
[ Dodano: 2006-04-15, 16:49 ]
Ja nie chodzę do kościoła, a księży znam. Z niektórymi jestem dość blisko i wiedzą, że jestem ateistą. Zresztą im to nie przeszkadza, bo rozumiemy się doskonale. Oni mi opowiadają o życiu swoim, o parafii, wienrych i problemach, o szukaniu wiary i swojej drogi w życiu. Ja nie poruszam tematów sprzecznych a oni też nie. Zapewniam Cię, że od chwili kiedy mnie poznali (znam takiego jedengo prawie od dziecka) nie mają ochoty mnie nawracać. Zresztą nieważne czy ktoś jest biały, czarny czy różowy. Czy jeste gejem czy hetero, czy jest po przejściach czy też nie. Ważne by był dobrym człowiekiem.Bash pisze:Po slubie ? Eeee to nie dla mnie. Po prostu Moj mnie tak pociaga,ze bym za cholere nie wytrzymala. No i zreszta po co mialabym czekac ?
Nie wiesz po co:P Jedz sobie na pierwsze lepsze rekolekcje z kościoła dam Ci mili księza (lub) i klerycy powiedzą dlaczegoNie, to nie dla mnie takie wypady... Mam za słabe nerwy aby z nimi się kłócić
Swego czasu Lem, zagorzały ateista zapytany dlaczego pisuje do Tygodnika Powszechnego odpowiedział: Bo tam są ludzie przyzwoici.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 162 gości