
seks tylko z jednym i po slubie
Moderator: modTeam
seks tylko z jednym i po slubie
Co myslicie o ludzich ktorzy czekaja ze stosunkeim do slubu??? Znacie kogos takiego ale chodiz mi o tych z wyboru a nie z "musu" czyt. braku. Uciechy cielesne to jak pieniadze nie najwazniejsze ale bez nich trudno sie obyc
(ale to moje zdanie)

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ich sprawa, ich życie, ich wybór. Jeśli oczywiście dobrowolny, a nie na zasadzie zastraszenia przez księdza prowadzącego, że to grzech ogromny i srogi. 

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
zakery... pisze:Uciechy cielesne to jak pieniadze nie najwazniejsze ale bez nich trudno sie obyc
pieniądze postawiłbym wyżej


http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:Chociażby po to, by złośliwie napisać, iż te "uciechy", gdy inwencji brak, można nabyć, jak paczkę fajek
Ano dokładnie. Można się ożenić z brzydką, paskudną, głupią babą, byle miała kasę - będzie niby na wódkę, a jegomość se pójdzie do dobrego burdelu gdzie kiszenie i lody pierwsza klasa.

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
zakery... pisze:Co myslicie o ludzich ktorzy czekaja ze stosunkeim do slubu???
Sądzę że popełniają błąd, gdyby po ślubie okazało się że są totalnie niedopasowani to co wtedy? Rozwód? Jak wiemy (między innymi na przykładzie wypowiedzi forumowiczów) sex jest bardzo ważnym elementem związku. Jeżeli coś w seksie nie gra prędzej czy pózniej pojawiają się problemy również na innych płaszczyznach..
Sama na to bym się nigdy nie pisała (kupować kota w worku??) Az strach pomyśleć co by mogło z tego wyniknąć<boje_sie>
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
ich sprawa...
znam kilka parek, które czekają z tym do ślubu.. ten temat ( współżycie przed ślubem) wzbudził dośc ożywioną polemike na jednym ze ślubnych forum... dla mnie ich argumenty z czekaniem na noc poślubną są łatwe do obalenia.. ale cóż.. ich wóz...
ogólnie? to oni się będą męczyć , jak nie dopasują się seksualnie... ja tam wolałam sprawdzić co biorę
znam kilka parek, które czekają z tym do ślubu.. ten temat ( współżycie przed ślubem) wzbudził dośc ożywioną polemike na jednym ze ślubnych forum... dla mnie ich argumenty z czekaniem na noc poślubną są łatwe do obalenia.. ale cóż.. ich wóz...
ogólnie? to oni się będą męczyć , jak nie dopasują się seksualnie... ja tam wolałam sprawdzić co biorę

żelazna kobieta o nerwach ze stali, kamiennym sercu i doopce z marmuru
dawniej to jeszcze mialo sens, ludzie inaczej mysleli... nie rozmawiali WCALE na tematy sexu nie do pomyslenia bylo mezowi powiedziec ze sie ma okres a co dopiero czego oczekuje
a teraz jest calkiem inaczej... rozmawia sie o tym, kazdy ma swoje oczekiwania itp.
ksieza mowia ze "kazdy mezszczyzna jest dopasowany do kazdej kobiety pod wzgledem fizycznym a wiec po co sprawdzac?" bullshit!! nie moge z takimi jak ich slucham po prostu...
przeciez wiele jest przypadkuw takiego niedopasowania (np. kolezanka babci dostala rozwod koscielny bo facet mial "za duzego" dla niej albo co jesli sie jet bezplodnym? dobra od tego sa testy faktycznie... ) tym "staromodnym" rozumowaniem to bylo tak ze "tak musi byc" a teraz nikt tak nie mysli tylko jak mu cos nie bedzie pasowalo to odrazu klutnie itp. o wszystko bo sex byl nieudany (mowie o malzenstwie) przeciez wiele klutni sie od tego zaczyna (sami dobrze wiecie) ze cos jednak nie gra w sprawach luzkowych to to sie puzniej przenosi na wszystko inne...
ehh... szkoda slow...
nie jestem za niewiadomo jakim "ruchaniem" pzred slubem... ale przeciez ze tak powiem "przetestowac" sie trzeba zeby wiadomo bylo co sie bierze. przeciez druga polowke ma sie na cale zycie... wiec wszystko musi grac.

a teraz jest calkiem inaczej... rozmawia sie o tym, kazdy ma swoje oczekiwania itp.
ksieza mowia ze "kazdy mezszczyzna jest dopasowany do kazdej kobiety pod wzgledem fizycznym a wiec po co sprawdzac?" bullshit!! nie moge z takimi jak ich slucham po prostu...
przeciez wiele jest przypadkuw takiego niedopasowania (np. kolezanka babci dostala rozwod koscielny bo facet mial "za duzego" dla niej albo co jesli sie jet bezplodnym? dobra od tego sa testy faktycznie... ) tym "staromodnym" rozumowaniem to bylo tak ze "tak musi byc" a teraz nikt tak nie mysli tylko jak mu cos nie bedzie pasowalo to odrazu klutnie itp. o wszystko bo sex byl nieudany (mowie o malzenstwie) przeciez wiele klutni sie od tego zaczyna (sami dobrze wiecie) ze cos jednak nie gra w sprawach luzkowych to to sie puzniej przenosi na wszystko inne...
ehh... szkoda slow...
nie jestem za niewiadomo jakim "ruchaniem" pzred slubem... ale przeciez ze tak powiem "przetestowac" sie trzeba zeby wiadomo bylo co sie bierze. przeciez druga polowke ma sie na cale zycie... wiec wszystko musi grac.

Hotoke-no kao-mo san.
(Cierpliwość ma swoje granice)
jedno zdanie a wszystko wyjasnia
seks z jednym partnerem ok, ale czekać do ślubu to ciężko. Bynajmniej my nie wytrzymaliśmy, a chcieliśmy sie sprawdzić czy wytrzymamy do ślubu, ale zaczeło sei od pieszcząt, potem coraz ostrzejsze pieszczoty i doszło do kontaktu w pęłni fizycznego. Mimo że moja dziewczyna ejst bardzo wierząca, to seks po ślubie uwarza za bzdure, bo kota w worku sie nie kupuje:) (choć jak sie poznawaliśmy to mówiła że po ślubie dopiero, jestem jej pierwszym chłopakiem i prawdopodobnie jedynym i praktyka pokazała że czekać do ślubu jest ciężko i bez sensu)
- ..::WdOwA::..
- Pasjonat
- Posty: 244
- Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
- Skąd: Stąd:D
- Płeć:
- tweetuś_18
- Pasjonat
- Posty: 199
- Rejestracja: 26 mar 2006, 18:25
- Skąd: z daleka ;o)
- Płeć:
hmmm... moim zdaniem jest to przestarzałe ale kazdy ma inne zdanie na ten temat jezeli ktos ma takie zasady to jego sprawa;] ale ja wole sprawdzic co biorę zeby potem nie narzekac <jestdobrze2>
Miłość jest dziką siłą.kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach!
Imperator pisze:, a nie na zasadzie zastraszenia przez księdza prowadzącego, że to grzech ogromny i srogi.
moon pisze:Albo nawiedzeni religijnie
Sam miałem fanatyczną dziewczyne, nie zycze tego nikomu ;/ To jest gorsze, niż wstrzemięźliwość od alkoholu przez pół roku
EDIT ./
http://www.bosko.pl/klopotnik/?art=689&n=1
Poczytajcie sobie. Skomentujcie sami...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Bash pisze:http://www.bosko.pl/klopotnik/?art=689&n=1
Poczytajcie sobie. Skomentujcie sami...


A co do tematu, to uważam, ze jest to przestarzały pogląd, aczkolwiek według upodobań kazdy postępuje...Co komu odpowiada. Tylko, żeby obie strony tak chciały...
Po slubie ? Eeee to nie dla mnie. Po prostu Moj mnie tak pociaga,ze bym za cholere nie wytrzymala. No i zreszta po co mialabym czekac ?
Nie wiesz po co:P Jedz sobie na pierwsze lepsze rekolekcje z kościoła dam Ci mili księza (lub) i klerycy powiedzą dlaczego
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Nie no bycia wierzącym w to nie wciągajcie. Moja koleżanka jest bardzo wierząca-praktykująca, ale nie zgadza się ze wszystkim, co nakazuje Kościół. I jedną z tych rzeczy jest sex przedmałżeński.
I nie trzeba rekolekcji, by chcieć sexu dopiero po ślubie. Kościół zwraca uwagę w związku przede wszystkim na miłość, a ludzie i otoczenie-na sex.
Co sądzę o takich ludziach? O gustach się nie dyskutuje, trzeba być tolerancyjnym. Sprawdzenie partnera przed ślubem nie daje żadnych gwarancji na udane życie małżeńskie, a każdy się tym usprawiedliwia kochając się. "Nie kupuję kota w worku". Co z tego, jak i po tym się nie udaje.
Czy znam osobiście kogoś takiego? Tak i ta kobieta jest bardzo szczęśliwa ze swoim mężem. Zawsze mówiła, że miała przynajmniej pewność, że Jej mężczyzna przyjeżdża do Niej, a nie do łóżka.
Czy byłabym z taką osobą? Tak, jeśli dla tej osoby to takie ważne. Nie można być aż takim egoistą, trzeba akceptować czyjeś odczucia.
I nie trzeba rekolekcji, by chcieć sexu dopiero po ślubie. Kościół zwraca uwagę w związku przede wszystkim na miłość, a ludzie i otoczenie-na sex.
Co sądzę o takich ludziach? O gustach się nie dyskutuje, trzeba być tolerancyjnym. Sprawdzenie partnera przed ślubem nie daje żadnych gwarancji na udane życie małżeńskie, a każdy się tym usprawiedliwia kochając się. "Nie kupuję kota w worku". Co z tego, jak i po tym się nie udaje.
Czy znam osobiście kogoś takiego? Tak i ta kobieta jest bardzo szczęśliwa ze swoim mężem. Zawsze mówiła, że miała przynajmniej pewność, że Jej mężczyzna przyjeżdża do Niej, a nie do łóżka.
Czy byłabym z taką osobą? Tak, jeśli dla tej osoby to takie ważne. Nie można być aż takim egoistą, trzeba akceptować czyjeś odczucia.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Olivia pisze:Moja koleżanka jest bardzo wierząca-praktykująca, ale nie zgadza się ze wszystkim, co nakazuje Kościół. I jedną z tych rzeczy jest sex przedmałżeński.
Ja też jestem wierzącym (praktykującym) i z 70% spraw się nie zgadzam.
Ja tam do takich ludzi nic nie mam, ale drugi raz z fanatyczka zwiazać się nie chce. Niech swój ze swoją trzymie, i tak ma zostać
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Co myślę o takich ludziach:
Każdy ma prawo mieć własne przekonania. Nie uważam żeby to był zły tok myślenia - po prostu "stara szkoła"
Nie jestem przeciwna - ktoś chce - ok to jego życie. Osobiście ja tej zasady nie przestrzegam
Czy znam kogoś takiego:
Tak. Moja koleżanka otwarcie o tym mówi. Chociaż od niedawna ma faceta więc jestem ciekawa jak długo wytrzyma w tym postanowieniu
Każdy ma prawo mieć własne przekonania. Nie uważam żeby to był zły tok myślenia - po prostu "stara szkoła"
Nie jestem przeciwna - ktoś chce - ok to jego życie. Osobiście ja tej zasady nie przestrzegam

Czy znam kogoś takiego:
Tak. Moja koleżanka otwarcie o tym mówi. Chociaż od niedawna ma faceta więc jestem ciekawa jak długo wytrzyma w tym postanowieniu

Joasia pisze:Tak. Moja koleżanka otwarcie o tym mówi. Chociaż od niedawna ma faceta więc jestem ciekawa jak długo wytrzyma w tym postanowieniu
To masz jak z dzihadem. Mowisz duzo - propagujesz, zachęcasz innych do przejmowania Twoich pogladów. (Nie koniecznie siłą:P)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 266 gości