Miłość "do grobowej deski" :D

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 21 lut 2006, 23:06

polecam książkę Dobsona pt: "Emocje.... czy można im ufać" wszystko trafnie opisane :]
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 21 lut 2006, 23:11

ForsakenXL pisze:Właśnie takie "uświadamianie tego sobie" sprawia że nie jest to już prawdziwa miłość. Bo po co się starać, dawać z siebie co najlepsze (jak to napisał fish) i być gotowym na wszystko dla drugiej osoby, skoro odrazu wiadomo że to się kiedyś skończy? Chodzi właśnie o to żeby przeżywać miłość jak najpełniej, bo tylko to zwiększa szansę na to że przetrwa ona długie lata, nie cynizm.


jedno drugiego nie wyklucza. Miło może być, tylko nie wiadomo ile ten miły stan potrwa :D Szkoda, że Wstręciuchy dziś na forum nie ma, wydaje mi się, że konkretniej by Ci to wyklarowała niż ja :D
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 21 lut 2006, 23:12

TedBundy pisze:Szkoda, że Wstręciuchy dziś na forum nie ma, wydaje mi się, że konkretniej by Ci to wyklarowała niż ja :D

Mógłbyś się mocno zdziwić 8)

"Może być miło" - chłopie, miło to może być na wypadzie nad jezioro <zalamka>
Ostatnio zmieniony 21 lut 2006, 23:13 przez ForsakenXL, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 21 lut 2006, 23:12

ForsakenXL pisze:Bo po co się starać, dawać z siebie co najlepsze (jak to napisał fish) i być gotowym na wszystko dla drugiej osoby, skoro odrazu wiadomo że to się kiedyś skończy?


na wszystko? Dobrze się czujesz? A druga strona? Bez obowiązków? Sam się mam produkować :D????

[ Dodano: 2006-02-21, 23:13 ]
ForsakenXL pisze:Mógłbyś się mocno zdziwić


prędzej Ty niż ja :D <hahaha>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 21 lut 2006, 23:14

Bo Tedowi pewnie "chodzi" o taki związek:

On: bogaty, zapracowany człowiek, ze trzy kochanki, w domu na weekendy, wyjazdy służbowe etc. etc

Ona: piękna blondynka, siedzi w domu, mercem jeżdzi do warzywnego po ziemniaki, codziennie manicuru, fryzjer i fitness.

Na weekendy się spotykają i są w siódmym niebie :)
Ted będzie dawał to co najlepsze (wg. Niego) - KASĘ :)



TedBundy pisze:To niezły sposób, nie sądzisz?


Zupełnie tak nie sądzę - wolę kogoś kochać na prawdę przez rok niż nie kochać w ogóle.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 21 lut 2006, 23:16

TedBundy pisze:A druga strona? Bez obowiązków? Sam się mam produkować :D????

Oczywiście że nie. To czy druga osoba byłaby gotowa na równie wiele sie wie. Jeśli nie, mamy do czynienia z naiwnością/zaślepieniem/głupotą, a dojrzała miłość nie jest równoznaczna z tymi trzema cechami.

Wybacz Tedziu, ale mnie już nudzisz. Wierz sobie w co chcesz, w co chcesz to nie wierz - nie podejmuję się już żadnej próby przekonania Cie do czegokolwiek, jesteś zbyt (t)oporny <diabel>
Ostatnio zmieniony 21 lut 2006, 23:18 przez ForsakenXL, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 21 lut 2006, 23:17

TedBundy pisze:Miło może być, tylko nie wiadomo ile ten miły stan potrwa

To co 5 minut pytaj partnerkę czy to już? <diabel>

Wyrachowanie na starcie do niczego dobrego nie doprowadzi. To się da wyczuć. Rzuci Cię. I będziesz dalej kłapał: nie miałem racji? - rzuciła mnie <hahaha>
To Twoje życie - sam se je zjeb <browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ryba chyba
Bywalec
Bywalec
Posty: 32
Rejestracja: 17 lut 2006, 22:13
Skąd: z potocka hej;)
Płeć:

Postautor: ryba chyba » 21 lut 2006, 23:17

Ech...a ja z tych "romantycznych" co to w to wierzą...;)
naiwne? Może:P
Ale wiem jedno: ja do miłości bez ograniczeń jestem zdolna. Kocham Go szalenie...
ćśśśśśśśśśś...;) ryby głosu nie mają;))
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 21 lut 2006, 23:20

fish pisze:wolę kogoś kochać na prawdę przez rok niż nie kochać w ogóle.

Wielu poetów i filozofów powiedziało to już przed tobą, choć w innej formie, ale z chęcią zaliczę Cię do ich grona <brawo>
TedBundy pisze:prędzej Ty niż ja :D <hahaha>

Jeden jej komentarz który padł odnośnie pewnej sytuacji wystarczy mi żeby być pewnym. Powołujesz się na autorytet którego nie doceniasz w pełni.

THE END
Ostatnio zmieniony 21 lut 2006, 23:23 przez ForsakenXL, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 21 lut 2006, 23:23

ForsakenXL pisze:WIelu poetów i filozofów powiedziało to już przed tobą, choć w innej formie, ale z chęcią zaliczę Cię do ich grona


Na poetę to ja się zupełnie nie nadaję :) :)
Walę na "chłopski" rozum :)
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 21 lut 2006, 23:24

fish pisze:Walę na "chłopski" rozum :)

Bo właśnie "myśleć jak człowiek" to cecha, która sprawiła że teraz ich cytujemy :]
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 21 lut 2006, 23:44

ForsakenXL pisze:Inna bedzie wieku lat 20stu, a inna w wieku 60ciu


zgadzam sie :) po prostu na roznych etapach zwiazku inne jego espekty sa na pierwszym miejscu


TedBundy pisze:jeżeli związek tyle wytrzyma, to będzie raczej przyjaźnią

dla jednych moze sie skonczyc przyjaznia, dla niektorych rozwodem a jeszcze inni wytrwaja w milosci..


tanebo pisze:Po tym okresie juz przestajemy wzlatywać pod niebo na widok naszej sympatii, serce nie wali jak głupie, nie mamy fiolkow przed oczami.

to coz jestem doskonalym wyjatkeim od tej glupeij reguly i pewnie sie takich wiecej znajdzie :)


tanebo pisze:Wg mnie nie ma czegoś takiego

skoro tak piszesz to znaczy ze tego nie przezyles, wszystko przed Toba! :)

ja w kazdym razie mocno wierze ze istenieje prawdziwa milosc :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 22 lut 2006, 00:07

Mia pisze:dla jednych moze sie skonczyc przyjaznia, dla niektorych rozwodem

A co ma piernik do wiatraka? :|

Mia pisze:ja w kazdym razie mocno wierze ze istenieje prawdziwa milosc

Jeszcze nie dotknęłaś jej?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 22 lut 2006, 00:33

Mysiorek pisze:A co ma piernik do wiatraka? co?


to ze nie koniecznie jak zwiazek tra od lat 20 do 60 konczy sie przyjaznia, jak napisal Ted


Mysiorek pisze:Jeszcze nie dotknęłaś jej?

wrecz przeciwnie, tylko wierze ze to wlasnie ta do konca zycia :)
Awatar użytkownika
gracja
Maniak
Maniak
Posty: 653
Rejestracja: 22 gru 2003, 00:22
Skąd: z lasu ;)
Płeć:

Postautor: gracja » 22 lut 2006, 01:19

Mia pisze:dla jednych moze sie skonczyc przyjaznia, dla niektorych rozwodem

albo rozwodem i przyjaźnią.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 22 lut 2006, 08:16

Mia pisze:to coz jestem doskonalym wyjatkeim od tej glupeij reguly i pewnie sie takich wiecej znajdzie


Ciekawe co powiesz za 10, 20 lat. :P
Mia pisze:skoro tak piszesz to znaczy ze tego nie przezyles, wszystko przed Toba!

A Ty za to przeżyłaś PRAWDZIWĄ miłość? :>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 22 lut 2006, 08:40

fish pisze:Ted będzie dawał to co najlepsze (wg. Niego) - KASĘ


na pewno w pierwszej dwójce, trójce potrzeb :D Nikt rozsądny nie jest w stanie obalić tej teorii....

I błąd, Fishu. Ja mówię o normalnym związku. Nie chodzi o to, by się nie starać czy nie dawać z siebie tego co w nas najlepsze. Chodzi o coś zupełnie innego. Zgodnie z powiedzeniem "sny lubią zamieniać się w koszmary, jeśli tylko odwrócisz wzrok".....bo mimo pozornej Arkadii trzeba być zawsze świadomym faktu, iż wszystko to, co piękne, prawdziwe, dające nam siłę i zadowolenie z życia może....zniknąć! Czasem zupełnie bez winy tego, co prawdziwie kochał. Nie należy wpadać w paranoję, ale mieć tego ŚWIADOMOŚĆ....że zawsze jest szansa (nawet jak się starasz,co godne pochwały :D), iż :
-znudzisz się partnerowi
-pojawi się ktoś "lepszy"
-zostawi cię bez słowa wyjaśnienia itd, itp
-przestanie kochać, bo uczucie w nim wygasło - mimo twych starań itd...

Tak naprawdę to trudno zrozumieć? Kochać (cokolwiek przez ten termin rozumiemy), tworzyć związki , po pewnym czasie angażować się etc....ale nie nastawiać się naiwnie - że "złapałem Boga za nogi"....wielu było takich, co w podobny sposób mysleli - a potem zonk!! <evilbat>

ForsakenXL pisze:Jeden jej komentarz który padł odnośnie pewnej sytuacji wystarczy mi żeby być pewnym. Powołujesz się na autorytet którego nie doceniasz w pełni.


nie, chodzi o Jej logiczność i dystans wobec świata - to, czego Ci w tym momencie najbardziej brakuje :D
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 22 lut 2006, 09:07

Tak Ted, ciężko zrozumieć takie podejście.

Najlepiej od razu na pierwszej randce przedstaw swoje podejście ewentualnej Partnerce aby się nie rozczarowała będąc "ulepioną z innej gliny".

TedBundy pisze:Czasem zupełnie bez winy tego, co prawdziwie kochał. Nie należy wpadać w paranoję, ale mieć tego ŚWIADOMOŚĆ....że zawsze jest szansa (nawet jak się starasz,co godne pochwały )


My mamy tego świadomość, nikt tu nie napisał nic innego. Problem w tym, że my staramy się gdzieś to głęboko schować a Ty stawiasz to na piedestale i właśnie tym się kierujesz.

Ale na razie to jak rozmowa ze ślepym o kolorach. Pożyjemy-zobaczymy, choć i tak wątpię abyś się przyznał, że ktoś inny może mieć rację. Zupełnie jak z seksem, pierrwszy raz był ale dla Ciebie to nic nie było, nic nie znaczyło i w ogóle było do dupy.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 22 lut 2006, 09:24

Istnieje milosc na zawsze. Moze nawet kazda prawdziwa jest na zawsze. To nie znaczy, ze z ta osoba musimy byc. Czasami nam, razem, moze byc nie po drodze.
Milosc sie zmienia. U mnie na poczatku wiecej bylo namietnosci, potem wiecej przyjazni, potem wiecej zniechecenia, potem wiecej namietnosci. A wszystko z jedna osoba. I jak to sie ma Ted do Twoich teorii?? <aniolek>
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 22 lut 2006, 09:30

Miltonia pisze:I jak to sie ma Ted do Twoich teorii??


Właśnie tak, że to cały czas tylko i wyłącznie TEORIE <diabel> <diabel>
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 22 lut 2006, 09:46

wiec istnieje ta milosc czy nie? :D
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 22 lut 2006, 09:51

lizaa pisze:wiec istnieje ta milosc czy nie?

U Teda nie! Nie będzie istniała, bo już ją skazał na porażkę. I siebie też, w tej kwestii.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 22 lut 2006, 10:02

Ted jak wpadnie po uszy to dopiero zobaczy jak bardzo milosc potrafi zniszczyc czlowieka to wtedy zacznie nam tutaj inaczej pisac..

a na razie jest realista, w pewnym sesie go rozumiem.
ale wole trwac w swoim przekonaniu ze kazdy swoja milosc ma w sobie i to czy da ja innej osobie to juz zupelnie inna sparwa.
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 22 lut 2006, 10:10

fish pisze:My mamy tego świadomość, nikt tu nie napisał nic innego. Problem w tym, że my staramy się gdzieś to głęboko schować a Ty stawiasz to na piedestale i właśnie tym się kierujesz


ja to biorę pod uwagę, a nie stawiam "na piedestale" Nie wyrzucam tego ze świadomości, najwyżej mile się rozczaruję, jak się wszystko poukłada :D....to chyba dobrze?

U Teda nie! Nie będzie istniała, bo już ją skazał na porażkę. I siebie też, w tej kwestii.


bo?? może uargumentuj, Mysiorku, tą dosyć odważną opinię? ;)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 22 lut 2006, 10:21

Cały ten temat (żeby tylko ten) i Twoje w nim wypowiedzi jest najlepszą argumentacją i widzi to każdy prócz Ciebie...
Pozwól że jeszcze raz złożę Ci szczere µ-kondolencje.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 lut 2006, 20:16

TedBundy pisze:jeżeli jedna ze stron po przykładowo 2,3 latach zostawia partnera, tzn, że wcześniej nic do niego nie czuła?

Czuła. Mogła go lubić, byc zauroczona, albo po prostu czuć sie znim dobrze, bezpiecznie itd itp co nie znaczy ze to jest milosc.
Nie kazdy zwiazek opiera si ena milosci Tedziu - chyba nie jestes az tak naiwny zeby tego nie wiedziec?

Mysiorek pisze:To Twoje życie - sam se je zjeb .piwo.

A ja dodam nie-powodzenia :) Moze Cie to czegoś nauczy praktycznego :)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 22 lut 2006, 21:16

moon pisze:Czuła. Mogła go lubić, byc zauroczona, albo po prostu czuć sie znim dobrze, bezpiecznie itd itp co nie znaczy ze to jest milosc.


wobec tego masa moich znajomych była ze sobą tylko dla radochy i towarzystwa :D idąc Twym tokiem rozumowania... A że w 95 proc przypadków te "układy" kończyły kobitki, też o czymś świadczy.... <evilbat> Facet może zmądrzeć albo po kopie w dupę, albo zawczasu sobie tą prawdę uświadomi - że nigdy do końca nie ufaj :D bo się przejedziesz, a to boli, oj boli..... <diabel> Jakoś tak się często dzieje, że moje towarzycho (męskie) to kiedyś byli dobrzy, ufni ludkowie - naprawdę większość chciała kochać, budować związki na zaufaniu i partnerstwie. I co? I guzik z tego wyszedł! <diabel> Oczywiście, zmiana ta była uwarunkowana obiektywnymi okolicznościami - chłopaki po prostu powyciągali odpowiednie wnioski. A co ja mam z tym wspólnego - wiele... :D Najpierw nie dopuszczałem takiej myśli. Wyśmiewałem ich tok rozumowania...Ale....gdy zaliczałem kolejne "naraa!", kolejne "spady"; gdy takie wydarzenia miały miejsce raz, drugi, n-ty......wówczas pojąłem, jakim ja byłem naiwnym kretynem :D Gdy sobie uświadomiłem to, co długi czas starali się mi wbić do łebka - uspokoiłem się - z szyderczym uśmiechem przyjąłem to do wiadomości <banan> I żyję! Od tego czasu w kontaktach damsko - męskich "ugrałem" 1000 razy więcej, niż gdy żyłem złudzeniami i wierzyłem w "dobro,piękno etcetera"...Smutne? Smutne. Prawdziwe - jak jasna cholera. Przystosujmy się do otaczającej nas rzeczywistości, niewiele innego nam zostało :D I staramy się jakoś w tym "wesołym baraku" znaleźć swoje szczęście i psychiczny spokój ;) Ave!

PS. Cieszę się, że chociaż Ty, Tanebo, rozumiesz mój przekaz w całościowym ujęciu <browar>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 22 lut 2006, 21:43

Moja świadomość określa moje poglądy moje poglądy żyją sobie i kwitną w moim rozumku i jeśli umrą to razem ze mną..jeśli zostaną choćby pod postaćią tych paru linijek na kamieniu..czy w jakiejkolwiek innej choćby w postaći moich prochów,to będą wieczne bo te prochy to ja i moje poglądy i nic tego nie zmieni!Tak więc Tadziu miłośc wieczną jest bo to częśc mnie a teraz się śmiej :]
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 22 lut 2006, 22:55

gracja pisze:albo rozwodem i przyjaźnią.


tak tez, ile ludzi tyle wariantow ;)


Imperator pisze:Ciekawe co powiesz za 10, 20 lat. jezor

Ty tez nie wiesz co powiem


Imperator pisze:A Ty za to przeżyłaś PRAWDZIWĄ miłość? chytry

nie przezylam, przezywam ;)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 lut 2006, 22:58

TedBundy pisze:wobec tego masa moich znajomych była ze sobą tylko dla radochy i towarzystwa :D

A moich nie? :|
Od cholery jest takich ludzi co se myslą ze to jest Miłość, a tak naprawde czar pryska po jakimś czasie i nastepuje koniec zwiazku. Czasami rania osobe, ktora naprawde kocha. Tyle, ze wtedy to nigdy miłośc nie była. Czasem po prostu wiadomo,ze to nie miłośc ale taki zwiazek mi pasuje, a czasem człowiek sie po prostu myli we własnych uczuciach. Co nie świadczy o tym, że milosc nei jest uczuciem wiecznym.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 343 gości