Zdradzam

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
casaa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 20 maja 2005, 16:48
Skąd: pd-zach
Płeć:

Postautor: casaa » 12 sty 2006, 23:29

Jareczek pisze:jednak powiem ci że kobiety nie mają serca, potrafią zdradzać i nic sobie z tego nie robić to jest straszne. mam do was pytanie jak to możliwe że jesteście aż tak bardzo bezduszne??

OMG <boje_sie> czlowieku nie generalizuj <boje_sie> , zacznijmy od tego ze Wy faceci nie jestescie lepsi (nie mowie o wszystkich), nieraz ladne gierki potrafia wyjsc ale bez przesady. przykro jesli Ty ciagle trafiasz na takie, nie wrzucaj wszystkich do jednego wworka !! <cisza>
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię :*
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 12 sty 2006, 23:31

Przychyle się też do tezy o trójkącie..po jaką choler przy nim sie ciupciali?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 12 sty 2006, 23:32

nie wrzucam, ale przeważnie tak jest.... to kobiety bardziej i częściej ranią... bo nie myślą :P:P:P:P:P
Na przestrzeni lat całkiem inny typ....
Awatar użytkownika
casaa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 20 maja 2005, 16:48
Skąd: pd-zach
Płeć:

Postautor: casaa » 12 sty 2006, 23:34

Jareczek pisze:nie wrzucam, ale przeważnie tak jest.... to kobiety bardziej i częściej ranią... bo nie myślą

tia......... na pewno, dobrze ze Wy myslicie zawsze i o wszystkich..........
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię :*
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 sty 2006, 23:35

Jareczek pisze:to kobiety bardziej i częściej ranią... bo nie myślą

Bzdura. To faceci nie myślą. Kobiety przekombinowują co najwyżej.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 sty 2006, 23:38

mrt pisze:To faceci nie myślą.

Wypraszam sobie. B. często muszą myśleć za dwoje ;P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 12 sty 2006, 23:38

mniejsza o sposób ważne że efekt ten sam ;) a ja mysle że jest po równo..ale co z tego skoro ze statystyki nic nie wynika chyba że ktoś zamierza sprawdzać..na kilkuset osobach czy ile tam jest potrzebne do próby statystycznej ;) jeśli wiecie o co mi chodzi ;)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 12 sty 2006, 23:40

Mysiorek pisze:Wypraszam sobie. B. często muszą myśleć za dwoje ;P



browar dla tego pana !! dokładnie czasem trzeba myśleć za dwoje !! <browar> <browar> <browar> <browar> <browar> <browar> <browar> <browar>
Na przestrzeni lat całkiem inny typ....
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 sty 2006, 23:45

Mysiorek pisze:Wypraszam sobie. B. często muszą myśleć za dwoje ;P
I nawzajem :P

Ale tak generalizując, jak myślicie, czy ja dobrze myślę? Bo ja to myślę, że jak facet zdradza, to z reguły po prostu z bezmyślności. Jak kobieta, to za tym idzie wyższa psychologia z reguły. Bo kombinuje i szuka szczęścia.
Awatar użytkownika
casaa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 20 maja 2005, 16:48
Skąd: pd-zach
Płeć:

Postautor: casaa » 12 sty 2006, 23:46

mrt pisze:
Mysiorek pisze:Wypraszam sobie. B. często muszą myśleć za dwoje ;P
I nawzajem :P

Ale tak generalizując, jak myślicie, czy ja dobrze myślę? Bo ja to myślę, że jak facet zdradza, to z reguły po prostu z bezmyślności. Jak kobieta, to za tym idzie wyższa psychologia z reguły. Bo kombinuje i szuka szczęścia.

zgadam sie <brawo>
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię :*
aniolek24
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 12 sty 2006, 00:52
Skąd: wawa
Płeć:

Postautor: aniolek24 » 13 sty 2006, 00:08

Nie przesadzajcie z tym trojkatem.Przeciez sie z nim nie kochalam.A kochalismy sie obok kumpla bo po prostu nas wzielo w tamtym pokoju a bylismy zbyt pijani zeby myslec o przejsciu gdzie indziej.Poza tym wygladal jakby od 10 minut spal mocno.
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 13 sty 2006, 00:15

Nie uważam żeby jakiekolwiek reakcje tutaj były przesadzone, oprócz Twojego przesadnego bagatelizowania ochydnego występku. Dla mnie to obrzydliwe, nie pod względem higienicznym a psychicznym. po prostu obrzydliwe.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 13 sty 2006, 00:22

mrt pisze:czy ja dobrze myślę?

Dobrze myślisz.
My bez ideologii (otrzepie sie i wróci), Wy z ideologią (pełna: fizyczna i psychiczna zdrada).
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 13 sty 2006, 00:33

Mysiorek pisze:My bez ideologii (otrzepie sie i wróci), Wy z ideologią (pełna: fizyczna i psychiczna zdrada).

..
mrt pisze:Ale tak generalizując


:)


aniolek24,
Jak dla mnie nie ma się tu już nad czym rozwodzić. Powinnaś mu powiedzieć (jeżeli to co piszesz jest prawdą).
Nie zrobisz tego, gratuluję... "tchórzostwa" :)

Poza tym nie rozumiem co poniektórych, Miltonia.. Ciebie też nie. (Chyba po raz pierwszy).
Jak się coś nabroiło... nie można tego wybielać. Stawiam na szczerość. Po co mi udawanie, bo tak niby lepiej? Z której strony?
Bez szczerości nie ma związku, jak dla mnie.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 13 sty 2006, 00:33

to jakas kolejna prowokacja czy jak <chory> nie wypowiem sie bo moj post bylby bluzgajaco obrazliwy , jednak zastanawia mnie pelnia wladz umyslowych autorki tematu, pod warunkiem jesli nie jest zwolenniczka poligamii albo ... <belt>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
forever
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 15
Rejestracja: 12 sty 2006, 03:07
Skąd: In the FuturE
Płeć:

Postautor: forever » 13 sty 2006, 03:36

ForsakenXL pisze:Nie uważam żeby jakiekolwiek reakcje tutaj były przesadzone, oprócz Twojego przesadnego bagatelizowania ochydnego występku. Dla mnie to obrzydliwe, nie pod względem higienicznym a psychicznym. po prostu obrzydliwe.


Koko pisze:Jak dla mnie nie ma się tu już nad czym rozwodzić. Powinnaś mu powiedzieć (jeżeli to co piszesz jest prawdą).
Nie zrobisz tego, gratuluję... "tchórzostwa"


Koko pisze:Poza tym nie rozumiem co poniektórych, Miltonia.. Ciebie też nie. (Chyba po raz pierwszy).
Jak się coś nabroiło... nie można tego wybielać. Stawiam na szczerość. Po co mi udawanie, bo tak niby lepiej? Z której strony?
Bez szczerości nie ma związku, jak dla mnie.

<brawo> <brawo> <brawo>
Nic dodać nic ujać Szczerość i zaufanie
Awatar użytkownika
robinho
Maniak
Maniak
Posty: 563
Rejestracja: 24 wrz 2005, 15:27
Skąd: miasta ze skazą
Płeć:

Postautor: robinho » 13 sty 2006, 08:01

Sir Charles pisze:Skoro tak, to musisz po prostu ostatecznie zwazyc wszystkie za i przeciw. Czas (dlugi) jaki jestescie ze sobą, jego poglad na takie sprawy, zdolnosc empatii, zazdrość, itp. Nie znamy Ciebie, nie znamy ich dwoch... Naprawde nie jestesmy w stanie doradzic czegos konkretnego. Trzymaj sie


nic dodać nic ująć, tak własnie zrób!

jabłoń pisze:Jestem pewna ze oni oboje wiedzieli Twój chłopak także :p


no własnie, że też wczesniej na to nie wpadłem... <diabel>

aniolek24 pisze:Czemu Root sadzisz ze mojemu chlopakowi moglo sie cos takiego podobac...?

Tacy są faceci. Przyjaciele dzielą się wszystkim <diabel>
aniolek24 pisze:Smsowalam do tego kumpla.Najpierw pisal ze nic nie pamieta ale pozniej sie przyznal ze pamieta.Mowil ze przeprasza,ze nie wie co w niego wstapilo,ze nie mogl sie powstrzymac,ze bylo mu cudownie ale zaluje i zeby zostalo to miedzy nami.Wrecz prosil o to.eh...


no - obawiam się że teraz oni już Tobą naprawde grają. WIedza o tym obaj, i oglądają Twoje reakje. No sorry, ale eksperymaenty z seksem grupowym zawsze sie tak źle kończą , jesli nei jest sie na przygotowanym. I obym nie miał racji!
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.



FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 sty 2006, 08:12

W ZADNYM WYPADKU NIC NIKOMU NIE MÓW ! to nic nie naprawi ,a popsuje wiele !
jak twój chłopak jest slepy , a kcha sie z trobą z zamknietymi oczyma , to moze nawet wtedy nie miał w tobie swojego fiuta a np. w Brytni <aniolek>
zapomnij o sprawie i tyle
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Eisenritter
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 443
Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
Skąd: Berlin
Płeć:

Postautor: Eisenritter » 13 sty 2006, 09:25

robinho pisze:
aniolek24 pisze:Smsowalam do tego kumpla.Najpierw pisal ze nic nie pamieta ale pozniej sie przyznal ze pamieta.Mowil ze przeprasza,ze nie wie co w niego wstapilo,ze nie mogl sie powstrzymac,ze bylo mu cudownie ale zaluje i zeby zostalo to miedzy nami.Wrecz prosil o to.eh...


no - obawiam się że teraz oni już Tobą naprawde grają. WIedza o tym obaj, i oglądają Twoje reakje. No sorry, ale eksperymaenty z seksem grupowym zawsze sie tak źle kończą , jesli nei jest sie na przygotowanym. I obym nie miał racji!


Ciekawa teoria, ale wcale nie pozbawiona sensu. Kto wie, czy to nie był jakiś mały spisek. Może druga połowa aniołka a)jest facetem, którego kręcą takie rzeczy lub b)szuka pretekstu, żeby się jej pozbyć.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 13 sty 2006, 10:00

aniolek24 pisze:Nie przesadzajcie z tym trojkatem.Przeciez sie z nim nie kochalam.A kochalismy sie obok kumpla bo po prostu nas wzielo w tamtym pokoju a bylismy zbyt pijani zeby myslec o przejsciu gdzie indziej.Poza tym wygladal jakby od 10 minut spal mocno.


Jak na moj gust, to takie stwierdzenie przekresla podejscie etyczne. Czy sie myle?

W ogole dziwie sie przy takim podejsciu wyrzutom sumienia. Byliscie pijani, on lezal, on chcial, Ty chcialas, Twojemu chlopakowi to nie przeszkadzalo. Wytlumacz to sobie tak.(Jakby ktos nie zalapal, to byl sarkazm)

Ja uwazam, ze przy takim podejsciu do zycia i ludzi nie nalezy mowic. Rozstana sie na 99,9%. A sa siebie warci, wiec po co to rozstanie, po co szczerosc?

Prawda nie zawsze, nie dla kazdego musi byc najwiekszym dobrem. Moze nim tez byc szczescie, szeroko pojete. A czy szczescie mozna budowac na falszu? Mozna. Zapytajcie o to zdradzonych. W wiekszosci mowia, ze przeklinaja to, ze sie dowiedzieli. Jesli mowia, ze nie zaluja, to dlatego, ze juz sobie zycie ulozyli.
Czlowiek zwykle nie lubi i boi sie zmian. I nie chce ich, nawet jesli mu jest zle, a co dopiero, jesli mu dobrze.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 13 sty 2006, 10:33

Miltonia pisze:A sa siebie warci, wiec po co to rozstanie, po co szczerosc?

Tego za cholerę nie rozumiem. To co? Mówić komuś: budujesz do dupy, to buduj dalej i olej, że to jest do dupy?


Miltonia pisze:A czy szczescie mozna budowac na falszu? Mozna. Zapytajcie o to zdradzonych. W wiekszosci mowia, ze przeklinaja to, ze sie dowiedzieli. Jesli mowia, ze nie zaluja, to dlatego, ze juz sobie zycie ulozyli.

Co innego, kiedy ktoś skoczył w bok świadomie, a co innego, kiedy wyszło zupełnie nieświadomie i zatruwa życie. W pierwszym przypadku chodzi o to, żeby związku nie zawalić, a reszta stanowi mniejszy problem. Czasem jest odwrotnie: przede wszystkim żyć się nie da, co rzutuje na związek.
W pierwszym trzeba by patrzeć na rozwiązania przez pryzmat związku, w drugim - przez pryzmat w ogóle egzystowania samemu, po tym, co się stało, a związek jest tu drugoplanową już sprawą.

To pisałam ja, mrt. Intuicyjnie.


Miltonia pisze:Prawda nie zawsze, nie dla kazdego musi byc najwiekszym dobrem. Moze nim tez byc szczescie, szeroko pojete. A czy szczescie mozna budowac na falszu? Mozna.

Szczęścia na fałszu nie zbudujesz. Żadnego. Zbudujesz atrapę. A że dla każdego co innego? To powiedzmy tak: owszem, dla każdego inna wersja, ale wartości, jesli nawet obiektywnie trudne do zdefiniowania, to jednak po łebkach ocenić się da. I tu nie chodzi o wybór między prawdą a szczęściem (a kłamstwo to tylko droga do niego), tylko między prawdą a nieprawdą (a szczęście to tylko pochodna). Jeśli we właściwy sposób zdefiniujemy problem, to chyba nie ma wątpliwości, co wybrać. Szczególnie, że prawda to wartość obiektywna (tylko pliz, nie dyskutujmy, czy aby na pewno), a szczęście - to bardzo subiektywna rzecz, nawet chyba nie wartość, tylko dobre samopoczucie wynikające z osiągnięci i zrealizowania pewnych wartości. Dlatego nawet nie ma tu mowy o konflikcie wartości, więc nad czym się zastanawiać? Prawda!
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 13 sty 2006, 10:41

Miltonia pisze:Czlowiek zwykle nie lubi i boi sie zmian. I nie chce ich, nawet jesli mu jest zle, a co dopiero, jesli mu dobrze.

Autorce nie jest zbyt dobrze, stąd ten topic.

Mówić - nie mówić.... trzeba się zastanowić co jest najważniejsze w związku.
Czy on sam w sobie (bycie dla bycia razem, a reszta z deka zwisa), czy elementarna uczciwość każdego z osobna i wobec siebie.
Da się tak i tak żyć wspólnie. Co lepsze?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 13 sty 2006, 10:50

No to jedziemy po kolei :) (Swoją drogą to nie fair - jeden wieczor mnie nie ma w domu i produkujecie 67 nowych postow w jednym temacie <aniolek> )


Yasmine pisze:On wlozyl Ci reke w spodnie, Ty nawet nie probowalas jej wyciagnac. Tak, tak alkohol, ale alkoholem nie mozna sie usprawiedliwiac. Gdybys chciala to bys wyciagnela ta reke. Ale nie chcialas, swiadomie doprowadzilas go do orgazmu.
Moja reakcje bylaby dokladnie taka jak u Moon - facet dostalby mocno po mordzie. I niewazne jak bardzo bylabym schlana i podniecona.

Tak tak, a w razie czego to wszyscy giną za ojczyznę w pierwszej linii ataku i z pieśnią na ustach. Bycie potencjalnym bohaterem to bardzo latwa, przyjemna i przynosząca wiele chwaly postawa moralna. A ze okazja do weryfikacji zdarza się rzadko... Tym lepiej :]
Niezależnie wtedy od opinii, jakiej się nabawisz w towarzystwie - a może być BARDZO różnie - to twój chłopak dowie się z pewnością. I wtedy będzie dramat. To nie będzie już tylko taki "nietypowy" skok w bok, ale także poważne naruszenie zaufania. Wtedy może być totalna kaplica. Lepiej powiedzieć od razu, porozmawiać i oszczędzić mu późniejszego bólu.

Po pierwsze - prawdopodbne, ze sie dowie, ale moim zdaniem nie pewne. A nawet zakladajac, ze pewne to przy wyborze: "kaplica od razu czy troche poźniej" nie ma chyba zbyt wielkiej mozliwosci manewru. :>
Mysiorek pisze:Szczerość to opoka związku.

Mysiorek pisze:Jeśli coś jest trwałe (związek) to taki jeden wyskok (i to w tak zagmatwanej sytuacji) nie zniszczy go.

Mysior idealisto - sugerujesz ze jedyną możliwością przetrwania tego związku jest powiedzenie mu? No bo jezeli mu nie powie tzn, ze w zwiazku nie ma szczerosci, a wiec - idąc za Twoim tokiem rozumowania - jest on nietrwały, co implikuje, ze "taki jeden wyskok zniszczy go". Tak rozumujesz? :)
vraiment pisze:Milczeć możesz jeśli to co chcesz wyznać sprawi ból osobie którą kochasz, a Ty nic na to nie poradzisz i wiesz, że nie mówiąc o tym nie wyrządzisz mu większej krzywdy.

Ale jest jakas szansa, ze mu tej krzywdy nie wyrządzi.
BT pisze:Charles, wiesz, ze dzieki takim jak Ty mowi się o upadku obyczajow?

Nie wiem, czy moge to poczytać sobie za komplement...
BT pisze:w ogóle Charles marnujesz sie na tym forum. Idź na jakieś filozoficzne

...ale to juz na pewno i to za duuuży <browar> Tylko ze niestety nigdzie sie nie wybieram, bo mi tu dobrze :)

A tak poza tym, to szkoda BT, ze w ogole mnie nie rozumiesz. I vice versa zresztą - jak mnie panna zdradzi z tym kumplem, to co ja niby zrozumiem? Poczytaj sobie pare postow wyzej o klasie w piciu. Chcialbys isc na impreze gdzie kazdy dostaje do wypicia cwiartke i ani kropli wiecej, albo gdzie teoretycznie moze wypic wiecej, ale doznaje w takim wypadku skrajnego ostracyzmu? Ja nie - ja wybieram taką, gdzie każdy może się napić dowoli, według swoich potrzeb i możliwości, po prostu tyle, by czuć sie ok. A kto przesadzi sam wystawia sobie świadectwo, a dodatkowo wiadomo w powszechnym odczuciu, ze ten ktos przesadzil.

Sztywne, powszechnie obowiązujące normy moralne są jak półtoracentymetrowa tapeta, zza której nie masz szans dostrzec prawdziwej twarzy kobiety. Nie mowie, ze te normy/makijaż są w ogole niepotrzebne. Są bardzo potrzebne, zwlaszcza gdy kto jest kutasem/brzydki i chce to ukryc. Ale dopiero gdy ich nie ma jestes w stanie namacalnie zbliżyć sie do tego, co - na potrzeby chwili - nazywamy "prawdą".

Normy moralne płynące ze scentralizowanego źródła są niczym centralnie planowana gospodarka. W zalozeniu dziala idealnie, w praktyce na niespotykaną skalę potęguje hipokryzję. I tutaj pani Dulska stanowi idealne odwolanie literackie.

Zeby bylo jasne - to co naskrobalem, to w kontekscie duzo ogolniejszym niz topik, ale to Ty zacząłeś mnie oceniać i stawiać na cenzurowanym. :]

BT pisze:"Dla takich, którzy myślą, święte nie jest nic..." Za duzo myslisz tyle Ci powiem.
O! Jeszcze jeden komplement <browar> Sorki, niezauwazylem wczesniej :P
illusion pisze:A jemu wspolczuje takiej dziewczyny.

A ja biorę w ciemno taką dziewczynę jeżeli mialbym wybierac miedzy nią, a dowolną panną z zasadami, typu "Och, nigdy nie wybacze zdrady, och och, zdrada to jest najwieksza zbrodnia jaką mozna popelnic, och och och" :]
krackowiaczek pisze:1. nie pozwolilbym sie kobiecie swej tak upic.

Zglaszam zastrzezenia do tego punktu - ja nie mam być dla kobiety łańcuchem, tylko facetem. Reszta sie zgadza :)
mrt pisze:Masz faceta? Masz. To jak masz problem, idź do niego. A jak Cię wyrzuci, to znaczy, że jego miłość nie jest aż tak wielka, jakbyś chciała. A skoro tak, to masz okazję to sprawdzić. To sprawdź.

Z jednej strony tak. A z drugiej - uważasz za normalnego kolesia, który w trakcie budowy swojego domu kieruje nań tornado - załóżmy na potrzeby tego przykładu, że ma taką moc ;) - tak ot, "zeby sprawdzić czy wytrzyma"? :D
mrt pisze:Po alkoholu ludziom odbija, jak go za dużo spożyją. Dorzucić do tego silne podniecenie i zdaniem przedmówców mamy przepis na ku.r.wę.

Cóż... a może z każdego można zrobić ku.rwę, tak jak z każdego można - przy zachowaniu odpowiednich warunków (obóz koncentracyjny) - zrobić bezmyślnego potwora gotowego zamordować za kawałek chleba... (vide opowiadania Borowskiego)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 13 sty 2006, 11:13

Kazdy ma tu swoje racje, a dziewczyna musi zrobic to, co dla niej i partnera najlepsze. Co to jest? To chyba tylko czas pokaze, bo oni sami pewnie tez nie wiedza.

Kazdy moze tu tylko powiedziec, co sam by zrobil. Prawdopodobnie. Bo kozakow to jest wielu, co maja pewnosc, co by zrobili. A jak by przyszlo co do czego, to sraliby po nogach, ze cos sie skonczy, ukochany odejdzie i wyzwie od dziwek.

Tak szczerosc to podstwa. Moze warto byc najpierw szczerym wobec siebie? Za duzo tu "swietych", zebym uwierzyla, ze wszyscy tak prawde i szczerosc cenia... .
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 13 sty 2006, 11:18

Sir Charles pisze:Mysior idealisto - sugerujesz ze jedyną możliwością przetrwania tego związku jest powiedzenie mu? No bo jezeli mu nie powie tzn, ze w zwiazku nie ma szczerosci, a wiec - idąc za Twoim tokiem rozumowania - jest on nietrwały, co implikuje, ze "taki jeden wyskok zniszczy go". Tak rozumujesz?

Powiedzenie - jedyną możliwością na "czysty" związek, zdrowy, z opoką. Związek, w którym nie będzie miejsca na podejrzenia o cokolwiek, związek który będzie rozwijał się bez zbędnych dylematów. Związek PRZYJACIELSKI.
Przemilczenie "takiego jednego wyskoku" prawdopodobnie nie zniszczy związku, ale zepchnie go w inną jakość. To nie będzie już przyjacielski związek. Będą tematy tabu, bedzie lawirowanie, itd. (nie wspomnę o wypłynięciu kłamstwa na wierzch). PO CO?
Ja nie sugeruję, że Ona Jemu ma powiedzieć - nie znam ich psychiki (szczególnie jego) i nie było mnie tam. Piszę o związkach w ogóle.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
krackowiaczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 26 maja 2004, 00:56
Skąd: krakow
Płeć:

Postautor: krackowiaczek » 13 sty 2006, 11:29

Sir Charles pisze:vide opowiadania Borowskiego


albo ksiazka gruzinskiego....
niema zlych ludzi, sa tylko zle okolicznosci.
dlatego nie poruwnujcie tego czynu do takiej pelnej zdrady z premedytacja!!!

w tym przypadku chcialbym uslyszec... ale kobiecie bym nie powiedzial...

bardzo latwo zrobiliscie z dziewczyny szmate, obroncy moralnosci.
naprawde zal mi was...

Sir Charles pisze:1. nie pozwolilbym sie kobiecie swej tak upic.

Zglaszam zastrzezenia do tego punktu - ja nie mam być dla kobiety łańcuchem, tylko facetem.


i chcialbym to zrobic jak facet, stwozyc taki klimat zeby do tego nie doszlo, oczywiscie do niczego bym nie zmuszal i nie wymagal na sile... sam lubie zdrowo sie nabzdryngolic ;].
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 13 sty 2006, 11:29

Miltonia pisze:Tak szczerosc to podstwa. Moze warto byc najpierw szczerym wobec siebie?

No i o to mi chodzi. Szczerość wobec siebie.
Jeśli ktoś ma inny system wartości (niż partner), potrafi się wybielić sam przed sobą i z każdym kłamstwem jest mu dobrze żyć. Nie wiadomo czy też taki sam system ma partner.
Jedni chcą wiedzieć (muszą) inni nie, nawet proszą żeby im nie mówić.
Mówić - nie mówić... wewnętrzna sprawa związku. Ale tchórzostwo może się zemścić.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
krackowiaczek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 26 maja 2004, 00:56
Skąd: krakow
Płeć:

Postautor: krackowiaczek » 13 sty 2006, 11:29

Sir Charles pisze:vide opowiadania Borowskiego


albo ksiazka gruzinskiego....
niema zlych ludzi, sa tylko zle okolicznosci.
dlatego nie poruwnujcie tego czynu do takiej pelnej zdrady z premedytacja!!!

w tym przypadku chcialbym uslyszec... ale kobiecie bym nie powiedzial...

bardzo latwo zrobiliscie z dziewczyny szmate, obroncy moralnosci.
naprawde zal mi was...

Sir Charles pisze:1. nie pozwolilbym sie kobiecie swej tak upic.

Zglaszam zastrzezenia do tego punktu - ja nie mam być dla kobiety łańcuchem, tylko facetem.


i chcialbym to zrobic jak facet, stwozyc taki klimat zeby do tego nie doszlo, oczywiscie do niczego bym nie zmuszal i nie wymagal na sile... sam lubie zdrowo sie nabzdryngolic ;].
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 13 sty 2006, 11:38

Mysiorek pisze:PO CO?
Ja nie sugeruję, że Ona Jemu ma powiedzieć - nie znam ich psychiki (szczególnie jego) i nie było mnie tam. Piszę o związkach w ogóle.

Aha - to w takim razie zgoda :)
krackowiaczek pisze:albo ksiazka gruzinskiego....
niema zlych ludzi, sa tylko zle okolicznosci.

Ujmę inaczej - każdy z nas jest potencjalnie zły...
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 sty 2006, 11:43

aniolek24 pisze:Poza tym wygladal jakby od 10 minut spal mocno

to sie moze obudził, co to było tak trudno przewidziec
pitoliliscie sie przy facecie, on zacza Cie dotykac, dla ciebie było to ok. bo twój nie widział
tu zacza sie problem, od tego gdzie sie kochaliscie i co zrobiłas jak cie dotknął) reszta to konsekwencje.
nie bede oceniała tego co zrobiliscie. Nie chce mi sie, wydaje mi sie, że sprawa nie jest warta mojefgo wysiłku.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 304 gości