gotuje ktoś z was?

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Smak_sera
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 07 gru 2005, 18:39
Skąd: chipsow
Płeć:

Postautor: Smak_sera » 12 sty 2006, 15:45

hehe a juz tam dzindzer
ja bym cie szybko poustawial w kuchni hehe
a tak w ogóle to jadlem te slaskie kluchy, srednio to mi smakuje
pisala jedna laska o podlozynych duzych kluchach z miesem w srodku,
nie wiem jak to sie nazywa na slasku ani na poludniu polski ale u mnie takie cus to sa kartacze
osobiscie srednio je lubie, wole np pokroic takie cos w plasterki i podsmazyc potem na patelni, ale takze podaje sie ze smazonymi skwarkami itd,
ponoc tylu panow tutaj gotuje a tylko ja dyskutuje z gromada kobiet:PPP
(L)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 sty 2006, 16:25

((missi)) pisze:albo pouczac, ze moglabym tak zrobic a nei tak

o takich to sobie moga pogadac po jedzeniu, albo robic sami.
dla tego jak ja gotuje to nikt do kuchni nie wchodzi, ponoć jakis latajacych talezy sie obawiaja
sanguis pisze:a tylko ja dyskutuje z gromada kobiet

no widzisz jaki jestes tu rozrywany

moze ktos wie jakie mieso sie soli przed smazeniem a jakie nie ( soli sie pod koniec), kiedys w tv słyszłam o tym ale nie wiem juz o jakie chodziło
Smak_sera
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 07 gru 2005, 18:39
Skąd: chipsow
Płeć:

Postautor: Smak_sera » 12 sty 2006, 16:29

dzindzerka i inne
czy to chodzilo wam o kartacze czy nie?
mnie sie wydaje osobiscie ze nie soli sie wolowiny przed smazeniem, mam jakies 70% pewnosci, a w ogóle to po co wnikac w takie cos, roibsz wg wlasnego uznania, ponoc nie mozna rowniez rozbijac wolowiny tluczkiem bo to zbrodnia hehe, a ja napier.....m az sie stol trzesie:)))
wiec co z ta dziczyzna, jadlas co dzindzerka czy tylko szampana i kawior wchlaniasz?:PP
(L)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 sty 2006, 16:45

sanguis pisze:czy to chodzilo wam o kartacze czy nie?

nie wiem, tam gdzie kupuje to pisza ze to sa slaskie, no ciasto podobne w smaku

sanguis pisze:wiec co z ta dziczyzna, jadlas co dzindzerka czy tylko szampana i kawior wchlaniasz?P

chyba nie jadłam, ale pewna nie jestem
no poza kawiorem i szampanem to jeszcze tuńczyka
Smak_sera
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 07 gru 2005, 18:39
Skąd: chipsow
Płeć:

Postautor: Smak_sera » 12 sty 2006, 16:48

no to chyba jednak sie nie rozumiemy
to o czym mowie to sa kartacze, ciasto z ziemniakow tarkuje sie jak na placki ziemniaczane, potem w szmacie sie wyciska wode z tego zeby bylo jak najmniej wody w tym, a potem dodaje sie maki troche i jakis innych dziadostw, do srodka wsadza sie mieso takie jak na pierogi(tylko ze ma byc to surowe mieso a nie gotowane)i wsadza sie do wielkiego gara i gotuje az wyplyna, jeden kartacz to naprawde wielka rzecz,wielkosci duzej piesci
no a potem sie zasmazza cebulke z boczkiem lub sloninka i polewa tym i pozera
(L)
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 12 sty 2006, 17:36

Prawdziwy rosół to tylko na kurze :>

Mysior... do tablicy <cisza> Co z tą czerniną? Da się to w ogóle zjeść? :?
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 12 sty 2006, 18:25

sanguis pisze:czy to chodzilo wam o kartacze czy nie?

tak.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 sty 2006, 18:32

Koko pisze:Co z tą czerniną? Da się to w ogóle zjeść?

ja kiedys czułam wonie dochodzace z goptowasnia jej, jak dla mnie <belt1>
oczywiście bez urazy
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 sty 2006, 18:43

Koko pisze:Co z tą czerniną? Da się to w ogóle zjeść?

Da się :) Ale jak ktoś ma mdłości od krwi, to nie da rady. Ja lubię :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 sty 2006, 18:59

Koko pisze:Co z tą czerniną? Da się to w ogóle zjeść?

No da, da :D
Tylko trzeba komuś... czemuś krwii upuścić.
Najczęściej kaczce... żywej ;P
Nie da się tego jeść codzień, ale jako przerywnik może być :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 12 sty 2006, 19:02

Jak będę w domu poproszę żeby zrobili :D
Sprawdzony przepis poproszę, jeśli to możliwe.
Spróbuję, a co :) Tylko.. jak z zapachem? Bo to dla mnie ma duże znaczenie ;P
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 sty 2006, 19:07

Koko pisze:Tylko.. jak z zapachem?

Maska p-gaz i nie ma problemu <hahaha>
Zupy nie robiłem tylko w stanie "stałym" :)
Złapać kaczkę, poderżnąć jej gardło, upuścić krew do garnuszka, zrumienić cebulkę, wlać krew, dodać przypraw, usmażyć.
Można również wbić jajko, ale to już kombinowanie.

Może Martka wrzuci jakiś inny przepis na w/w potrawę? :|
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 sty 2006, 19:09

Mysiorek pisze:Może Martka wrzuci jakiś inny przepis na w/w potrawę?
Nie mam zielonego pojęcia, jak to się robi. I nawet wiedzieć nie zamierzam! Ja tylko zjadam :D
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 12 sty 2006, 19:13

Mysiorek pisze:Maska p-gaz i nie ma problemu

Bardzo śmieszne. ;)
Serio się pytam :)

Mysiorek pisze:dodać przypraw

Jakich. ;P
Bo słyszałam o 2 wersjach, bez nich i z ich dodatkiem.
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 sty 2006, 19:20

mrt pisze:Ja tylko zjadam

To zapytaj autora. Chętnie się dowiem jak inni to robią. :)

Koko pisze:Bo słyszałam o 2 wersjach, bez nich i z ich dodatkiem.

Trzeba złamać słodkość krwii... czyli wszystkie ostre (i kwaśne) dodatki.

Koko pisze:Bardzo śmieszne.

Zapach też jest mdły, ale dla pawianów (noszących potencjalnego pawia w sobie) :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 sty 2006, 19:24

Mysiorek pisze:To zapytaj autora. Chętnie się dowiem jak inni to robią.
To ja dzwonię do babci.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 sty 2006, 19:25

mrt pisze:To ja dzwonię do babci.

Oki. Czekam.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 12 sty 2006, 19:45

Mysiorek pisze:Trzeba złamać słodkość krwii... czyli wszystkie ostre (i kwaśne) dodatki

Suszone śliwki. <serce2>

Oki. Czekam.

8) Jeśli można się dołączę.
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 sty 2006, 19:58

No więc tak:

Krew jak się z kaczki upuszcza, to do octu, żeby się skrzepy nie porobiły. To ważne, bo trzeba pamiętać, że ona, jak już się ją ma, to sama w sobie jest kwaśna.

A jak się ma krew i kaczkę, to się gotuje rosół. Z reguły na tej kaczce - skrzydełkach, nóżkach. Zwykły, normalny rosół.

Oprócz tego gotuje się kompot z suszu, ale trochę mocniejszy niż na Wigilię. Tak ze 3 szklanki tego kompotu. Ze śliwek, gruszek, rodzynki można dodać. Jabłek lepiej nie, bo będzie kwaskawy, a sama krew może już być kwaśna i się przegnie. I koniecznie dodać ze 2-3 goździki do tego kompotu.

Potem do tego rosołu dodaje się ten kompot.

Krew, jak ma jakieś małe skrzepy, to się przecedza. A potem się zaprawia mąką - rozrobić łyżeczkę mąki w zimnej wodzie. Nie więcej, bo razem z krwią i tak potem może być gęste. Jak się rozrobi mąkę w wodzie, to dodać tę krew. Wszystko na zimno.

Zagotować wszystko razem. Babcia dodaje cukru, bo to ma być w smaku coś takiego jak barszczyk czerwony - trochę słodkie, trochę kwaskawe. Czasem trzeba dodać octu, ale rzadko. To już trzeba na smak lać, bo każdy woli co innego.

Niektórzy zaprawiają śmietaną, ale podobno niedobre.

I to wszystko. Babcia twierdzi, że to najprostsza zupa do zrobienia.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 sty 2006, 20:22

mrt pisze:I to wszystko. Babcia twierdzi, że to najprostsza zupa do zrobienia.

U mnie bez octu, bo i tak na patelni robi się jeden wielki skrzep ;P
W tej postaci nie jadłem jeszcze.
Wielkie dzięki. Pozdro dla Babci <browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 12 sty 2006, 20:24

A ile tej krwi... Tak aby smak był dobry.
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 sty 2006, 20:26

Koko pisze:A ile tej krwi... Tak aby smak był dobry.

No... trzymasz kaczkę aż się wykrwawi na śmierć :| Czyli z całej kaczki.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 sty 2006, 20:27

Koko pisze:A ile tej krwi... Tak aby smak był dobry.
A po co Ci ta czernina? Zrób lepiej pomidorówkę :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 sty 2006, 20:31

mrt pisze:A po co Ci ta czernina?

"Wszystkiego" w życiu trza spróbować <hahaha>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 sty 2006, 20:34

Mysiorek pisze:"Wszystkiego" w życiu trza spróbować

To najpierw niech u kogoś spróbuje, żeby wiedziała, co ma zrobić :) Bo jak jej wyjdą z tego flaki, to i tak się nie zorientuje.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 12 sty 2006, 20:40

Mysiorek pisze:Czyli z całej kaczki.

:| Naprawdę z całej?
Ok. :D

mrt pisze:A po co Ci ta czernina? Zrób lepiej pomidorówkę

Ja tego robić nie będę ;P
U rodziny na pewno. Ciekawam tylko kto kaczkę zarżnie skoro mój Tatuś to nawet karpia na wigilię nie potrafi :|
A lubię znać i smakować podobne rzeczy. Nie pytaj dlaczego. Chyba sama nie wiem.
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 12 sty 2006, 21:08

Koko pisze:Co z tą czerniną? Da się to w ogóle zjeść?

moja babka robila :/ mialam 7 lat , popatrzylam na to i spytalam co to i z czego, gdy padla odpowiedz puscilam pawia za stodola kulturalnie .

mrt pisze:żeby się skrzepy nie porobiły

<belt1>
mrt pisze:A po co Ci ta czernina? Zrób lepiej pomidorówkę

komus "czarna polewke" szykuja 8)

zna ktos jakies dobre jedzonko z dodatkiem tunczyka ??

u mnie spalil sie wentylator i zamrazarka stanela na dobre . 5 litrow lodow poszlo sie ... w kosz , a nastepne trzy dni na sniadanie , lunch , podwieczorek i kolacje bedziemy jedli baranine <belt3> moze ktos poda mi kilka sposobow jak moge ja upichcic, z czym podac, bo po dzisiejszym dniu kiedy jedlismy ja trzy razy zaczyna brakowac mi pomyslow <chory>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 12 sty 2006, 21:28

Wstreciucha pisze:zna ktos jakies dobre jedzonko z dodatkiem tunczyka ??

Kochanie, jasne. Tylko w jakiej wersji? Sałatka? Z makaronem? Z ryżem?
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 12 sty 2006, 22:05

mrt pisze:Krew, jak ma jakieś małe skrzepy, to się przecedza.

<belt1>

nie wezme tego nigdy do ust !! <chory>
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 13 sty 2006, 00:55

Ja kupuje tylko w markecie mieso i zel nei jest. :] W małych podupadajych sklepikach osiedlowych sie boje bo tam juz praktycznie nikt nie chodzi i im towar zalega. Wole mniej smaczne ale sie nie zatruć :)

No a dziczyna np taka kiełbacha?Ni wiem. Wiem ze jadłam. Brat cioteczny czesto jedzie na wieś do rodziny po dziczyzne ale ja nie lubie, jak i reszty poza drobiem generalnie i niewielkimi odstepstwami.

Śląskich nie trawię. Sa dla mnie obłe po prostu. Jakbym takiego gluta jadła. Tak samo pieroga na wodzie nie zjem. Fuj :/


Generalnie mnie i tak mdli wiec ide teraz kulturalnie do łazienki po przeczytaniu o tych czerninach.

Wstretna>Ja znam ja znam <banan> <banan> <banan> Kanapka! <aniolek>

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 88 gości