gotuje ktoś z was?
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
najbardziej apetycznie brzmi ta srówka
musze sie nauczyc robic to hehe
barszcz to ja pije na kaca,stek to nie bardzo mi sie chce, pewnie nie umiesz przyprawic jak ja lubie
mysle ze zamowie dzis sobie żurek,schabowego,pol porcji ziemniackow i mizerie
plus male ciasteczko na deser
mniemniusne nie?
(L)
musze sie nauczyc robic to hehe
barszcz to ja pije na kaca,stek to nie bardzo mi sie chce, pewnie nie umiesz przyprawic jak ja lubie
mysle ze zamowie dzis sobie żurek,schabowego,pol porcji ziemniackow i mizerie
plus male ciasteczko na deser
mniemniusne nie?
(L)
mrt pisze:Cebulę przypaloną trzeba wrzucić
wrzuciłam :-)
zżółknął i był bardzo dobry ;PP
aha - jak się ser smaży w panierce? bulka tarta i na patelnię, czy coś jeszcze? w życiu nie robiłam, a słyszałam, że dobre
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
lollirot pisze:ser smaży w panierce
Moje danie egzaminacyjne
Rozbeltane jajko + bulka tarta. Warto poeksperymentowac z roznymi rodzajami sera. A dobre jest, to fakt
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
mysiorek a czy to ma jakies znaczwenie?hmm
a ktos moze mi wyjasnic czemu wlasnie spalona cebule sie wrzuca, zawsze nie ten problem nurtowal
a lepszy jest rosol gotowany na chickenie czy na wolowinie?
lilirot ciekawe czy umiesz zrobic wlasny makaronik?:PP
schorowany zbidowany i trzezwy
katastrofa
(L)
a ktos moze mi wyjasnic czemu wlasnie spalona cebule sie wrzuca, zawsze nie ten problem nurtowal
a lepszy jest rosol gotowany na chickenie czy na wolowinie?
lilirot ciekawe czy umiesz zrobic wlasny makaronik?:PP
schorowany zbidowany i trzezwy
katastrofa
(L)
Bo cebula daje kolor i daje specyficznu posmak. Ja na przykład lubię, jak sie dorzuci kawałek kapusty. ale to już kwestia gustu.
Lepszy na wołowinie. Bo kurczaki to teraz lewe. I jak chcesz mieć lepszy rosół, to wrzucasz mięso i dopiero zagotowujesz, a jak Ci zależy na lepszej sztuce mięsa, to wrzucasz na wrzątek dopiero. A! I ja zawsze obgotowywałam mięso i dopiero wrzucałam, ale po konsultacji z babcią tylko je myję i po prostu szumowiny ściągam. Bo to mięso teraz takie, że po odszumowaniu wcześniejszym nic ze smaku nie zostaje.
Lepszy na wołowinie. Bo kurczaki to teraz lewe. I jak chcesz mieć lepszy rosół, to wrzucasz mięso i dopiero zagotowujesz, a jak Ci zależy na lepszej sztuce mięsa, to wrzucasz na wrzątek dopiero. A! I ja zawsze obgotowywałam mięso i dopiero wrzucałam, ale po konsultacji z babcią tylko je myję i po prostu szumowiny ściągam. Bo to mięso teraz takie, że po odszumowaniu wcześniejszym nic ze smaku nie zostaje.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
ja gotuje nieustannie, dogadzam moim podopiecznym lepiej niz komukolwiek na swiecie
jak wyjezdzalam z Polski obiecalam sobie nie najesc sie przed podroza zeby swobodnie sie czuc <aniolek2> , ale niestety dziadowizna w suisse zmusila mnie do pochloniecia wszystkiego co sie nawinelo
tu maja tyle konserwantow we wszystkim ze mogliby z zywnoscia mumie przechowywac
mamoooooooooooooooo ja chce bigosuuuuuuuuuuuuuuu :565:

jak wyjezdzalam z Polski obiecalam sobie nie najesc sie przed podroza zeby swobodnie sie czuc <aniolek2> , ale niestety dziadowizna w suisse zmusila mnie do pochloniecia wszystkiego co sie nawinelo


mamoooooooooooooooo ja chce bigosuuuuuuuuuuuuuuu :565:
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Haro pisze:Gotuje bo kocham gotowac usmiech Szkoda, ze straszny burdel pozniej w kuchni zostaje, ale rozne smakolyki wychodza (z przepisu, z glowy, eksperymenty rowniez...). Usmiechnij sie!
to tak jak moj facet
Yasmine pisze:a rybki tez uwielbiam - nawet takie z puszki w pomidorach Puscic oko
ja tez, ja tez
w ogole rybki sa pyszne sole, miruny, pangi mmm
Gneralnie ja jem bardzo malo... mam troche klopotow z tym.. wrr. Jestem wegetarianka w dodatku leniwa, to koszmarne zestawienie
Chcialabym sie nauczyc gotowac rosol i zupe koperkowa bo to kiedys mojemu obiecalam, trudne?
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mia pisze:Gneralnie ja jem bardzo malo... mam troche klopotow z tym..
Mia pisze:w dodatku leniwa
znam ten "bol"
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Mia pisze:Chcialabym sie nauczyc gotowac rosol i zupe koperkowa bo to kiedys mojemu obiecalam, trudne?
Koperkowej w zyciu nie robilam (i nawet nie wiem czy jadlam, no moze w stolowce w podstawowce), ale rosol jest wrecz banalny <jasne> Ja gotuje na kurze, z wolowiny nigdy nie robilam. A, i nie uzywam zadnych kostek rosolowych itd, bo to sciema jak dla mnie
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
hmm
wstreciuszko, ja nie wiem co ty widzisz w bigosie, ja to generalnie troche podziubie w nim i tyle,nie jestem fanem tej potrawy bo tam grzyby sa, a grzyby to ja biore tylko ze sloiczka na zakaske
sophie sprobuj zrobic z wolowiny,m to ma zupelnie inny smak i jest bardziej energetyczne, ogolnie to ja ost nic nie gotuje bo mam lenia i wbijam w gotowanie,m wszystko jem gotowe i podane pod nos, wroce do domku to pierwsze co zrobie to beda zrazy
cikawe czy wie ktos co to zrazy sa
moj kumpel ost mi mowil ze zrazy to np w krakowie sa kotlety mielone, a to wogoele cos innego jest
(L)
wstreciuszko, ja nie wiem co ty widzisz w bigosie, ja to generalnie troche podziubie w nim i tyle,nie jestem fanem tej potrawy bo tam grzyby sa, a grzyby to ja biore tylko ze sloiczka na zakaske
sophie sprobuj zrobic z wolowiny,m to ma zupelnie inny smak i jest bardziej energetyczne, ogolnie to ja ost nic nie gotuje bo mam lenia i wbijam w gotowanie,m wszystko jem gotowe i podane pod nos, wroce do domku to pierwsze co zrobie to beda zrazy
cikawe czy wie ktos co to zrazy sa
moj kumpel ost mi mowil ze zrazy to np w krakowie sa kotlety mielone, a to wogoele cos innego jest
(L)
sanguis pisze:wstreciuszko, ja nie wiem co ty widzisz w bigosie, ja to generalnie troche podziubie w nim i tyle,nie jestem fanem tej potrawy bo tam grzyby sa, a grzyby to ja biore tylko ze sloiczka na zakaske
bigos mojej babci to mistrzostwo świata - mam jeszcze trochę w zamrażarce ;-)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
przecież to śląska potrawa! zawijasz [akurat nadzienia wersje różne ale u mnie]: cienki plasterek boczku [opcjonalnie], ogórek kiszony, suszone grzybki i musztardę w plaster cieleciny/wołowiny. podsmaza sie, a potem dusi.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 87 gości