Postautor: Eisenritter » 04 sty 2006, 19:01
U mojego maleństwa na przykład punkt G jest blisko wejścia. Owszem, trzeba się bardzo napracować, żeby osiągnąć porządany rezultat, ale kiedy się pojawia, to jest spektakularny. Jedynym problemem jest konieczność wytrenowania sobie palców, bo, w każdym razie u mnie, dość szybko się męczą, a i skurcze wokół potrafią utrudniać. Połączenie z pracami, achem, lingwistycznymi, też jest niczego sobie, choć czasem lepiej skoncentrować się na jednym rodzaju pieszczot.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.