Znalezione...pkt G...:D

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 02 sty 2006, 11:07

wikipedia.pl pisze:Do tej pory nie udało się ani potwierdzić ani zaprzeczyć istnienia takiego punktu. Według pewnych wyjaśnień jest tak prawdopodobnie z powodu rzadkości występowania tego punktu.

Możnaby jednak odnieść wrażenie, że nie każda. Zresztą nie tylko Wikipedia o tym donosi...

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 02 sty 2006, 14:58

Kazda ma , tyle ze niektóre mogą go miec ze tak powiem ,uspiony

Nie kazda. Tak jak i nie kazda ma błone.

solar · Postautor: **solar** » 02 sty 2006, 17:43

a ja mam pytanie co do pkt. G

... czy jak dziewczyna jest dziewica to szukanie punktu G jest bezpieczne ? znaczy czy mozna naderwac albo uszkodzic przypadkiem blone dziewicza przez takie poszukiwania ? ; o

Max · Postautor: **Max** » 02 sty 2006, 18:12

solar pisze:a ja mam pytanie co do pkt. G usmiech ... czy jak dziewczyna jest dziewica to szukanie punktu G jest bezpieczne ? znaczy czy mozna naderwac albo uszkodzic przypadkiem blone dziewicza przez takie poszukiwania ? ; o

Zależy gdzie będziesz szukał

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 02 sty 2006, 18:52

solar pisze:a ja mam pytanie co do pkt. G ... czy jak dziewczyna jest dziewica to szukanie punktu G jest bezpieczne ? znaczy czy mozna naderwac albo uszkodzic przypadkiem blone dziewicza przez takie poszukiwania ? ; o

Wszystko zależy od formy jaką przyjęła błona. Bywa że jest to np. 'siateczka' i wtedy prawie na pewno łączyło by się to z naderwaniem...

ministerPL · Postautor: **ministerPL** » 03 sty 2006, 13:33

nie pamietam gdzie ale albo w OZON albo w Wprost przeczytalem ze kobiecy orgazm to tylko błąd biologiczny i ze 10 % dziewczyn wogle nie moze go miec. Czy to ma cos wspoolnego z tym punktem G ?

Max · Postautor: **Max** » 03 sty 2006, 13:49

ministerPL pisze:nie pamietam gdzie ale albo w OZON albo w Wprost przeczytalem ze kobiecy orgazm to tylko błąd biologiczny i ze 10 % dziewczyn wogle nie moze go miec. Czy to ma cos wspoolnego z tym punktem G ?

Takich gazet się nie czyta, bo z mózgu sieczke robią <browar> . Wg mnie orgazm z pkt G nie są powiązane, bo niektóre go nie mają a orgazm przechodzą...

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 03 sty 2006, 13:52

ministerPL pisze:nie pamietam gdzie ale albo w OZON albo w Wprost przeczytalem ze kobiecy orgazm to tylko błąd biologiczny i ze 10 % dziewczyn wogle nie moze go miec.

bzdura..każda może mieć trzeba chcieć

ministerPL · Postautor: **ministerPL** » 03 sty 2006, 14:15

tam bylo napisane a poco kobietom orgazm ?

CiEkAwA · Postautor: **CiEkAwA** » 03 sty 2006, 16:12

Max pisze:Czy naprawde wam to sprawia taką przyjemność, a może jeszcze większą?

taaaaak, coś pęknego! <banan>

złotooka kotka · Postautor: **złotooka kotka** » 03 sty 2006, 16:33

ministerPL pisze:a poco kobietom orgazm ?

A po to zeby doszlo szybciej do zaplodnienia, bo gatunek musi trwac! A skurcze orgazmu, unoszenie macicy w trakcie etc. ulatwiaja plemnika droge do jajeczka. Wszystko ma swoj cel, nie boj sie...

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 03 sty 2006, 18:41

Max pisze:Wg mnie orgazm z pkt G nie są powiązane, bo niektóre go nie mają a orgazm przechodzą...

Ale jego posiadanie (tudzież odkrycie) pomaga

Co do czystej biologii, to punkt G nie służy tylko dobrej zabawie, jego głowna funkcja jest ściśle powiązana z porodem.
Trochę to smutne kiedy okazuje się, że wszystko co sprawia nam przyjemność jest tylko takim pierwotnym chwytem natury, służącym do podtrzymania gatunku. Dopiero inteligencja stawiająca nas ponad małpami sprawiła, że zaczęliśmy te mechanizmy wykorzystywać dla własnej rozkoszy

Ciekawski · Postautor: **Ciekawski** » 03 sty 2006, 18:44

To chyba dobrze, prawda?

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 03 sty 2006, 18:49

No oczywiście że tak, ale fajnie by było mieć coś takiego od natury zupełnie bezinteresownie. Np. seks dla seksu, a rozmnażanie przez pączkowanie na zawołanie <serce2>

Ciekawski · Postautor: **Ciekawski** » 03 sty 2006, 18:51

Byleby tylko nie orgazm na zawołanie

Fresh · Postautor: **Fresh** » 03 sty 2006, 21:24

CiEkAwA pisze:taaaaak, coś pęknego! <aniolek2>

rozumiem że jesteś tą co pisada go? i tą co czerpie z niego przykład? <aniolek2>

CiEkAwA · Postautor: **CiEkAwA** » 03 sty 2006, 21:29

Fresh pisze:rozumiem że jesteś tą co pisada go? i tą co czerpie z niego przykład

taaaaaaaak <aniolek2>

Tomson · Postautor: **Tomson** » 03 sty 2006, 22:19

Mimo ze postanowiliśmy z moja Myszka nic nie robić(zupełnie) do ślubu (może to dla niektórych śmieszne, ale wieszcie mi związek jest silniejszy, większe zaufanie) ale nie o tym to w nowy rok nie wytrzymaliśmy i znó był peetnig i udało mi się chyba znależc ten punkt, wszytskie poprzednie podniecenia sumując chyba nie dały tego co przezyła wtedy. takiej jej jeszcze nie widziałem:P ale jak mowicie kazda ma gdzie indziej ten punkt to chyba moja ma go moze przy wejściu

Maverick · Postautor: **Maverick** » 04 sty 2006, 04:20

ForsakenXL pisze:punkt G nie służy tylko dobrej zabawie, jego głowna funkcja jest ściśle powiązana z porodem

Moze rozwiniesz?

Andrew · Postautor: **Andrew** » 04 sty 2006, 09:07

ja tez posłucham zaciekawiłes mnie

Ciekawski · Postautor: **Ciekawski** » 04 sty 2006, 12:55

Mnie to również interere...ciekaw jestem jak to działa - naciskasz punkt/guziczek i cyk, dziecko urodzone?

Eisenritter · Postautor: **Eisenritter** » 04 sty 2006, 19:01

U mojego maleństwa na przykład punkt G jest blisko wejścia. Owszem, trzeba się bardzo napracować, żeby osiągnąć porządany rezultat, ale kiedy się pojawia, to jest spektakularny. Jedynym problemem jest konieczność wytrenowania sobie palców, bo, w każdym razie u mnie, dość szybko się męczą, a i skurcze wokół potrafią utrudniać. Połączenie z pracami, achem, lingwistycznymi, też jest niczego sobie, choć czasem lepiej skoncentrować się na jednym rodzaju pieszczot.

Max · Postautor: **Max** » 04 sty 2006, 19:37

Moja też ma blisko wejścia, a paluszki mam juz wytrenowane <aniolek2>

Koko · Postautor: **Koko** » 06 sty 2006, 18:23

Maverick pisze:
ForsakenXL pisze:punkt G nie służy tylko dobrej zabawie, jego głowna funkcja jest ściśle powiązana z porodem

Moze rozwiniesz?

Działa jak narkotyk, może być bardzo pomocny w walce z bólem.
<browar>

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 07 sty 2006, 10:37

Koko pisze:
Maverick pisze:
ForsakenXL pisze:punkt G nie służy tylko dobrej zabawie, jego głowna funkcja jest ściśle powiązana z porodem

Moze rozwiniesz?

Działa jak narkotyk, może być bardzo pomocny w walce z bólem.
<browar>

Otóż to. Ponadto rozluźnia i powoduje odruch "wypychania", można to zresztą czasem wyczuć

jelonek · Postautor: **jelonek** » 07 sty 2006, 10:53

No ja podobno tez mamw miare blisko wejscia, ale tym palcem trzeba robic dzikie akrobacje, zeby porzadnie stymulowac

Sama tak nie umiem

nata · Postautor: **nata** » 07 sty 2006, 16:10

a ja mam dosyć głęboko
co nieraz powoduje ból podczas sexu

Paraskoczek · Postautor: **Paraskoczek** » 07 sty 2006, 16:30

Eisenritter pisze:Jedynym problemem jest konieczność wytrenowania sobie palców, bo, w każdym razie u mnie, dość szybko się męczą, a i skurcze wokół potrafią utrudniać. .

Polecam pompki na palcach i ćwiczenia na chwytotablicy. W sumie są to ćwiczenia wzamcniające place do wspinaczki.Ale w tych sprawach też się przydadzą. <banan>

krackowiaczek · Postautor: **krackowiaczek** » 07 sty 2006, 18:23

a moze gra na gitaze? ;].

Eisenritter · Postautor: **Eisenritter** » 08 sty 2006, 09:56

Paraskoczek - cholera, aż się za tym obejrzę. Nie lubię zostawiać mojego kochania... niedopieszczonego.

Znalezione...pkt G...:D

Kto jest online