Prostytutka
Moderator: modTeam
Prostytutka
Mam taki problem, który jest silniejszy ode mnie.
A wszystko zaczęło się przypadkowo na wieczorze kawalerskim u mojego kumpla.
Niby normalna impreza, ale nie obyło się bez udziału prostytutki. A trzeba przyznać, że dziewczyna była naprawdę super. Niby miał być tylko striptiz, ale skończyło się na stosunku.
Jednak to był zupełnie inny sex, niż z moimi poprzednimi partnerkami, czy nawet obecną dziewczyną. Ta panna po prostu znała się "na rzeczy" i wiedziała jak zaspokoić faceta. Powiedziałbym wulgarnie, że to ona mnie ruchała, a nie ja ją.
To wydarzenie ma jedank swoje negatywne skutki. Otóż stałem się amatorem płatnego sexu i nie mogę się od tego powstrzymać. Po prostu jest to ode mnie silniejsze i bardzo mnie podnieca spotkanie z dziwką, z którą się wcześniej umówiłem przez telefon. Czasami nie wiem nawet jak ona wygląda. Nie wiem, co robić. Naprawdę chciałbym z tym zerwać.
Mam przecież wspaniałą dziewczynę, którą kocham.
A wszystko zaczęło się przypadkowo na wieczorze kawalerskim u mojego kumpla.
Niby normalna impreza, ale nie obyło się bez udziału prostytutki. A trzeba przyznać, że dziewczyna była naprawdę super. Niby miał być tylko striptiz, ale skończyło się na stosunku.
Jednak to był zupełnie inny sex, niż z moimi poprzednimi partnerkami, czy nawet obecną dziewczyną. Ta panna po prostu znała się "na rzeczy" i wiedziała jak zaspokoić faceta. Powiedziałbym wulgarnie, że to ona mnie ruchała, a nie ja ją.
To wydarzenie ma jedank swoje negatywne skutki. Otóż stałem się amatorem płatnego sexu i nie mogę się od tego powstrzymać. Po prostu jest to ode mnie silniejsze i bardzo mnie podnieca spotkanie z dziwką, z którą się wcześniej umówiłem przez telefon. Czasami nie wiem nawet jak ona wygląda. Nie wiem, co robić. Naprawdę chciałbym z tym zerwać.
Mam przecież wspaniałą dziewczynę, którą kocham.
Są faceci, którzy do burdeli chodzą hobbystycznie. Albo dziewczyna to zaakceptuje, bo jej pasuje układ (ze względu na finanse np.), albo niczego się nie będzie domyślać (do czasu, wtopa po czasie murowana), albo niech się zawija, bo nie wytrzyma tego psychicznie. Tobie co mam radzić? Nic. Chcesz, to pójdziesz, nie pójdziesz - będziesz chciał.
Albo do kościoła i błagaj o pomoc
Albo do kościoła i błagaj o pomoc
ostatnie zdanie po prostu wymiata.. jakbys ja kochal to chcialbys jej szczescia, a ty jej go nie dasz dopoki z tym nie skonczysz. jaki z tego wniosek? albo jej o wszystkim powiesz i ci pomoze, albo jej o wszystkim powiesz i cie zostawi, albo jej o niczym nie powiesz i bedzie cie gryzc poczucie winy, a znajac zycie ona i tak o wszystkim sie dowie i wtedy nie bedziesz miec zadnych szans...
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Asiula pisze:jakbys ja kochal to chcialbys jej szczescia, a ty jej go nie dasz dopoki z tym nie skonczysz.
Błąd w rozumowaniu, a raczej w założeniach - to, że ktoś kocha, nie musi oznaczać, że chce szczęścia drugiej osoby. A jeśli nawet by chciał, to dalej może być błąd, bo co to jest szczęście? Szczęście to nie jest byle co, zależne od tego, czy koleś chodzi na dziwki. Więc może szczęścia by w to nie mieszać?
Załóżmy, że krzywdę jej robi. Ale jak to rozłożymy na czynniki pierwsze, to właściwie dlaczego? Bo ją zdradza? Ale jak ją zdradza? Przecież nie emocjonalnie, więc pod względem uczuciowym jest ok.
Jak się tak głębiej zastanowić, to wychodzi na to, że nie powinniśmy czegoś robić, bo... nie. Czasem brak mi argumentów, dlaczego niby to nie.
mrt pisze:to, że ktoś kocha, nie musi oznaczać, że chce szczęścia drugiej osoby.
no dla mnie akurat to jest oczywiste
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Asiula pisze:milosc to przede wszystkim chec uszczesliwienia tej osoby, spelnienia jej marzen
Cóż za bzdura! Miłość przejawia się nie w chęci uszczęśliwiania drugiej osoby, ale w skłonności do rezygnacji z własnych zachcianek. Dla dobra związku, a nie dla dobra drugiej osoby. Jak się ma zrezygnować z chadzania do burdeli kosztem własnego mniemania o sobie np., to nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Miłość ani nie chce dawać, ani brać. To truizm przebrzmiały i tyle. Miłość chce żyć. Chce żeby przeżyła jedna i druga strona. Jak będzie tylko dawać, to i tak zdechnie, bo kochający zdechnie, jak nie dostanie nic w zamian. A wiadomo, że do miłości potrzeba dwóch stron.
nie rycze tylko mi smutno
no coz, ale ogolnie jestem zadowolona ze swojego podejscia i nigdy nie narzekalam, tak mam po prostu ze jak z kims jestem to bardzo go kocham i chce dac mu wszystko co najlepsze, co w tym zlego? 
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
mrt pisze:Miłość ani nie chce dawać, ani brać. To truizm przebrzmiały i tyle
Dla kogo przebrzmiały,dla tego przebrzmiały.....Dla mnie ponadczasowy:)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Okay to ,że się powoli uzależniasz albo już uzaleznileś od platnego seksu mogę zrozumiec.
To,że boisz się powiedzieć o tym swojej dziewczynie też.
Jednakże jest dla mnie niepojęte jak facet który kocha swoją kobietę może ją narażać na ryzyko zakażenia się np. HIV.
Jak Ciebie to spotka - trudno jestes dorosly wiesz z co z kim robisz i już .prezerwatywa zawsze moze pęknąć więc nie jest 1000% ochroną przed Hiv>
Blehhh i Ty ją niby kochasz... ale żąglować jej zyciem sie nie boisz.
To,że boisz się powiedzieć o tym swojej dziewczynie też.
Jednakże jest dla mnie niepojęte jak facet który kocha swoją kobietę może ją narażać na ryzyko zakażenia się np. HIV.
Jak Ciebie to spotka - trudno jestes dorosly wiesz z co z kim robisz i już .prezerwatywa zawsze moze pęknąć więc nie jest 1000% ochroną przed Hiv>
Blehhh i Ty ją niby kochasz... ale żąglować jej zyciem sie nie boisz.
Please to meet you.
Hope you guess my name.
But what's puzzling you.
Is the nature of my game...
Hope you guess my name.
But what's puzzling you.
Is the nature of my game...
weź autor zluzuj z tego bo albo dziewczyna się zorientuje albo kiedyś w najlepszym przypadku łapniesz syfa jakiegoś..na dobre panny cię nie będzie stać zawsze nie było jeszcze takiego..takie kobiety doprowadzają albo do ruiny psychicznej albo finansowej..wybieraj.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Pegaz pisze:chyba że zostały zmuszone,
to wtedy jest gwalt... nie ma dla mnie wytlumaczenie, ze zycie zmusilo do prostytucji... z kazdej sytuacji sa conajmniej dwa wyjscia.
Pegaz pisze:albo nie potrafiły inaczej sobie w życiu poradzić..
a to juz w ogóle nie jest dla mnie wytlumaczeniem...poszly po prostu na latwizne
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Coz faceci sa rozni....jedni lubia dziwki inni nie....jezeli chcesz z czyms skoczyc to lepiej skoncz ze swoja dziewczyna!! Ja nie znioslabym gdyby moj facet zdradzal mnie z dziwka!! Dla mnie jest to co najmniej dziwne....po co placic za sex skoro mozesz to miec za darmo???? A jesli rajcuja Cie pewne rzeczy ktore masz z dziwka a nie masz ze swoja pania, to po porstu powiedz jej co Ci sie marzy.....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
kina pisze:po co placic za seks skoro mozesz to miec za darmo???? A jesli rajcuja Cie pewne rzeczy ktore masz z dziwka a nie masz ze swoja pania, to po porstu powiedz jej co Ci sie marzy.....
Czasem się zastanawiam, dlaczego baby są takie głupie...
Miałaś kiedyś ochotę zadzwonić do agencji po faceta? Mając swojego oczywiście?
Miałaś kiedyś ochotę zadzwonić do agencji po faceta? Mając swojego oczywiście?
ochotę mialam.....ale nigdy tego nie zrobilam
mrt pisze:dlaczego baby są takie głupie.
ja za to zastanawiam sie dlaczego faceci sa tak glupi......
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
mrt pisze:Faceci są głupi, bo to robią. Baby są głupie, bo nie wiedzą, o co chodzi
Czy Ty majac dziewczyne, która kochasz robilbys to z dziwka??
Sorka ale ja nie wyobrazam sobie tego ze moj facet posuwalby jakas lale za siano, a potem przyjedza do mnie i robi to ze mna......
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 310 gości