A JAKIE SA WASZE OPINIE...
Moderator: modTeam
Jak powiedział Jerzy Urban "Nie ma sexu bez wódki"
Nie wiem czemu sie tak czepiacie do seksu "na bani". Mi tam zawsze staje choćbym nie wiem ile wypił. Przecież nikt nie mówi tutaj o tym zeby specjalnie sie nachlać po to żeby do łóżka isć. Ale jeżeli jest się ze swoją druga połową gdzieś na imprezie a pozniej wracanie razem do domu to czemu by sie nie kochać?? Sex po alkoholu i mariuchanie zdecydowanie na TAK 
A pomysł koleżanki, która chce spróbować seksu po marihuanie jest wrecz absurdalny (zrozumialam to tak, ze chcesz siegnac po gandzie po to wlasnie).
nie przeczytalasmojego poprzedniego postu w tym temacie w ktorym napisalam
Ja mialam jedynie do czynienia z marichuana ale seksu po niej nie uprawiałam, tak jak napisałam moze w wakacje bede miala okazje. Ale watpie aby wzmagało to doznania bo nie wzmaga ona u mnie za bardoz popedu seksualnego.
jasno z tego wynika ze sieglam po ziolo nie raz nie dwa. Jednak teraz zdarza sie to rzadko. I to raczej fakt zapalenia bylby motorem do sprobowania przy okazji seksu w tym stanie.
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
u mnie to jest tak ze jak wypiję jedno piwo to mam zwiększoną ochotę na moje kochanie...podobno mam wtedy takie oczy przymrużone i inaczej się zachowuję...no ale po większej ilości to jestem zmęczona:) poza tym nie pijemy dużo jak jesteśmy razem bo po co?:)jak jest się przy ukochanej osobie to jest taka pozytywna faza, ktora jest lepsza od tej alkoholowej i nie wywołuje bólu głowy rano (no chyba ze ktoś sie uderzy w półkę nad łóżkiem
)
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Na mnie kawa + czekolada działają jak afrodyzjak.
W seksie po alkoholu nie widze nic zlego - zdarzało się i było fajnie.
A po Gandzi też jest ciekawie (to rozciągnięcie czasu i zmysł dotyku...).
Za to dobra koleżanka próbowała i opowiadała, że na speedzie jest niesamowicie
(głębsze doznania, brak zmęczenia itp.) i że to był najlepszy orgazm jaki przeżyła.
Mnie by raczej nie okłamała...
Kusi... ale to już chyba lekka przesada.
Chociaż z drugiej strony...
W seksie po alkoholu nie widze nic zlego - zdarzało się i było fajnie.
A po Gandzi też jest ciekawie (to rozciągnięcie czasu i zmysł dotyku...).
Za to dobra koleżanka próbowała i opowiadała, że na speedzie jest niesamowicie
(głębsze doznania, brak zmęczenia itp.) i że to był najlepszy orgazm jaki przeżyła.
Mnie by raczej nie okłamała...
Kusi... ale to już chyba lekka przesada.
Chociaż z drugiej strony...
Extase bralem raz w zyciu. Fakt faktem ze strasznie mi sie chcialo
Nigdy nie brałem i nie chcę brać żadnych narkotykotyków, po prostu boję się uzależnienia... A tych co brali lub biorą chciałbym zapytać jak jest z erekcją po..., a dziewczyny czy mają silniejsze orgazmy, czy tylko większą chęć i odwagę?
Kochać i być kochanym
Kilka statystyk wprost z USA ukazujących śmiertelność po używkach i lekach w przeciętnym roku (na podstawie U.S. government Bureau of Mortality Statistics):
Tytoń.................................................................340.000 - 395.000
Alkohol (z wyjątkiem przestępstw i wypadków)......125.000
Narkotyki lub leki przepisane przez lekarzy...........14.000 - 27.000
Narkotyki lub leki nielegalne.................................3.800 - 5.200
Marihuana..................................................................................0
źródło : amerykańskie biuro d/s statystyk śmiertelnych wypadków .
Tytoń.................................................................340.000 - 395.000
Alkohol (z wyjątkiem przestępstw i wypadków)......125.000
Narkotyki lub leki przepisane przez lekarzy...........14.000 - 27.000
Narkotyki lub leki nielegalne.................................3.800 - 5.200
Marihuana..................................................................................0
źródło : amerykańskie biuro d/s statystyk śmiertelnych wypadków .
Ludzie ja Was naprawde nie rozumiem! Wydawalo mi sie ze problem nartkotykow istnieje, ale tak gdzies obok, a tu okazuje sie ze prawie kazdy z tego forum probowal przeroznych. Poza ogromnym niebezpieczenstwem uzaleznienia sie, spieprzenia sobie calego zycia(i zycia bliskich), organizmu i moze nawet smierci ( np. tabletka amfetaminy uzalezni 200 razy bardziej niz alkohol), za kazdym razem brania narkotyków, palenia trawy poza innymi skutkami niszcza Wam sie szare komorki, czyli stajecie sie coraz mniej inteligentni. Nie mowiac juz ile glupich rzeczy mozna po narkotykach zrobic. I po jaka cholere? Jak nie umiecie sie bawic bez uzywek, to Wam naprawde wspolczuje..
Aga pisze:za kazdym razem brania narkotyków, palenia trawy poza innymi skutkami niszcza Wam sie szare komorki, czyli stajecie sie coraz mniej inteligentni. Nie mowiac juz ile glupich rzeczy mozna po narkotykach zrobic. I po jaka cholere? Jak nie umiecie sie bawic bez uzywek, to Wam naprawde wspolczuje..
Trawę paliłam z 5 razy w życiu i nie kręci mnie to na tyle, by robić to więcej...
A bawić wolę się bez używek, zwłaszcza w łózku z facetem. Choć przyznaję, że w czasach LO rózne rzeczy mi się zdarzały

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 233 gości