Dlaczedo one odchodza

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 25 wrz 2005, 21:31

Andrew pisze:Nie ma wspolnego (w tym sensie rozumowania ) jest dobro moje i dobro jej ! dobro wspólne zawsze doprowadzać bedzie do dystrukcji


dlaczego????????????????????????????
Na przestrzeni lat całkiem inny typ....
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 25 wrz 2005, 21:43

bo powiadały jaskółki że niedobre są spółki ;)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
prien

Postautor: prien » 25 wrz 2005, 21:59

censored mac jak ja tego nie lubię <zly1> Związki w których ta druga osoba jest taka przyczepką do "mojego życia". Takie kurewskie zachowanie skrzywia teraz właśnie pojęcie związku. W momencie kiedy się wiązemy z kims to chyba censored mać chcemy tworzyć własne wspólne życie i do censored nędzy kompromisy muszą byc!!! mrt reprezentuje taka własnie "nowoczesne" kobietki które ja bym o kant dupy rozbił, bo nigdy do końca się nie zaangażują bo one bedac w związku mają przecież swoje własne życie do którego facet nie ma wstepu i oczywiście nie rezygnują albo nie ograqniczają niczego bo po co przeciez to czego one chce jest najważniejsze. Takie kobiety nigdy nie zrozumieja facetów!
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 25 wrz 2005, 22:03

No dobra wszyscy piszecie pieknie nawet bardzo i kazdy z Was ma racje, ale sam zaobserwowalem to w roznych zwiazkach, ze im kobietka wiecej dostanie "for free" tym po wiecej "wyciaga lape". I nie mowie tu w sensie materialnym, gdzie tam. Im lepszy jestes tym gorzej na tym wychodzisz. Wnioskuje w chili obecnej ze laske na to wszystko trzeba klasc albo 3 dupki na raz bajerowac, tylko ze to dla mnie niezbyt ma sens.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 25 wrz 2005, 22:04

Po wykasowaniu wszystkich bezsensownie napisanych przez Gargula rzeczy zostało mi "censored mać" :(
prien

Postautor: prien » 25 wrz 2005, 22:09

mrt pisze:Po wykasowaniu wszystkich bezsensownie napisanych przez Gargula rzeczy zostało mi "k*** mać" :(

To przeczytaj jeszcze raz może coś poza tym zrozumiesz :| Na razie widze cięzko idzie <hahaha>
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 25 wrz 2005, 22:10

gargul, ale my tego nie oczekujemy w jedną stronę. Tu właśnie chodzi żebyście wy byli też dalej sobą mimo, zę jesteśmy z Wami!

A do bundyego>W jednym masz rację. Nie mamy o czym ze sobą rozmawiac, bo skoro stary chłopnie umie przeczyatć ze zrozumieniem posta osiemnastolatki, który do tego jest specjalnie pisany łopatoligicznie to nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy.
A komentarzy chyba i tak nie mam po co tu pisac, bo Mrt pisze już za mnie jak widze ;) <browar>
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 25 wrz 2005, 22:10

gargul pisze:nigdy do końca się nie zaangażują bo one bedac w związku mają przecież swoje własne życie do którego facet nie ma wstepu i oczywiście nie rezygnują albo nie ograqniczają niczego bo po co przeciez to czego one chce jest najważniejsze


Nikt nie mowi, ze pewna niezaleznosc w zwiazku i utrzymanie swoich pasji = brak dostepu dla faceta!! Przeginasz Gargul, i to mocno...
I wcale to czego ja chce nie jest najwazniejsze, ale jest istotne. I ja sie nigdy nie wyrzekne wlasnych ambicji na rzecz innej osoby. No chyba, ze nie bede juz miec wyboru (co jednak mam nadzieje, ze nie nastapi)
Czy wy chcecie potulne kury domowe, ktore beda robic tylko to co wy? Nie majace wlasnych marzen, pasji, ambicji? Bo tak z twojego posta Gargul mi wynika... :|
Zwiazek to partnerstwo, a nie zlanie sie w 1 dwoch osob... Co zreszta juz Mrt pisala...
prien

Postautor: prien » 25 wrz 2005, 22:11

moon pisze:gargul, ale my tego nie oczekujemy w jedną stronę. Tu właśnie chodzi żebyście wy byli też dalej sobą mimo, zę jesteśmy z Wami!

To po co chcecie nas wałkowac w kluski w takim razie?
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 25 wrz 2005, 22:13

Zeby jeszcze za kazdym razem kobitka potrafila wyjasnic o co jej chodzi to by nie bylo problemow :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 25 wrz 2005, 22:13

Wlasnie NIE chcemy Gargul!!
Przeczytaj uwaznie ostatnie strony, UWAZNIE...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 25 wrz 2005, 22:17

To po co chcecie nas wałkowac w kluski w takim razie?

Noż już sam o tym topic nawetmiałeś co pisałam.
My szukamy granic waszych a tych nie ma!
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 25 wrz 2005, 22:20

Po co wy sobie zycie utrudniacie i sie zastanawiacie nad takimi pierdolami, po prostu zyjcie i tyle, czym wiecej czlowiek wie tym mniej wie.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
prien

Postautor: prien » 25 wrz 2005, 22:20

sophie pisze:Przeginasz Gargul, i to mocno...

Przepraszam więcej nie będe :P - czy już zasługuje na miano kluchy <hahaha>
sophie pisze:I ja sie nigdy nie wyrzekne wlasnych ambicji na rzecz innej osoby. No chyba, ze nie bede juz miec wyboru (co jednak mam nadzieje, ze nie nastapi)

O to mi właśnie chodzi :) Nie mówię o czyms takimze wiąże się zkimś to ja ubieram pulowerek i zgrywam Rysia z Klanu a ona jest kura domową. Po prostu czasami jeżeli jest taka koniecznośc i zależy nam na tym związku niż na czym kolwiek innym to trzeba coś poświęcic, im mniej tego tym lepiej.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 25 wrz 2005, 22:20

Bo człowiek to czasami taka bestia, co chce kogoś pod siebie urobić. Żeby było wygodniej. I jak się dacie, tzn. że nie jesteście dla nas partnerami. Bo za miękcy. I szukamy twardszych egzemplarzy.

Jak się trafią dwie silne osobowości, to walczą o terytorium po pierszej sielance. W związku. Jeśli którejś stronie uda się zagarnąć większość, to albo tkwi w tym związku z "kluchą", albo zmienia na godnego siebie partnera. Z podobnie silną osobowością i charakterem. Ta klucha może być dobra dla kogoś innego, ale dla nas np. nie. Jak znajdzie słabszą od nas, to będą szczęśliwi po wsze czasy. I na tym polega szczęśliwy dobór partnerów.

Ja słabszego od siebie nie chcę.

A zdrowa miłość między partnerami to również przyjaźń. I jak już pisał Arystoteles, przyjaźń jest możliwa tylko między równym sobie. Inaczej mamy do czynienia z pseudo-przyjaźnią, a tym samym pseudo-miłością. I ja mam w dupie taką pseudo-miłość.

Dotarło, censored mać (żeby użyć Twego "kulturalnego" słownictwa)?
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 25 wrz 2005, 22:21

moon pisze:My szukamy granic waszych a tych nie ma!


Jakich granic?
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
prien

Postautor: prien » 25 wrz 2005, 22:23

Hyhy pisze:Zeby jeszcze za kazdym razem kobitka potrafila wyjasnic o co jej chodzi to by nie bylo problemow

<browar>
sophie pisze:Wlasnie NIE chcemy Gargul!!
Przeczytaj uwaznie ostatnie strony, UWAZNIE...

Raz tak raz siak...
moon pisze:Noż już sam o tym topic nawetmiałeś co pisałam.
My szukamy granic waszych a tych nie ma!

No i mamy potwierdzenie <hahaha> Po co to szukanie granic?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 25 wrz 2005, 22:25

Hyhy pisze:Jakich granic?

Granic Waszej samotożsamości!
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 25 wrz 2005, 22:25

mrt pisze:Bo człowiek to czasami taka bestia, co chce kogoś pod siebie urobić. Żeby było wygodniej. I jak się dacie, tzn. że nie jesteście dla nas partnerami. Bo za miękcy. I szukamy twardszych egzemplarzy.


Hmm chcecie faceta pod siebie urobic, zeby bylo wygodniej, ale nie chcecie takiego faceta. I gdzie tu sens gdzie logika ? :)
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 25 wrz 2005, 22:25

sophie pisze:Zwiazek to partnerstwo, a nie zlanie sie w 1 dwoch osob...

dżizasss... jakie zlanie!!!
To napiszę to w inny sposób: każde z patnerów zachowuje swoją odrębność, ale jeśli związek tego wymaga poświęcamy kilka-, kilkanaście procent swojego JA (wady przeszkadzające partnerowi) na cement do tego związku.
Nie jest to zatracenie swojego JA!!! Przeciwnie!!!. Przy dobrym partnerze swoje JA może się wzbogacić o 200%, a i opoka, przez to, może się rozbudować cementująco.

Czy ktoś mnie zrozumiał?

(Gargul - bez personalnych jazd! <cisza> )
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 25 wrz 2005, 22:26

O kurna chyba juz wiem o co chodzi, wyobrazilem sobie.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 25 wrz 2005, 22:27

TFA pisze:Hmm chcecie faceta pod siebie urobic, zeby bylo wygodniej, ale nie chcecie takiego faceta

Chodzi o sprawdzenie, czy jest wystarczajaco silny, a nie zeby go sobie podporzadkowac! Chodzi wlasnie o to, zeby nie dal sie podporzadkowac...
Przeciez caly czas jest o tym mowa :>

[ Dodano: 2005-09-25, 22:28 ]
Mysiorek pisze:Przy dobrym partnerze swoje JA może się wzbogacić o 200%, a i opoka, przez to, może się rozbudować cementująco.


Zgadzam sie jak najbardziej...
Moje ja sie chyba nie wzbogaca :>
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 25 wrz 2005, 22:28

sophie pisze:Chodzi o sprawdzenie, czy jest wystarczajaco silny, a nie zeby go sobie podporzadkowac! Chodzi wlasnie o to, zeby nie dal sie podporzadkowac...
Przeciez caly czas jest o tym mowa


Wiem, wiem, zrozumialem, chytre z was bestie :D
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 25 wrz 2005, 22:29

TFA> Sorry, ale jaśniej się nie da. My nie chcemy! Nasza natura zwierzęca tak się objawia.

Zabierzcie go ode mnie, bo dostanę bana, jak Boga kocham!
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 25 wrz 2005, 22:29

Pewnie jej chodziło o granice cierpliwości. I szukają tych granic, szukają, włażą coraz bardziej na głowę, a gach mówi jak nakręcony "tak kochanie", "dobrze kochanie", "niech będzie, kochanie". I potem sa dwa wyjście - żyć wygodnie ale bez smaku z takim bezosobowym misiem albo odejść i poszukać godnego partnera.

Ja czasem stosuję taką taktykę: Nie chce mi sie danego razu kłócić o coś, przedstawiać swoich racji, wtedy macham ręką (jesli jest czas na to), a za niedługo podejmuję swój temat i dochodzę na spokojniej swojego. :)

To naprawdę jest łatwe do zrozumienia. To naprawdę jest proste!
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2005, 22:30 przez Imperator, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 25 wrz 2005, 22:30

Ja nie sprawdzam, ja juz widze jak jest... I tak naprawde, nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek sprawdzala :> Bo to widac... Wte albo wewte... I tyle
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 25 wrz 2005, 22:30

A ja wam powiem inaczej - nie chce kobiety ktora mi nie pasuje, ale nie odpierdalam w miedzyczasie dziwnych akcji zeby znalesc jej granice samotozssamosci (czuzus censored co to jest). Czy tak nie jest prosciej lepiej skuteczniej i mniej boli druga strone? No i jak narazie jakie granice samotozsamosci maja wasi partnerzy? Bo moze za rok im powiecie ze ich grnica samotozsamosci byla za moskwa a wy juz jestescie w chinach co ? SAJ GON KI :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 25 wrz 2005, 22:31

mrt, czytaj wszytkie moje wypowiedzi dopiero komentuj, bo zaraz ja bana dostane.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
prien

Postautor: prien » 25 wrz 2005, 22:31

mrt pisze:A zdrowa miłość między partnerami to również przyjaźń.

Ja mam przyjaciela od bardzo długiego czasu i nie miałem nie mam i nie będę miał zamiaru go jakkolwiek go urabiac żeby go sprawdzić czy się da czy nie. Po co wam to potrzebne? Jak nie będziesz go urabiać to sie nie urobi. Co to jakiś ring? Moze jeszcze chciałybyście zapasy odstawiac ze swoimi partnerami?
mrt pisze:Dotarło, k*** mać (żeby użyć Twego "kulturalnego" słownictwa)?

Nie dotarło <hahaha>
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 25 wrz 2005, 22:32

Mysiorek, ja to od początku rozumiem, ale nie do wszystkich dociera.

Gargul , bo takie jesteśmy i sam o tym wiesz. Może mojego autorstwa był topic o dominacji w związku?tam było o robieniu powolnym kluchy i o autonomii w związku.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 296 gości