Włosy (ale te na głowie)
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Mam włosy !!!! :D
Hmmm muszę przyznać, że kiedyś miałem krótkie włosy 1cm to był max, ale aktualnie mają tak około 10cm i po pierwsze dla mnie trochę dziwne, bo przestały rosnąć <boje_sie> a chciałem sobie dredy<swir> zrobić po drugie dziewczyny, które znam wręcz piszczą czasami jak nie mogą mi zrobić warkoczyków albo czegoś równie dziwnego :p czasem to nawet miłe, ale ile można jak po raz setny któraś wyskakuje z tym samym pomysłem [ nie żebym narzekał ]
No i to w zasadzie wszystko, co mam do powiedzenia wiele do tematu chyba nie wnosi, ale trzeba w końcu zacząć pisać posty to mój 2
No i to w zasadzie wszystko, co mam do powiedzenia wiele do tematu chyba nie wnosi, ale trzeba w końcu zacząć pisać posty to mój 2
a mnie sie podobaja faceci łysi, tzn mam na mysli faceta w stylu Van Diesel troszke ciemna skóra, ciemne oczka koniecznie!! cudo! a tak ogolenie to lubie facetow z ciemymi wlosami, takimi okolo 3- 4 cm, ladnie obcietymi i ulozonymi do tego ciemne oczka i jedrne posladki nic dodac niz ujac
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mój idealny ideał faceta to włosy do połowy pupy, ciemno brązowe lub czarne, lekko kręcone...
a tak na codzień raczej zwracam uwage na to czy fryzura pasuje do całej reszty...mogą być krótkie, długie, kręcone i proste, dredy(zadbane) w każdym kolorze
hehehe...to nagadałam
jeśli chodzi o kobiety, to nie zaprzątają mojej uwagi
a tak na codzień raczej zwracam uwage na to czy fryzura pasuje do całej reszty...mogą być krótkie, długie, kręcone i proste, dredy(zadbane) w każdym kolorze
hehehe...to nagadałam
jeśli chodzi o kobiety, to nie zaprzątają mojej uwagi
Some things in life are like fucking for virginity - you know it's pointless but it feels so good that you just don't want to stop.
charlie81 pisze:wlosy to wlosy - powinny miec tak z 40 cm
Ja mam wystopniowane. Ale najdluzsze maja tak z 50 Cm.
Pogosia pisze:mój idealny ideał faceta to włosy do połowy pupy, ciemno brązowe lub czarne, lekko kręcone...
Szymon Wydra .
Ja nie lubie dlugich wlosow u faceta. Oczywiscie to nie regula, bo nie wlosy sa najwazniejsze no ale nie prefereruje takich.
Bardziej zwracam uwage u dziewczyn. Lubie wlosy tylko ladnie wystopniowane(nie podobaja mi się rowne), calkiem proste lub malutkie loczki . Sama mam takie pol na pol(ciemne) ni w du** nie w oko:). wiec prostuje albo krece(rzadziej).
ja mam wloski wycieniowane i w najdluzszym miejscu maja ponad 40 cm , kolorku mam ciemnego i denerwuje mnie ich ukladnanie, bo kiedy wyprostuje je i chce miec rozpuszczone to jak wiatr wieje i powietrze jest wilgotne to mi sie zaraz skrecaja i nic na to nie pomaga, wiec najczesciej chodze ze spietymi wloskami, albo z grzywka do tyly, albo z zaczesana na boczek, tak delikatnie na oko opadajaca, albo spiete jakos wsówka, tak aby do oczek nie leciały denerwuja mnie moje wloski, bo wlasnie sa takie ni w du*e ni w oko :D
kiedys podobaly mi sie dlugie wlosy u facetow, takie do ramion i do tego czarne, cud malina, ale teraz juz mi sie odwidzialo i wloski musza byc krotkie:)
kiedys podobaly mi sie dlugie wlosy u facetow, takie do ramion i do tego czarne, cud malina, ale teraz juz mi sie odwidzialo i wloski musza byc krotkie:)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Yasmine pisze:Pogosia napisał/a:
mój idealny ideał faceta to włosy do połowy pupy, ciemno brązowe lub czarne, lekko kręcone...
Szymon Wydra .
Yasmine...
Szymon Wydra <belt1> do mojego idealnego ideału ma się jak maluch do mercedesa klasy C DD
Some things in life are like fucking for virginity - you know it's pointless but it feels so good that you just don't want to stop.
Yasmine pisze:No tylko ze ja nie chodze praktycznie w spietych wlosach i mecze sie prostujac co chwilke.
Najlepszym wyjsciem jest sie przyzwyczaic. Ja chodze niemal zawsze w rozpuszczonych. Raz fryzjerka mnie super sciela bo wlasnie jak byl wiatr i zlapaly troche wilgoci to wygladaly dobrze. Przydalo to sie na lato kiedy co chwile kapalam sie w morzu czy jeziorze a suszarki nie bylo. Niestety drugim razem juz jej tak nie wyszlo...
Ostatnio scielam (ukladaja sie beznadziejnie!) wycieniowane mam a najdluzsze to tak za ramie. Najlepsze sa jak sa jeszcze ciut dlusze ale nie za dlugie bo wtedy przestaja sie kompletnie ukladac. Mam nadzieje ze przed wakacjami odrosna i dorwe jeszcze ta fryzjerke a ona bedzie w odpowiednim nastroju i znowu mnie zetnie jak nalezy.
Ja tam co 3 miesiace ma nieco inny kolor wlosow ostatnio ciemny braz i proste. Teraz prostuje prostownica, bo mi sie wywijaja u spodu. Przedzialek na srodku, bo moj luby tak lubi, na bok go zlosci. A on dla mnie sciana wlosy, kiedys mial do ramion, ale scial - dla mnie, choc mi to az takiej roznicy nie robi, choc wole krotkie, takie fajne uczucie jak sie go glaszcze, ja uwielbiam:)))
I don`t like to hear I`m wrong when I`m right...
Mi żadna fryzura nie pasuje,bo mam bardzo gęste włosy i naturalnie kręcone więc każdy sterczy w inną strone i nie da sie ich ujazmić.Włosy po umyciu ładnie mi się kręca ale po wyschnięciu strach patrzec co mam na głowie:/
A co do koloru włosów to miałam ich tyle że zapomniałam jaki jest mój naturalny
A co do koloru włosów to miałam ich tyle że zapomniałam jaki jest mój naturalny
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Mój obecny kolor włosów to wiśienka:) czerwoniutkie:) Gdy byłam mała moje włosy sięgały pasa(może troche za pas)ale je ściełam i wszyscy mówili ze byłam głupia ze sciałam takie ładne włosy.Ostatnio chciałam je wyprostowac ale siostra odradziła mi to bo przez prostowanie będe miała strasznie zniszczone włosy,zeszta i tak mam zniszczone przez te farbowanie
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Ja mialam ostatnio czerwoniutkie, ale jednak lepiej mi w ciemnych wlosach .
Tez jak ylam mala mialam dlugie loki ale jak scielam jakos sie troche rozprostowaly i takie pol na pol zostaly. Nie prostuj. Na prawde zniszczysz. Nawet od farbowania mialam zdrowe, a od kiedy prostuje mam rozdwojone koncowki
Tez jak ylam mala mialam dlugie loki ale jak scielam jakos sie troche rozprostowaly i takie pol na pol zostaly. Nie prostuj. Na prawde zniszczysz. Nawet od farbowania mialam zdrowe, a od kiedy prostuje mam rozdwojone koncowki
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja się farbuję już kurna z 5 lat chyba niemal non stop.
I mogę powiedzieć, że nie ma takiego koloru jakiego bym nie miałam.
Kiedys na rudych robiłam utleniane pasemka. Tzn 4 koleżanki mi robiły. Efekt był taki, że miałam afro tęczowe. Miałam i czarne i niebieskie i czerwone i zielone i białe itd.
Oczywiście farbka od razu niemal i blond, bo najwięcej było blondopodobnych.
Moje faworyty to ciemna wiśnia (ciemna czerwień) i złoty blond. I jakoś zawsze tak miałam, że jak się farbowałam na wisienkę to było ładnie pięknie i mi się blond zachciewało. A jak się już blondynka stałam to znów chciałam wisienkę.
Włosy mi się przez to zniszczyły strasznie choć zawsze miałam bardzo słabe i cienkie.
Potem siem ściełam na krótko (na chopaczka) to jakoś mogłam wytrzymać z odrostami. To nawet fajn ie wyglądało takie ciemne do połowy i od połowy blond jaśniutki.
I tak doszłam do naturalnych i zobaczyłam co zrobiłam <beksa>
Moje niegdys słoneczne włosy juz blond nie były (naturalne) tylko szatynka się stałam. Do tego miałam połysk stalowy na nich <belt2> <belt2> <belt2>
Jedyny plus był taki, że jak moje włoski załapały trochę słonka to wyglądałam jakbym balejaz miała.
Wytrzyamałam rok. Teraz jestem wisienką <aniolek2>
I mogę powiedzieć, że nie ma takiego koloru jakiego bym nie miałam.
Kiedys na rudych robiłam utleniane pasemka. Tzn 4 koleżanki mi robiły. Efekt był taki, że miałam afro tęczowe. Miałam i czarne i niebieskie i czerwone i zielone i białe itd.
Oczywiście farbka od razu niemal i blond, bo najwięcej było blondopodobnych.
Moje faworyty to ciemna wiśnia (ciemna czerwień) i złoty blond. I jakoś zawsze tak miałam, że jak się farbowałam na wisienkę to było ładnie pięknie i mi się blond zachciewało. A jak się już blondynka stałam to znów chciałam wisienkę.
Włosy mi się przez to zniszczyły strasznie choć zawsze miałam bardzo słabe i cienkie.
Potem siem ściełam na krótko (na chopaczka) to jakoś mogłam wytrzymać z odrostami. To nawet fajn ie wyglądało takie ciemne do połowy i od połowy blond jaśniutki.
I tak doszłam do naturalnych i zobaczyłam co zrobiłam <beksa>
Moje niegdys słoneczne włosy juz blond nie były (naturalne) tylko szatynka się stałam. Do tego miałam połysk stalowy na nich <belt2> <belt2> <belt2>
Jedyny plus był taki, że jak moje włoski załapały trochę słonka to wyglądałam jakbym balejaz miała.
Wytrzyamałam rok. Teraz jestem wisienką <aniolek2>
Ja w podstawówce ekperymentowałam z kolorem włosów.Pierwszy raz utleniłam sobie włosy woda utleniona:P w 7 klasie.Wyszły rude:/ mówili na mnie wiewiórka ;P Pózniej malowałam ciemnym blondem.Znowu rozjasniałam i znowu pomalowałam jakimś blondem.2 razy malowałam wisnią,pierwszy raz pomalowałam tym kolorem 2 lata temu.I teraz znowu:) Mi podoba sie ten kolor,przynajmniej się wyrózniam.Mojej mamuśce się nie podoba za bardzo,jej podobało się jak byłam blondynką.Powiedziałam jej dla żartu że niedługo zetne się na łyso D
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja swojego czasu miałam w planach irokeza <aniolek2>
Ja pierwsze eksperymenty tez z wodą utleniona miałam. Rozjaśniałam włoski te pierwsze. Oj jak to wyjaśnić. <myślę> No jak ma się przdziałak to te pierwsze od twarzy kosmyki, te na twarz opadające. Żeby buzie rozświetlić trochę. A potem jakies tam na kilka myć były - patrzyłam w czym mi ładnie. I pierwszą moją farba była chyba.. wisienka. Tak myśle.
Ja pierwsze eksperymenty tez z wodą utleniona miałam. Rozjaśniałam włoski te pierwsze. Oj jak to wyjaśnić. <myślę> No jak ma się przdziałak to te pierwsze od twarzy kosmyki, te na twarz opadające. Żeby buzie rozświetlić trochę. A potem jakies tam na kilka myć były - patrzyłam w czym mi ładnie. I pierwszą moją farba była chyba.. wisienka. Tak myśle.
Ja ostatnio po raz pierwszy zafarbowalam wlosy na ciemny braz. Kolor juz po kilkunastu mycich sie oczywiscie zmienil i w sloncu jestem lekko rudawo-brazowa. ale odrosty mam cholerne po 2och tygodniach. Farbowanie nie jest dla mnie zbankrutowalabym na farbie. Za szybko mi odrastaja te wlosiska.
Ja chce z powrotem moj naturalny ciemny blad co tak na lato fajnie jasnial
Ja chce z powrotem moj naturalny ciemny blad co tak na lato fajnie jasnial
Ja tez najpierw woda utleniona. Jestem naturalna szatynka i wlosy wyszly rude. Pozniej rozjasnilam na blond wygladalam jak kretynka i jeszcze wten sam dzien na wisnie sie zrobilam. Robilam tez 2 razy trwala pare lat temu. Mialam ladne loczki ale po 3 miesiacach zostawalo siano. Musialam sciac moje wlosy tak za ucho, ale farbowalam i tak , raz na czarno, raz na rudo, raz na braz. Aktualnie mam wlosy najdluzsze daleko za ramiona a najkrotsze(nie liczac pseudo grzywki)do konca szyji. Kolor... oberzyna. Taki ladny ciemny fiolecik wyszedl. Chyba przy takim kolorze zostane . Wydalam na farby juz majatek...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ma ludki mówią, ze do włosów mam farta. Bo mimo, że słabe i cienkie to sie jakoś zawsze fajnie same układają i jak się farbuję to w sumie dobrze w tych kolorach bardzo wyglądam. I czy w krótkich czy długich mi dobrze. Ściemniacze.
Ale jedno wiem. Nigdy bym się na czarno nie pofarbowała. W tym kolorze to by była porażka.
Ale jedno wiem. Nigdy bym się na czarno nie pofarbowała. W tym kolorze to by była porażka.
Ja tez nie pofarbowałabym włosow na czarno mimo że to mój ulubiony kolor w czarnym kolorze włosów wyglondałabym strasznie <zonk> .Do tejk pory malowałam blondami i jej pochodnymi
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 509 gości