orgazm
Moderator: modTeam
orgazm
Mam pytanka do męskiej części forumowiczów - Co byście zrobili gdyby wasza kobieta oświadczyła wam, ze podczas seksu z wami nie ma orgazmu choć wcześniej twierdziła, ze miewa??
Czy chcielibyście aby to wam powiedziała mimo, ze wcześniej kłamała?
Acha, jeszcze jedno - Co zrobilibyście gdyby dziewczyna oświadczyła wam, ze zgadza sie abyście spali z inną mimo, ze o to ni9gdy nie prosiliście? Co byście wtedy sobie pomyśleli
Czy chcielibyście aby to wam powiedziała mimo, ze wcześniej kłamała?
Acha, jeszcze jedno - Co zrobilibyście gdyby dziewczyna oświadczyła wam, ze zgadza sie abyście spali z inną mimo, ze o to ni9gdy nie prosiliście? Co byście wtedy sobie pomyśleli
"Życie jest cieniem ruchomym jedynie, nędznym aktorem, który przez godzinę pyszni i miota się po scenie, aby za chwilę umilknąć na zawsze.
Jest bajką opowiedzianą przez głupca pełnego furii i wrzasków, które nic nie znaczą."
Jest bajką opowiedzianą przez głupca pełnego furii i wrzasków, które nic nie znaczą."
- Lady_Jesika
- Uzależniony
- Posty: 464
- Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
- Skąd: Trójmiasto
- Płeć:
Jeśli wcześniej twierdziła, że miewa orgazm to bym się wkurzył, bo
jeśli orgazm ma to nie trzeba dalej szukać jak zrobić, żeby go wkońcu dostała....
a nie widzę problemu kiedy dziewczyna która go nie ma powiedziała chłopakowi, że go nie ma i pomogła mu w odnalezieniu drogi do orgazmu....
moja ex też w życiu orgazmu nie miała, a miała przede mną innych partnerów. baaa... nawet masturbując się nie potrafi go osiągnąć. Trzeba się nauczyć osiągać orgazm, pracować nad tym. To może przyjść z wiekiem. Podstawowa sprawa to się nie stresować, tylko robić tak, żeby było przyjemnie.
a teraz ta druga sprawa:
nie mów lepiej czegoś takiego.... bo ja bym się obraził.
to wygląda jakby dziewczynie na chłopaku kompletnie nie zależało.
Napowno zrobiłoby się przykro chłopakowi.
A normalny chłopak nie spyta się swojej dziewczyny czy może spać z inną.... może zaproponować trójkącik najwyżej... oczywiście z udziałem swojej dziewczyny
jeśli orgazm ma to nie trzeba dalej szukać jak zrobić, żeby go wkońcu dostała....
a nie widzę problemu kiedy dziewczyna która go nie ma powiedziała chłopakowi, że go nie ma i pomogła mu w odnalezieniu drogi do orgazmu....
moja ex też w życiu orgazmu nie miała, a miała przede mną innych partnerów. baaa... nawet masturbując się nie potrafi go osiągnąć. Trzeba się nauczyć osiągać orgazm, pracować nad tym. To może przyjść z wiekiem. Podstawowa sprawa to się nie stresować, tylko robić tak, żeby było przyjemnie.
a teraz ta druga sprawa:
nie mów lepiej czegoś takiego.... bo ja bym się obraził.
to wygląda jakby dziewczynie na chłopaku kompletnie nie zależało.
Napowno zrobiłoby się przykro chłopakowi.
A normalny chłopak nie spyta się swojej dziewczyny czy może spać z inną.... może zaproponować trójkącik najwyżej... oczywiście z udziałem swojej dziewczyny
Ostatnio zmieniony 07 lut 2005, 23:44 przez Hardcore, łącznie zmieniany 1 raz.
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Pewnie czułbym się zawiedzony ale w moim przypadku to jest tak ze wiem jeszcze ze nie miała bo dopiero zaczynam ją wprowadzać w śiwat sexu
....
Ale to ze co bym zrobił jak by to powiedziała. Hmmmmm...
To było tak ze odboje mielismy to na myśli tylko ze ona wyszła z taką propozycja. Liczyłem na to bo wiem ze bym natrafił na nie
Powiedziałem tak ze " bardzo mnie to cieszy" i ze jak będzie miała jakieś obawy to niech mówi mi odrazu....
Uważam ze jezeli dziewczyna mówi czego chce to najleprzy układ
:564:
Ale to ze co bym zrobił jak by to powiedziała. Hmmmmm...
Uważam ze jezeli dziewczyna mówi czego chce to najleprzy układ
:564:
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
odpowiem na pierwsze pytanie - bardzo by mnie to urazilo bo przeciez seks jest ta dziedzina zycia w ktorej do ukrycia (zwlaszcza miedzy kochajaca sie para) nie powinno byc absolutnie nic, na tym to polega, zreszta symbolem jest to ze nie wstydzimy sie samych siebie wobec siebie
- otwarcie sie na druga osobe jest pewna przyjeta konwencja, jakby niepisana umowa, tak samo jak umowa jest to ze podczas meczu pilkarskiego to sedzia glowny ostatecznie decyduje o interpretacji danej sytuacji - jezeli ktos zaczyna grac w danym meczu to niejako z gory godzi sie na te reguly ktorych potem wypadalo by przestrzegac...
soul of a woman was created below
Gdyby moja dziewczyna oswiadczyla ze nie miala orgazmy podczas stosunku ani razu - i ze mnie kłamała ... zrozumiał bym to - i nie był bym zły. Jestem tego zdania ze powinno sie rozmawiać jak najwięcej. Gdyby cos takiego powiedziała tzn ze byłby to znak zebym bardziej sie przyłożył. Nie patrzył bym na swoje przyjemnosci - zreszta bardzo zalezy mi zeby moja dziewczyna była w pełni usadysfakcjonowana =)
Brak orgazmu to nie jest nic nowego, ten objaw wykształca sie przeciez z czasem i mozna go tak wyćwiczyc zeby był coraz wspanialszy =)
a mówienie o propozycjhach spróbowania sexu z innymi brzmi dziwnie i niedorzecznie.
Brak orgazmu to nie jest nic nowego, ten objaw wykształca sie przeciez z czasem i mozna go tak wyćwiczyc zeby był coraz wspanialszy =)
a mówienie o propozycjhach spróbowania sexu z innymi brzmi dziwnie i niedorzecznie.
Ostry 2 pisze:JAK MOZE BYC TAK ZE KOBIETA MOZE NIE MIEC ORGAZMU????????? Krzychu Zonk nie ta bramka ani nie T...y Ani lekcji po prostu Nietypowy niepowtarzalny jednorazowy ORGINALNY!!!! Starac sie panowie by kobiety mialy Wiekszy pozytek z was !!
Ostry

- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
karol pisze:Ostrya ile Ty masz lat
powiesz nam
Ano musze cI POWIEDZIEĆ ZE MOZE BYC TAK ZE KOBIETA MOZE NIE MIEĆ ORGAZMU i to rzecz normalna zwłaszcza u młodych kobiet ! jestes pewien ze Twoja Pani go ma , jesli ma to go mam zawsze
A moze jest tak jak pisze Macia i zachwile Twoja Pani tu napisze coś podobnego
to oczywiscie luzne pytanie
Ciesz sie ze twoja kobieta go ma , bo masz to szczescie ze trafiłeś na taką ! Bo kobiety w tej kwesti są naprawde rózne , wiec jesli jest tak jak piszesz , to sie ciesz bo masz naprawde czym , zwłaszcza jak jestes młodym człowiekiem ! :564:
tlumaczenie:
ile masz lat chlopaczku

Kobieta nie musi miec zawsze orgazmu.
Moze Twoja udaje zebys sie nie dolowal

Watpie, ale jesli taka jest prawda to zal mi Ciebie, ale mlody jestes, z czasem nauczysz sie ja doprowadzac az na szczyt :-)
koniec tlumaczenia ;-) :okulary:
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia

Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia


- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
Macia - mimo ze bylbym smutny (bo w koncu mnie oszukala) to jednak cieszylbym sie ze w koncu zdecydowala sie na prawde... No i mozna by sie bardziej postarac by ten orgazm miala.
Zalezy jaka dziewczyna. U jednej to znaczy ze juz jej nie zalezy, inna tylko podpuszcza, a trzecia faktycznie daje takie przyzwolenie bo lubi wolone zwiazki. W przypadku mojej bylaby to opcja nr 2Acha, jeszcze jedno - Co zrobilibyście gdyby dziewczyna oświadczyła wam, ze zgadza sie abyście spali z inną mimo, ze o to ni9gdy nie prosiliście? Co byście wtedy sobie pomyśleli
Macia pewnie , ze musisz o braku orgazmu facetowi powiedziec. w ogóle o wszystkim trzeba rozmawiac, wtedy jest w zwiazku duzo łatwiej. Nie trzeba wielu rzeczy sie domyślac, a w koncu po co tracić cenny czas
Pewnie jak się dowie , to sie lepiej spraży....

Pewnie jak się dowie , to sie lepiej spraży....

"Szukaj tego co jest tak ważne, bez czego życie staje się nie ważne..."
Ja bym po prostu powiedziala. Zreszta nawet to zrobilam i nie bylo tak strasznie.
W moim przypadku nie kłamalam bo po prostu nie wiedzialam jak wyglada orgazm i myslac ze to to mowilam iz mam. Dopiero kiedy go zaznalam okazalo sie ze nie wiedzialam o czym mowie
. Chlopak wcale sie nie obrazil tylko przykladal sie bardziej i poskutkowalo.
W moim przypadku nie kłamalam bo po prostu nie wiedzialam jak wyglada orgazm i myslac ze to to mowilam iz mam. Dopiero kiedy go zaznalam okazalo sie ze nie wiedzialam o czym mowie

- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
karol pisze:Czyli dalej bedzie chłopak oszukiwany , nie popieram !! a skad pomysł ze sie chłopak nią zle zajmuje? zaczeła kminić ! wiec niech teraz poniesie tego konsekwencje ! i tak sie kapnie ze był oszukiwany
No przecież tylko jeszcze jedno kłamstwo, i koniec. Nie będzie dalej oszukiwany.
Jest możliwość powrotu to szczerości, przecie. On BYŁ oszukiwany i tego się już nie zmieni. Ale można zmienić to, aby już nie był! Dla ich wspólnego dobra.
Karolku... kumasz przecie :564:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
- zielony kot
- Pasjonat
- Posty: 200
- Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
- Skąd: kolwiek bądź
- Płeć:
ja popieram mysiorka (swoja droga, mysiorek, Ty to masz leb, zawsze napiszesz tak, ze ja bym tak samo napisala, gdybym na to wpadla, oczywiscie :611: )ze sie problemy pojawily, nie wiem, mozna jakos wyjasnic, np stresem, to tylko jedno klamstwo wiecej (bez zlych intencji) i bedzie sie mozna w miare bezolesnie wygrzebac z przykrej sytuacji.
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,
pogodnie, bosko świadomym."
Henry Miller
pogodnie, bosko świadomym."
Henry Miller
Mysiorek pisze:karol pisze:Czyli dalej bedzie chłopak oszukiwany , nie popieram !! a skad pomysł ze sie chłopak nią zle zajmuje? zaczeła kminić ! wiec niech teraz poniesie tego konsekwencje ! i tak sie kapnie ze był oszukiwany
No przecież tylko jeszcze jedno kłamstwo, i koniec. Nie będzie dalej oszukiwany.
Jest możliwość powrotu to szczerości, przecie. On BYŁ oszukiwany i tego się już nie zmieni. Ale można zmienić to, aby już nie był! Dla ich wspólnego dobra.
Karolku... kumasz przecie :564:
Nie zupełnie , bo skoro był oszukiwany to w momencie jak nie bedzie , dowie sie iż był , dowie sie sam , nie od niej , a to co innego , ja bym sie mocno wkuzył ze ktos mnie oszukiwał ! , ze miał czelnosć


Ja sobie tego nie wyobram, aby moj mlody powiedzial mi "mozesz kochanie spedzic noc z jakims obym facetem, albo jakims kolegą, nie bede miał nic przeciwko temu" nie wiem jakbym zareagowała, poczułambym sie odrzucona, nie kochana i w ogóle jak jakas.......... hmmm,
tragedia!!
mnie by takie cos nie przeszło przez gardło, ja ogolem jestem zazdrosnik i nawet nie potrafie sobie wyobrazic takiej sytuacji, ale jakby doszlo do czegos takiego to nie wiem ale powaznie bym sie zastanowila nad zwiazkiem, bo jezeli partner mowi takie cos do mnie co cos tu nie gra, w ogóle jestem w szoku, az mnie zatkało i nie wiem co napisac!! jeden wielki szok i jedno wielkie ŁOŁ!!
tragedia!!
mnie by takie cos nie przeszło przez gardło, ja ogolem jestem zazdrosnik i nawet nie potrafie sobie wyobrazic takiej sytuacji, ale jakby doszlo do czegos takiego to nie wiem ale powaznie bym sie zastanowila nad zwiazkiem, bo jezeli partner mowi takie cos do mnie co cos tu nie gra, w ogóle jestem w szoku, az mnie zatkało i nie wiem co napisac!! jeden wielki szok i jedno wielkie ŁOŁ!!
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
NO jesteśli chodzi o ten temat to wydaje mi sie ze bede miał duze polce do popisu !
Niestety z wielkim zalem i smutkiem musze powiedziec ze cos takiego mi sie przytrafiło, zawsze myślałem ze jest super fajnie i pewnego razu spytałem czy zdazyło Ci sie kłamac w łóżku, czy kiedys udawałas orgazm.
NO i odpowiedz po tym co wczesniej napisałem nie powinna byc dla was tajemnica !, przykro pisac ale przytafiło sie nie pytałem juz czy wiecej niz raz bo i tak wiedziałem jaka bedzie odpowiedz więc wolałem sobie odpuści !
Naturalnie zrobiło mi sie strasznie przykro, nie chodziło tutaj o moja urazoną męskośc lub cos w tym stylu, najgorsze było to ze mnie okłamała wlasnie mnie człowika przed którym nie powina miec zadnych tajemnic. Do tamtego dnia myslałem ze dobrze ja znam ale prawda okazala sie okrutna, oczywiscie były przeprosiny ale ja nie chciałem tego słuchać. Spytałem dlaczego to zrobiła ! ? Nie potrafiła mi odpowiedziec na to pytanie, zadalem jej pytanie czy chodzi o to zebym sie poczuł bardziej męski ze portafie zadowolic swoja ukochana ! ? czy zeby mi przykrosc nie zrobic !, ale tak jak napisałem wyzej nie potrafiła odpowiedziec.
Mi sie zawsze wydawała ze miłość i sam fakt kochania jest tak niesamowitym przezyciem ze powinno to byc cos naturalnego. Nie potafie sobie tego wyobrazic co kobieta sobie mysla w tej chwili kiedy zaczynaja kłamać! wszytko idzie super extra, az w pewnym momęcie sobie pomyśli no to dajmeny najlepsze przedstawienie i zaczynamy udawać.
Ja sie nie czułem w najmiejszym stopniu winny i wciaz sie nie czuje Bo nie mam ku temu powodu !, prawda jest taka ze jeśli sa jakies problemy w łózku to powino sie o nich mówic, czy to takie trudnie powiedziec kochanie nie wiem czemu ale nie zawsze szczytuje, musimy cos z tym zrobic. I człowiek spróbuje zrobic cos zeby temu zaradzic, wspólnie probuje sie znalesc jakies lekarstwo zeby sex i cala otoczaka z nim zwiazana była przyjemna !
Zawsze jak kobieta nie ma orgazmu to facet jest winny, bo sie okazuje ze robi cos tak a nie inaczej ! Ale prawda jest taka ze jak kobieta nie ma orgazmu to jest to tylko i wyłacznie w 100 % jej wina ! Jesli nie mówi o tym partnerowi ! Mi sie zawsze wydawało ze daje z siebie 100 % w łożku dlatwgo tez nasz sexz jest taki udany !
Kiedys spytałem kolzanki w klasie czy kiedys udawały i co o tym myśla, dwie powiedziały ze udawały, zeby nie było przykro partnerowi i zeby myslał ze jest naprawde niesamowitym kochankiem.
A jak spytałem czy winia za to partnera odpowiedziały, a kogo mamy winić !. rzecz jasna zdenerwowałem sie i powiedziałem odrazu ze ich partnerzy powini zrobic tak jak jak, pozycja na jezdza i jazda to co sobie naskaczą jest ich. Jak sobie zalicza orgazmy to super a jak nie to mam to w dupie, skoro nie chca znalesc jakiegos lakarstwa na brak orgazmu wciaz kłamią raz za razem. Maja narzędzie w postaci penisa i niech zrobia z niego pozytek !, skoro nie potrafia docenic staran partnera to niech same sie zadowolą !
To jest niesamowite jak kobiety potrafia, po wszystkim patrzec na swojego partnera i mówic kocham Cie Myszko to bylo naprawde niesamowite !
Teraz zrobiłem sie badziej czujny i mam nadzieje ze cos takiego nie bedzie juz miało wiecej miejsca a jak bedzie miała to nic mnie to nie obchodzi czemu to ja mam sie dotywac i strac i to jest w interesie kobiety zeby jej było dobrze !
Tak sie zastanawiałem czy jakbym wtedy nie spytał to czy cały czas by udawala !, rawde mówiac głano mnie to obchodzi, jak chce niech nie mówi ale niech tez nie ma pretensji i nie opowiada przed kolezankami ze nie potrafi osiągnąc orgazmu !
Niestety z wielkim zalem i smutkiem musze powiedziec ze cos takiego mi sie przytrafiło, zawsze myślałem ze jest super fajnie i pewnego razu spytałem czy zdazyło Ci sie kłamac w łóżku, czy kiedys udawałas orgazm.
NO i odpowiedz po tym co wczesniej napisałem nie powinna byc dla was tajemnica !, przykro pisac ale przytafiło sie nie pytałem juz czy wiecej niz raz bo i tak wiedziałem jaka bedzie odpowiedz więc wolałem sobie odpuści !
Naturalnie zrobiło mi sie strasznie przykro, nie chodziło tutaj o moja urazoną męskośc lub cos w tym stylu, najgorsze było to ze mnie okłamała wlasnie mnie człowika przed którym nie powina miec zadnych tajemnic. Do tamtego dnia myslałem ze dobrze ja znam ale prawda okazala sie okrutna, oczywiscie były przeprosiny ale ja nie chciałem tego słuchać. Spytałem dlaczego to zrobiła ! ? Nie potrafiła mi odpowiedziec na to pytanie, zadalem jej pytanie czy chodzi o to zebym sie poczuł bardziej męski ze portafie zadowolic swoja ukochana ! ? czy zeby mi przykrosc nie zrobic !, ale tak jak napisałem wyzej nie potrafiła odpowiedziec.
Mi sie zawsze wydawała ze miłość i sam fakt kochania jest tak niesamowitym przezyciem ze powinno to byc cos naturalnego. Nie potafie sobie tego wyobrazic co kobieta sobie mysla w tej chwili kiedy zaczynaja kłamać! wszytko idzie super extra, az w pewnym momęcie sobie pomyśli no to dajmeny najlepsze przedstawienie i zaczynamy udawać.
Ja sie nie czułem w najmiejszym stopniu winny i wciaz sie nie czuje Bo nie mam ku temu powodu !, prawda jest taka ze jeśli sa jakies problemy w łózku to powino sie o nich mówic, czy to takie trudnie powiedziec kochanie nie wiem czemu ale nie zawsze szczytuje, musimy cos z tym zrobic. I człowiek spróbuje zrobic cos zeby temu zaradzic, wspólnie probuje sie znalesc jakies lekarstwo zeby sex i cala otoczaka z nim zwiazana była przyjemna !
Zawsze jak kobieta nie ma orgazmu to facet jest winny, bo sie okazuje ze robi cos tak a nie inaczej ! Ale prawda jest taka ze jak kobieta nie ma orgazmu to jest to tylko i wyłacznie w 100 % jej wina ! Jesli nie mówi o tym partnerowi ! Mi sie zawsze wydawało ze daje z siebie 100 % w łożku dlatwgo tez nasz sexz jest taki udany !
Kiedys spytałem kolzanki w klasie czy kiedys udawały i co o tym myśla, dwie powiedziały ze udawały, zeby nie było przykro partnerowi i zeby myslał ze jest naprawde niesamowitym kochankiem.
A jak spytałem czy winia za to partnera odpowiedziały, a kogo mamy winić !. rzecz jasna zdenerwowałem sie i powiedziałem odrazu ze ich partnerzy powini zrobic tak jak jak, pozycja na jezdza i jazda to co sobie naskaczą jest ich. Jak sobie zalicza orgazmy to super a jak nie to mam to w dupie, skoro nie chca znalesc jakiegos lakarstwa na brak orgazmu wciaz kłamią raz za razem. Maja narzędzie w postaci penisa i niech zrobia z niego pozytek !, skoro nie potrafia docenic staran partnera to niech same sie zadowolą !
To jest niesamowite jak kobiety potrafia, po wszystkim patrzec na swojego partnera i mówic kocham Cie Myszko to bylo naprawde niesamowite !
Teraz zrobiłem sie badziej czujny i mam nadzieje ze cos takiego nie bedzie juz miało wiecej miejsca a jak bedzie miała to nic mnie to nie obchodzi czemu to ja mam sie dotywac i strac i to jest w interesie kobiety zeby jej było dobrze !
Tak sie zastanawiałem czy jakbym wtedy nie spytał to czy cały czas by udawala !, rawde mówiac głano mnie to obchodzi, jak chce niech nie mówi ale niech tez nie ma pretensji i nie opowiada przed kolezankami ze nie potrafi osiągnąc orgazmu !
pretensje sa zawsze
jak ci nie stanie to pewnie juz ona cie nie podnieca
jak nie dostanies z ograzmu to pewnie juz cie nie podnieca
jak nie bylo ci dobrze i zajebiscie to pewnie cie nie podnieca
nie przejmuj sie tyle bo jeszcze jakiejs nerwicy zlapiesz
zamiast bycia czujnym postaraj sie bardziej
wbrew pozorom kobieta tez nie moze udwac orgazmu - swiadcza o tym pewne zmiany fizjologiczne niezalezne od woli - chocby rumience skory
jak ci nie stanie to pewnie juz ona cie nie podnieca
jak nie dostanies z ograzmu to pewnie juz cie nie podnieca
jak nie bylo ci dobrze i zajebiscie to pewnie cie nie podnieca
nie przejmuj sie tyle bo jeszcze jakiejs nerwicy zlapiesz
zamiast bycia czujnym postaraj sie bardziej
wbrew pozorom kobieta tez nie moze udwac orgazmu - swiadcza o tym pewne zmiany fizjologiczne niezalezne od woli - chocby rumience skory
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 280 gości