Jestem po klotni ze swoja kobieta Nasz zwiazek opiera sie na rozmowach przz net (mieszkamy daleko od siebie ) Zawsze uznawalismy ze nasz zwiazek powinien polegac na szczerosci Wiele razy podczas klotnu bylem krytykowany z jej strony co robie zle jak postepuje co robie zle Na ile bylo to mozliwe staralem sie to odbierac jako rade Staralem sie to zmieniac ale mam juz swoje lata Wiec nie zawsze mi sie to udawalo Dzisiaj podczas klotni i ja sobie na to pozwolilem Zdobylem sie na to i powiedzialem jej co mi sie nie podoba podczas takich zajsc Chcialem jej w ten sposob przekazac ze podczas takich zajsc jest wiele spraw ktore mi sie nie podobaja Nie mowilem jej tego zeby ja zranic lub zrobic na zlosc (ty mi to ja tobie) Chcialem zeby wiedziala ze jest wiele spraw ktore mnie podczas tego bola i wcale nie pomagaja w poprawieniu sytulacji a wrecz przeciwnie Poszla soebie wtedy od kompa a kiedy przyszla napisala ze ma 30 minut i teraz moge sie wyzyc Bylem zdruzgotany tymi slowami Zawsze myslalem ze szczerosc jest podstawa naszego zwiazku a tu cos takiego Nie wiem jak postepowac dalej Bardzo ja kocham i bardzo chce zeby miedzy nami na necie bylo tak jak jstesmy razem Nie chce zeby czytajacy to odbierali to jaka moja krytyke jej Bo nie o to mi chodzi Szukam jakies sesownej rady i to wszystko Moze jest ktos kto kto przez cos takiego przechodzil i wie jak udzielic mi pomocy To co napisalem jest bardzo rozlegle dlatego w miare rozmowy (jesli taka wyniknie z wami) postaram sie wszystko naswietlic i przekazac tak jak jest Bez jakiej kolwiek stronniczosci
P.S
Wiem ze idealem nie jestem bo ich nie ma Juz sam nie wiem moze ja jestem taki zly
