Czy warto ciągle próbować i zbierać po tyłku?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Jak myślisz?

TAK! Warto próbować!
33
89%
NIE! Nie warto próbować i zbierać po dupie od życia i ludzi.
4
11%
 
Liczba głosów: 37
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 23 gru 2004, 15:05

Alternati pisze:Fakt - juz tu czesto nie zagladam. Zacząłem tu pisać aby znaleźć pocieszenie a znalazłem to co dostałęm w realU: jakichs hurraoptymistów, którzy już dawno zapomnieli jak to jest mieć doła itp.

Myślę, że nikt z tego forum nie zapomniał jak to jest mieć doła, ale też tym bardziej nie zapomniał jak to jest z niego wychodzić. Tobie najwidoczniej to pojęcie jest obce. Dlaczego popadasz ze skrajności w skrajność twierdząc, że albo ktoś jest osamotnionym, niechcianym człowiekiem skrzywdzonym przez los [tutaj wpisz 100 innych cech] albo "hurraoptymistą", który na świat zapatruje się przez różowe okulary. Nie wiesz, że są też ludzie którzy po prostu są szczęśliwi dostrzegając zarówno minusy jak i plusy tego życia, ale nie dołując się byle czym niewiadomo ile czasu.
Po prostu nie znoszę jak ktoś zamiast polemiki zaczyna wyskakiwać ze swoim poczuciem wyższości.

Jeśli dla Ciebie ktoś okazuje wyższość poprzez manifestowanie szczęścia to tak - wywyższam się.
Dlatego nie będe tu za czesto zaglądał bo jak chce żeby mnie ktoś zdołował to znajdę to w realu. Pocieszenie otrzymałem od właściwie obcej mi osoby i sprawdzonego przyjaciela. Trzeba zweryfikowac listę kontaktów...

Po raz kolejny chcesz ją weryfikować? Przecież na tylu ludziach się zawiodłeś... Nie zaprzeczaj samemu sobie lub też chociaż nie pisz że ludzie są tacy to a tacy, jeśli po kilku/nastu postach twierdzisz zupełnie przeciwnie.
Tym "silnym" przypominam, że tzw. "miłość" kończy się szybciej niż im się wydaje. Po tym jak ona się skończy będą tak samo skamleli jak ja.

To straszne, wszyscy zginiemy. Nikt nie zamierza skamleć, tylko brnąć dalej w to tzw. "życie", które wciąż narzuca poszukiwanie ludziom celu. Ci "silni" - jak to ich określiłeś - są w stanie ten cel dostrzec zamiast skamleć, tak samo jak Ty.
takim jak ja polemcam forum i stronke www.osamotnieni.republika.pl

Szczerze, po zapoznaniu się z zawartościa tej strony wcale się nie dziwię, że wciąż się dołujesz. Przecież to skarbnica bezwartościowych tekstów o tym jak mi źle oraz jak mi szaro. Uważam, że strona dla "osamotnionych" powinna mieć więcej pozytywnych aspektów - z tą zaś jest zupełnie odwrotnie. Człowiek wchodzi i czyta setki poetyckich określeń tego samego stanu (oczywiście, że gdyby powstała strona dla "zakochanych" to pewnie też bazowałaby na tych samych zasadach, ale o takiej koncepcji nie zamierzam się rozwodzić) - dobrze że nie ma tam listy osamotnionych bo niedługo Rząd Polski zacząłby prowadzić statystykę. Z całym szacunkiem Alternati , ale w Twojej sytuacji nawet przyjaciel Ci nie pomoże - prędzej specjalista.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 24 gru 2004, 02:13

Sprawa jest prosta. Dolowanie sie czlowiekowi wcale nie pomaga, pogarsza jego sytuacje i tem doluje sie bardziej. I tak w kolko. Czas wiec przerwac te spirale zalu!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 219 gości