Seks w trakcie i po ciazy

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 17 gru 2004, 19:48

No to gratuluję Mamusiom :564:

Krzyś... PARTNER ma tam mnóstwo do roboty, facet - NIE.
Nie każdy facet jest partnerem!
Tyłek też trzeba tam podcierać! :564:

Kathrin... jak sobie radzisz z pokarmem?!

Andrew · Postautor: **Andrew** » 17 gru 2004, 20:06

to tez od tego tam są połozne pielegniarki , jak i lekarz ! nie dyskutuje bo to wojne wywołuje

partner facet co za róznica , tak jak w prywatnosci i tu musi byc granica ! Trzymanie za rączkę , podcieranie dupy , nie to mi sie nie trzyma kupy ! lepiej w domu cos przygotować , nizli Panią po dupie całowac , i to wtedy gdy zbytek to łaski , tylko po to by dać innym przykalaski , jaki dobry to mąż mój jest niesłychanie , bo gdy rodziłam i rece mi sie pociły to dmuchał na nie ! Kazdy ma w zyciu swoje zadanie i,wiec pozwólmy kobieta rodzić , bo i tak przeciesz nie są tam same !
:564:

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 17 gru 2004, 20:27

Są tam WŁAŚNIE same!
Bo wtedy nikt inny się nie liczy tylko Partner! Reszta to obcy, którzy przyjmują 2535 poród!
A dla niej jest to np. jedyny poród!

Krzyś rymujący

Partner-facet... jest różnica!
Większość wie, gdzie ta granica.
A kto nie wie, niech się trudzi
Sam niech znajdzie, byle tu nie nudził.
Toć Lorenzen wątek stworzył,
By rymujący tam chędorzył.

Redd's · Postautor: **Redd's** » 17 gru 2004, 23:26

Facet jest bardzo potrzebny przy porodzie!!!! Mam na mysli oczywiscie meza , ktory z radoscia oczekuje dziecka! To jest wspolne, niezapomnniane przezycie i moja maz jest przeszczesliwy z tego ze byl ze mna , ze widzial jak rodzi sie Joasia! Nigdy nie widzialam go tak szczesliwego, pelnego zycia jak w momencie kiedy polozna kazala przyniesz ubranka, wszytko wywalil z torby , przyniosl siate , sam chcial ubierac...i gdyby nie ona chyba bym nie urodzila. I niech sie nie wypowiada zaden facet bo zatluke , nigdy nie rodzil i nie bedzie!!!!!!!!!! porody rodzinne to najwspanialsza rzecz nas swiecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Andrew · Postautor: **Andrew** » 18 gru 2004, 08:26

Szkoda ze moja Pani nie chce sie tu wypowiedzieć powiedziała by to samo co ja ! partner czy facet jeden kit , nie ma tam nic do roboty ! pewne rzeczy trzeba zrobić samemu ! w oslonie profesjonalistów ! :564:
ale ile ludzi ty;le zdan

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 18 gru 2004, 08:51

Poród to nie remont podwozia na kanale u profesjonalistów.
Oprócz czysto technicznych spraw, b. dużą rolę odgrywają uczucia, atmosfera, aura...
...z resztą... po co ja to gadam? każdy ma to na co zasługuje lub czego chce.
Wszyscy wiedzą o co biega.

Krzyś

jeśli jeszcze "coś" Ci się przytrafi

... to może przemyślisz jeszcze raz "sprawę"?
:564:

Andrew · Postautor: **Andrew** » 18 gru 2004, 09:01

Nioe ma szans , w tej kwesti nic sie u mnie nie zmieni , jesli by mnie kobieta o to prosiła , to i owszem dla niej bym to zrobił , ale zeby sam tam pujsć

? niby po co

trzymać ja za rekę ? dodawać otuchy ? patrzec w oczy ? mówić ze bedzie dobrze ? wspierać ? nie wiem gdzie wasze kobiety rodziły , moja sie chwali oba porody bardzo bo jak pisałem było to profesjonalnie zrobione , a żona była zajeta rodzeniem dziecka , a nie tym by mnie za rekę trzymać albo patrzec mi w oczy ! ona tam poszła urodzić dziecko !! a nie sie rozczulać ! :564:
ale są kobiety rózne

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 18 gru 2004, 09:13

Krzyś... facet tam nie trzyma za rękę!
Poród to nie 5 minut, tylko kilka-kilkanaście godzin i masa czynności technicznych i ćwiczeń, których Kobieta sama nie będzie robić. Położna (nie wspomnę o lekarzu) jest tam rzadkim gościem.... Masz inne wyobrażenie o porodzie.
My tam poszliśmy dla dziecka i dla siebie, nawzajem.
:564:

Andrew · Postautor: **Andrew** » 18 gru 2004, 09:22

Co Ty powiesz . jak powiedziałem gdzie wasze kobiety rodziły !??????????? kilkanascie godzin

? moja rodziła 40 min pierwsze , a drugie 70 min , jak powiedziałem poszła tam urodzic dziecko

i miała profesjonalną obsługę , jests z Południa ? znasz wiec Mikołów ! tak to tam , zwykły szpital , pod opieką Pana Mercika !
oddawajcie swe kobiety do fachowców ! zamiast je meczyć ! a potem trzymać za raczę !

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 18 gru 2004, 09:54

Mikołów znam, Pana Mercika nie.

Te kilkadziesiąt minut to akcja porodowa czy całkowity poród? Bo przyznam, że albo Twa Pani to sprinterka, albo dostała wspomaganie, co by nie zawracać głowy fachowcom.
I gdyby nie moja obecność wtedy, właśnie byłaby zamęczona i upokorzona, jak za 1 razem.
No cóż... sądzę, że żeby mieć jakieś wyobrażenie o problemie, trzebaby go dotknąć wpierwej :564:

Andrew · Postautor: **Andrew** » 18 gru 2004, 10:06

Dlatego by unikać takich problemów i godinnych porodów gdzie kobieta jest meczona ! oddaje swa kobietę do fachowca ! to całkowiety poród ! Mysiorek , od momentu połozenia sie na łoże do momentu urodzenia dziecka (łozyska juz nie licze) ale by tak to było Kolego kobiete trza wczesniej przygotować , a nie potem siedzieć z nia iles tam godzin i trzymać za rekę i tak sie meczy i tak ! widać mówimy o róznych sprawach , moze i moja zona nalezy do kobiet co łatwo rodza moze , a moze to faktycznie zasługa personelu medycznego , jak i prowadzacego lekarza ! moja zona jest zadowolona jak diabli , nie chce słyszec o innym szpitalu ! ale i w tym szpitalu , inne kobiety były traktowane gorzej , dlaczego ? długo by pisać , nikt po prostu nie lubi chisteryczek , ot powód ! co nie znaczy ze kogokolwiek che tu nazwac takaową albo cos zasugerować

to słowa połoznej tamtejszej ! :547:

Maverick · Postautor: **Maverick** » 18 gru 2004, 10:13

Krzys odnosze wrazenie ze boisz sie rodzinnego jak ognia

Nie zblizysz sie myslami ani o krok. Poza tym porod porodowi nie rowny...

Andrew · Postautor: **Andrew** » 18 gru 2004, 10:21

Zdrowa kobiet pod fachowa opieką medyczną nie ma problemu z porodem

a czego bym sie mial bac

? co tam jest do bania

? widzialem poród nie swojej kobiety , ale widzialem bo nie bylo wyjscia , ot takie zdazenie ! losowe , i co

?? normalka , klacz jak rodzi jest podobnie , tyle ze to zwierze ! a tu człowiek ! czysta natura ! :564:

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 18 gru 2004, 10:21

Czyli przed pójściem do szpitala trzymałeś za rączkę?
To też nieźle

A histeryczek nikt nie lubi, nie tylko w szpitalu!
Dlatego, to żadne odkrycie położnej. Gorzej, jak jest rozhisteryzowana lekarka, bo ją ktoś o 5 rano budzi!!!
Ale, na szczęście, to już historia!

Andrew · Postautor: **Andrew** » 18 gru 2004, 16:15

Wiec jednak ! opieka medyczna to podstawa , precz histerycznym połoznym , jak i rodzacym kobietom :564: :564: :564:

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 18 gru 2004, 16:52

A i histeryczny tatuś się podobno zdarza, taki co to z musu, nieświadomy tam idzie.
Czasami potrząsa personelem

Dlatego jest to wydarzenie dla świadomych Rodziców. Ale wydarzenie, chyba najważniejsze w życiu!

Na pohybel histerii!! :564:

Aaron · Postautor: **Aaron** » 08 lut 2005, 15:13

Już po wszystkim, urodziła mi się zdrowa, śliczna córeczka. Ale do rzeczy, moja dziewczyna miała "cesarke" od porodu minęło 1,5 tyg chodzi i czuje się już dobrze, rana też juz prawie się zagoiła.
Niestety załóważyłem u niej lęk, niebardzo chce się "podotykać" lub popieścić. CIągle mówi,że nie ma ochoty :558: że się boi.

Tłumaczy że dopiero za 2 miesiące da się dotknąć. Jak tabletki zaczną działać.

Jak to jest z okresem po ciąży..? kiedy faktycznie tabletki zaczynają działać ( podobno jest miesiąc przyzwyczajenia organizmu )

Czy takie zachowanie jest normalne..? nie chce nawet słyszeć o prezerwatywach.. jak ją przekonać..? czy poczekać..?

Pytanie do panów. I do pań

Aaron · Postautor: **Aaron** » 08 lut 2005, 15:15

Już po wszystkim, urodziła mi się zdrowa, śliczna córeczka. Ale do rzeczy, moja dziewczyna miała "cesarke" od porodu minęło 1,5 tyg chodzi i czuje się już dobrze, rana też juz prawie się zagoiła.
Niestety załóważyłem u niej lęk, niebardzo chce się "podotykać" lub popieścić. CIągle mówi,że nie ma ochoty :558: że się boi.

Tłumaczy że dopiero za 2 miesiące da się dotknąć. Jak tabletki zaczną działać.

Jak to jest z okresem po ciąży..? kiedy faktycznie tabletki zaczynają działać ( podobno jest miesiąc przyzwyczajenia organizmu )

Czy takie zachowanie jest normalne..? nie chce nawet słyszeć o prezerwatywach.. jak ją przekonać..? czy poczekać..?

Pytanie do panów. I do pań

fish · Postautor: **fish** » 08 lut 2005, 15:30

Rana się wygoiła z zewnątrz. Ale w środku Twoja kobietka jest obolała i w główce też ma teraz co innego niż seks. Nie przejmuj się - przejdzie, prawdopodobnie zdecydowanie szybciej niz Ci powiedziała. Wydaje mi się, że tabletki zaczynają działać normalnie jak przed ciążą (głowy nie dam).
Ale daj kobietce troszke odpocząć, to dla niej nowa sytuacja.

Aaron · Postautor: **Aaron** » 08 lut 2005, 15:42

Tzn. ona nie ma rany jak to się mówi w "środku" jak to się mówi, przy normalnym porodzi kobieta faktycznie ma porozwalane całe podwozie. A przy cesarskim, jej podwozie nie zostało naruszone. ;o) tak tłumaczył mniej więcej lekarz. Kilka dni po występowało krwawienie, teraz już nie.

Tak wiem trzeba jeszcze czasu, no ale wizja 2 miesięcy postu po prostu przyprawia mnie o mdłości. Może faktycznie to jej przejdzie.. taa

A co z tymi tabletkami, może ktoś wie..?

karol · Postautor: **karol** » 08 lut 2005, 17:04

Przyzwyczaj sie do jednego

juz niegdy nie bedzie tak jak przed porodem !! z tabletkami to jest tak (mówie o antykoncepcyjnych ) ze dzialają juz po zazyciu pierwszej , wszystko masz na ulotce takowych tabletek ! (czyli po 24h powiedzmy ) Jeszcze jeden co sie dowie

ze nic nie trwa wiecznie ! i wszystko sie zmienia

:547: :547: :547: powodzenia :564:

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 08 lut 2005, 21:02

Aaron... wrzuć na luz!!! W Waszym życiu zdarzyła si e rewolucja, a Ty myślisz, że będziesz stukał od razu tak jak było przedtem... O tak!, ale nie teraz.... widocznie Ona teraz nic nie ma w głowie oprócz dziecka. Tam u Niej nie ma mowy teraz o sexie... A jeśli będziesz czuły i delikatny - tym prędzej wróci normalność.
Czyżbyś był "zaskoczonym" rodzicem???

Aaron · Postautor: **Aaron** » 08 lut 2005, 22:56

Zaskoczonym..? nie raczej nie, zdaje sobie z tego sprawe, musze nawet przyznać że wciąga mnie praca przy moim dziecku, opieka..

Cały czas staram się być czuły wyrozumiały, cierpliwy.. byćmoże tym sposobem to wszystko się skróci, i znowu będzie normalnie

Tak, ale słyszałem że zaraz po porodzie tj. po pierwszej miesiączce, gdy kobieta zacznie zarzywać tabletki, nie są one tak skutecznie, bo organizm musi się przyzwyczić. Dopiero w drógim cyklu dają bezpieczeństwo...

czy to prawda... pytanie do pań?

Maverick · Postautor: **Maverick** » 09 lut 2005, 00:05

Z tego co pamietam to po porodzie okres tak szybko to nie wraca...

Andrew · Postautor: **Andrew** » 09 lut 2005, 08:48

A to niby dlaczego miał by nie wrucic

? wraca wraca a kobieta po porodzie jest płodna jak cholera , dlatego wiele par ma po pierwszym zaraz drugie dziecko :547:i juz Ci odpowiedziano na Twe zapytania a Ty dalej drązysz temat mysląć ze jakaś kobieta Ci tu cos napisze ! Wszystko masz na ulotce danych tabletek , wez pod uwage jednak to ze miala cesarkę i zapewne bierze jakies leki by sie rany lepiej goiły ! a to moze kolidowac z tabletkami anty , ale nie musi ! tabletki te nowoczesne dzialają od pierwszej tabletki

:564:

Aaron · Postautor: **Aaron** » 09 lut 2005, 10:43

O tym że zaraz po porodzie kobieta jest bardzo płodna - to już mnie ostrzegali.

Z tego co się orientuje, nie bierze nic na zagojenie rany, ma meści.

Czyli ona działają tak jak powinny zaraz po wzięciu pierwszej.. myślę że nie zaszkodzi jeszcze dodatkowo założyć "opone" tak dla bezpieczeństwa :564:

Dzięki..

Maverick · Postautor: **Maverick** » 09 lut 2005, 12:38

Czyli miesiac po porodzie ma okres?

Seks w trakcie i po ciazy

Kto jest online