Jarecki pisze:Jasne, rady przyjmę i je wykorzystam. Problem jednak w tym, że... chodzimy do jednej szkoły, ale rzadko się w sumie widujemy. Na smsy też nie odpowiadać i jakby oferowała spotkanie - odrzucić? Pytam się, bo wolę mieć czyste sumienie, że dobrze postąpiłem.
Postępuj w zgodzie z tym, co Ci sumienie podpowiada i będzie wtedy ok.
Ja bym pewnie odpowiedziała, że układ przyjacielski mi nie odpowiada. Skoro dziewczyna nie chce niczego więcej, to zostajemy znajomymi i do widzenia. No hard feelings. Z góry uprzedzam, że spotkań sam na sam unikan, bo po co, skoro chcemy z tych spotkań innych rzeczy.
No chyba, że chcesz być przyjacielem, Twoja sprawa
Dziewczę może zareagować różnie. Przygotuj się na niezadowolenie, bo dziewczęciu wygodnie trzymać przyjaciela na wieszaku, na wszelki. Nawet jeśli nie ma złych intencji świadomie, to tak po prostu jest. A Twoje postawienie sprawy "nie to nie" i odrzucenie przyjaźni może być uderzeniem w jej ego.
Może w ogóle do Ciebie nic nie ma, i propozycja przyjaźni była na odczepnego, ale jej kamień z serca spadnie, że się oddalasz.
A może jest względnie dojrzała i zrozumie i zaakceptuje taki stan rzeczy.
A może do Ciebie coś ma, i nagle alternatywa w postaci "nic" sprawi, że zachce czegoś więcej.
Czyli generalnie "wszystko się może zdarzyć"