wonsz, czyli, że ich zestrzelili? czy też może pilot był jakimś kolaborantem, zdrajcą i w ogóle tajnym agentem nieznanej nikomu jednostki specjalnej? ...
wonsz pisze:wojskowi (przypominam, że wcześniej nasze siły zbrojne zostały w znacznej mierze zdemilitaryzowane - okrojone w upiorny sposób)
to może oznaczać tylko jedno - inwazje
głowa państwa i ludzie, którzy wraz z nią prowadzili politykę historyczną, niewygodną dla konkretnego państwa, jak i obecnych polskich władz
jw.
wonsz pisze:najważniejsi przedstawiciele Rodzin Katyńskich, którzy z konkretnym państwem procesują się na arenie międzynarodowej.
a teraz spokojnie zapomnimy o Katyniu, no bo przecież nie ma już przedstawicieli Rodzin Katyńskich...
wonsz pisze:Kto na tym skorzystał?
eeee...nikt?
[ Dodano: 2010-04-11, 08:49 ]wonsz pisze:w wyniku której do Katynia lecą dwie delegacje. Dlaczego?
chodzi Ci o tą z premierem? otóż kwestia jest prosta. wtedy poleciał premier, a wczoraj prezydent. dlaczego? dlatego, że premier i prezydent nie mogą lecieć tym samym samolotem, a nie mamy tylu maszyn (sprawnych) by puścić ich obu na raz
[ Dodano: 2010-04-11, 08:50 ]wonsz pisze:zdemilitaryzowane - okrojone w upiorny sposób
ale że kiedy? w 1940?? czy jak, bo nie rozumiem o czym teraz opowiadasz
[ Dodano: 2010-04-11, 08:57 ]wonsz pisze:politykę historyczną, niewygodną dla konkretnego państwa, jak i obecnych polskich władz
jeśli o to się spierać mamy, to już tak tylko na marginesie powiem, że w naszym kraju mamy o wiele większe problemy niż Katyń...jako historyk z zamiłowania uważam, że powinniśmy pamiętać i walczyć o tą sprawę, ale nie kosztem dnia dzisiejszego, gdy mamy problemy natury budżetowej chociażby.
w myśl hasła "głodne dzieci nie myślą o nauce" analogicznie jest w naszym kraju, ludzie, którzy ledwo wiążą koniec z końcem, nie myślą o innych, mniej ważnych problemach dla nich w tej chwili (ogarnij sobie piramidę potrzeb człowieka), a gdy słyszą w TV, radiu, Katyń, kłótnie polityków kto ma lecieć, a kto nie, Katyń, Strassburg, kto ma lecieć, a kto nie, afery, kto kłamał, a kto nie, to jeszcze bardziej się tylko IRYTUJE...
jak zwykły Kowalski ma z dumą wspominać Polską historię, kiedy jego dzieci cieszą się, że idą do szkoły, bo tam W KOŃCU będą mogły zjeść ciepły obiad...