toś nie zauważył że kobitom coraz bardziej sodowa do głowy uderzaWujo Macias pisze:Moon, bez jaj...
Postanowienia noworoczne
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Blazej30 pisze:toś nie zauważył że kobitom coraz bardziej sodowa do głowy uderza
nie,Błażej, to zabawne przekonanie o własnej wyjątkowości ;DD Dosyć zabawne, często tutaj, wśród żeńskiego grona, obserwowane.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
a dlaczego ma zaprzestac ? kobiety są po to miedzy innymi by je adorowac
to wy chcecie to zmienic -= faceci jak Ty i Ted i Eng - po co ? dlaczego ? dla wlasnego ego ? m,nie tam nie pzreszkadza jak mi ktos mą kobiete adoruje, a ona na to pozwala ! to jest wrecz normalne
liczy sie kto jest ten najwazniejszy .


liczy sie kto jest ten najwazniejszy .
Ostatnio zmieniony 03 sty 2009, 10:47 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
a dlaczego ono mężczyzn się nie imaTedBundy pisze:to zabawne przekonanie o własnej wyjątkowości ;DD
- nie wydawać kasy na książki i filmy
- wyprowadzić się od matki
- zrobić licencje maklera
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
adorować? czemu nie. tylko do czego to doprowadziło? nie znam kobiety która by miała tylko jednego adoratora. a to prowadzi do przekonania o własnej krystalicznej idealności... i tak rodzą się księżniczki...Andrew pisze:a dlaczego ma zaprzestac ? kobiety są po to miedzy innymi by je adorowacto wy chcecie to zmienic -= faceci jak Ty i Ted i Eng - po co ? dlaczego ? dla wlasnego ego ? m,nie tam nie pzreszkadza jak mi ktos mą kobiete adoruje, a ona na to pozwala ! to jest wrecz normalne
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
nie - szmiry, jesli takie cos jak piszesz zachodzi
Ostatnio zmieniony 03 sty 2009, 10:53 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- JohnyBravo
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: 29 gru 2008, 23:19
- Skąd: Rzeszów
- Płeć:
Stormy pisze:co wy wszyscy z tym niemieckim ;p czuje ze zarobilabym na was na korkach, choc pewnie wolicie szkoly jezykowe, burzuje xD germanistyka rulez xD
Burzujenie sie to wlasnie chodzenie prywatnie, szkoly sa tansze

Blazej30 pisze:nie znam kobiety która by miała tylko jednego adoratora
Racja, ale są to tak zwane męskie przyjaciółki/koledzy, które nie mają u niej żadnych szans na nic więcej ;]
Chyba tylko sobie. Niemniej życzę Błażejowi aby to osiągnął.lollirot pisze:Blazej30 pisze:- wyprowadzić się od matki
![]()
![]()
![]()
Błażej, komu ściemniasz?
Moje postanowienie: Skończyć studia.
Dalej będę improwizował.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
<pejcz2>lollirot pisze:komu ściemniasz?
a właśnie że nie. obserwacje z naturyJohnyBravo pisze:są to tak zwane męskie przyjaciółki/koledzy, które nie mają u niej żadnych szans na nic więcej ;]

Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
No dobra, 2009:
- studia, coś postanowić, albo zagryźć zęby i skończyć mgr tudzież uzupełniające, albo pomyśleć nad czymś innym
- kino, raz w tygodniu? pff. 2-3 razy, w zależności od repertuaru + festiwale, Era Nowe Horyzonty i Kino na granicy. Cannes w tym roku odpuszczę
- OFF Festival, nie będę rezygnować z takich rzeczy przez faceta!
- literatura - nie kupować nowych książek, jak jeszcze są jakieś w kolejce do przeczytania
- uporządkować życie uczuciowe
- odwiedzić kilka osób (male, andree, może Sue), pojechać na fajne wakacje
- pomyśleć nad kursem dla stylistów
- kupić aparat!
- popracować nad szeroko pojętą punktualnością
2008
4,5/8 zaliczone. Słabo. Włoskiego nie ruszyłam i studiów językowych nie zaczęłam.
- studia, coś postanowić, albo zagryźć zęby i skończyć mgr tudzież uzupełniające, albo pomyśleć nad czymś innym
- kino, raz w tygodniu? pff. 2-3 razy, w zależności od repertuaru + festiwale, Era Nowe Horyzonty i Kino na granicy. Cannes w tym roku odpuszczę

- OFF Festival, nie będę rezygnować z takich rzeczy przez faceta!
- literatura - nie kupować nowych książek, jak jeszcze są jakieś w kolejce do przeczytania
- uporządkować życie uczuciowe
- odwiedzić kilka osób (male, andree, może Sue), pojechać na fajne wakacje
- pomyśleć nad kursem dla stylistów
- kupić aparat!
- popracować nad szeroko pojętą punktualnością
2008
4,5/8 zaliczone. Słabo. Włoskiego nie ruszyłam i studiów językowych nie zaczęłam.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2009, 01:57 przez Mijka, łącznie zmieniany 3 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Eh, czemu znów ja wygrzebuję ten temat?
Lecimy choć nie będzie aż tak wesoło jak rok temu, bo ten rok był tragedią dla mnie.
Nigdzie nie poleciałam i nie mam paszportu, nie schudłam aż tak, nie wyniosłam się jeszcze, mam nową pracę w twardym HR, ale warunki marniutkie póki co, nie kupiłam auta.
Ale: męża nie mam, ale facet życia się pojawił i kocham tak jak myślałam, że nie potrafię już. Więc może i mężem kiedyś zostanie
Auta niby nie kupiłam, ale mogę przygarnąć jego auto
I realizowałam niesamowite fantazje. Sam układ, który zajął mi większą część roku, w którym byłam pozbawiona głosu nawet wystarczył.
Postanowienia na 2010 rok:
- skupić się na tym co najważniejsze w życiu - na miłości
- być szczęśliwą z Nim
- skończyć jak najszybciej pisać pracę i obronić magistra na 5 i 5
- wynieść się z domu (co roku to samo
)
- rozwinąć się zawodowo - może nie zmieniać pracę, ale w ramach tej firmy sukcesy jakieś odnosić
- zejść poniżej 50 kg i ćwiczyć więcej
- mniej alkoholu, bardziej higieniczny tryb życia prowadzić i myśleć więcej o zdrowiu
- skończyć wzór na kolejny tatuaż żeby go 2011 zrobić
Mam wrażenie, że coś mi umknęło, ale to najwyżej potem dopiszę.
Lecimy choć nie będzie aż tak wesoło jak rok temu, bo ten rok był tragedią dla mnie.
Na 2009:
Zrobić paszport i lecieć do ciepłych krajów w wakacje.
Ważyć góra 45 kg.
Wynieść się z domu.
Znaleźć nową, lepiej płatną pracę w obszarze twardego HR.
Przejść ten rok bez poprawek.
Kupić auto.
Znaleźć męża.
[ Dodano: 2008-12-25, 22:54 ]
A i realizować wszystkie nawet najbardziej odrzucające i okropne z boku patrząc fantazje seksualne.
Nigdzie nie poleciałam i nie mam paszportu, nie schudłam aż tak, nie wyniosłam się jeszcze, mam nową pracę w twardym HR, ale warunki marniutkie póki co, nie kupiłam auta.
Ale: męża nie mam, ale facet życia się pojawił i kocham tak jak myślałam, że nie potrafię już. Więc może i mężem kiedyś zostanie

![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
I realizowałam niesamowite fantazje. Sam układ, który zajął mi większą część roku, w którym byłam pozbawiona głosu nawet wystarczył.
Postanowienia na 2010 rok:
- skupić się na tym co najważniejsze w życiu - na miłości
- być szczęśliwą z Nim
- skończyć jak najszybciej pisać pracę i obronić magistra na 5 i 5
- wynieść się z domu (co roku to samo
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
- rozwinąć się zawodowo - może nie zmieniać pracę, ale w ramach tej firmy sukcesy jakieś odnosić
- zejść poniżej 50 kg i ćwiczyć więcej
- mniej alkoholu, bardziej higieniczny tryb życia prowadzić i myśleć więcej o zdrowiu
- skończyć wzór na kolejny tatuaż żeby go 2011 zrobić
Mam wrażenie, że coś mi umknęło, ale to najwyżej potem dopiszę.

Rok 2009 był całkiem ciekawym rokiem.
- miałem stabilną pracę;
- przekroczyłem pewną granicę zarobków;
- nauczyłem się nowych programów;
- wyszedłem na Przełęcz pod Chłopkiem i Gerlach;
- przejechałem 120 km rowerem w ciągu jednej wyprawy;
- wygrałem dwa turnieje bilardowe.
- starałem się nie nadużywać alkoholu, różnie to wyszło, zwłaszcza po ostatniej wigilii firmowej...
- żony nie znalazłem
- miałem stabilną pracę;
- przekroczyłem pewną granicę zarobków;
- nauczyłem się nowych programów;
- wyszedłem na Przełęcz pod Chłopkiem i Gerlach;
- przejechałem 120 km rowerem w ciągu jednej wyprawy;
- wygrałem dwa turnieje bilardowe.
- starałem się nie nadużywać alkoholu, różnie to wyszło, zwłaszcza po ostatniej wigilii firmowej...

- żony nie znalazłem

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Andrew pisze:po co ci jedna - jak mozesz miec wszystkieZone sie znajdziesz jak bedziesz mial lat 40
Wiem, Andrew, wiem.


Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- Rattywoman
- Bywalec
- Posty: 30
- Rejestracja: 10 lis 2009, 14:31
- Skąd: Far East
- Płeć:
Hmm..
1) rzucić palenie..
2) nagrać demo w jakości lepszej niż terażniejsza beznadziejna
2) wykupić karnet na basen/siłownię
3) rozpędzić karierę zawodową /maybe jakiś własny biznes?/
4) zdać egzam na prawo jazdy (do trzech razy sztuka..)
5) wakacje - odwiedzić moje lube Mazury na dłużej niż weekend
6) wrócić na studia /a może podyplomowe?/
7) częściej odwiedzać mamę
8 ) pojechać na Shiget Festival
Oby udało mi się zrealizować chociaż połowę..
Edit Imp: poprawiłem punkt 8, bo się emotikonka pojawiała zamiast numerka.
1) rzucić palenie..
2) nagrać demo w jakości lepszej niż terażniejsza beznadziejna
2) wykupić karnet na basen/siłownię
3) rozpędzić karierę zawodową /maybe jakiś własny biznes?/
4) zdać egzam na prawo jazdy (do trzech razy sztuka..)
5) wakacje - odwiedzić moje lube Mazury na dłużej niż weekend
6) wrócić na studia /a może podyplomowe?/
7) częściej odwiedzać mamę
8 ) pojechać na Shiget Festival
Oby udało mi się zrealizować chociaż połowę..

Edit Imp: poprawiłem punkt 8, bo się emotikonka pojawiała zamiast numerka.

Ostatnio zmieniony 31 gru 2009, 11:22 przez Rattywoman, łącznie zmieniany 1 raz.
Keep on rockin'
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
zdać egzam na prawo jazdy
O, to to.
Znaczy się najpierw nauczyć się jeździć, bo dopiero trzy lekcje za mną
Większych planów brak. Może fotografią się zając bardziej, coś więcej poza pstrykacwem uskutecznić... Ale najpierw uporządkować i powrzucać w odpowiednie miejsca te tysiące fotek, ktore zalegają gdzieś na dysku.
Rok 2009 podsumuje tak:
Dobrze zdać maturę i egzamin potwierdzający kwalifikację zawodowe... - zrobione
Iść na studia i znaleźć fajną robotę na pewien czas, niekoniecznie w dziale informatyki, a nawet preferowałbym w czymś innym... - studia nie wyszły, robotę znalazłem, na plus.
Kupić nowe auto... - funduszy zabrakło, ale nadrobię to w tym roku
Wyprowadzić się na swoje... - nie było z kim, zabrakło funduszy
Przytyć, ładnie wyrzeźbić itp. rzeczy związane z siłownią... - dałem dupy w tym temacie
Nie zasypiać do szoły... - to się w miarę udało
Postanowienia na ten, 2010 rok?
1. Przejść pozytywnie testy do policji, ewentualnie iść na studia.
2. Kupić nowe auto.
3. Zająć się porządnie siłownią.
4. Znaleźć w sobie trochę więcej, "wewnętrznej" odwagi.
5. Ostatnie i najważniejsze, doprowadzić kilka spraw do końca...
No zobaczymy
Dobrze zdać maturę i egzamin potwierdzający kwalifikację zawodowe... - zrobione
Iść na studia i znaleźć fajną robotę na pewien czas, niekoniecznie w dziale informatyki, a nawet preferowałbym w czymś innym... - studia nie wyszły, robotę znalazłem, na plus.
Kupić nowe auto... - funduszy zabrakło, ale nadrobię to w tym roku
Wyprowadzić się na swoje... - nie było z kim, zabrakło funduszy
Przytyć, ładnie wyrzeźbić itp. rzeczy związane z siłownią... - dałem dupy w tym temacie
Nie zasypiać do szoły... - to się w miarę udało

Postanowienia na ten, 2010 rok?
1. Przejść pozytywnie testy do policji, ewentualnie iść na studia.
2. Kupić nowe auto.
3. Zająć się porządnie siłownią.
4. Znaleźć w sobie trochę więcej, "wewnętrznej" odwagi.
5. Ostatnie i najważniejsze, doprowadzić kilka spraw do końca...
No zobaczymy
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
-
- Uzależniony
- Posty: 391
- Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
- Skąd: W-Wa - okolice
- Płeć:
Ja sobie życzę tylko jednego na nowy rok - więcej determinacji bym kończył to, co zaczynam.
Ciężko mi ocenić 2009 rok, chyba lepiej jeśli zostawię to na później... tak na za kilka lat. Dlaczego? Bo to co dziś uważam za porażkę, może okazać się w przyszłości czymś niezwykle ważnym i istotnym.
Ciężko mi ocenić 2009 rok, chyba lepiej jeśli zostawię to na później... tak na za kilka lat. Dlaczego? Bo to co dziś uważam za porażkę, może okazać się w przyszłości czymś niezwykle ważnym i istotnym.
(...)
And when you turned to me and smile
You took my breath away
I have never had such a feeling
Such a feeling of complete and utter love
As I do tonight
(...)
Chris de Burgh - Lady in Red
And when you turned to me and smile
You took my breath away
I have never had such a feeling
Such a feeling of complete and utter love
As I do tonight
(...)
Chris de Burgh - Lady in Red
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 229 gości