Ona unika zblizen
Moderator: modTeam
Ona unika zblizen
Witam wszystkich forumowiczów. czasem tu zaglądałem ale dopiero teraz jako zarejestrowany uzytkownik.
Opis związku:
on 27lat
ona 22
razem od 3 lat
1 sex rok temu
zareczeni od pół roku
mieszkamy razem od 2 miesiecy.
Opis problemu:
od roku gdy zaczelismy sie kochac (wczesniej byly minetki i macanko bo jestem jej 1 i mam nadzieje ostatnim menem) to moja luba ma rózne stany napiecia sexualnego . czasem bedac w pracy pisze mi sms abym ja "zarzrnął" jak wróci bo ma taką chetke. czasem nie ma ochoty na sex i tylko sie przytulamy.
od jakiegos czasu nie mogę jej zaspokoic, minetki wczesniej wprawiały ją w zachwyt a teraz to szkoda gadac i stosunek wg niej jest zawsze za krótki (15min ciągłej penetracji + ok 30min "gry wstępnej") wczesniej lubiała byc brana "na spiocha" (to był jej pomysł) ostatnio natomiast cos sie zmieniło. udaje orgazmy,a gdy wraca z pracy i mówi ze jej sie strasznie chce to po chwili nie ma checi na sex. najbardziej wkurza mnie jej wzrok. jakby patrzyła na mnie z góry i z politowaniem, to jest powód naszych kłutni (srednio 4 razy w tygodniu sie klucimy głównie o duperele). zaznacze ze od zawsze była egoistycznie nastawionado mnie. dzis w nocy chciałem dac jej troche siebie wiec zaczałem ja piescic oralnie na spiocha (nie myslcie ze jestem napalonym swirem, ona sama to zaproponowała ze wtedy gdy sie nagle obudzi a ja ja lize to szybko i mocno sie nakreca) jednak dzis było innaczej bo odepchnęła mnie 3 razy a na wiecej prób nie miałem juz ochoty nawet juz nie spimy jak dawniej na "łyzeczke" i te wszystkie inne "przytulane" pozy tylko odwraca sie dupa i chrapie.
co do zdrady to nie ma symptomów o tym swiadczacych, pytałem czy ja krece to zarzeka sie za tak, pytałem tez o orientacje to sie wkurza ze chce ja namówic do trójkata.
ogólnie to jestem w kłopocie bo jestem swiadomy ze gdy sytuacja nie ulegnie zmianie to beda nici z tego związku, a najlepsze ze jak pytalem jej czy mam odejsc bo widze ze jest ze mna nie dokonca szczesliwa to mówi rób co chcesz... i teraz nie wiem co robic czy spakowac sie i odejsc czy jeszcze walczyc o nasz związek.
pozdrawiam
Opis związku:
on 27lat
ona 22
razem od 3 lat
1 sex rok temu
zareczeni od pół roku
mieszkamy razem od 2 miesiecy.
Opis problemu:
od roku gdy zaczelismy sie kochac (wczesniej byly minetki i macanko bo jestem jej 1 i mam nadzieje ostatnim menem) to moja luba ma rózne stany napiecia sexualnego . czasem bedac w pracy pisze mi sms abym ja "zarzrnął" jak wróci bo ma taką chetke. czasem nie ma ochoty na sex i tylko sie przytulamy.
od jakiegos czasu nie mogę jej zaspokoic, minetki wczesniej wprawiały ją w zachwyt a teraz to szkoda gadac i stosunek wg niej jest zawsze za krótki (15min ciągłej penetracji + ok 30min "gry wstępnej") wczesniej lubiała byc brana "na spiocha" (to był jej pomysł) ostatnio natomiast cos sie zmieniło. udaje orgazmy,a gdy wraca z pracy i mówi ze jej sie strasznie chce to po chwili nie ma checi na sex. najbardziej wkurza mnie jej wzrok. jakby patrzyła na mnie z góry i z politowaniem, to jest powód naszych kłutni (srednio 4 razy w tygodniu sie klucimy głównie o duperele). zaznacze ze od zawsze była egoistycznie nastawionado mnie. dzis w nocy chciałem dac jej troche siebie wiec zaczałem ja piescic oralnie na spiocha (nie myslcie ze jestem napalonym swirem, ona sama to zaproponowała ze wtedy gdy sie nagle obudzi a ja ja lize to szybko i mocno sie nakreca) jednak dzis było innaczej bo odepchnęła mnie 3 razy a na wiecej prób nie miałem juz ochoty nawet juz nie spimy jak dawniej na "łyzeczke" i te wszystkie inne "przytulane" pozy tylko odwraca sie dupa i chrapie.
co do zdrady to nie ma symptomów o tym swiadczacych, pytałem czy ja krece to zarzeka sie za tak, pytałem tez o orientacje to sie wkurza ze chce ja namówic do trójkata.
ogólnie to jestem w kłopocie bo jestem swiadomy ze gdy sytuacja nie ulegnie zmianie to beda nici z tego związku, a najlepsze ze jak pytalem jej czy mam odejsc bo widze ze jest ze mna nie dokonca szczesliwa to mówi rób co chcesz... i teraz nie wiem co robic czy spakowac sie i odejsc czy jeszcze walczyc o nasz związek.
pozdrawiam
damian27 pisze:1 sex rok temu
damian27 pisze:a teraz to szkoda gadac i stosunek wg niej jest zawsze za krótki
To był 1 sex rok temu czy sex istnieje od roku Chłopie, zdecyduj się!
damian27 pisze:gdy wraca z pracy i mówi ze jej sie strasznie chce to po chwili nie ma checi na sex
To proste jak zdanie jak Ala ma kota - kto inny ją podnieca, a ty nie!
damian27 pisze:udaje orgazmy
damian27 pisze:najbardziej wkurza mnie jej wzrok.
damian27 pisze:srednio 4 razy w tygodniu sie klucimy głównie o duperele
damian27 pisze:tylko odwraca sie dupa i chrapie
damian27 pisze:to mówi rób co chcesz
Na jakiej asadzie takie pary się zaręczają? Musicie być z tych, co to myślą, że po slubie wszystko się samo ułoży - nie ma innego wyjścia!
A ten jeszcze nie wie czy się pakować... mam dla ciebie lepszą radę - czekaj na zdrad i rozwód Na koniec dobra informacja: to już wkrótce!
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Ona unika zblizen
Moim zdaniem, nawet jak by nie unikała zblżeń... to i tak .. chyba za mało was łączy, aby
była przed Wami długa, wspólna, przyszłość.
Sprawy łóżkowe powinny wynikać, być ukoronowaniem bycia ze sobą, a nie powodem związku. Jeśli tak jest, owszem trwa , ale nie za długo.
W Twoim przypadku zaczyna się jego wypalenie. Wkroczyła rutyna.
Rada: porozmawiaj z Nią .. jak by od innej strony niż zazwycaj.
Zapytaj swoją narzeczoną o jej cele w życiu, plany, marzenia. Zobacz czy jesteś w nich i czy ona będąc z Tobą jest szczęśliwa i czy je realizuje.
Powodzenia !
była przed Wami długa, wspólna, przyszłość.
Sprawy łóżkowe powinny wynikać, być ukoronowaniem bycia ze sobą, a nie powodem związku. Jeśli tak jest, owszem trwa , ale nie za długo.
W Twoim przypadku zaczyna się jego wypalenie. Wkroczyła rutyna.
Rada: porozmawiaj z Nią .. jak by od innej strony niż zazwycaj.
Zapytaj swoją narzeczoną o jej cele w życiu, plany, marzenia. Zobacz czy jesteś w nich i czy ona będąc z Tobą jest szczęśliwa i czy je realizuje.
Powodzenia !
Ostatnio zmieniony 11 lis 2009, 22:31 przez kometa, łącznie zmieniany 1 raz.
Rozbrajającedamian27 pisze:pytalem jej czy mam odejsc bo widze ze jest ze mna nie dokonca szczesliwa to mówi rób co chcesz... i teraz nie wiem co robic
Egoistycznie nastawiona, seks tylko kiedy ona chce lub sama zainicjuje (a autor przypadkiem czegoś nie spieprzy po drodze), niepoważne traktowanie i cionkłe kłutnie. Brakuje tylko handlu - nowa pozycja za wybór farby na ściany.
To się nazywa lecznicze działanie forum. Facet ma problem od roku (jak nie dłużej), w końcu pisze na forum, czyta swój post, zauważa jaką jest c1pą i pyk, ratuje honor wycofując się ze związku. Którego najlepszym podsumowaniem jest cytat powyżej.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2009, 22:02 przez shaman, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli tak jest, owszem trwa , ale nie za długo.
Pożądanie to przede wszystkim to, co siedzi w Twojej głowie. Związek oparty tylko na seksie, jak pisze Kometa, trwa, ale niezbyt długo. Bo nie ma "tego czegoś", co podtrzymuje iskrę.
shaman pisze:Egoistycznie nastawiona, seks tylko kiedy ona chce lub sama zainicjuje (a autor przypadkiem czegoś nie spieprzy po drodze), niepoważne traktowanie i cionkłe kłutnie. Brakuje tylko handlu - nowa pozycja za wybór farby na ściany.
Tak tak, znawco kobiet. Pamiętaj, że u kobiety ochota na seks nie zdarza się zawsze, nie zawsze też wtedy, gdy facet chce. Na Jej chęć ma wpływ wiele czynników, w tym też związek jako całość. Jak to wyczytałam w jakiejś książce, żeby dwa wewnętrzne zegary wskazywały tę samą godzinę, to się nieczęsto zdarza.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2009, 08:50 przez Olivia, łącznie zmieniany 1 raz.
Andrew pisze:Na szczescie są kobiety co sex chca znacznie czesciej niz o tym piszesz , a wrecz zawsze na szczescie ! i tym co na nim zalezy
No wiesz, tylko to nie jest tak, że kobieta chce tak samo z każdym. Poza tym jak facet Ją zaniedbuje, nie szanuje, to się odechciewa. Ale jak wszystko gra między dwojgiem ludzi, to masz rację, "chcą znacznie częściej".
I to miałam na myśli.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Olivia pisze: Jak to wyczytałam w jakiejś książce, żeby dwa wewnętrzne zegary wskazywały tę samą godzinę, to się nieczęsto zdarza.
No to książki książkami, a u mnie zawsze dwa zegary miały i mają ochotę. No... może nie zawsze na pierwszych spotkaniach się zegary spotykały, ale też nierzadko znowu jakoś
shaman pisze:cionkłe kłutnie.
shaman pisze:czyta swój post, zauważa jaką jest c1pą i pyk, ratuje honor wycofując się ze związku.
Czyżby sie wycofuje A to?
damian27 pisze:bo jestem jej 1 i mam nadzieje ostatnim menem
Miałabyś rację, gdyby moja wypowiedź była napisana bez tych słów, któe pominęłaś w czytaniu jej. "Tylko", "niepoważne" i treść zawarta w spacjachOlivia pisze:shaman napisał/a:
Egoistycznie nastawiona, seks tylko kiedy ona chce lub sama zainicjuje (a autor przypadkiem czegoś nie spieprzy po drodze), niepoważne traktowanie i cionkłe kłutnie. Brakuje tylko handlu - nowa pozycja za wybór farby na ściany.
Tak tak, znawco kobiet. Pamiętaj, że u kobiety ochota na seks nie zdarza się zawsze, nie zawsze też wtedy, gdy facet chce. Na Jej chęć ma wpływ wiele czynników, w tym też związek jako całość. Jak to wyczytałam w jakiejś książce, żeby dwa wewnętrzne zegary wskazywały tę samą godzinę, to się nieczęsto zdarza.
shaman pisze:Miałabyś rację
... i to też nie do końca. Bo zegar zegarem, ale ochotę na seks przecież można w partnerze wbudzić. Czasem sam zapach, ciepło ciała i dotyk starczą, by z "eee, nie dziś" przejść na "mmmmm", a później "nie przerywaj" itd.
Może się mylę, ale wydaje mi się, że wcale nie trzeba mieć dużego libido, by stosunkowo często mieć ochotę na cielesne igraszki. To jest bardziej kwestia doboru odpowiedniego partnera i jego umiejętnego oddziaływania na drugą osobę.
Olivia pisze:Andrew pisze:Na szczescie są kobiety co sex chca znacznie czesciej niz o tym piszesz , a wrecz zawsze na szczescie ! i tym co na nim zalezy
No wiesz, tylko to nie jest tak, że kobieta chce tak samo z każdym. Poza tym jak facet Ją zaniedbuje, nie szanuje, to się odechciewa. Ale jak wszystko gra między dwojgiem ludzi, to masz rację, "chcą znacznie częściej".
I to miałam na myśli.
Nie jest tak jak pisze Olivia. A nie słyszałeś o dobrych mężach, którzy się bardzo starają, a są zdradzani przez żony - niby z nudów. Są też kobiety, które potrafią latami być z dupkami, no i oczywiście przygoda na jedną noc - chwila, alkohol i gotowe..... Więc kobieta albo Cię chce, albo nie. Albo to pokazuje albo nie. Jeśli nie pokazuje, to im bardziej będziesz się starał tym bardziej ona będzie miała Cię za nic. Więc moja rada. Jeśli musisz prosić o bliskość daj sobie z nią spokój i poszukaj normalnej kobiety.
-
- Zaglądający
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 wrz 2008, 09:07
- Skąd: Centrum
- Płeć:
Olivia pisze:Andrew pisze:Na szczescie są kobiety co sex chca znacznie czesciej niz o tym piszesz , a wrecz zawsze na szczescie ! i tym co na nim zalezy
No wiesz, tylko to nie jest tak, że kobieta chce tak samo z każdym. Poza tym jak facet Ją zaniedbuje, nie szanuje, to się odechciewa. Ale jak wszystko gra między dwojgiem ludzi, to masz rację, "chcą znacznie częściej".
I to miałam na myśli.
Twoim zdaniem, jak się czuje facet w takich sytuacjach ?
Facetowi wkrótce też odechce się śniadań do łóżka, dawania kwiatów, adorowania itp itd.
Moim zdaniem to samo napędzający się mechanizm, sprzężenie zwrotne dodatnie znane choćby z lekcji fizyki.
"Bo kobiety nie zawsze mają nastrój i nie zawsze im się chce" też to słyszałem nie raz, jak się później okazało, to było świadomie prowokowane od prawie pół roku (co z ajnego związku zostawiło zgliszcza, na których nie dało się już nic odbudować) - tym bardzej że nei wiem już co mnie bardziej rozśmieszyło i rozczarowało jednocześnie - sam fakt takiego traktowania czy faktyczny trywialny powód.
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 378 gości