Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

[pracocholik]

najpierw niech wyrośnie, spod dziąsła nie będę go odkopywać

To nie jest najlepszy pomysł... Bo jeśli wda Ci się stan zapalny, to dopiero będziesz miał wesoło Jeśli stomatolog stwierdzi, że kwalifikuje się do usunięcia, to nie zwlekaj.

rewelacja...o godzinie 23, nie ma już żadnego autobusu do centrum...mooooooje miasto...

Mati! Ja mam 25km do centrum Warszawy z domu. A ostatni autobus odjeżdża do mnie o 18:30... I jeśli pracujesz do 17, nie masz szans na niego dojechać...

[Mati]

To nie jest najlepszy
pomysł... Bo jeśli wda Ci się stan zapalny, to dopiero będziesz miał wesoło Jeśli stomatolog stwierdzi, że kwalifikuje się do usunięcia, to nie zwlekaj.

ale co, jak. przecież go jeszcze nie ma na wierzchu...jak go mam usunąć?

Mati! Ja mam 25km do centrum Warszawy z domu. A ostatni autobus odjeżdża do mnie o 18:30... I jeśli pracujesz do 17, nie masz szans na niego dojechać...

no jak mieszkasz gdzieś pod Warszawą, no to wiesz...u mnie ogólnie kończą się busy o godz 22:30...

[pracocholik]

To nie jest najlepszy
pomysł... Bo jeśli wda Ci się stan zapalny, to dopiero będziesz miał wesoło Jeśli stomatolog stwierdzi, że kwalifikuje się do usunięcia, to nie zwlekaj.

ale co, jak. przecież go jeszcze nie ma na wierzchu...jak go mam usunąć?

Zapytaj chirurga-stomatologa... On Ci to dokładnie opisze.

Mati! Ja mam 25km do centrum Warszawy z domu. A ostatni autobus odjeżdża do mnie o 18:30... I jeśli pracujesz do 17, nie masz szans na niego dojechać...

no jak mieszkasz gdzieś pod Warszawą, no to wiesz...u mnie ogólnie kończą się busy o godz 22:30...

No mieszkam A w samej Warszawie późnym wieczorem też już tylko nocne... Nigdzie nie ma różowo - albo samochodem trzeba, albo taxi...

[Martinoo]

Dzień dobry załogo!

[kot_schrodingera]

Dzień dobry załogo!

[ksiezycowka]

księżycówka, ja bym miodu na gardło nie spożywała. Kiedyś mi laryngolog powiedziała, że to głupota straszna - bo rzeczy tak słodzieńkie tylko podrażniają. Co innego przy chorobie, gdzie gardło jest w miarę dobrym stanie...

Dzięki, nie miałam pojęcia Miałam tylko wyrzuty wobec diety, ale jak tak piszesz to sobie podaruję. Musze znaleźć jakąś wit. A+ E na gardło. To pomaga bardzo jak jeszcze mocnej infekcji nie ma, a jest podrażnienie. No i pod koniec chorowania kiedy gardło jest zjechane choć już bez wirusa.

ale co, jak. przecież go jeszcze nie ma na wierzchu...jak go mam usunąć?

Normalnie. Rozcinamy dziąsło i jazda

A w samej Warszawie późnym wieczorem też już tylko nocne...

Bzdura. Ja jakoś jeżdżę nawet o 00:30 komunikacją dzienną czasem. Zależy gdzie i skąd się jedzie

[Dzindzer]

To jesteś twarda baba jak tylko raz ryczałaś

No nie i jeszcze tam sama z dobrej woli poszła.

Moje ósemki to był istny horror, 9 nurofenów forte jednego dnia guzik daje

Ja sie w takie cos nie bawiłam. dostałam od dentystki receptę na taki pyralgin w ampułkach, ponoć można to pic, nie trzeba zastrzyku walić. Obleciałam wszelkich znanych mi lekarzy by wyłudzić więcej tego. Nadmiar pyralginu daje fajne uczucia i odczucia, niestety nie na żołądku.
Trzeba sie było ratować bo przecież były ferie a oni mi szczękościskiem grozili i innymi takimi i antybiotyk nawet dali i do szczękowego hirurga chcieli wypchnąć, ale sie nie dałam. Wolałam w domu cierpieć niz by mi ktos bez potrzeby moje kochane zdrowe zeby wyrywał

Dobrze, że już jestem poczwórnie mądra

Ja tez jestem poczwórnie madra

Jeśli stomatolog stwierdzi, że kwalifikuje się do usunięcia, to nie zwlekaj.

Nie zawsze trzeba takiego słuchac. Ja mam zdrowe, choć rodziły sie w mega bólach

A ostatni autobus odjeżdża do mnie o 18:30...

a nie macie tam PKSów czy kolejki

ale co, jak. przecież go jeszcze nie ma na wierzchu...jak go mam usunąć?

Drastycznie i krwawo

Bzdura. Ja jakoś jeżdżę nawet o 00:30 komunikacją dzienną czasem. Zależy gdzie i skąd się jedzie

Może u niego późny wieczór znaczy cos innego

[ksiezycowka]

Może u niego późny wieczór znaczy cos innego

Faktycznie. Może 2 w nocy. Wtedy to faktycznie tylko nocne co 30 minut czy godzinę. Tragedii nie ma.

[Ted Bundy]

Może u niego późny wieczór znaczy cos innego

cóż, jakbym komunikacją jeżdził, ostatni autobus z K-c do mnie jedzie o 21.00

[Dzindzer]

Faktycznie. Może 2 w nocy. Wtedy to faktycznie tylko nocne co 30 minut czy godzinę. Tragedii nie ma.

U mnie troche po 24 nie ma juz normalnej komunikacji, sa nocne. I tez co 30 minut. wiec nie jest źle, do tego wyjątków punktualnie jeżdżą.

cóż, jakbym komunikacją jeżdził, ostatni autobus z K-c do mnie jedzie o 21.00

To fatalnie. Ile u Ciebie kosztuje tak mniej więcej taksówka z Katowic (z rejonów w których bywasz po nocach i pijesz) do Ciebie do domu

[Ted Bundy]

Ile u Ciebie kosztuje tak mniej więcej taksówka z Katowic

w nocy, weekend, 60-80 pln.

z rejonów w których bywasz po nocach i pijesz

już nie bywam po nocach ani po nocach nie piję. A jak bywam, to na 2, 2,5 h. Nie jestem nocnym człowiekiem. Tylko pracuję. Dwa dni temu zmogło mnie choróbsko i siedzę w domu (dwa dni wolnego), a i tak od rana do wieczora nie wstaję od laptopa.

[Dzindzer]

w nocy, weekend, 60-80 pln.

Uuuu bolesne dla kieszeni. Mnie kosztuje tak 25-35

Nie jestem nocnym człowiekiem.

Wiem, pamietam jak o tym pisałeś. ale czasami nawet ci dzienni balują

Dwa dni temu zmogło mnie choróbsko i siedzę w domu (dwa dni wolnego
), a i tak od rana do wieczora nie wstaję od laptopa.

Współczuje choroby. Uważam jednak, ze powinieneś odpocząć.

[lollirot]

Uuuu bolesne dla kieszeni. Mnie kosztuje tak 25-35

No, lekka masakra. U mnie taksówka 33-38zł zależy skąd, ale i-car już 22-25

[Mijka]

cóż, jakbym komunikacją jeżdził, ostatni autobus z K-c do mnie jedzie o 21.00

Serio? Do Będzina mam 23:36. Do Gliwic 23:42. Autobus, bo pociągi są nawet później.

No, lekka masakra. U mnie taksówka 33-38zł zależy skąd, ale i-car już 22-25

Lekka to mało powiedziane. Ja najwięcej zapłaciłam jak zaspałam do pracy, 35 zł, no, ale to też dwa miasta są
Nocny powrót taxą to ok 20zł dla mnie. Ale i tak najczęściej wracam jednak komunikacją miejską (mało to może rozważne, ale na czymś oszczędzać trzeba )

Piękny czerwony płaszczyk kupiłam
30zł

[Dzindzer]

U mnie taksówka 33-38zł zależy skąd, ale i-car już 22-25

Bo my w obrebie jednego miasta sie poruszamy.

[ksiezycowka]

Piękny czerwony płaszczyk kupiłam
30zł

Poka, poka.
Ja jestem w trakcie podbieranie oliwkowego mamie. 0 zł

[Mijka]

Poka, poka.

Ubiorę go na Twoje urodziny

[ksiezycowka]

Które są dokładnie za miesiąc.
To przyślij wtedy fotkę

[Mijka]

Które są dokładnie za miesiąc.

Pamiętam ;P

[ksiezycowka]

Matko, ja nawet z oboma na raz prowadzę rozmowy

[pracocholik]

Jeśli stomatolog stwierdzi, że kwalifikuje się do usunięcia, to nie zwlekaj.

Nie zawsze trzeba takiego słuchac. Ja mam zdrowe, choć rodziły sie w mega bólach

Jeśli zdrowe, to pewnie że nie rwać. Ale jeśli boli bo coś się dzieje, to każdy dzień zwłoki może oznaczać dużo nieprzyjemności potem...

A ostatni autobus odjeżdża do mnie o 18:30...

a nie macie tam PKSów czy kolejki

Ano niestety nie... Decydując się na ponad 6km spacer mam inny podmiejski z Warszawy. Ten jeździ jakoś do 21. Zimą, czy latem można iść - bo twardo, ale wiosną/jesienią jest po prostu koszmar. Tutaj w każdym domu są przynajmniej 2 samochody, więc samorząd nie widzi potrzeby organizacji lepszej komunikacji. No a prywaciarzowi się nie opłacało (jeździł niespełna 3 miesiące od stacji kolejowej - takie kółko 25km).

Bzdura. Ja jakoś jeżdżę nawet o 00:30 komunikacją dzienną czasem. Zależy gdzie i skąd się jedzie

Może u niego późny wieczór znaczy cos innego

W sumie to czasem sam się dziwie co o północy robi tramwaj na przystanku No i zapomniałem o metrze (ale tym wynalazkiem jechałem ostatnio jak byłem w liceum )
Kilka razy przemieszczałem się autobusem w okolicach północy i nigdy nie trafiłem na dzienne, ale to może rzeczywiście kwestia okolicy.

Matko, ja nawet z oboma na raz prowadzę rozmowy

Uważaj chociaż, żeby Ci się nic nie pomyliło... Powinnaś jak najszybciej się zdecydować - albo jeden, albo żaden. Tak nie można, to po prostu nieludzkie.

[ksiezycowka]

Kilka razy przemieszczałem się autobusem w okolicach północy i nigdy nie trafiłem na dzienne, ale to może rzeczywiście kwestia okolicy.

Nie tyle okolicy co trasy. Jeśli npp tramwaj zaczął trasę o 22.30 (ostatni kurs) to oczywistym jest, że przed pętlą kilka przystanków będzie późno dosyć i można jeszcze dojechać do siebie. Ja mieszkam w pobliżu 3 pętli tramwajowych np i w jedną stronę o tej porze już nie pojadę, ale w drugą jak najbardziej. Ale masa jest jeszcze połączeń do 24 godziny w stolicy.

No i zapomniałem o metrze (ale tym wynalazkiem jechałem ostatnio jak byłem w liceum

No to faktycznie spec od komunikacji stolicy się trafił

Uważaj chociaż, żeby Ci się nic nie pomyliło... Powinnaś jak najszybciej się zdecydować - albo jeden, albo żaden. Tak nie można, to po prostu nieludzkie.

Błagam, nie rozśmieszaj mnie

[Ted Bundy]

Termin ślubu ustalony. Skromnie i kameralnie.

[lollirot]

A obrączki macie? Kiedy termin?

[Ted Bundy]

pod koniec listopada. Obrączki już zamówione.

[ksiezycowka]

pod koniec listopada

28 może?

[Mati]

Normalnie. Rozcinamy dziąsło i jazda

ahahaha ... to było dobre, a tak na serio? ... nie no, to kurcze krucho, ale na razie mam z nim spokój

Drastycznie i krwawo

spoko, jak byłem mały to mleczaki sobie sam wyrywałem i było spoko

[Tomasso]

pod koniec listopada. Obrączki już zamówione.

Tzn. że zbrzuchaczyłeś wybrankę?

[lollirot]

Tomasso, a napiszesz kiedyś coś, co rozbawi kogoś poza Tobą?

[kot_schrodingera]

napiszesz kiedyś coś, co rozbawi kogoś poza Tobą?

ale Tomasso, trochę racji ma. dziwny jest ten pośpiech nawet jak na Teda. ślub w miesiąc po zaręczynach i kto dziś dzieli ślub na cywilny i kościelny przecież to podwójny koszt. jedyny racjonalny powód poza wyjazdem na wojnę to ciąża. nie żebym potępiał. dobrze życzę Tedowi