Nadżerka
Moderator: modTeam
Leczyc, nie leczyc. Jak kto woli. Po prostu leczenie moze miec jakies skutki uboczne, (kazde lekarstwo jakies ma) i moga one byc bardziej lub mniej nieprzyjemne. Byle tylko nie dac sobie takiej nadzerki wymrazac ani tym podobnych zabiegow robic. Bo to bez sensu przy stopniu 2.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2009, 01:23 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
- Little Edith
- Zaglądający
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 cze 2009, 15:49
- Skąd: mexyk europy
- Płeć:
Maverick pisze:Byle tylko nie dac sobie takiej nadzerki wymrazac ani tym podobnych zabiegow robic
aaaaaaaaaaaaaa nie wierze !
Maverick pisze:bez sensu przy stopniu 2.
nie wazny stopień, co jeśli panie Mav sa objawy dokuczliwe przy stopniu 2?
TRZEBA LECZYĆ ! TRZEBA KUWA!
"... muzyka powinna sama zmuszać do myślenia, dając przy tym jakąś radość z jej słuchania."
Ale po co sie tak unosisz? Chyba dosyc wyraznie uzylem trybow warunkowych? Wczesniej pisalem ze jak sa objawy to sie leczy. Ale jak nie ma to nie jest to konieczne. Stopien 2 to nawet nie jest podejrzenie zmian nowotworowych. Idac tym tropem powinno sie wycinac kazdy pieprzyk na skorze bo moze kiedys bedzie nowotwor. A jednak sie ich nie wycina bo w niczym nie przeszkadzaja. I tak samo jak nadzerka nie daje objawow a wynik wychodzi 2 to leczyc mozna chyba tylko dla wlasnej satysfakcji i w ramach dawania pracy ginekologom, bo przeciez zadnych powodow ku temu nie ma. Nie ma podejrzenia raka, nie ma objawow. Nie ma powodow by to ruszac. To nawet nie jest moje zdanie tylko ginekologa u ktorego kiedys bylem z dziewczyna. Do wszystkiego trzeba podchodzic ze zdrowym rozsadkiem.
- Little Edith
- Zaglądający
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 cze 2009, 15:49
- Skąd: mexyk europy
- Płeć:
Maverick pisze:Do wszystkiego trzeba podchodzic ze zdrowym rozsadkiem.
zatem podejdzmy i zakończmy tę dyskusje. Nie ma sensu - przekazalam informacje, ktorych uczą w szkołach medycznych i to nie byle jacy profesorowie. i na tym niech bedzie koniec - każdy wnioski sam potrafi wyciągać.
"... muzyka powinna sama zmuszać do myślenia, dając przy tym jakąś radość z jej słuchania."
- Little Edith
- Zaglądający
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 cze 2009, 15:49
- Skąd: mexyk europy
- Płeć:
Usunięta nadżerka ? czy nie ?
Witam, niedawno pani ginekolog oznajmiła mi podczas badania, że mam nadżerkę.. zrobiłam cytologię i okazało się , że to na szczęście nadżerka I stopnia, więc z najmniejszym ryzykiem raka szyjki macicy... Miałam później zamrażanie tej nadżerki.. - okropny zabieg
bolało mnie strasznie
jak wyszłam z gabinetu to zasłabłam
.. ale mniejsza z tym... Ostatnio byłam na kontroli... no i okazało się, że tam w środku mam jakąś wydzielinę.. to chyba jakiś stan zapalny czy coś ;/..., lekarka dla świętego spokoju przepisała mi globulki lactovaginal... Ale i tak się martwię co to za wydzielina
Lekarka stwierdziła, że skoro nadżerka została zamrożona to powinno "tam" być sucho... a tu takie coś
I co teraz ? kupię te globulki, ale ja one nie pomogą ?
... Tak sobie myślę, czy nie iść do innego ginekologa..






ona1987
JAKIE SĄ SKUTKI WYMRAŻANIA NADŻERKI ??
Miałam niedawno zabieg - zamrażania nadżerki.. i mam pytanie czy są jakieś skutki takiego wymrażania
???
ona1987
Też miałam nadżerkę, stopień 2. Na wyniki cytologii czekałam 2 miesiące prawie, ale bałam się strasznie. Gdy już doczekałam się na te wyniki i poszłam do ginekologa z nimi to od razu tego samego dnia zastosował FOTOKOAGULACJĘ, czyli laserowe usuwanie nadżerki. Bolało w czasie zabiegu, ale da się przeżyć. Potem musiałam zażywać globulki dopochwowe Lactovaginal czy jakoś tak. To było 2 lata temu i od tamtego momentu jest wszystko (jak narazie) w porządku...oby tak dalej. 

Jednak zmien tego ginekologa. 2 miesiace czekac na wynik? To powinno trwac tydzien max 2! I co to za zwyczaj by przy stopniu 2 stosowac "leczenie" zabiegowe? Szlas do niego prywatnie i kasowal za zabieg czy tez NFZ wykasowal za ten nikomu niepotrzebny zabieg? Na pewno wypalanie komorek przy szyjce macicy pomaga w donoszeniu ciazy.
Maverick pisze: 2 miesiace czekac na wynik?
No tyle musiałam czekać. Była mowa, abym za 2 tygodnie się zgłosiła. Po tych dwóch tygodniach chodziłam praktycznie co tydzien i tych wyników nie było. I tak zeszły ze dwa miesiące.
Maverick pisze: I co to za zwyczaj by przy stopniu 2 stosowac "leczenie" zabiegowe?
Byłam wtedy nieświadoma tego, czym to grozi itp. Zapadła decyzja o usunięciu nadżerki, to usunął.
Maverick pisze:Szlas do niego prywatnie i kasowal za zabieg czy tez NFZ wykasowal za ten nikomu niepotrzebny zabieg?
Nie, to było finansowane przez NFZ.
Maverick pisze:Na pewno wypalanie komorek przy szyjce macicy pomaga w donoszeniu ciazy.
W sensie, że co? Przez to mogę mieć później z tym problemy??
Ostatnio zmieniony 30 lis 2009, 17:33 przez Koteccek, łącznie zmieniany 1 raz.
A nie powiedzial Ci? Mi ginekolog mowil ze wypalanie nadzerki utrudnia ozniejsze rozpoznanie zmian nowotworowych bo tkanka jest juz wypalona i ze moze utrudniac donoszenie ciazy poniewaz zweza szyjke macicy.
[ Dodano: 2009-12-01, 01:32 ]
Choc sposobow na zabiegowe pozbycie sie nadzerki troche jest i nie wiem czy to odnosi sie do wszystkich i do jakich.
[ Dodano: 2009-12-01, 01:32 ]
Choc sposobow na zabiegowe pozbycie sie nadzerki troche jest i nie wiem czy to odnosi sie do wszystkich i do jakich.
Maverick pisze: A nie powiedzial Ci? Mi ginekolog mowil ze wypalanie nadzerki utrudnia ozniejsze rozpoznanie zmian nowotworowych bo tkanka jest juz wypalona i ze moze utrudniac donoszenie ciazy poniewaz zweza szyjke macicy.
Nie, nic mi nie powiedział

Wymrożenie nadżerki
Otóż w poniedziałek byłam na wymrożeniu nadżerki i lekarz uprzedził mnie, że będę miała przez kilka dni wodniste upławy. No i upławy są ale bardzo obfite i bez barwne i bez zapachowe cos jak woda. No, ale dzisiaj rano zmartwiło mnie to, że upławy zmieniły kolor na czerwony cos jak okres, ale to są tylko plamienia i w połączeniu z wodą to leci. Jak dla mnie masakra, ale czy te czerwone upławy to normalka ? I ile dni będą się wydzielać bo ginekolog powiedział, że kilka dni. Powiedział tez, że będzie się ona leczyła kilka miesięcy, a w necie przeczytałam, że miesiąc wiec jak to jest naprawdę ?
Nadżerka
Witam,
Mam pytanie do dziewczyn które posiadają nadżerkę.
zacznę jednak od problemu.
Chodzę do ginekologa regularnie, raz na 6 miesięcy, zawsze miałam cytologię II. 2 lata temu lekarka stwierdzila u mnie niewielką nadżerkę, ale badanie cytologiczne znów II, powidziała że będziemy obserwować, w zeszłym roku cytologia wyszla mi IIIa, lekarka powiedziła że się zdarza, zapisła tabletki i po miesiącu kolejne badanie i znowu II.
Teraz chodzę do innego lekarza (w międzyczasie poroniłam), lekarz ten potwierdził występowanie nadżerki, stwierdził też że jest niewielka, ale w związku z tym że mam plamienia międzymiesiączkowe i plamienia podczas stosunku (nie zawsze), zaleca zamrożenie.
Mówił że nadżerka jest, delikatnie krwawi ale on nic niepokojącego nie widzi i na pewno wszystko jest ok. Pobrał wymaz cytologiczny i teraz czekam na wynik.
Powiedział że jeżeli wyjdzie III to zamrozimy, a jeżeli II to mam sama zdecydować, bo jeżeli te plamienia są dla mnie uciążliwe to nie ma się nad czym zastanawiać.
Co radzicie dziewczyny
Miała któraś z was krwawiącą nadżerkę?? Dodam że nic mnie nie boli, przy stosunku ani w ogóle, jest to tylko trochę uciążliwe. Staramy się z mężem o dziecko, więc może warto by było poczekać
Poproszę o jakieś rady.
Dzięki
Mam pytanie do dziewczyn które posiadają nadżerkę.
zacznę jednak od problemu.
Chodzę do ginekologa regularnie, raz na 6 miesięcy, zawsze miałam cytologię II. 2 lata temu lekarka stwierdzila u mnie niewielką nadżerkę, ale badanie cytologiczne znów II, powidziała że będziemy obserwować, w zeszłym roku cytologia wyszla mi IIIa, lekarka powiedziła że się zdarza, zapisła tabletki i po miesiącu kolejne badanie i znowu II.
Teraz chodzę do innego lekarza (w międzyczasie poroniłam), lekarz ten potwierdził występowanie nadżerki, stwierdził też że jest niewielka, ale w związku z tym że mam plamienia międzymiesiączkowe i plamienia podczas stosunku (nie zawsze), zaleca zamrożenie.
Mówił że nadżerka jest, delikatnie krwawi ale on nic niepokojącego nie widzi i na pewno wszystko jest ok. Pobrał wymaz cytologiczny i teraz czekam na wynik.
Powiedział że jeżeli wyjdzie III to zamrozimy, a jeżeli II to mam sama zdecydować, bo jeżeli te plamienia są dla mnie uciążliwe to nie ma się nad czym zastanawiać.
Co radzicie dziewczyny
Poproszę o jakieś rady.
Dzięki
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
- Rattywoman
- Bywalec
- Posty: 30
- Rejestracja: 10 lis 2009, 14:31
- Skąd: Far East
- Płeć:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 156 gości