Miłość a drogie prezenty
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Miłość a drogie prezenty
Witam!
Ostatnio słyszałem coś w tym stylu: Nie przeznaczaj na związek dużo pieniędzy bo kobieta przestanie Cie kochać czy tam nie będzie z Tobą. Może nie tak dokładnie brzmiały te słowa ale mniej więcej o to chodziło.
Uważam jednak, że jeśli kocha to nie odejdzie. Dobra ale do rzeczy. Właśnie chcę zrobić mojej nowej sympatii na urodziny trochę drogi prezent i właśnie się boje tego stwierdzenia.
Proszę szczególnie o komentarz tutaj kobiet/ dziewczyn. Czy pieniądze mają wpływ na miłość/ związek?
Ostatnio słyszałem coś w tym stylu: Nie przeznaczaj na związek dużo pieniędzy bo kobieta przestanie Cie kochać czy tam nie będzie z Tobą. Może nie tak dokładnie brzmiały te słowa ale mniej więcej o to chodziło.
Uważam jednak, że jeśli kocha to nie odejdzie. Dobra ale do rzeczy. Właśnie chcę zrobić mojej nowej sympatii na urodziny trochę drogi prezent i właśnie się boje tego stwierdzenia.
Proszę szczególnie o komentarz tutaj kobiet/ dziewczyn. Czy pieniądze mają wpływ na miłość/ związek?
Marys pisze:Nie przeznaczaj na związek dużo pieniędzy bo kobieta przestanie Cie kochać czy tam nie będzie z Tobą.
Bzdura.
Marys pisze:Właśnie chcę zrobić mojej nowej sympatii na urodziny trochę drogi prezent i właśnie się boje tego stwierdzenia.
To sie nie boj.
Czy pieniądze mają wpływ na miłość/ związek?
Podejscie do pieniedzy na pewno (skapiec, rozrzutny itd.)
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
To co jej kupujesz, ze boisz sie, ze moze to zabrac i uciec?
Tak naprawde, nie jest w dobrym guscie dawac prezenty tak drogie, ze druga osoba nie moze sie odwdzieczyc tym samym. Poza tym taki prezent rodzi zobowiazania i druga strona moze sie z tym zle czuc.
Tak naprawde, nie jest w dobrym guscie dawac prezenty tak drogie, ze druga osoba nie moze sie odwdzieczyc tym samym. Poza tym taki prezent rodzi zobowiazania i druga strona moze sie z tym zle czuc.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Marys pisze:Właśnie chcę zrobić mojej nowej sympatii na urodziny trochę drogi prezent i właśnie się boje tego stwierdzenia.
jak drogi, i jakie były poprzednie? Zauważ, że z prezentami to trochę tak, że jeśli ona nie będzie mogła Ci się odwdzięczyć, to sytuacja będzie kłopotliwa.
Marys pisze:Czy pieniądze mają wpływ na miłość/ związek?
Mają. Przez 5 lat byłam ze skąpcem, nigdy więcej
Dzindzer pisze:Bo jeden uzna, ze kupić chcesz coś za dwie stówki a inny, ze za tysiaczka
Właśnie, może niepotrzebnie panikujesz?
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mysle - ze dla młodych ludzi, uwzgledniajac iż obracamy sie raczej w kregu nie nowobogackich, a raczej srednich zasobowo ludzi - wszystko powyzej 100zł bedzie drogo. Ale ! kazdy sam uwaza co i za ile chce kupic, byle by ... Tak jak pisała Miltonia - prezent nie stwarzał kłopotu.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:Mysle - ze dla młodych ludzi, uwzgledniajac iż obracamy sie raczej w kregu nie nowobogackich, a raczej srednich zasobowo ludzi - wszystko powyzej 100zł bedzie drogo.
No widzisz, dla mnie nigdy 100zł to nie było drogo, zwłaszcza dla tego typu, jednak najbliższej relacji

Teraz drogo to dla mnie np. 500zł, tyle ostatnio wydałam na prezent i uznałabym go za drogi, gdybym sama taki dostała. Więc może autor panikuje. Marys, ile macie lat??
Ostatnio zmieniony 11 sty 2009, 16:59 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Chyba ich po prostu nie zrozumiałeś.Marys pisze:Ostatnio słyszałem coś w tym stylu: Nie przeznaczaj na związek dużo pieniędzy bo kobieta przestanie Cie kochać czy tam nie będzie z Tobą. Może nie tak dokładnie brzmiały te słowa ale mniej więcej o to chodziło.
Mają. Jak wszystko inne zresztą.Marys pisze:Czy pieniądze mają wpływ na miłość/ związek?
Ja drogich prezentów nie lubię. Czuję się wtedy zobowiązana strasznie do odwdzięczenia.
A nie o to przecież chodzi.
Popieram, że drogie prezenty mogą stwarzać poczucie zakłopotania, bo przecież może ta druga strona nie da rady odwdzięczyć sie tym samym. Tym bardziej, jeśli jesteście ze sobą od niedawna to całkiem może ją peszyć. No ale decyzja należy do Ciebie. A wątpię, żeby z takiego powodu odeszła od Ciebie, bo to niepoważne.
Mia pisze:No widzisz, dla mnie nigdy 100zł to nie było drogo
Dla mnie również i nie ważne czy miałam lat 15, 20 czy 26
Mia pisze:Teraz drogo to dla mnie np. 500zł,
U mnie tez od tylu sie takie juz drogie zaczynają.
Ja drogich prezentów nie lubię. Czuję się wtedy zobowiązana strasznie do odwdzięczenia.
Ja lubie trafione prezenty, cena nie ma dla mnie znaczenia. Nie zawsze kupuje prezenty o tej samej wartości. dla mnie wazne jest by prezent był idealnie dla danej osoby dobrany, nie czuje się źle jak kupie tańszy, tak samo jak kupie droższy
Dzindzer pisze:Dla mnie również i nie ważne czy miałam lat 15, 20 czy 26
Miałam tak samo.
Dzindzer pisze:Ja lubie trafione prezenty, cena nie ma dla mnie znaczenia.
Ja w dodatku mam tak, że jak już się uprę na coś, to tak ma być. I tak było w te święta, w 99% zrealizowałam wszystkie pomysły na gwiazdkowe prezenty.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Dziewczyny, nie sądzę, żeby dla autora tematu było istotne, ile wydajecie na prezenty, tak samo jak dla reszty forum. Tak samo jak dla nas nie powinna być istotna kwota, którą on chce przeznaczyć na prezent - ważne, że w jego odczuciu jest drogi.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
lollirot pisze:Dziewczyny, nie sądzę, żeby dla autora tematu było istotne, ile wydajecie na prezenty, tak samo jak dla reszty forum.
Ma to znaczenie, w pokazaniu różnicy, że każdy inaczej pojmuje termin "drogi prezent". A autor wydaje się bardziej przejmować przyszłą reakcją dziewczyny, a takie wątpliwości można rozwiać, jak napisze chociaż co chce kupić.
[ Dodano: 2009-01-11, 22:25 ]
Zresztą, dla mnie najważniejsze są intencje - masz ochotę sprawić komuś radość - zrób to.
Ostatnio zmieniony 11 sty 2009, 22:24 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Marys pisze:Czy pieniądze mają wpływ na miłość/ związek?
Oczywiście, ze maja. Duże znaczenie ma stosunek do pieniądza, do jego wydawanie, gromadzenia, zarabiania, do jego miejsca w hierarchii wartości, to czy jest celem czy tylko środkiem do osiągnięcia celu
Mia pisze:Ma to znaczenie, w pokazaniu różnicy, że każdy inaczej pojmuje termin "drogi prezent"
I, że każdy ma inny stosunek do takiego prezentu
Zresztą, przecież prezentów z metką się nie daje. Czasami naprawdę trudno oszacować ile coś kosztuje
A chodzi o przyjemność. Jasne, że miałam sytuację, że odmówiłam przyjęcia podarunku, ale tu raczej chodziło o to, że relacja nie była odpowiednia do tego typu, ekhm, przyjemności.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Zresztą, przecież prezentów z metką się nie daje.
Nooo, a w Ameryce to ponoć się daje i z paragonem jeszcze
Mia pisze:Czasami naprawdę trudno oszacować ile coś kosztuje
I tak bywa. znam osobę która by się śmiertelnie obraziła za niezamazanie ceny, lub kiepskie zamazanie. Ta sama osoba potem wyszukuje po sklepach i/lub internecie tej rzeczy by wiedzieć ile kosztowało
Mia pisze:A chodzi o przyjemność.
A ta jest prawie bezcenna
Marys pisze:Chce kupić jakąś biżuterie, wiadomo coś porządnego
Srebrna/zlota?? Można coś fajnego znaleźć, niekonicznie za wysoką cenę
p.s a to zdanie to od swojej dziewczyny usłyszaleś?
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
To bardzo fajny prezent. Najważniejsze by kupić coś co jej się bardzo spodoba.
Zapewne wiesz czy lubi złoto czy srebro, jakie kolory.
Jeśli jesteście bardzo blisko ze sobą i Wasze relacje są zdrowe nie powinna pomyśleć, ze chcesz ja kupić za pomocą drogiego prezentu.
Ja w każdym wieku cieszyłam się z biżuterii, choć wiem, że są tez takie kobiety które nie bardzo lubią ja dostawać
Zapewne wiesz czy lubi złoto czy srebro, jakie kolory.
Jeśli jesteście bardzo blisko ze sobą i Wasze relacje są zdrowe nie powinna pomyśleć, ze chcesz ja kupić za pomocą drogiego prezentu.
Ja w każdym wieku cieszyłam się z biżuterii, choć wiem, że są tez takie kobiety które nie bardzo lubią ja dostawać
By wydac 500 żł na prezent musił bym byc szalony, albo musiala by to byc zona
rodzice... Dalej juz komentowac nie bede , bo choc to i moje zdanie - to jednak to co bym napisał zsiało by zgorszenie ! Ludzie są rózni - uszanuje to .... <browar>
Drogi prezent zawsze wywołuje, bynajmniej u wiekszosci kłopot, zobowiązanie wszystko zalezy od jednak obdarowywanego i tym na jakim poziomie on zyje i w jakim kregu ! Bo jezeli kupisz dziewczynie prezent powiedzmy za 500 zł
gdzie jej mama ma na miesiac tyle na przezycie - to wybacz , ale wyjdziesz na .....
zas sama obdarowywana owym prezentem zachwycona nie bedzie (tak też moze byc ) moze też byc inaczej ! ale wtedy wypowiedzi Teda maja sens.
Liczy sie fakt ! pomysł i chęci ! kwota im mniejsza tym lepiej ....

Drogi prezent zawsze wywołuje, bynajmniej u wiekszosci kłopot, zobowiązanie wszystko zalezy od jednak obdarowywanego i tym na jakim poziomie on zyje i w jakim kregu ! Bo jezeli kupisz dziewczynie prezent powiedzmy za 500 zł
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)

Liczy sie fakt ! pomysł i chęci ! kwota im mniejsza tym lepiej ....
Ostatnio zmieniony 12 sty 2009, 08:02 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Bo mniejsze zobowiazanie np.
Drogie prezenty lubie robic sobie sama. Od kogos wole dostac cos z pomyslem, zrobionego przez niego, albo jakas rzecz o ktorej kiedys wspomnialam, a nie mialam gdzie czy kiedy kupic. I to sa zwykle jakies drobiazgi. Albo wole dostac kwiatek i tyle czy jakies dobre ciastko.
Drogie prezenty lubie robic sobie sama. Od kogos wole dostac cos z pomyslem, zrobionego przez niego, albo jakas rzecz o ktorej kiedys wspomnialam, a nie mialam gdzie czy kiedy kupic. I to sa zwykle jakies drobiazgi. Albo wole dostac kwiatek i tyle czy jakies dobre ciastko.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Bo jaką wartosc (poza wyjatkami ) ma prezent za 500 zł ? Odpowiedz brzmi - 500 zł , albo wartosci nabiera sentymentalnej, ale wartosc sentymentalna jest taka sama jak do prezentu za 5 zł jak do takiego za 500 zł - stad sztuka zrobic prezent za 5 zł , a zadna za 500 zł. Gdyby mi ktos kupił prezent, a ja podejrzewałbym, iz wartosc jego jest az tak znaczna, po prostu bym go nie przyjoł ! Bo po pierwsze , dla mnie 500 zł to duzo mimo iż kase mam ! i uznał bym za pójście po najmniejszej lini oporu przez kogos kto taki prezent mi czyni. Po drugie - taki prezent wymaga przez osobe obdarowujaca wyrzeczeń by taką kwote uzbierac , albo przeznaczyc. Wszystko jednak zalezy jaki to prezent
to tu jest najistotniejsze ! jak i to ze jednorazowo mogę taki drogi prezent przyjac jesli bedzie to cos wyjatkowego dla mnie jak i podemnie wymyslone , ale nie czesciej ....Jak pisala Miltonia , drogie prezenty ludzie sami sobie mogą zrobic ! Drazni mnie pytanie znajomych co kto dostal na prezent , a na odpowiedz reakcja jest łałałałaałłłłłłłłłłłłłłłłł!!!
jesli chodzi nie o sam fakt prezentu tylko na przykład, ze widza , ze to ładny pierscionek , a juz np. na rewcznie zrobioną jak i malowaną kartke reakcja jest ich nijaka .... ale rózni ludzie ...ja tylko swe zdanie tu wypowiadam <browar>


Ostatnio zmieniony 12 sty 2009, 10:02 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Miltonia pisze:Od kogos wole dostac cos z pomyslem, zrobionego przez niego, albo jakas rzecz o ktorej kiedys wspomnialam, a nie mialam gdzie czy kiedy kupic.
Tez takie uwielbiam dostawać i takie tez najczęściej robię innym. Im bardziej mi ktos bliski tym bardziej kombinuje. I bywa, ze ten wymarzony prezent kupie czy zrobię za jakieś 50 zł, bywa, ze za stówkę, ale bywało tez, ze za ponad 500zł ( takie robię tylko tym których kocham czyli narzeczonemu czy bliskiej rodzinie) w innych przypadkach nie.
Prawie nigdy nie kieruje się cena ( oczywiście nie kupie prezentu za kilka tysięcy bo mnie nie stać), tylko tym czy to jest ten prezent po odpakowaniu którego zobaczę wielki błysk w oczach i wspaniały uśmiech. Prezent ma uszczęśliwiać obdarowanego. to jest moim priorytetem. A nie to by był najtańszy czy za określoną kwotę, bo obdarowany dał mi cos w tej kwocie więc i ja powinnam.
Nie twierdzę, ze tak jest super, ekstra i poprawnie.
A drobiazgi tez lubię dostawać
___________
Andrew pisze:uznał bym za pójście po najmniejszej lini oporu przez kogos kto taki prezent mi czyni.
Jeśi prezent by mi się podobał, jeśli było by to coś o czym marzyłam nigdy bym tak nie pomyślała. no chyba, ze to był by prezent taki średnio dopasowany, ale taki po którym pieniądz miał by być widać, to wtedy może tak.
ale jak cos jest idealne dla mnie to tu cena nie ma dla mnie znaczenia.
Andrew pisze:Po drugie - taki prezent wymaga przez osobe obdarowujaca wyrzeczeń by taką kwote uzbierac , albo przeznaczyc.
Noo przy kupnie kosmetyków się ograniczyć trzeba, mniej wina kupować ( to u mnie), ale czasami warto. Kilka razy w zyciu zrobiłam taki prezent. Na śluby bliskim kupuje za podobna kwotę ( lub do koperty daję). Bratu na 18 urodziny i ze dwa razy obecnemu ukochanemu, oraz Babci na 85 urodziny
Andrew pisze:jak i to ze jednorazowo mogę taki drogi prezent przyjac jesli bedzie to cos wyjatkowego dla mnie jak i podemnie wymyslone , ale nie czesciej ....
Ja własnie o takim przypadku. moje prezenty sa zawsze trafione, zawsze dobierane pod konkretnego człowieka. Ja czasami miesiącami nad prezentem mysle, kompletuje, sama cos robię. W przypadku bliskich nie uznaje bezpiecznych, standardowych prezentów, tak by było cos co wypada i tyle. tym mniej bliskim nie kupuje drogich, właśnie ze względu na to by nie czuli się źle w razie rewanżu
___________
Ostatnio zmieniony 12 sty 2009, 10:11 przez Dzindzer, łącznie zmieniany 1 raz.
Andrew pisze:By wydac 500 żł na prezent musił bym byc szalony, albo musiala by to byc zona
A ja akurat jestem
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Andrew pisze:kwota im mniejsza tym lepiej ....
niektórych rzeczy tanio kupić się nie da, bo dobry materiał kosztuje.
Andrew pisze:Jak pisala Miltonia , drogie prezenty ludzie sami sobie mogą zrobic !
I mogą też dostać
Ostatnio zmieniony 12 sty 2009, 14:13 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 425 gości