
A z drugiej strony co to za facet który coś wymusza , namawia czy coś w ten deseń. Ja nigdy do niczego kobiet nie próbowałem nakłaniać a w końcu i tak dostaję to czego chcę i to w lepszym wydaniu bo zrobione spontanicznie , z pasją i z jej inicjatywy.
Moja pani też tego generalnie nie lubi ale jak ją czasem najdzie to potrafi sama to zaaranżować i wykonać po mistrzowsku. Twój facet chyba nie do końca łapie o co w tym chodzi i ma jakieś dziwne wyobrażenie jak to będzie. Chyba bardziej chodzi o aspekt psychiczny niż same doznania - świadomość pełnej akceptacji i daru składanego ukochanej osobie. Jeśli jest to wymuszone to dar staje się haraczem - jak dla mnie żadna frajda - chyba że kręci go przemoc lub władza czego mu brakuje w innych aspektach życia
Pozdrawiam