Blazej30 pisze:palisz? zażywasz substancje aktywne? zrobiłeś badanie krwi? to zapraszamy
tylko zapisz w dowodzie grupę krwi
Nie mam zamiaru być dawcą Błażejku...głupi stereotyp. Można by dużo gadać na ten temat, no ale po co? Skoro i tak wszyscy dalej będą się upierać, że motocyklista to dawca. Ale tylko ten ze ścigacza, bo ten na chopperze to już nie
Ciekaw jestem tylko co za dawca z kolesia, który traci kontrolę nad motocyklem przy prędkości 300km/h i uderza w drzewo. Takiego się paznokciem zdrapuje z drzewa, a nie nerki i wątrobę mu wyciąga...Debilne stereotypy i teksty o motocyklistach. Owszem, mając kurcze 100km na ważącej 200kg maszynie aż kusi by manetkę odkręcić, ale nie każdy motocyklista tak robi. Ilu ginie bo ich kierowcy samochodów nie widzą? Bo akurat byli w "ślepej strefie" a tu auto mrygnęło kierunkiem (no bo po co zasygnalizować manewr wcześniej) i skręca i kolesia wpycha na barierkę. Bo kretynowi nie chce się odwrócić głowy, albo ma tyle lat, że łapska mu się trzęsą już i jedzie swoją 100-letnią Warszawą...
Albo przypadek ode mnie z podwórka. Koleś się tłumaczył, że nie widział motoru, który bardzo szybko jechał. No nie widział, bo ten był na rondzie, złożony w zakręt (ciekawe jak on na rondzie mógł mieć OGROMNĄ prędkość) i za wysepką, a ty kretynie nawet nie zwolniłeś przed rondem. I jak ten wyszedł na prostą to ten mu wyjechał przed koło, albo w bok go walnął - nie pamiętam. I kolejny krzyż przy drodze stoi. No i oczywiście "zginął dawca bo pędził jak censored"...
Wina za wypadek często leży nie po stronie motocyklisty. To tak ku przypomnieniu, że zanim zacznie się powtarzać debilne stereotypy i teksty, to może lepiej przyjrzeć się głębiej całej sprawie.
Dzień dobry witam bardzo