głębokie gardło
Moderator: modTeam
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
- iluzjonista
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 22 lis 2006, 12:20
- Skąd: wlkp
- Płeć:
Jeszcze rozumiem jakby ona tego posta napisala, ale pisanie tego przez faceta o swojej dziewczynie jest dla mnie po prostu niesmaczne i zalosne.
Dlaczego?
Skoro widzę ze Ona sie stara - a ja lubi czuc ucisk u samej nasady.
Ktos powyzej pisał ze nie odczuje róznicy. Czuje zasadniczą róznicę przy uscisku ręka penisa u góry , na środku - a najbardziej lubie czuc u samej nasady.
Dlatego ciekawi mnie jakby to było ustami. Jakby je zacisnela u samej nasady.... ech rozmarzyłem sie

ktos pisał o dławiącej partnerce. No wiec moje pytanie dotyczy wlasnie jak to robic aby sie nie dławic.
Wiadomo ze to ma byc przyjemne dla obu stron. Nie ma mowy o zadnym krztuszeniu.
W kazdym razie dzięki za kilka konstruktywnych odpowiedzi powyzej.
tom
iluzjonista pisze:ktos pisał o dławiącej partnerce. No wiec moje pytanie dotyczy wlasnie jak to robic aby sie nie dławic.
Musi odpowiednio oddychać i przez to nauczyć się kontrolować odruchy wymiotne.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Tylko po co?Judyta pisze: tego co mi wiadomo, że jeśli przechyli się głowe do tyłu tak że gardło i przełyk ułożą się wmiare w linii prostej to jest możliwość, ze zmieści się cały, przyjmując oczywiście że nie jest za duży
Przecież oprócz dodatkowych doznań wzrokowych (nie wiem czy doznanie to dobre słowo, ale niech tak zostanie) nawet nie poczuje żadnej różnicy. Ale przecież to dziewczyna się męczy....

"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
- iluzjonista
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 22 lis 2006, 12:20
- Skąd: wlkp
- Płeć:
Jawka pisze:Tylko po co?Judyta pisze: tego co mi wiadomo, że jeśli przechyli się głowe do tyłu tak że gardło i przełyk ułożą się wmiare w linii prostej to jest możliwość, ze zmieści się cały, przyjmując oczywiście że nie jest za duży
Przecież oprócz dodatkowych doznań wzrokowych (nie wiem czy doznanie to dobre słowo, ale niech tak zostanie) nawet nie poczuje żadnej różnicy. Ale przecież to dziewczyna się męczy....
Przeczyatj co napisałem na temat dwa posty wyzej,
róznica jest ogramna, zacisniecnie ust u samej nasady penisa - musi byc super. fakt - nie odczulem tego jeszcze, ale podczas pieszczot ręką, u samej nasady doznaje bardzo milych doznań niedostepnych podczas pieszcot innych czesci penisa.
Skąd wiesz, przecież nie próbowałeś?iluzjonista pisze:róznica jest ogramna,

Zapewniam, nawet byś nie odczuł różnicy, czy na nasadzie penisa zaciskają się jej usta, czy ręka. Czujesz większą przyjemność, ponieważ cały penis jest obejmowany. Ot. Cała zależność.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
- iluzjonista
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 22 lis 2006, 12:20
- Skąd: wlkp
- Płeć:
Jawka pisze:Skąd wiesz, przecież nie próbowałeś?iluzjonista pisze:róznica jest ogramna,![]()
Zapewniam, nawet byś nie odczuł różnicy, czy na nasadzie penisa zaciskają się jej usta, czy ręka. Czujesz większą przyjemność, ponieważ cały penis jest obejmowany. Ot. Cała zależność.
ty chyba naprawde nie rozumiesz sensu moich wypowiedzi.
OWSZEM - NIEPROBOWALEM!!
ale gry ręką jestem pieszcony to roznica jest ogromna.
w gornych czesciach penisa - tez jest on caly obejmowany, ale wierz mi - nigdy nie jest to tak przyjemne jak w momencie gdy obejmuje mnie u nasady.
Wierz mi. facet jednak lepiej wie - jak to czuje.
- iluzjonista
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 22 lis 2006, 12:20
- Skąd: wlkp
- Płeć:
- iluzjonista
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 22 lis 2006, 12:20
- Skąd: wlkp
- Płeć:
sophie pisze:Nie, tego nie piszę. Odnoszę się tylko do tego, co wcześniej napisałeś. Czyli porównania, którego tak naprawdę nie masziluzjonista pisze:ale gry ręką jestem pieszcony to roznica jest ogromna
W stosunku do.... ust przy nasadzie?
po rak kolejny to napisze. NIE MAM TEGO POROWNANIA!
Ale znam wlasne cialo, znam wlasne reakcje. Na posatwie innych doswiadczen wiem ze jest roznica w w zasisnieciu ust np. polowie penisa a u jego nasady.
Tak szczerze to najlepiej robilo mi sie loda mojemu chłopakowi gdy on leżał na łóżku on na swoim lewym boku a ja skierowana do niego na swoim lewym boku w tzw "leżącej pozycji 69" i wtedy robiłam mu lodzika i brałam go prawie całego do ust-to było cudowne:)
hmmm....aż sie rozmarzyłam:)
na pewno będziemy to dalej praktykowac:)
hmmm....aż sie rozmarzyłam:)
na pewno będziemy to dalej praktykowac:)

- Staruszek Priam
- Pasjonat
- Posty: 165
- Rejestracja: 21 lip 2005, 19:59
- Skąd: Polska
- Płeć:
- Staruszek Priam
- Pasjonat
- Posty: 165
- Rejestracja: 21 lip 2005, 19:59
- Skąd: Polska
- Płeć:
[/quote] od kiedy staruszka takie zbereźne rzeczy interesują?[/quote]
Bardzo interesują. Mam szczególny żal do Agnieszki za upowszechnienie na Forum tej formy onanizmu. Kilka lat wstecz jeszcze tego nie było. "Agniecha" wpisuje się tym samym w krzewienie politpoprawnej pedocywilizacji na maxa. Ponadto interesuje mnie fenomen sam w sobie: jak to możliwe, aby gardło wyparło pochwę ?
Jestem więc szczerze wdzięczny każdemu kto uroni rąbka tajemnicy jak to naprawdę jest. Bo w materiały propagandowe nie wierzę.
Bardzo interesują. Mam szczególny żal do Agnieszki za upowszechnienie na Forum tej formy onanizmu. Kilka lat wstecz jeszcze tego nie było. "Agniecha" wpisuje się tym samym w krzewienie politpoprawnej pedocywilizacji na maxa. Ponadto interesuje mnie fenomen sam w sobie: jak to możliwe, aby gardło wyparło pochwę ?
Jestem więc szczerze wdzięczny każdemu kto uroni rąbka tajemnicy jak to naprawdę jest. Bo w materiały propagandowe nie wierzę.
- Staruszek Priam
- Pasjonat
- Posty: 165
- Rejestracja: 21 lip 2005, 19:59
- Skąd: Polska
- Płeć:
[/quote]
Ma większe możliwości.[/quote]
Doceniam. Szersze spectrum, ale niższy pułap w intensywności szczytowania. Poza tym kobieta - niemal całkowicie wyautowana.
Ma większe możliwości.[/quote]
Doceniam. Szersze spectrum, ale niższy pułap w intensywności szczytowania. Poza tym kobieta - niemal całkowicie wyautowana.
Ostatnio zmieniony 13 lip 2008, 00:17 przez Staruszek Priam, łącznie zmieniany 1 raz.
gardlo jako gardlo? ja bym powiedziala ze wrecz odwrotnie. bez tego po pierwsze mozna sie obyc, po drugie tylko jedna strona czerpie przyjemnosc, po trzecie - latwo o jakies nieprzyjemne akcje w stylu "wielki powrot romantycznej kolacji". i jakos mniejsza bliskosc moim zdaniem miedzy partneramishaman pisze:Ma większe możliwości.
Ostatnio zmieniony 13 lip 2008, 01:13 przez Stormy, łącznie zmieniany 1 raz.
Stormy pisze:gardlo jako gardlo? ja bym powiedziala ze wrecz odwrotnie.
Usta. Nad ustami masz większą kontrolę niż nad pochwą. I masz język.
Stormy pisze:bez tego po pierwsze mozna sie obyc
Bez wielu rzeczy można się obyć, ale to nie powód aby z nich rzeczywiście rezygnować.
Stormy pisze:po drugie tylko jedna strona czerpie przyjemnosc
Są kobiety, którym pieszczenie partnera w ten sposób sprawia przyjemność.
Stormy pisze:po trzecie - latwo o jakies nieprzyjemne akcje w stylu "wielki powrot romantycznej kolacji"
Jak się jeździ samochodem bez wyobraźni to łatwo o wypadek. Jak się jest uprzedzonym to łatwo o gafę. Jak się jest durniem na wojnie to łatwo o kulkę. I co z tego?
Stormy pisze:i jakos mniejsza bliskosc moim zdaniem miedzy partnerami
Moim zdaniem porównywalna. Zależy od podejścia (abstrahując od tego, że przecież "najwyższa jedyna bliskość" chyba nie jest absolutnie wymagana we wszystkich łóżkowych pieszczotach?)
shaman pisze:Stormy napisał/a:
gardlo jako gardlo? ja bym powiedziala ze wrecz odwrotnie.
Usta. Nad ustami masz większą kontrolę niż nad pochwą. I masz język.
oczywiscie ale przy zwyklym fellatio, ja mowie o glebokim gardle. jesli o nie chodzi czym sie mozna wykazac? majac usta calkowicie wypchane probuj jeszcze ruszac jezykiem - zreszta nawet jesli jakims cudem ci sie to uda to i tak nie piescisz glowki a trzon, co wielkich fajerwerkow nie dostarczy.
oczywiscie ze sprawia - psychiczna, a to nie to samo co stosunek z ktorego obie strony czerpia przyjemność czysto z ciał plynacąshaman pisze:Stormy napisał/a:
po drugie tylko jedna strona czerpie przyjemnosc
Są kobiety, którym pieszczenie partnera w ten sposób sprawia przyjemność.
to z tego ze jesli kobieta i facet sie nie zgraja - bedzie niemiło. a facetom czasem ciezko sie powstrzymac zeby nie wepchnac o ten cm glebiej.shaman pisze:Stormy napisał/a:
po trzecie - latwo o jakies nieprzyjemne akcje w stylu "wielki powrot romantycznej kolacji"
Jak się jeździ samochodem bez wyobraźni to łatwo o wypadek. Jak się jest uprzedzonym to łatwo o gafę. Jak się jest durniem na wojnie to łatwo o kulkę. I co z tego?
dla ciebie porownywalna bo to ty posuwasz w usta, a nie jestes posuwany. to ty masz orgazm a nie kobieta. to ty podziwiasz jej cialo a nie lezysz z rozdziwiawioną paszczą kontrolujac oddech, odruch wymiotny, starajac sie nie myslec o tym ze jeszcze chwila i zlapie cie skurcz w usta, albo ze boli szczekashaman pisze:Moim zdaniem porównywalna. Zależy od podejścia (abstrahując od tego, że przecież "najwyższa jedyna bliskość" chyba nie jest absolutnie wymagana we wszystkich łóżkowych pieszczotach?)
- Staruszek Priam
- Pasjonat
- Posty: 165
- Rejestracja: 21 lip 2005, 19:59
- Skąd: Polska
- Płeć:
Stormy pisze:dla ciebie porownywalna bo to ty posuwasz w usta, a nie jestes posuwany. to ty masz orgazm a nie kobieta. to ty podziwiasz jej cialo a nie lezysz z rozdziwiawioną paszczą kontrolujac oddech, odruch wymiotny, starajac sie nie myslec o tym ze jeszcze chwila i zlapie cie skurcz w usta, albo ze boli szczekato sprawia ze poziom bliskosci takiej okazywanej w sposób czuly, bardziej przytulasnej (bo psychiczna jest zawsze) spada jednak. oczywiscie ze najwieksza i jedyna bliskosc nie musi byc zawsze, ale nie stawialabym glebkiego gardla na rowni z "normalnym" seksem
Dzięki Stormy.
Czyli kobieta, jakby nie patrzeć, w roli ofiary. W najlepszym wypadku uszczęśliwionej ofiarnicy, bo facet miał fajnie. Czy tak ?
Pozostaje jeszcze kwestia orgazmu mężczyzny. Co do tego nie mam już żadnych pytań. Wątpliwej jakości przyjemność przy smętnym wycieku z krocza. Łech! Porąbaństwo i tyle.
nie. kobieta zeby wykonac glebokie gardlo musi tego chciec, nei jest zadna ofiara, a robi to zeby sprawic przyjemnosc swojemu mezczyznie. dla mnie tylko nie czerpie z tego przyjemnosci faizycznej, a niekiedy sam "akt" moze byc dosyc nieprzyjemny. jesli jest zadowolona po wszystkim bo widzi ze jej facetowi bylo dobrze, jesli sama to zaproponowala, sama i z wlasnej woli cwiczyla technike - to gdzie tu ofiarnosc?Staruszek Priam pisze:Czyli kobieta, jakby nie patrzeć, w roli ofiary. W najlepszym wypadku uszczęśliwionej ofiarnicy, bo facet miał fajnie. Czy tak ?
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 328 gości