Spac aby dobrze sie wyspac?
Moderator: modTeam
Dzindzer pisze:jak byłam dzieciakiem to rez miałam pajaka. skrzydełko zawsze muszce urwałam, zeby nie uciekła ale sie szarpała, to tak by pajak miał pozory, że samo sie upolowało, ze farta ma, że dobra obrał miejscówke
I kto tu jest sadysta?
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
mrt pisze:Ja łykam tran. Gówno pomaga na sen
Po co Ci łykać tran skoro masz ten zajebiste tabletki na "S..." ?(juz nie pamietam jak ten specyfik sie zwał)
Boisz sie uzaleznienia?
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Sen - historycznie
http://wiadomosci.onet.pl/1316067,242,kioskart.html
http://wiadomosci.onet.pl/1316067,242,kioskart.html
Eksperymenty kliniczne w Państwowym Instytucie Zdrowia Psychicznego rzeczywiście wykazały, że ludzie tygodniami pozbawieni nocą światła przechodzą z czasem na rytm snu „przerywanego”
a co mam przy lampie noca spać, ja lubie jak jest ciemno.
Osoby poddane eksperymentowi miały też w okresach przerw między jednym i drugim snem podwyższony poziom prolaktyny, hormonu, dzięki któremu kury mogą przez długie godziny z zadowoleniem wysiadywać jajka.
ciekawe, czy ja tez bym takie jajeczko zniosła
Wzrost poziomu prolaktyny potwierdza prawdziwość historycznych relacji o uczuciu zadowolenia po pierwszym śnie.
Ta ja mam najczesciej irytacje i dziwne idczucia po durnym snie
albo sie zirytuje, bo taki erotyczny fajowy był. Innych na samym poczatku nie mam. Dlbo cos mnie chce zabic i takie tam, albo ja cos chce zerznać, albo ten ktos mnie
Zwyczaj nieprzerwanego snu jest stosunkowo nowy. To kolejny produkt uprzemysłowienia.
cooo czy to znowu ten kapitalizm
odprzemysłowiłam sie
Na razie zamiast uciekać się do nadmiaru leków, spróbujmy zapamiętać, że choć śpimy krócej, to jednak śpimy lepiej i nasz sen jest bardziej ciągły niż u naszych przodków.
jesli przodkowie przy 4 godzinach snu z 7 razy sie budzili, albo trzy doby nie sypiali, to faktycznie mam lepiej
Od czasu do czasu warto też wziąć z nich przykład i pomyśleć, że bezsenny środek nocy to niekoniecznie powód do lęku, lecz miła ucieczka od rutyny.
nie mam lęków z tego powodu, dla nie to nie ucieczka od rutyny, to rutyna.
A swoja droga ciekawy artykuł
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Ja mam coś ostatnio nie teges ze snem. Śpię nawet po 9h i nie mogę się kurde bele dobudzić. Gdyby nie budzik, komórka i telewizor to pewnie bym przespał cały dzień.
Znalazłem się w bardzo stresującej sytuacji, myślicie że ma to jakiś związek?
Znalazłem się w bardzo stresującej sytuacji, myślicie że ma to jakiś związek?
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
sophie pisze:Ja kiedys stres odreagowywalam wlasnie snem Potrafilam wrocic do domu po wielogodzinnym, stresujacym nieco egzaminie np o czy po 16 i spac do rana - z przerwa na kolacje
sophie, to jest nic, ja na stres reaguje w ogóle snem
na egzaminie na prawko, przed jazda prawie usnelam w poczekalni dobrze ze przyjaciolka byla ze mna.....
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię
Dzindzer napisze, co mi pomaga:
> Spacer z koleżanka po wale nad Odrą i rozmowy o wszystkim – późna porą wieczorną.
> Porządek w pokoju. Zauważyłem, że jak mam bałagan to gorzej śpię.
> Dobrze pościelone łóżko i koniecznie świeża a przynajmniej przewietrzona pościel.
> Pokój musi być przewietrzony, plus nie może być za gorąco. Warto zadbać o odpowiednią wilgotność powietrza (np. mokry ręcznik na kaloryfer).
> Brak płynów – ogólnie nie powinno się za dużo pić przed snem, bo przelewa się to tu to tam.
> Nie spać podczas dnia (ewentualnie 15 minutowe drzemki – jak bardzo zmorzy).
A co do teorii krótkiego snu podaje linka
http://david.fullrecall.com/praktyczna-psychologia
Artykuł Dawida Celińskiego „Jak żyć efektywnie – praktyczna psychologia” traktuje o wielu sprawach ale znajdziesz tam też bardzo ciekawy podrozdział właśnie o śnie.
> Spacer z koleżanka po wale nad Odrą i rozmowy o wszystkim – późna porą wieczorną.
> Porządek w pokoju. Zauważyłem, że jak mam bałagan to gorzej śpię.
> Dobrze pościelone łóżko i koniecznie świeża a przynajmniej przewietrzona pościel.
> Pokój musi być przewietrzony, plus nie może być za gorąco. Warto zadbać o odpowiednią wilgotność powietrza (np. mokry ręcznik na kaloryfer).
> Brak płynów – ogólnie nie powinno się za dużo pić przed snem, bo przelewa się to tu to tam.
> Nie spać podczas dnia (ewentualnie 15 minutowe drzemki – jak bardzo zmorzy).
A co do teorii krótkiego snu podaje linka
http://david.fullrecall.com/praktyczna-psychologia
Artykuł Dawida Celińskiego „Jak żyć efektywnie – praktyczna psychologia” traktuje o wielu sprawach ale znajdziesz tam też bardzo ciekawy podrozdział właśnie o śnie.
ewentualnie 15 minutowe drzemki – jak bardzo zmorzy
ja sie zawsze zastanawialam jak ktos moze ucinac 15 minutowe drzemki. Jak ja juz zasypiam po poludniu to przynajmniej na 1,5 godziny. 15 minut to sie klasc nie oplaca
Mi by się też nie opłacało spać tylko przez 15 min. Jak już zasypiam w dzień to przynajmniej na 2h.
Ostatnio mi pomaga włącznie jakiegoś nudnego programu do spania - zegar nastawiam na 20 min i zazwyczaj nie pamiętam kiedy wyłącza się TV. I meliska jakieś dwie godziny przed spaniem.
Bóg nie stworzył kobiety z głowy mężczyzny- aby nim nie rządziła, nie stworzył z nogi- aby nie była jego niewolnicą, ale z żebra- aby była bliska jego sercu
Symfonia pisze:Mi by się też nie opłacało spać tylko przez 15 min. Jak już zasypiam w dzień to przynajmniej na 2h.
Mam tak samo. Jesli chodzi o zasypianie to od jakiegos czasu nie mam z nim problemu a wrecz przeciwnie-moge spac na okraglo
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Symfonia pisze:Mi by się też nie opłacało spać tylko przez 15 min
A mnie się czasem opłaca. Przed maturą tak miałam, że wracałam ze szkoły, uczyłam się,spałam 15min, potem na angielski albo matematykę. I dzięki tym 15 min mogłam dalej funkcjonować.
Generalnie unikam spania w dzień, działa destrukcyjnie na rytm pracy mojego organizmu.
Co ułatwia zasypianie? Co prawda nigdy z tym problemów nie miałam, ale na pewno pomaga seks. Po -zazwyczaj chce mi się już tylko spać
Symfonia pisze:Mi by się też nie opłacało spać tylko przez 15 min.
ja to samo, jak mogę sobie pozwolić tylko na 15-minutową drzemkę, to już wolę wypić kawę i jakoś się przemęczyć do pory snu. taka drzemka to dla mnie min. godzina.
ja mam całkowicie rozregulowany tryb życia. siedzę nocami, wstaję rano, potem trochę śpię po południu, jeśli mogę sobie na to pozwolić, a potem znów kładę się bardzo późno...zazwyczaj odsypiam caly tydzień w sobotę i niedzielę
Chaos is a friend of mine
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
O tak! Ile to ja razy słyszałam, że może by się tak po przytulić czy w ogóle pogadać, a ja to od razu <sen> I tak jak leżę generalnie choćby i niewygodnie czy tyłkiem odwrócona ;DDGosia... pisze:na pewno pomaga seks. Po -zazwyczaj chce mi się już tylko spać
Ja polecam stres, zmęczenie psychiczne i niedosypianie przez kilka dni. U mnie działa na medal.
Ostatnio zmieniony 10 cze 2008, 23:04 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 209 gości