Postautor: SaliMali » 11 maja 2008, 16:45
dzisiaj prawie wszystko związane z końmi.
trening. Nic nie wychodziło tak jak powinno, ja wkurzona, bo koń nie chciał współpracować, koń nie chciał współpracować, bo ja wkurzona. zdecydowanie dzisiejszy trening nic poza wkurzeniem mi nie dał. No i jeszcze dowiedziałam się, że trener wyjeżdża do Irlandii, najlepszy trener w okolicy za rozsądne jak w tej branży pieniądze.
To, że do wakacji jeszcze 2 m-ce i do tego czasu pewnie sprzedadzą mi te najlepsze konie, no bo po co mają stać jak nic nie robią, bo ja nie mam tam możliwości jeździć teraz, będę więc musiała świeżaki robić, a z tym dużo pracy i cierpliwości, której ostatnio mam deficyt.
To, że jednej z 3 najważniejszych dla mnie osób życie sie komplikuje, a ja nie mogę w żaden sposób Jej pomóc.
To, że mam za słabe okulary i znowu kupe kasy wydawać będzie trzeba.
No i tradycyjnie ojciec.
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."