pani_minister pisze:Czy jeśli ktoś bezinteresownie się uśmiechnie, jeść Ci da, dobrym słowem poczęstuje, to jedyne, na co może liczyć z Twojej strony, to pogardliwe spojrzenie,
mało znam takich,którzy robią coś w 100 proc. bezinteresownie

Ten promil tych, którzy tak postępują, są pewni mej stuprocentowej lojalności. I w jedną i w drugą stronę. Bo to rzadkie przypadki.
pani_minister pisze:Ty sam wolisz na wszystko zapracować, niczego nikomu nie zawdzięczać, i wychodzić w bilansie z ludźmi na zero? A cenne jest tylko to, co się potem i krwią opłaciło?

często,często, ale oczywiście, nie zawsze.
pani_minister pisze:Śmiem twierdzić, że gros kobiet wstrzymujących się ze współżyciem nie robi tego wcale ze względu na siebie
dlaczego tak sądzisz?
pani_minister pisze:(no, chyba, ze facet zupełnie niepociągający jest dla niech, wtedy sprawa jest prosta - pójdą do łóżka wtedy, kiedy cała reszta otoczki i uczuć wynagrodzi im brak pociągu)
bzdura. W dodatku krzywdząca.
pani_minister pisze:Robią to, bo boją się "co on o mnie pomyśli" (lub: co sąsiedzi / kumple / rodzina / przyjaciółki pomyślą) oraz "tak nie wypada" (bo wypada związek, pół roku, rok itd.). I dlatego gra pozorów. Wieczna fasadowość. Samoograniczenie w trosce o gębę.
Inaczej -postępują tak, gdyż tak dyktuje im wewnętrzny moralny kodeks. Zbyt siebie szanują, by szybko przechodzić do intymności. Jaki z niej pożytek bez dobrego poznania drugiego człowieka? Zerowy. Sam instynkt? Życie koło dupy strony nie kręci się wyłącznie, tak nie buduje się sukcesów, przyszłości, związku, szczególnie na początku. Droga donikąd.
pani_minister pisze:Co to znowu za nonsensowne generalizacje nijak mające się do meritum?
nawet nie masz pojęcia, ilu w ten sposób rozumujących idiotów stąpa po tym padole

Z autopsji.
FrankFarmer pisze:wypowiadanie się o przygodach osób nie mających o tym zielonego pojęcia, zaś mających do tego pejoratywny stosunek, to abstrakcja i własnie CZYSTA TEORIA.
nie muszę sam zamordować by sprawdzić jak to jest, a potem potępiać morderstwo. Nie muszę spróbować, jak to jest dobrać się do męskiego tyłka, by pedalstwo budziło we mnie obrzydzenie. Cóż, demagog z Ciebie pierwszej wody

FrankFarmer pisze:nigdy na 100% możesz sie nie dowiedzieć dokladnie jak to było z jej partnerami,
błąd

Na ten temat mam akurat bardzo jasny obraz. Kompletny, powiedziałbym. I dobrze.