Film...
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Katyń broni się tylko przez tematykę jaką podejmuje.
My, Polacy lubimy dobrze o sobie myśleć, dlatego tak chętnie czytamy Sienkiewicza, dlatego tak chętnie oglądamy produkcje dotyczące świetlanej, utopijnej szlachecko-samrackiej przeszłości, dlatego z takim namaszczeniem oglądamy wszystko co dotyczyc naszych krzywd, bądź też dotyczącyh naszej wyjatkowości. Każdy film w polskich kina który w tytule bedzie miał nazwisko Papieza odniesie sukces, nawet jesli sam w sobie będzie mierny.
Katyń jest mierny- owszem na tle tego co dziś leci w kinie wyróżnia się chociażby tym, że "jest dobrze zrobiony", ale to chyba trochę za mało jak na oskara...
My, Polacy lubimy dobrze o sobie myśleć, dlatego tak chętnie czytamy Sienkiewicza, dlatego tak chętnie oglądamy produkcje dotyczące świetlanej, utopijnej szlachecko-samrackiej przeszłości, dlatego z takim namaszczeniem oglądamy wszystko co dotyczyc naszych krzywd, bądź też dotyczącyh naszej wyjatkowości. Każdy film w polskich kina który w tytule bedzie miał nazwisko Papieza odniesie sukces, nawet jesli sam w sobie będzie mierny.
Katyń jest mierny- owszem na tle tego co dziś leci w kinie wyróżnia się chociażby tym, że "jest dobrze zrobiony", ale to chyba trochę za mało jak na oskara...
Ostatnio zmieniony 03 mar 2008, 08:24 przez Jawka, łącznie zmieniany 1 raz.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
na pewno to najlepszy film Wajdy ostatnich lat, po paru gniotach które spłodził. Nie jest to, oczywiście, poziom "Lotnej" czy "Kanału", ale to wstrząsający i dający po oczach film.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Wstrząsający? Przecież Katyń nie miał wstrząsać... Katyń miał pokazać inną stronę problemu. To czym było to dla rodzin, miał pokazać, że Ci, którzy tam zgineli to nie tylko liczby, to nie statystka, ale ludze. Każdy miał z nich inna historię, rodzinę, przyjaciół...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Olivia pisze:A shaman mówi "bankowy"?
Och, zbyt intymne pytanie.
Jawka pisze:shaman napisał/a:
sprzedawcy 2
Chyba jedyna kontynuacja tak wyraźnie lepsza od części pierwszej.
Nie wiem czy można mówić o ambitnym poczuciu humoru, ale zostańmy przy wersji, że jest to kino dla mniej wymagających
Nieważne. Istotą tego filmu są kpiny z hameryki i popkultury w wydaniu popkulturowym. Tarantino chce coś wyrazić przez przemoc, Clerks wyrażają przez głupotę. Jedno i drugie daje rozrywkę.
M4ti pisze:To ja może z innej beczki. Ostatnio byłem w kinie na 'To nie jest kraj dla starych ludzi'. Film ten dostał Oscara, na filmweb.pl dostał znak jakości, więc zdecydowałem się na niego wybrać i.... Szczerze mówiąc nie zachwycił. Coehnowie dziwnie nagrali ten film w niektórych przypadkach w ogóle nie pokazując scen kluczowych dla filmu. Poniekąd pokazali to co wnosil tytuł, ale straszny w tym chaos. Na plus na pewno świetna rola J. Bardena . Jak dla mnie 6/10.
to powinno być w temacie o kinie. Dziwnie nagrali? Jakich scen brak? Chaosu nie zauważyłam, jak dla mnie 8/10, a Barden wymiata.
shaman pisze:Złoty Kompas
Nareszcie bajka z efektami specjalnymi na poziomie. Opowiedziana na poziomie. Chcę być armored bear.
matko, opowiedziana na poziomie
Jawka pisze:shaman napisał/a:
sprzedawcy 2
Chyba jedyna kontynuacja tak wyraźnie lepsza od części pierwszej.
Nie wiem czy można mówić o ambitnym poczuciu humoru, ale zostańmy przy wersji, że jest to kino dla mniej wymagających
specyficzny obraz, którego odbiór dosłowny nie jest wskazany
Ostatnio zmieniony 17 mar 2008, 02:39 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Angielski "Outlaw" z zeszłego roku. Fenomenalny film. O tym, jak komandos z Iraku widząc, co się stało z jego rodzinnym Londynem (gwałty, mordy, hołota i swołocz) zwołuje paru kumpli i z cichym błogosławieństwem pewnego policjanta obmywa ulicę z przestępczego brudu. Zagrany znakomicie no i angielski, w dobrym stylu.
Free World Loacha też czeka na obejrzenie
Recenzja pewnie jutro.
Free World Loacha też czeka na obejrzenie
Ostatnio zmieniony 18 mar 2008, 20:27 przez Ted Bundy, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Hm. No to może ja opiszę Ostatniego Samuraja, na świeżo po obejrzeniu.
W programie gazety wyborczej dostał 5 gwiazdek. I wg. mnie zasłużyłby na nie, gdyby nie 2 sceny. Pierwsza z nich to scena ubioru zbroi przez Cruise'a, jej połączenie z wątkiem miłosnym, jest wręcz odrzucające, niszczy cały klimat filmu...Druga "brzydka" scena to przed ostatnia scena filmu, w której Cruise wnosi przed oblicze cesarza miecz Katsumoty i zaczyna się "Holyłódzkie" przedstawienie
Owszem, jak dla mnie, ta scena niesie dobre przesłanie, o pogoni za nowoczesnością i zapomnieniu o tradycjach, ale jest to przekazane w zły sposób, zbyt na siłe, kompletnie nie pasujący do całego filmu, jak i tamtych czasów
Gdyby zmieniono te sceny, to myślę, że film byłby bardzo dobry, a nie tylko bardzo dobry w ramach filmu z Hollywood
Przekaz filmu jest dość prosty, ale wystarczający (jak dla mnie). Do tego ładne sceny bitewne i oddanie kultury japońskiej ładnie uzupełnia wszystko, a może to jest część główna tego filmu? "Ostatni Samuraj" pokazuje nam świat pełen harmoni i porządku, obok świata zdominowanego przez pieniądz i pogoń za rozwojem, dominacją. Z jednej strony żołnierze, dla których wojna to tylko zabijanie, z drugiej strony samurajowie, dla których śmierć na polu bitwy to coś pięknego...
I nie wiem, może nadinterpretuje, ale wydaje mi się, że w kwiat wiśni jest metaforą życia ludzkiego...Scena w której Katsumoto umierając, patrzy na drzewo wiśni i mówi "każde jest idealne", imo odnosi się to do życia ludzkiego.
Pozdrawiam
W programie gazety wyborczej dostał 5 gwiazdek. I wg. mnie zasłużyłby na nie, gdyby nie 2 sceny. Pierwsza z nich to scena ubioru zbroi przez Cruise'a, jej połączenie z wątkiem miłosnym, jest wręcz odrzucające, niszczy cały klimat filmu...Druga "brzydka" scena to przed ostatnia scena filmu, w której Cruise wnosi przed oblicze cesarza miecz Katsumoty i zaczyna się "Holyłódzkie" przedstawienie
Gdyby zmieniono te sceny, to myślę, że film byłby bardzo dobry, a nie tylko bardzo dobry w ramach filmu z Hollywood
I nie wiem, może nadinterpretuje, ale wydaje mi się, że w kwiat wiśni jest metaforą życia ludzkiego...Scena w której Katsumoto umierając, patrzy na drzewo wiśni i mówi "każde jest idealne", imo odnosi się to do życia ludzkiego.
Pozdrawiam
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
To może po wczorajszym wieczorze filmowym coś naskrobię.
Down in the Valley - film, który dosłownie "zmęczyłam". Po Edwardzie Nortonie nie spodziewałam się takiego filmu. Jak dla mnie zmarnowane pieniądze na wypożyczenie tego DVD, byłabym bardzo wkurzona jak oglądałabym to w kinie. Można pewnie go podciągnąć pod gatunek "dramat" ale zupełnie mnie nie przekonał do siebie. Tą historie można było opowiedzieć dużo ciekawiej.
Hard Candy - jak dla mnie bardzo dobry. Może nie "REWELACJA" ale naprawdę utrzymany w dobrym klimacie filmik. Do obejrzenia dla Panów którzy nie mają w sobie za dużo zdolności współodczuwania
Down in the Valley - film, który dosłownie "zmęczyłam". Po Edwardzie Nortonie nie spodziewałam się takiego filmu. Jak dla mnie zmarnowane pieniądze na wypożyczenie tego DVD, byłabym bardzo wkurzona jak oglądałabym to w kinie. Można pewnie go podciągnąć pod gatunek "dramat" ale zupełnie mnie nie przekonał do siebie. Tą historie można było opowiedzieć dużo ciekawiej.
Hard Candy - jak dla mnie bardzo dobry. Może nie "REWELACJA" ale naprawdę utrzymany w dobrym klimacie filmik. Do obejrzenia dla Panów którzy nie mają w sobie za dużo zdolności współodczuwania

Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Mati, daj sobie spokój z pięknie sfotografowanym i nieźle przemyślanym, ale jednak kinem klasy "B", które jest tak naprawdę sympatyczną bajką, i szykuj się na premierę 10-odcinkowego serialu o DTDW czyli Pacific.
Kino wojenne znów wraca do łask,
bo za kilka miesięcy się nam świetny film o Wietnamie szykuje (They marched into sunlight). <browar> Może go u nas w kinie jeszcze przed obroną swej pracy o Tet obejrzę. 
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)


Ostatnio zmieniony 06 kwie 2008, 20:41 przez PFC, łącznie zmieniany 3 razy.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
PFC pisze:Mati, daj sobie spokój z pięknie sfotografowanym i nieźle przemyślanym, ale jednak kinem klasy "B", które jest tak naprawdę sympatyczną bajką,
PFC pisze:i szykuj się na premierę 10-odcinkowego serialu o DTDW czyli Pacific.
rozszyfruj skrót proszę
PFC pisze:za kilka miesięcy się nam świetny film o Wietnamie szykuje (They marched into sunlight). <browar>
good good
PFC pisze:Kino wojenne znów wraca do łask,
ja bym chętnie obejrzał sobie coś o mniej znanych frontach
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Dzisiaj zmogłem Persopolis i Rambo 4. I muszę przyznać, że obydwa filmy oglądało się bardzo przyjemnie. Kawał porządnej rozrywki. Oczywiście nie ma co porównywać obydwóch filmów bo to zupełnie inne kategorie.Ale zarówno jedne jak i drugi świetnie się oglądało ( w szczególności zaskoczył mnie Rambo 4, bo to ,że Persopolis będzie dobry to się spodziewałem,ale Rambo ,naprawdę miłe zaskoczenie. Powrót dobrego kina akcji z lat 80 plus realizm i efekty AD 2008.
Wy jeździcie, My latamy.
AMX pisze:plus realizm i efekty AD 2008.
do tego miałam największe zastrzeżenia, sztuczne rozrywanie wszelkich możliwych członków to dobry efekt? jak na lata 80te to może właśnie.
A Persepolis obggadany w temacie o kinie.
Elspeth pisze:Hard Candy - jak dla mnie bardzo dobry. Może nie "REWELACJA" ale naprawdę utrzymany w dobrym klimacie filmik. Do obejrzenia dla Panów którzy nie mają w sobie za dużo zdolności współodczuwania
mi się bardzo podobał, główne role świetne, sposób nakręcenia+kolorystyka również.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mia pisze:do tego miałam największe zastrzeżenia, sztuczne rozrywanie wszelkich możliwych członków to dobry efekt
Raczej naturalny efekt działania pocisku kaliber 20 mm. Właśnie dlatego, te efekty uważam za dobre. I do tego inaczej wyglądały rany postrzałowe zadane z kałasznikowa pociskiem 7,62 a inaczej Barret M82A3 pociskiem 12,7 mm. Pod tym względem Stallone się popisał i za to duży plus. Cóż ja ciągle mam w pamięci Rambo 2 i 3 gdzie to całe rzesze przeciwników po prostu wywijały piękne fikołki po trafieniu, co najwyżej babrając sobie ubranie keczupem imitującym krew.A o żadnym odstrzeliwywaniu nogi ,ręki czy przepoławianiu na pół serią pocisków nie mogło być mowy. A tu proszę, nie dość że realistycznie oddane działanie amunicji to jeszcze są fikołki żołnierzy reżimu plus latające na wszystkie strony członki i rozpadające się głowy. Do tego bardzo realistycznie oddana pacyfikacja wioski z nabijaniem niemowląt na bagnety,wrzucaniem małych dzieci w ogień,gwałtami i itp. Naprawdę gdyby tą scenę nakręcić z z perspektywy pierwszej osoby trzymającej w ręce kamerę to scena była by idealna. Nio a tak mamy kawał porządnej roboty.
Wy jeździcie, My latamy.
TFA pisze:Te niby klasy "B" sa niejednokrotnie 100 razy lepsze niz pzrereklamowane gnioty typu 10000 B.C.
A 10000 b.c. to niby jaka klasa?
Podpowiedź: http://imdb.com/title/tt0443649/
http://movies.yahoo.com/movie/1809724938/info
Ale oczywiście z teorią się zgadzam, mimo nietrafionego przykładu.
Czarny kot, biały kot (wczorajsza uczta kinomana) - dla zachodnioeuropejczyków szokujący mieszanką nędzy z nędznym bogactwem i specyfiką przedstawionych "gangsta" - i chyba na tym polega jego sukces. Jedynie. Cała historia oderwana od rzeczywistości, allegorie niekoniecznie ciekawe a humor nie tak śmieszny, jak stara się być.
A teraz zaprzeczmy sobie dla zabawy: ten film taki właśnie miał być. Przekoloryzowany, odrealnony w swoim realiźmie, groteskowy i charakterny. I z tego punktu widzenia jest dobry. Dla mnie trochę niestety.
Mati_00 pisze:PFC napisał/a:
i szykuj się na premierę 10-odcinkowego serialu o DTDW czyli Pacific.
rozszyfruj skrót proszębo mimo wytężenia mojej mózgownicy, oraz pomocy google nie dałem rady
![]()
Dalekowschodni Teatr Działań Wojennych.

Mati_00 pisze:znanych produkcjom filmowym, np. Monte Casino.
O bitwie o Monte Cassino jest całkiem sporo we francuskim filmie wojennym "Indigenes" rocznik 2006, który dwa lata temu był nawet nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, dodatkowo dostał Złotą Palmę do całej męskiej obsady... Oczywiście w Polsce nikt nawet o nim nie słyszał.


Szczecin Floating Garde 2050 Project.
PFC pisze:Dalekowschodni Teatr Działań Wojennych.
no nie dziwię się, że nie wpadłem na to
PFC pisze:O bitwie o Monte Cassino jest całkiem sporo we francuskim filmie wojennym "Indigenes" rocznik 2006
jak francuskie to tylko stare powinno być

PFC pisze:który dwa lata temu był nawet nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny
hmmm...
dodatkowo dostał Złotą Palmę do całej męskiej obsady...
no zastanowimy się
PFC pisze:Oczywiście w Polsce nikt nawet o nim nie słyszał.
nawet słówka...
ale skoro już na takie forum trafiłeś, to język miłości powinieneś mieć w małym paluszku.
no myślę, że z francuskim jest dość dobrze

PFC pisze:Na youtube bez problemu znajdziesz zwiastun, a nawet kilka scen,
rzucam się do poszukiwań
[ Dodano: 2008-04-07, 20:09 ]
no z tego co widziałem to film ma ciekawą fabułę i porusza ciekawy temat. trza go znaleźć i wypożyczyć
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
AMX pisze:ale Rambo ,naprawdę miłe zaskoczenie. Powrót dobrego kina akcji z lat 80 plus realizm i efekty AD 2008.
Ja chciałbym tylko skromnie zwrócić uwagę, że zastrzelenie człowieka "na żywo" a w filmie akcji to dwie zupełnie inne sprawy i o jakimś realizmie wielkim w na ekranie trudno mówić na ogół. Ciekawe ilu ludzi widziało w ogóle zabicie człowieka, np. zarejestrowane na taśmie.. Jako amator niezliczonej ilości dosyć brutalnych filmów dokumentalnych i kronik wojennych (żeby nie wspomnieć o pousuwanych klipach z youtube jak choćby ten o znamiennym tytule "Faludża"





Szczecin Floating Garde 2050 Project.
nowy Rambo to dla mnie prawie taki quasi remake Commando z Arniem
Niezły, ale nic ponadto. Nagromadzenie flaków i truposzy na granicy pastiszu.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
nowy Rambo to dla mnie prawie taki quasi remake Commando z Arniem
Rozumiem. Oba filmy są zatem do niczego. ;DD ...Swoją drogą brakuje ostatnio filmów, w których ludzie uśmiercaliby się w dużych ilościach, lecz w sposób sensowny, że się tak wyrażę.

![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)


Szczecin Floating Garde 2050 Project.
TedBundy pisze:nowy Rambo to dla mnie prawie taki quasi remake Commando z Arniem
Ted,Ted nie porównuj. Comando był tylko śmieszny a nowy Rambo czasami nawet grozą zawieje.
PFC pisze:BTW zawsze mnie ciekawiło jak Rambo sobie z odrzutem ciężkiego karabinu maszynowego radzi, bo pamiętam, że lubił sobie z jednej ręki strzelać, a taka długa seria powinna sprawić, że się solidnie do tyłu potoczy z posiniaczonym ramieniem.
Bo był przeszkolony wojownikiem a nie pierdzącym w stołek intelektualistom co to pewnie nawet 10 razy na drążku się nie podciągnie

![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
A wracając do Rambo, nikt się przecież nie spodziewał po tej części filmu wojennego.Miało być dobre kino akcji z elementami wojennymi i było dobre kino akcji z wcześniej wymienionymi elementami. Rambo to Rambo ma uratować sytuację w filmie i to robi. A,że dodatkowo w bardzo efektowny sposób rozczłonkowuje birmańskich żołnierzy i do tego zmienia jeszcze amunicję w działku to dla mnie tylko na plus.
Wy jeździcie, My latamy.
AMX pisze:Bo był przeszkolony wojownikiem a nie pierdzącym w stołek intelektualistom co to pewnie nawet 10 razy na drążku się nie podciągnie![]()
![]()

AMX pisze:A wracając do Rambo, nikt się przecież nie spodziewał po tej części filmu wojennego
Oczywiście, dlatego o realizmie wielkim mówić tutaj nie można. O to tylko chodzi. Zresztą i filmy wojenne są nierealistyczne często.

Ostatnio zmieniony 09 kwie 2008, 00:30 przez PFC, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Carver - slasher oldschoolowy, ale klasyki gatunku przy nim to Teletubisie. Mam dużą tolerancję na horrorową przemoc na ekranie, ale czegoś takiego jeszcze nie widzieliście, zapewniam. Ale niezły, niezły, z klimatem zaszczucia. Fabułka oklepana - 5 przyjaciół wyjeżdża na wakację. Nikt z nich nie wrócił już do domu.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Irina Palm - brytyjski dramat o tym jak sześćdziesięcioletnia wdowa postanawia zdobyć pieniądze na leczenie swego wnuka za granicą. W głównej roli Marianne Faithfull, w swoim czasie znana piosenkarka rockowa. Polecam.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości