"Poprosić o chodzenie" - zwrot.

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 25 gru 2007, 19:41

Spytać się o chodzenie?...
Co w tym dziecinnego? Osoba która się z tego śmieje sama jest jeszcze dzieckiem które uważa się za dorosłą osobę, bo była w wielu związkach.- tak ja to wiedzę i jestem tego pewny stwierdzenia.

Osoba która wychodzi z takim zapytaniem najprawdopodobnie ma bardzo nikłe doświadczenia w relacjach damsko-męskich co nie znaczy że jest dziecinna. Po prostu nie wie jak postąpić. A wyśmianie takiej osoby lub ewentualnie nabijanie sie z tego tekstu jest brakiem poszanowania uczuć tego co składa propozyjce- i to jest właśnie dziecinne. <chory>
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 28 gru 2007, 03:06

Animal pisze:Spytać się o chodzenie?...
Co w tym dziecinnego? Osoba która się z tego śmieje sama jest jeszcze dzieckiem które uważa się za dorosłą osobę, bo była w wielu związkach.- tak ja to wiedzę i jestem tego pewny stwierdzenia.

Osoba która wychodzi z takim zapytaniem najprawdopodobnie ma bardzo nikłe doświadczenia w relacjach damsko-męskich co nie znaczy że jest dziecinna. Po prostu nie wie jak postąpić. A wyśmianie takiej osoby lub ewentualnie nabijanie sie z tego tekstu jest brakiem poszanowania uczuć tego co składa propozyjce- i to jest właśnie dziecinne. <chory>


Wiesz Animal masz sporo racji w tyc co piszesz ale to też zależy od sytuacji. Każdy widzi takie zdarzenie inaczej poniekąd przyrównując je do swojego życia. Sam sposób wypowiedzi tego zdania mogłby je troche podreperować.
Gdy w Rycerzu gaśnie duch, trza wykonać sexy ruch!
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 28 gru 2007, 13:33

Martinoo pisze:Sam sposób wypowiedzi tego zdania mogłby je troche podreperować.

nie sadze.

Animal pisze:Po prostu nie wie jak postąpić.

to niech sie zastanow dluzej niz minute

Animal pisze:A wyśmianie takiej osoby lub ewentualnie nabijanie sie z tego tekstu jest brakiem poszanowania uczuć tego co składa propozyjce- i to jest właśnie dziecinne.

a wszyscy musza byc tolerancyjni? ja bym sie na pewno nabijala z tekstu. Po prostu gorzej takiej propozycji zlozyc nie mozna. To juz lepiej nie mowic nic i pocalowac dziewczyne, tak jak sie caluje juz swoja kobiete.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 28 gru 2007, 13:38

ostatnio "chodzenie" to słowo straszak dla kobiet <diabel> kiedyś znajoma wyjawiła mi że gdy facet użył "tego" słowa to odpowiedziała mu że w sobotę chodzi na zakupy do sklepu i może się przyłączyć <diabel> jest jedno jeszcze gorsze słowo <diabel> spróbujcie użyć go przy jakiejś kobiecie a zobaczycie. mam na myśli "konkubinat" <regulamin>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 28 gru 2007, 13:48

A ja doskonale sobie wyobrażam, że ktoś do mnie tak mówi (tak, Błażej, o konkubinacie też). Wystarczy, że facet jest świadomy wszelakich konotacji słowa i kiedy je wypowiada, czyni to w odpowiednio nonszalancki sposób. Z lekkim przymrużeniem oka i na luzie. "Czy mogę z Tobą chodzić" to idealny tekst na zabawę z konwencją, tak promowaną przez Teda :]

(do "czy mogę z Tobą konkubinować" trzeba mieć odpowiednio większą dozę dystansu :D )
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 gru 2007, 14:21

Mia pisze:Martinoo napisał/a:
Sam sposób wypowiedzi tego zdania mogłby je troche podreperować.

nie sadze.

tez tak myślalam,ale sobie przypomniałam pewien przypadek. Jedna moja znajoma jej facet tez poprosił o chodzenie. Parka zakochanych idzie nocą przez osiedle staja przy trzepaku, on każe czekać, biegnie kwiatki z ogródka przyblokowego dla niej kradnie. Wyskakuje z gadką że przy tym magicznym trzepaku pamiętającym czasy jego i połowy osiedla największych młodzieńczych uniesień zgodnie z kodeksem każdego napalonego młodziana chce ja prosić o chodzenie. w tym momencie padł na kolana w psia kupę. Wszystko to ponoć miało swój niepowtarzalny klimat mimo, ze teksty nie do końca poważnie wypowiadane to jednak ona wspomina to jako jedno w piękniejszych i bardziej poruszających wyznań.
ktos-inny
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 19 lip 2007, 15:25
Skąd: z nienacka
Płeć:

Postautor: ktos-inny » 25 sty 2008, 20:17

A ja mam pytanie innego typu - czy warto pytać. Jak dotąd moja filozofia owijała się wokół myśli - "wiadomo kiedy jesteśmy razem". Filozofia, a przede wszystkim jej założenia były błędne bo z tego łatwo wpadałem w niesprecyzowane układy damsko-męskie z czego rodziło się wiele koleżanek do wypłakania się na ramieniu. Takie znajomości po prostu się zabija! Kilka dni temu spotkałem ciekawą dziewczynę. Umówiliśmy się - było bardzo sympatycznie. Jak sobie tak pomyśle, że to będzie kolejna osoba (która mi się podoba, a po oczach poznaje, że ja jej również) z którą wpadnę w tą wirówkę [głupi układ -> problem -> koleżanka -> nieznajoma (punkt wyjścia) <chory> ] to człowieka żal w dupie ściska. Sam zwrot mnie nie interesuje - jestem oczytanym człowiekiem -> na poczekaniu wymyślę 5 pasujących cytatów, całość ubiorę w piękne słowa, a na końcu coś w stylu tej "mojej kobiety". Odpowie tak to <banan>; odpowie nie to <pijak>; i tak wyjdę na swoje.

Po przedstawieniu argumentów za i przeciw ponawiam pytanie: warto?


--- EDIT

PS Co myślicie o niepozornym pytaniu "jak ona to widzi" -> dajmy na to "czego oczekujesz od swojego faceta?" i takie skrojenie tematu, żeby dojść do sedna -> pytać czy nie pytać. Jednak to stąpanie po dość kruchym lodzie. <chory> Co o tym sądzicie?
Ostatnio zmieniony 25 sty 2008, 20:22 przez ktos-inny, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 sty 2008, 20:21

Tak warto, ale ... wszystko zalezy od osoby jak i wieku w jakim kontaktujacy sie znajdują
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
ktos-inny
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 19 lip 2007, 15:25
Skąd: z nienacka
Płeć:

Postautor: ktos-inny » 25 sty 2008, 20:53

No ok - <browar> Czyli jednak są tu jacyś zwolennicy moich obserwacji.

A co sądzicie o PS, które później dodałem?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 sty 2008, 21:25

Jestem zwolennikiem prowadzenia gry słów jak i zachowan, by nie stawiac kobiecie takich pytan, a by wszystko było jasne i wynikalo z jej zachowan i wypowiedzi .
Ale prosto z mostu też czasem lubie sobie walnąć. <aniolek>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 27 sty 2008, 10:04

Oczywiście, że warto pytać. Wszystko zależy od tego, jak to zrobisz. Jak napisał Andrew, gra słów między kobietą i mężczyzną może być bardzo intrygująca.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 375 gości