Wujo Macias pisze:Hyhy, mikro czarnuch ( w tym momencie chcialbym pogratulowac zmyslnej ksywy...) - Wy sie powinniscie zejsc. Patrzac na wasze posty i ilosc emot, ktore wstawiacie stwierdzam, iz podobny poziom. Nie ma na co czekac, milosc moze byc tuz za rogiem!
...
Hmmm?... Jestem tu jeszcze "świeżakiem" i nie bardzo rozumiem, jak po zaledwie paru postach można wysunąć tak daleko idące (

) wnioski?...
Anyway ...
Wujo Macias, jak już ustalisz jakąś sensowną datę mojego zamążpójścia, dodatkowo znajdziesz mi "odpowiednią partię <ironia> to bardzo Cię proszę daj mi wcześniej znać... Mam ten problem, że kiecki na mnie zazwyczaj są do poprawek, a na własny ślub tak głupio przyjść w połowie ceremonii z papilotami na głowie, w zbyt kusej sukni i z jednym obcasem 3manym w dłoni (ach..chyba wydam wreszcie swe dzieło zatytułowane:"O poprawie stanu krawężników polskich":P:|
Hmmm?..A ksywa, jak ksywa...ma swoje zabarwione emocjonalnie znaczenie i to się liczy- ale dzięki..
Wujo Macias pisze:Pajak - Daj sobie spokoj. Sam dokladnie nie wiesz czego chcesz.
Co do Pająka...Co byśmy mu nie doradzali to i tak najlepiej zrobi, jeśli będzie kierował się SWOIM rozumem... Każdy człowiek winien sam wiedzieć co jest dla niego dobre...Skoro pisał szczerze o tym, że życie singla mu w żaden sposób nie doskwiera, zatem może nie ma sensu na siłę zmieniać tego, co jest w porządku..
Frank Farmer pisze:Pająk umów sie i potraktuj o jako panienkę na chwilę i absolutnie nic więcej. Zrób z nią to, na ile ci pozwoli. Ale związku żadnego z tego nie będzie.
Frank Farmer, doprawdy "extra" rada
Takie coś to może zaproponować tylko facet porządnie skrzywdzony przez kobietę/y:? ...
Jeśli się nie pomyliłam to takowa opinia pozbawiona jest jakiegokolwiek obiektywnego spojrzenia na sprawę...
A tak BTW. co Ty wiesz o tej panience, żeby doradzać mu takie jej traktowanie?
Nie jest wartościowa, ponieważ wyraziła swoją aprobatę na temat urody Pająka, oceniając jego fotkę

... <nie rozumiem> Przecież nie znamy jej zamiarów, a sam ten fakt nie jest jeszcze grą na dwa fronty?...