Mona pisze:Miłość jest w nas cały czas, bo inaczej, jak moglibyśmy ją dać komuś?
To my dajemy miłość?
Poza tym - to, że architekt jest potencjalnie w stanie stworzyć projekt jakiegoś budynku, to nie oznacza, że to dzieło istnieje... w nim ;DD
Mona pisze: Jest w nas, bo kochamy siebie, choć tego też trzeba nauczyć się.
No to chyba się zgubiłaś. Skoro trzeba się nauczyć, to nie każdy siebie kocha, a skoro nie każdy siebie kocha, to nie można autorytatywnie stwierdzać "miłość jest w nas". Przynajmniej nie na podstawie tych przesłanek i nie podług stworzonego przez Ciebie schematu.
Mona pisze:To w czasie zauroczenia czujemy, że to na pewno jest miłość
Kto czuje, ten czuje

Zauroczenie bardzo łatwo "przyłapać na gorącym uczynku", a Ty, o tyle bardziej doświadczona ode mnie, powinnaś to wiedzieć doskonale.
[ Dodano: 2007-10-02, 11:00 ]Mysiorek pisze:Jest wieczna dla każdego, ponieważ trwa ciągle, jest z nami do granic naszej świadomości (w jakimkolwiek życiu).
Niekoniecznie.
Mysiorek pisze:A np. miłość do dziecka? Czy nie można "obcego" też miłować podobnie?
Można. Ale ograniczenie czasowe nie ujmuje miłości na jakości. Bo ludzie nie stoją mentalnie w miejscu. Czasem okazuje się, że tego kogoś, kogo kochaliśmy nie ma, choć fizycznie przebywa pół metra obok. I wtedy przyjdzie ktoś i powie - ty nigdy nie kochałeś. Fajnie?