MiŁoŚć-o co w tym wszystkim chodzi?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 10 wrz 2007, 11:46

Wiele razy na tym forum spotkałam się ze stwierdzeniem "nie uzależniać się od partnera". Co to tak naprawdę znaczy? Bo jeśli ktoś jest w związku to albo angażuje się na maxa albo wcale.

Nie powinnaś pojmować swiata tylko przez pryzmat, ze coś jest albo białe albo czarne. Czy to, że ktoś spotyka się również ze swoimi znajomymi, poświęca swój czas nie tylko parnterowi, od razu musi oznaczać że się nie angażuje? Każdy ma prawo do własnego życia, własnych znajomych nieejsteśmy tylko własnością naszego partnera/partnerki.

Nola pisze:bo fajnie to może być tylko na początku, a potem to już tylko płacz i czarna rozpacz? no ale jak ktoś nie chce się starać...

Jasne, że warto się starać. Tyle, że życie to nie bajka i zanim spotka się tą własciwą osobę, trzeba jeszcze międzyczasie przeżyć trochę rozstań i mimo, że często są one bolesne, to warto dla tych pieknych chwil na początku.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 10 wrz 2007, 18:03

neo7 pisze:Obecnie jestem na aplikacji adwokackiej w wawie i pracuję w kancelarii prawnej. Raczej nie zamierzam zmieniać miejsca zatrudnienia.

Rany rany, adwokacina, mogę być twoim kumplem mogę no mogę, proszę, powiedz że mogę?

I couldn't stop myself <hahaha>
Awatar użytkownika
MaSiA
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 17 maja 2007, 18:09
Skąd: XxXxXxX
Płeć:

Postautor: MaSiA » 10 wrz 2007, 20:56

Może i szukam księcia z bajki. Nie przeczę temu. Nie czekam biernie, tylko zagadam do chłopaka, który mi się podoba, ale nic z tego jeszcze nie wyszło, bo albo on już kogoś ma albo nie jest zainteresowany albo na obecną chwilę chce być sam...chyba mam wyjątkowego pecha :| Nie chcę już szukać-wolę raczej biernie czekać...nie wiem czemu tak jest. Niczego nie mogę sobie zarzucić-wiele osób mi to mówi...ale nie umię sobą zainteresować płci przeciwnej :(
"Życie jest jednak trochę za krótkie by żyć samemu, by być w pojedynkę..."
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 10 wrz 2007, 21:01

Jak czegoś się szuka na siłę to baaardzo rzadko to coś się pojawia. Jak będziesz do każdego spotkanego faceta podchodzić jak do potencjalnego kandydata - jesteś spalona. Po prostu dobrze się bawić i nie nastawiać od razu na "cos z tego będzie".
MaSiA pisze:Może i szukam księcia z bajki.

nie ma takich, zejdź na ziemię. Życie to nie bajka.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Rockstar Lila
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 16 cze 2007, 00:25
Skąd: Future World
Płeć:

Postautor: Rockstar Lila » 10 wrz 2007, 21:20

MaSiA pisze:...ale nie umiem* sobą zainteresować płci przeciwnej :(


piszesz, że już byłaś w związku, więc może jednak nie jesteś taką beznadziejniarą że nie umiesz nikogo zainteresować sobą... <hmm>

*sorry, musiałam poprawić....
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 10 wrz 2007, 21:24

Rockstar Lila pisze:MaSiA napisał/a:
...ale nie umiem* sobą zainteresować płci przeciwnej :(


piszesz, że już byłaś w związku, więc może jednak nie jesteś taką beznadziejniarą że nie umiesz nikogo zainteresować sobą... <hmm>

Teraz nie umie, bo szuka na siłe. A na siłę nic się nie uda.
Awatar użytkownika
Rockstar Lila
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 16 cze 2007, 00:25
Skąd: Future World
Płeć:

Postautor: Rockstar Lila » 10 wrz 2007, 22:03

Marissa pisze:
Rockstar Lila pisze:MaSiA napisał/a:
...ale nie umiem* sobą zainteresować płci przeciwnej :(


piszesz, że już byłaś w związku, więc może jednak nie jesteś taką beznadziejniarą że nie umiesz nikogo zainteresować sobą... <hmm>

Teraz nie umie, bo szuka na siłe. A na siłę nic się nie uda.
zwłaszcza szukanie księcia z bajki ;PP
słyszałam, że oni mają cholernie wielkie pałace które ciężko utrzymać , że o sprzątaniu nie wspomnę <lol2>
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 10 wrz 2007, 23:34

shaman pisze:Rany rany, adwokacina, mogę być twoim kumplem mogę no mogę, proszę, powiedz że mogę?

I couldn't stop myself

To było tylko stwierdzenie faktu. Ale jeżeli masz jakieś kompleksy to wyłącznie twój problem.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 11 wrz 2007, 00:35

neo7 pisze:To było tylko stwierdzenie faktu. Ale jeżeli masz jakieś kompleksy to wyłącznie twój problem.

I do tego psycholog. Ożeń się ze mną.

Kto prosił o stwierdzenie tego faktu. Czy ten fakt jest nierozelwalnie związany z tematem? Nie. Więc:
a) nie wiesz, w jakim temacie piszesz
b) wymyśliłeś ciąg przyczynowo - skutkowy, łączący temat o istnieniu miłości z przedstawionym przez siebie faktem, i co gorsza, pewnie go zaraz przedstawisz
c) nic nie wymyśliłeś, lub po przeczytaniu tego postu nie chce Ci się już o tym gadać.

Co nie zmienia faktu, że dupochwalstwo należy piętnować.

Co do tematu: autorko kochana, jesteś przykładem dziewczyny, na którą przeszłość wywiera zdecydowanie zbyt silny wpływ. Wcześniej też miałaś takie rozterki? Zapewne nie. Co więc niesamowicie ważnego i unikalnego się stało, że zaznajesz jakiejś blokady czy kompleksów? Ale szczerze? Otóż nic, co innym by się już nie przytrafiło. Żyć należy dalej, sobą być, pursuit za szczęściem kontynuować. Bierność czy polowanie - Twój wybór, aby tylko Tobie było z nim dobrze.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 11 wrz 2007, 00:45

shaman pisze:I do tego psycholog. Ożeń się ze mną.
Ja pracowalam przez rok w kancelarii prawnej, a panowie na aplikacji adwokackiej mi kawe z rana robili. No i bede za 3 lata psychologiem. Wiec jakby on nie chcial... ;DD

MaSiA pisze:Niczego nie mogę sobie zarzucić-wiele osób mi to mówi...ale nie umię sobą zainteresować płci przeciwnej :(
Czasami ma sie po prostu taki okres. Nie ma co szukac na sile, a na pewno nie ksiecia jesli juz bo takich nie ma. Facet to tylko i jednoczesnie az facet. Nic ponad, zaden ksiaze.
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 11 wrz 2007, 01:04

shaman pisze: Ożeń się ze mną.

To niemożliwe. Jestem hetero. Ale jeżeli masz takie skłonności to życzę powodzenia.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 11 wrz 2007, 02:06

neo7 pisze:
shaman pisze: Ożeń się ze mną.

To niemożliwe. Jestem hetero. Ale jeżeli masz takie skłonności to życzę powodzenia.

Hetero i do tego prawnik, interesujacy sie chemia? Ja bym sie dziewczyny nie zastanawial tylko bral jak leci.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 11 wrz 2007, 06:04

shaman pisze:Co nie zmienia faktu, że dupochwalstwo należy piętnować.


ciekawe, dlaczego?
Promuje się miernotę czy nieróbstwo, dlaczego nie promować sukcesu czy pracowitości?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 11 wrz 2007, 08:05

TedBundy pisze:ciekawe, dlaczego?
Promuje się miernotę czy nieróbstwo, dlaczego nie promować sukcesu czy pracowitości?

Ponieważ żyjemy w takim kraju pełnym zawiści, że jak wspomnisz że coś osiągnąłeś to masz przej**ane. Ale to już inny temat. Sorry za OT-y.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 11 wrz 2007, 11:52

neo7 pisze:Ponieważ żyjemy w takim kraju pełnym zawiści, że jak wspomnisz że coś osiągnąłeś to masz przej**ane.

a co osiągnąłeś? masz własną kancelarię, czy jak?
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 11 wrz 2007, 13:16

moon pisze:a pracowalam przez rok w kancelarii prawnej, a panowie na aplikacji adwokackiej mi kawe z rana robili. No i bede za 3 lata psychologiem. Wiec jakby on nie chcial...

Za 3 lata najpewniej będę potrzebował psychologa. I coś czuję, że on nie chce - jesteśmy więc umówieni <browar>

moon pisze:Czasami ma sie po prostu taki okres. Nie ma co szukac na sile, a na pewno nie ksiecia jesli juz bo takich nie ma. Facet to tylko i jednoczesnie az facet. Nic ponad, zaden ksiaze.

Ot i trafne podsumowanie. Podpisuję się.

TedBundy pisze:ciekawe, dlaczego?
Promuje się miernotę czy nieróbstwo, dlaczego nie promować sukcesu czy pracowitości?

Odróżniasz dupochwalstwo od sukcesu?

neo7 pisze:Ponieważ żyjemy w takim kraju pełnym zawiści, że jak wspomnisz że coś osiągnąłeś to masz przej**ane.

Och zwracam honor, ja zawistny. Gratuluję dostania się na studia prawnicze oraz na aplikację, jako jedena z x tysięcy osób rocznie. Jesteś po prostu boski. Kiedy będziesz na okładce The Time?
Awatar użytkownika
MaSiA
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 17 maja 2007, 18:09
Skąd: XxXxXxX
Płeć:

Postautor: MaSiA » 12 wrz 2007, 20:00

Hm...czyli mam biernie czekać, aż jakiś facet się mną zainteresuje. Bo mi niestety podryw nie wychodzi :( ->pisałam o tym w jednym z postów.
"Życie jest jednak trochę za krótkie by żyć samemu, by być w pojedynkę..."
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 12 wrz 2007, 20:05

Hm...czyli mam biernie czekać, aż jakiś facet się mną zainteresuje. Bo mi niestety podryw nie wychodzi

przede wszystkim przestań myśleć o tym, żeby kogoś "wyhaczyć" albo o potencjalnych kandydatach na faceta. Żyj, zajmuj się sobą, spotykaj się ze znajomymi, baw się. Ja też nigdy nie umiałam "podrywać" ale jakoś nie narzekam :) nie muszę umieć podrywać, wystarczy mi interesująca czy zabawna rozmowa z facetem.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 wrz 2007, 20:47

MaSiA pisze:czyli mam biernie czekać, aż jakiś facet się mną zainteresuje. Bo mi niestety podryw nie wychodzi :(
Pytanie po co? Nie potrafisz zyc sama? Jesli tak to dlaczego?
Awatar użytkownika
MaSiA
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 17 maja 2007, 18:09
Skąd: XxXxXxX
Płeć:

Postautor: MaSiA » 12 wrz 2007, 21:07

Moon nie, nie potrafię być sama. Muszę mieć kogoś obok siebie. Lubię, gdy mogę ten dreszyk emocji, kiedy pierwszy raz trzymam GO za rękę...gdy mam się z kim spotkać wieczorem, przytulić się, pocałować, czuć, że ktoś się o mnie troszczy...nie umię być sama.
"Życie jest jednak trochę za krótkie by żyć samemu, by być w pojedynkę..."
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 wrz 2007, 21:14

MaSiA pisze:Moon nie, nie potrafię być sama. Muszę mieć kogoś obok siebie. Lubię, gdy mogę ten dreszyk emocji, kiedy pierwszy raz trzymam GO za rękę...gdy mam się z kim spotkać wieczorem, przytulić się, pocałować, czuć, że ktoś się o mnie troszczy...nie umię być sama.
Dopoki sie nie nauczysz nic sensownego z zadnym mezczyzna nie stworzysz, niestety.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 wrz 2007, 21:21

MaSiA pisze:...nie umię być sama.

to niec dziwnego, że nie jestes interesujaca. bo po cholere komus taki emocjonalny pasozyt który sam nie umie. Ja bym nie mogła byc z połówka człowieka, z człowiekiem niepełnym który dobrze funkcjonuje dopiero jak sobie pobierze ode mnie to co chce.
Pozornie bycie z kims jest łatwe dla osób które same nie umieja, ale na dłuzsza mete sie nie da. na dłuzsza mete wychodza sytuacje kiedy trzeba byc odpowiedzialnym za siebie i za kogos, umiec zyc dla kogos kiedy ktos ma chwile, ze dla siebie nie umie.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 12 wrz 2007, 21:22

MaSiA pisze:Moon nie, nie potrafię być sama. Muszę mieć kogoś obok siebie. Lubię, gdy mogę ten dreszyk emocji, kiedy pierwszy raz trzymam GO za rękę...gdy mam się z kim spotkać wieczorem, przytulić się, pocałować, czuć, że ktoś się o mnie troszczy...nie umię być sama.

przede wszystkim to "umiem"
a tak do tematu: niestety najpierw musisz się nauczyć żyć sama ze sobą a dopiero później z kimś. Bo skoro sama nie umiesz być "ze sobą" to ktoś inny powinien umieć? Poza tym skoro samej ze sobą jest Ci źle to jak komuś może być z Tobą dobrze? Dzieczyno opanuj się ! sensem życia naprawdę nie jest znalezienie faceta w wieku 19 lat <zalamka>
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
aniołek88
Bywalec
Bywalec
Posty: 58
Rejestracja: 30 wrz 2006, 13:21
Skąd: :)
Płeć:

Postautor: aniołek88 » 15 wrz 2007, 19:49

Powiem ci tak... ja czekalam 18 lat na tego jedynego by z nim byc az do smierci... zapowiadalo sie tak... bylo wszytsko naprawde dobrze... i w nieoczekiwanym momencie rzucil mnie bo stweirdzil ze roznica wieku mu przeszkadza... pozniej dowiedzialam sie ze rzucil mnie dla dlugonogiej blondynki... bylam bardzo wkurzona rozczarowana nie wiedzialam co mam ze soba zrobic... ale chyba dobrze ze sie z nim rozstalam bo teraz poznalam innego faceta ktory otworzyl mi oczy na pewne sprawy i ciesze sie z takiej kolei losu... musisz poczekac i nie kusic losu.. sama nie bedziesz wiedziec kiedy spotkasz tego ukochanego z ktorym bedziesz chciala spedzic nawet rok by nabrac doswiadczenia i wiedziec jak to byc kochanym i jednoczesnie rzuconym...przed toba jak rowniez przede mna wiele trudnych dni i sytuacji bolesnych ale wierze ze kiedys bede z kims na kogo zasluze i on doceni moje staranie i rowniez na odwrot:)
pozdrawiam glowa do gory:)
Miłość jest najbardziej dzwieczna ze wszystkich harmonii:)
Awatar użytkownika
MaSiA
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 17 maja 2007, 18:09
Skąd: XxXxXxX
Płeć:

Postautor: MaSiA » 16 wrz 2007, 11:48

Widziałam w piątek mojego eks jak jechał z moją dalszą koleżanką na imprezę. Zatrzymał się, ale nie powiedział "cześć". Nie odp. mi na gg, na esy...a jak już odpisze to jednym zdaniem i czasami z agresją...Minął miesiąc od naszego zerwania, a to nadal bardzo boli i cały czas o nim myślę ;( nie mogę sobie miejsca znaleźć...a inni też mają mnie gdzieś-każdy mówi, że nie mam szukać partnera na siłę, ale tak nie idzie...a jak widzę mojego eks z tamtą laską wiecznie roześmianą itp. to automatycznie "boli" mnie serce i w oczach mam łzy. Przecież po miesiącu ból powinien być mniejszy, a nie odwrotnie :(
"Życie jest jednak trochę za krótkie by żyć samemu, by być w pojedynkę..."
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 16 wrz 2007, 11:54

MaSiA po zerwaniu trzeba klase zachowac, choc to bywa trudne. Jak nie odpisuje to znaczy, ze nie chce bys pisała, po co sie tak ponizać. Gdyby cos chciał to wie gdzie Cie szukac. Po pierwsze to dopiero miesiąc, po drugie jak mozesz zapomnieć jak cały czas sie zastanawiasz czy odpisze czy ni.
MaSiA pisze:.a inni też mają mnie gdzieś-każdy mówi, że nie mam szukać partnera na siłę, ale tak nie idzie...

maja cie gdziesz bo ci prawde mówia ??
a czemu tak nie idzie ??
czemu nie umiesz byc bez faceta ??
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 16 wrz 2007, 11:55

MaSiA pisze:Nie odp. mi na gg, na esy...

a po ch... do niego piszesz? <zalamka>
MaSiA pisze:nie mam szukać partnera na siłę, ale tak nie idzie...

co nie idzie? Dziewczyno opanuj się. Jeszcze nie raz będziesz tak się czula przez faceta. Trzeba odkreślić to co było i tyle.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 16 wrz 2007, 12:30

MaSiA pisze:...a jak już odpisze to jednym zdaniem i czasami z agresją...
I to powinno Ci wystarczyć żeby zrozumieć że masz skończyć z pisaniem do niego. Gdzie jest Twoja duma? Z agresją Ci odpisuje? Zapomnij o nim.
Obrazek
Awatar użytkownika
MaSiA
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 17 maja 2007, 18:09
Skąd: XxXxXxX
Płeć:

Postautor: MaSiA » 16 wrz 2007, 12:37

Macie rację...muszę wziąźć się w garść. Nie załamię się. Chęć napisania do niego nachodzi mnie gdy siedzę w domu sama, a żaden ze znajomych mi nie odpisuje :/ wtedy czuję się samotna i opuszczona :(
"Życie jest jednak trochę za krótkie by żyć samemu, by być w pojedynkę..."
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 16 wrz 2007, 12:49

Nic prostszego skasuj jego numer. Po co Ci on, skoro wszystko skończone i ten facet ma Cię głeboko w d...? Szanuj się dziewczyno!
Gdy znajomi Ci nie odpisują to idź np. na spacer, poczytaj jakąś książkę, pooglądaj sobie tv, może pograj w jakąś grę? Jest bardzo wiele rozwiązań na samotność.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 432 gości