
Czy mogę być w ciąży, jeżeli...?
Moderator: modTeam
- _normalna_
- Uzależniony
- Posty: 362
- Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
- Skąd: Katowice Miasto
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:Aha. A czego sie spodziewalas odstawiajac pigulki? Ja po odstawieniu tez 1 okres mialam ok, a potem od marca do czerwca nie mialam. I testy z t ego powodu robic?peaches pisze:nie rozpczelam kolejnego opakowania no i okresu nie mam do dzis.Przesadzasz troche.
nie z tego powodu, opisywalam przypadek kilka postow wyzej

tego co rozumiem ma brak jakiś hormonów (nie wiem dokładnie jakich) które powodują że nie ma owulacji. Kuracja ta ma naprawić ten problem.
skoro ma naprawić prolem to ma wywolac owulacje
czy to propygnova czy luteina cokolwiek by lekarz nie przepisał stricte na ten problem nie chroni przed ciąża - ale wręcz przeciwnie (jeśli nie tabletki anty bo zdarza sie że tak też leczą brak owulacji w nadziei że po odstawieniu wróci)
HEJKA! sprawa jest taka kochalem sie ostatnio z kobieta moja
...
noi niewiem moze za szybko poszlo(szybki numerek) ---zabawa paluszkami--a potem troche seksu .. wszytsko bo po stosunku odrazu zauwazyla ze krew jej leci nie na zewnatrz
...jak przylozya chusteczke papierowa to bylo troszke tego..malo ale jednak cos...
....ostatnio okres miala na koncu kwietnia ...spóźnial jej sie bo matura stres...jak z nia rozmawialem tomówila ze miala taki niby lekki okres na poczatku czerwca...
...dla wyjasnienia nie zostawialem nic w srodku jelsi chodiz o wytrysk ..nie bylo go wcale ...kochalismy sie bez gumki ale jak mówie nie bylo wytrysku !
..krwawienia zdarzylo sie ostatnie dwa stosunki przerwa pomiedyz nimi to ok tydzien nie caly...
co to moze byc
ciaza? nadzerka cyz moze po prostu jakies bakterie ...moze z mojego czlonka albo cos??
( pomocy
...po pierwszym razie jak zauwazylem to krwawienie to później moj czlonek mial takie xczerwone plamki...przeszlo po 4 dniach
...
noi niewiem moze za szybko poszlo(szybki numerek) ---zabawa paluszkami--a potem troche seksu .. wszytsko bo po stosunku odrazu zauwazyla ze krew jej leci nie na zewnatrz
...jak przylozya chusteczke papierowa to bylo troszke tego..malo ale jednak cos...
....ostatnio okres miala na koncu kwietnia ...spóźnial jej sie bo matura stres...jak z nia rozmawialem tomówila ze miala taki niby lekki okres na poczatku czerwca...
...dla wyjasnienia nie zostawialem nic w srodku jelsi chodiz o wytrysk ..nie bylo go wcale ...kochalismy sie bez gumki ale jak mówie nie bylo wytrysku !
..krwawienia zdarzylo sie ostatnie dwa stosunki przerwa pomiedyz nimi to ok tydzien nie caly...
co to moze byc

...po pierwszym razie jak zauwazylem to krwawienie to później moj czlonek mial takie xczerwone plamki...przeszlo po 4 dniach
- _normalna_
- Uzależniony
- Posty: 362
- Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
- Skąd: Katowice Miasto
- Płeć:
chodzi oto ze ostatni niby okres mówi z emiala na poczatku czerwca ok 12-15...okres byl po dluzszej przerwie od konca kwietnia cyzli maj praktycznie odpadl...powody to stres przed matura wyniki i w ogóle tak mysle..
noi kochalismy sie ostatnie dwa razy z przerwa tygodnia noi za kazdym razem rozgrzewalem ja paluszkami na poczatku ...noi później czlonek...wszystko bylo szybko a wiadomo jak szybko to nie zwaraca sie takiej uwagi na delikatnosc...
noi po tym pierwszym razie zauwazylem na czlonku jakies zaczerwienienia w postaci jakby uczulenia...po 4 dniach zeszlo...po jakichs 30 minutach pos tosunku nie bylo sladu...a w trakcie znalazlem na czlonku krew z jej pochwy...
i niewiem co moze byc... kiedys tez tak miala...niewiem moze to za syzbko i za mala rozgrzewka a moze ja zachaczylem palcami ..bo ona źle sie nie czuje albo cos...no ale martwie sie o nia..
...
? i zaznaczam ze wytrysku nie bylo ani razu ...nie bylo nawet sytuacji w których mógłbym watpic w to czy byl..
noi kochalismy sie ostatnie dwa razy z przerwa tygodnia noi za kazdym razem rozgrzewalem ja paluszkami na poczatku ...noi później czlonek...wszystko bylo szybko a wiadomo jak szybko to nie zwaraca sie takiej uwagi na delikatnosc...
noi po tym pierwszym razie zauwazylem na czlonku jakies zaczerwienienia w postaci jakby uczulenia...po 4 dniach zeszlo...po jakichs 30 minutach pos tosunku nie bylo sladu...a w trakcie znalazlem na czlonku krew z jej pochwy...
i niewiem co moze byc... kiedys tez tak miala...niewiem moze to za syzbko i za mala rozgrzewka a moze ja zachaczylem palcami ..bo ona źle sie nie czuje albo cos...no ale martwie sie o nia..
...
- _normalna_
- Uzależniony
- Posty: 362
- Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
- Skąd: Katowice Miasto
- Płeć:
OK rozumiem stresy i takie tam, ale stosując metodę antykoncepcji w postaci stosunku przerywanego ona może być w CIĄŻY
bo jest jeszcze coś takiego co się zwie płynem ejakulacyjnym, który wypływa przed wytryskiem i są w nim zdolne do zapłodnienia plemniki.
Na początku proponuje ustalić czy jest to ciąża
a potem zająć się krostkami i tymi podobnymi pierdołami.



Na początku proponuje ustalić czy jest to ciąża

Czy Wy troszeczkę nie przesadzacie?
Ja rozumiem. Stosunek przerywany to spore ryzyko. Jednak musimy zdać sobie sprawę że przecież skoro nie było wytrysku wewnątrz, to szanse na zajście w ciąże są nieduże. Oczywiście! W płynie ejakulacyjnym znajdują się aktywne plemniki, ale ich liczba nie jest duża (stosunkowo). Zajście w ciążę jest realne, ale szanse nie są bardzo duże.
Powszechnie wiadomo że jest to w Polsce najczęściej stosowana metoda antykoncepcji (i za taką ją trzeba uznać, gdyż wiele osób tutaj uważa że nie jest to żadna metoda zapobiegania ciąży).
Do czego zmierzam. Po prostu bardzo straszycie ludzi. Nigdy nie będę tej metody polecał, ale jest często stosowana i jakoś w większości przypadków nic złego się nie dzieje, a osoby które zaszły w ten sposób w ciążę są właściwie wyjątkami.
Ja wiem że wszędzie pisze inaczej, ale fakty są faktami. Musimy je zaakceptować.
Dlatego nie straszmy ludzi jakoś specjalnie. Człowiek w strachu robi głupie rzeczy...
I co? Za kazdym razem gdy ktoś się tutaj wyżali że stosował metodę przerywaną wyślecie go do ginekologa po tabletkę. Przecież wszyscy wiemy jak to jest szkodliwe i jak "rozstraja" organizm kobiety. Ja rozumiem że można ją wziąć gdy wytrysk miał miejsce wewnątrz kobiety i były to dni płodne itp. Jednak branie tabletki PO za każdym razem to chyba głupota i lekka przesada.
Ja wiem że mi powiecie że trzeba stosować dobrą metodę antykoncepcji żeby potem się nie martwić, ale przecież nie jesteście/my zbawcami świata. Jak ktoś się tak bardzo boi, niech w ogóle nie uprawia seksu... faszerowanie ludzi (nie znających się na antykoncepcji, a jest takich zdecydowana większość w naszym kraju - niestety) tabletkami 72h po, jest bez sensu.
Pozdrawiam
Neco
Ja rozumiem. Stosunek przerywany to spore ryzyko. Jednak musimy zdać sobie sprawę że przecież skoro nie było wytrysku wewnątrz, to szanse na zajście w ciąże są nieduże. Oczywiście! W płynie ejakulacyjnym znajdują się aktywne plemniki, ale ich liczba nie jest duża (stosunkowo). Zajście w ciążę jest realne, ale szanse nie są bardzo duże.
Powszechnie wiadomo że jest to w Polsce najczęściej stosowana metoda antykoncepcji (i za taką ją trzeba uznać, gdyż wiele osób tutaj uważa że nie jest to żadna metoda zapobiegania ciąży).
Do czego zmierzam. Po prostu bardzo straszycie ludzi. Nigdy nie będę tej metody polecał, ale jest często stosowana i jakoś w większości przypadków nic złego się nie dzieje, a osoby które zaszły w ten sposób w ciążę są właściwie wyjątkami.
Ja wiem że wszędzie pisze inaczej, ale fakty są faktami. Musimy je zaakceptować.
Dlatego nie straszmy ludzi jakoś specjalnie. Człowiek w strachu robi głupie rzeczy...
I co? Za kazdym razem gdy ktoś się tutaj wyżali że stosował metodę przerywaną wyślecie go do ginekologa po tabletkę. Przecież wszyscy wiemy jak to jest szkodliwe i jak "rozstraja" organizm kobiety. Ja rozumiem że można ją wziąć gdy wytrysk miał miejsce wewnątrz kobiety i były to dni płodne itp. Jednak branie tabletki PO za każdym razem to chyba głupota i lekka przesada.
Ja wiem że mi powiecie że trzeba stosować dobrą metodę antykoncepcji żeby potem się nie martwić, ale przecież nie jesteście/my zbawcami świata. Jak ktoś się tak bardzo boi, niech w ogóle nie uprawia seksu... faszerowanie ludzi (nie znających się na antykoncepcji, a jest takich zdecydowana większość w naszym kraju - niestety) tabletkami 72h po, jest bez sensu.
Pozdrawiam
Neco
... bo przecież Kocha się tylko dwa razy.
Mój limit się wyczerpał
Mój limit się wyczerpał
Czy ktoś tu kogoś do czegoś zmusza? To po pierwsze.Neco pisze:faszerowanie ludzi
Poza tym, myślę, ze osobie, która jest na tyle nieodpowiedzialna aby myslec o konsekwencjach współżycia dopiero "po", a informacji szuka na forum internetowym odrobina strachu nie zaszkodzi.
Kiedy dziewczyna pisze, że współżyła bez zabezpieczenia 14 dnia cyklu to nie wiem co innego można jej poradzić. Czekać na cud?Neco pisze:Za kazdym razem gdy ktoś się tutaj wyżali że stosował metodę przerywaną wyślecie go do ginekologa po tabletkę.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
A czyj to problem?papewa pisze:to wlasnie na forum w internecie przerazone dziewczyny szukaja pomocy i pocieszenia oraz porad.
Że, w trakcie się nie myśli- to owszem, jest normalnepapewa pisze:a to ze mysli sie po stosunku to chyba normalne
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Ja zawsze myślę przed i co z tego, kiedy okres spóźnia sie 5 dni (tak jak teraz) mam stracha :p mimo że prezerwatywa była cała, a ja nie kończyłem w mojej dziewczynie, a jeśli kończyłem to oprócz prezerwatywy była jeszcze globulka, no i tłumacząc samemu sobie jak mogło dojsć do zapłodnienia odpowiedzi nie znajduje, ale strach jest i już takie życie
jeszcze ze 3 dni bez okresu i osiwieje 


- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Sory,ale chyba Twoje. J atak nie mam ani moj. Jak sie spoznia to sie spoznia a przy dobrym zabezpieczeniu nie ma sie czego bac. Irracjonalny strach przechodzi z wiekiem.Niepewny pisze:ale strach jest i już takie życie
Swoja droga ja bym nie chciala przerywanego sexu z globulka i gumka. Wolalabym juz wcale sexu nie miec niz taki.
moon pisze:
Irracjonalny strach przechodzi z wiekiem.
albo z jakakolwiek podstawowa wiedza na tmat seksu i zabezpieczen, albo po prostu z dojrzaloscia. Po co sie za seks zabierac i miec takie dziwne porypane schematy??
o tym samym pomyslalam, wolalabym ksiazke poczytac niz sie caly czas denerwowac czy wyszedl w dobrym momencie, czy sie nic nie zsunelo(pomimo, ze nie konczu w srodku przeciez) czy globulka sie dorbze rozpuscilamoon pisze:
Irracjonalny strach przechodzi z wiekiem. Swoja droga ja bym nie chciala przerywanego sexu z globulka i gumka. Wolalabym juz wcale sexu nie miec niz taki.

"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
madziorka.m pisze:Po co sie za seks zabierac i miec takie dziwne porypane schematy??
Bo sie nie moga powstrzymac

Poza tym to ja wolalabym sie nie bzykac, gdybym wiedziala ze tak ma mi partner panikowac. I po co? Swiat sie nie skonczy jesli bedzie wpadka. Nikt nie umrze, nikomu nie zaprzepasci to przyszlosci, o ile sie ma odpowiednio silna wole.
Bez sensu.
Oczywiście że macie racje, ale musicie sobie także zdać sprawe że większość (co potwierdzają pytania na tym forum) młodych ludzi albo odpowiednio się zabezpiecza a potem mimo tego bez powodu się obawia, albo nie obawia sie dopóki nie wpadnie, łatwo mówic mając za sobą setki upojnie spędzonych nocy tudzież poranków dni wieczorów i jak tam kto woli :p trudniej jeśli robiło się to 5 czy 10 razy tak jak napisała moon to przechodzi z wiekiem
szczerze mowiac, ja jak zaczynalam uprawiac seks mniej sie balam niz pozniej i na poczatku czulam sie pewniej kiedy zabezpieczalismy sie sama gumka niz po jakis 3 m-cach od rozpoczecia wspolzycia jak zaczelam brac tabletki. Zycze Ci i wszytskim ktorzy maja takie obawy zeby jak najszybciej rpzeszlo, zeby nie martwic sie niepotrzebnie, bo to do niczego dobrego nie prowadziNiepewny pisze:trudniej jeśli robiło się to 5 czy 10 razy
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Niepewny pisze:większość (co potwierdzają pytania na tym forum) młodych ludzi albo odpowiednio się zabezpiecza a potem mimo tego bez powodu się obawia, albo nie obawia sie dopóki nie wpadnie
I my mamy się tym przejmować? To świadczy tylko o nich i nich niedouczeniu i nieprzygotowaniu się do sytuacji. Czemu MNIE ma obchodzić to, że ktoś z własnej winy będzie się bać? Przychodzą tutaj po poradę, więc ją dostają. Jak ktoś się boi to niech sobie jeszcze trochę poczeka, a jak uważa, że czekał wystarczająco długo, to niech idzie z tym do lekarza bo ma psychologiczny problem.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Z mojej strony takie pytanie:
Dziewczyna zaczęła brać Harmonet, ale pierwszą tabletkę wzięła 3 dnia okresu, więc zgodnie z ulotką niekoniecznie jest w pełni zabezpieczona. Jak to jest w praktyce? Skoro kochaliśmy się w czasie okresu i zaraz po nim, to w normalnej sytuacji nie powinno być powodów do obaw - przy dość długim (+/- 35 dni) cyklu. Nie wiem tylko czy tabletki nie są w stanie czegoś "pomieszać"...
Wiem, że pytanie może trochę śmieszne, ale jak to zawsze w takich sytuacjach - zdanie kogoś innego zawsze pomaga.
Uprzedzam uwagi - tak, wiem że JEST możliwość ciąży. Chce wiedzieć na ile realna
Dziewczyna zaczęła brać Harmonet, ale pierwszą tabletkę wzięła 3 dnia okresu, więc zgodnie z ulotką niekoniecznie jest w pełni zabezpieczona. Jak to jest w praktyce? Skoro kochaliśmy się w czasie okresu i zaraz po nim, to w normalnej sytuacji nie powinno być powodów do obaw - przy dość długim (+/- 35 dni) cyklu. Nie wiem tylko czy tabletki nie są w stanie czegoś "pomieszać"...
Wiem, że pytanie może trochę śmieszne, ale jak to zawsze w takich sytuacjach - zdanie kogoś innego zawsze pomaga.
Uprzedzam uwagi - tak, wiem że JEST możliwość ciąży. Chce wiedzieć na ile realna
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości