Zdrada

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 16 cze 2007, 11:58

Mysiorek pisze:Każdy nieprzeciętny by coś takiego zrobił. Alternatywa to zabić lub oklepać lub zwyzywać lub... Gość miał jajca konkretne i jest teraz bardziej szczęśliwy niż zdradzająca


zdecydowanie :D Koleś odwalił prawdziwy majstersztyk. Po prostu zrównał ją z poziomem gleby i potraktował jak szmatę, którą niewątpliwie się stała, robiąc mu takie coś :]
Wielki respect za kreatywność i cynizm <faja>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 16 cze 2007, 14:53

TedBundy pisze:Wielki respect za kreatywność i cynizm

Wiesz kto to jest cynik? ...
Człowiek, który zna cenę wszystkiego, ale nie zna wartości niczego.
Pomyśl nim wyślesz wielki respect.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 16 cze 2007, 14:59

Ja to widzę raczej tak, że kobieta się mu zeszmaciła, a on jej w tym ochoczo dorównał, sprowadzając swój świat do jej standardów. Co z tego, że kreatywnie? Mi szkoda jedynie, że to ona go w dół ściągnęła, a nie on ją w górę, bo coraz mniej ludzi na tej górce zostaje.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 16 cze 2007, 15:00

Moze i przegialem ale zadziwia mnie wasza (kobiet) jej obrona badz jak woli PaniMinister - jego atak.
Mogl po prostu bez slowa odejsc. wtedy wg was by pokazal niby poziom i klase? ale to umie kazdy. W dodatku jemu by to nic nie dalo. To wyjscie byloby korzystniejsze natomiast dla niej. Bo po jego odejsciu by sie dalej i czesciej spotykala ze swoim gachem. Czyli on by poniosl podwojna kleske. Tak przynajmniej porazke zamienil w sukces. Bo sprawil ze ona zerwala z gachem. Sprawil ze ona zostala na lodzie razem z nim. Z tym ze on mial do tego 5 miesiecy czasu aby sie przygotowac, ona dostala naglego strzala w pysk. Ona oszukiwala jego, a tymczasem zostala oszukana i wykorzystana przez obu facetow. I koles nie robil awantur, nie bil sie z gachem, nie wydzwanial ani nic. Pelen spokoj, opanowanie i wyrachowanie. Za to wielki plus. No i jak juz pisalem za to ze ona zostala z niczym. Niesprawiedliwoscia jest gdy osoba zdradzajaca lepiej wychodzi na rozstaniu niz zdradzana.

A wy kobiety usilujecie wmowic ze on zachowal sie niegodnie. Badz nie wiem jeszcze co. Tymczasem on zachowal 100% wyrachowanie, cos co uwaza sie za domene kobiet. Moze to was tak boli. W kazdym razie odniosl calkowity sukces wdeptujac jej psychike w glebe.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 16 cze 2007, 15:04

Maverick pisze:W kazdym razie odniosl calkowity sukces wdeptujac jej psychike w glebe.
I sam tym samym sie zeszmacił.
Maverick pisze:ale to umie kazdy.
Nie powiedzialabym. Tego nie umie kazdy. Wiekszosc chce sie mscic, bic i karac niewiernosc.
Maverick pisze:Moze to was tak boli.
Mnie to nie boli. Jakmoze bolec zachowanie nic nie wartej meskiej i damskiej szmaty? :| Mnie boli to jak wy na to patrzycie, bo to w Was sie cos jatrzy w stylu "Tak! Dobrze! Dopier.dol jej jeszcze!" co uwazam za chore.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 16 cze 2007, 15:08

moon pisze:I sam tym samym sie zeszmacił
Nieprawda. Mszczac sie nie ponizasz sie. Moze mial jej jeszcze dac blogoslawienstwo na droge? Oj nie, ona go zdradzila i zaslugiwala na kare ktora dostala.
pani_minister pisze:Ja to widzę raczej tak, że kobieta się mu zeszmaciła, a on jej w tym ochoczo dorównał, sprowadzając swój świat do jej standardów.
Zrobilby tak, gdyby ja odwetowo tez zaczal zdradzac. W tym przypadku zachowal swoje standardy. Doprowadzil do tego ze przestala sypiac z gachem. Odniosl sukces.
pani_minister pisze:Mi szkoda jedynie, że to ona go w dół ściągnęła, a nie on ją w górę
Ona go w dol? Ona sama sie w dol sciagnela, a on pozostal na gorze co ja tak zabolalo pozniej.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 16 cze 2007, 15:12

Maverick pisze:Mszczac sie nie ponizasz sie.
ZAWSZE sie ponizasz. Zemsta jest dla miernot jakis,co sobie musza ulzyc.
Maverick pisze:ona go zdradzila i zaslugiwala na kare ktora dostala.
A onod czego jest?Od wymierzania kar? <lol> No prosze Cie Mav!
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 16 cze 2007, 15:19

Maverick pisze:A wy kobiety usilujecie wmowic ze on zachowal sie niegodnie.

Nie generalizuj, pls. :)

Problem w tym, że ja go ani nie potępiam, ani nie pochwalam. Rozśmieszyła mnie ta historia, owszem, ale gloryfikować jej też nie mam zamiaru.
Bo dla mnie to on ma jajeczka, ale plus za to, że nie włożył ich wszystkich do jednego koszyka :D
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 16 cze 2007, 15:41

Maverick pisze:i zaslugiwala na kare

To, czy ona zasługiwała, totalnie mnie nie obchodzi. Zastanawia mnie to, że on nader chętnie stał się karcicielem. Rozumiem go doskonale, ale zrozumienie nie oznacza akceptacji. Ja na przykład nie potrafiłabym przez pół roku obłudnie tulić się do kobiety, co do której wiem, że godzinę temu chędożyła się z kumplem. A kasę za to chędożenie właśnie wydałam na pizzę i piwo. Ta pizza przez gardło mi by nie przeszła, a on się nią rozkoszował. Ja wiem Mav, że Ty nie tylko byś się pizzą rozkoszował, ale jeszcze niewierną nią nakarmił, to by doskonale zadośćuczyniło Twojemu starotestamentowemu widzeniu sprawiedliwości. A dla mnie to nadal będzie idiotyczny przeżytek. I niech sobie następna kobieta tego faceta z tym radzi, ja na szczęście nie muszę.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 16 cze 2007, 16:58

Maverick pisze:Nieprawda. Mszczac sie nie ponizasz sie.

owszem, poniżasz się. ktoś, kto nosi głowę wysoko, nie potrzebuje zemsty, bo nie musi niczego nikomu udowadniać :) zemsta daje satysfakcję tym bez jaj, mnie brzydzi i wywołuje usmiech politowania :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 16 cze 2007, 17:53

Rewanż daje satysfakcję jednostkom silnym, które nie dają sobie pluć w twarz i nie udają,że wówczas deszcz deszcz pada.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 16 cze 2007, 18:09

TedBundy pisze:Rewanż daje satysfakcję jednostkom silnym, które nie dają sobie pluć w twarz

tak? a dla mnie chęć rewanżu jest przyznaniem się, że w pierwszej rundzie przegrałeś :] z więc osoba, z którą przegrałeś była silniejsza. czy to właśnie oznacza zdrada? nie sądzę :]
jak już pisałam, osoby mszczące się są dla mnie godne pożałowania. ja wolę lecieć dalej.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 cze 2007, 18:52

pani_minister pisze:Ja na przykład nie potrafiłabym przez pół roku obłudnie tulić się do kobiety, co do której wiem, że godzinę temu chędożyła się z kumplem.

Zapewniem Cię, że na pewno się do niej nie tulił! On korzystał z niej, jak z dziwki. Bo nią była. Tyle. Nic więcej. Po prostu używał jej <diabel>
lollirot pisze:ktoś, kto nosi głowę wysoko, nie potrzebuje zemsty, bo nie musi niczego nikomu udowadniać

Ale może - to taki bonus od niego dla niej, na przyszłość :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 16 cze 2007, 18:54

lollirot pisze:TedBundy napisał/a:
Rewanż daje satysfakcję jednostkom silnym, które nie dają sobie pluć w twarz

tak? a dla mnie chęć rewanżu jest przyznaniem się, że w pierwszej rundzie przegrałeś z więc osoba, z którą przegrałeś była silniejsza. czy to właśnie oznacza zdrada? nie sądzę


Chęć rewanżu jest naturalną reakcją człowieka w takiej sytuacji, zresztą ma to czy raczej może mieć zbawienny skutek na zdradzającego. Ta kobieta opisana wyżej następnym razem poważnie się zastanowi czy kogoś zdradzić, bo wyniosła z tego dosyć twardą ale pamiętną lekcję. Miała okazję posmakować tego upokorzenia z drugiej strony.Jeżeli bez żadnych skrupułów zdradzała swojego męża przez pół roku i pewnie robiłaby to dalej to nie sądze, że w innny sposób można było do niej dotrzeć, żeby zrozumiała na dłużej że robi źle i żeby nie powtarzała na przyszłość tych samych błędów.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 16 cze 2007, 19:30

Zemsta jest naturalna. To ze ktos sie msci nie oznacza ze jest gorszy albo ze przegral. Oznacza ze chce by osoba ktora wyrzadzila mi krzywde rowniez cierpiala. Czy ojciec zamordowanego dziecka bijac albo duszac morderce daje tym samym dowod na to ze nie ma jaj? Ze sie szmaci? Ze jest taki sam zly jak morderca? Nie sadze i jestem pewien ze nie. Zdrada jest zla, a zemsta jest czyms naturalnym. Zemsta ponadto jest dobra, poniewaz niejednokrotnie odstrasza przed zdrada czy czynieniem krzywdy innym. Wiec nie macie racji mowiac, ze on jest bez jaj mszczac sie. Malo kogo byloby stac grac przez 5 miesiecy. Zapewne wymagalo to od niego wiele wysilku i samozaparcia ale dzieki temu go z niej wyleczylo. I popieram Mysiorka, on z pewnoscia nie okazywal jej uczuc a jesli nawet, to dla pozoru a nie prawdziwe. On jej uzywal i to ja pod koniec tak przybilo.
pani_minister pisze:A kasę za to chędożenie właśnie wydałam na pizzę i piwo. Ta pizza przez gardło mi by nie przeszła, a on się nią rozkoszował. Ja wiem Mav, że Ty nie tylko byś się pizzą rozkoszował, ale jeszcze niewierną nią nakarmił, to by doskonale zadośćuczyniło Twojemu starotestamentowemu widzeniu sprawiedliwości
Jezeli bliska mi osoba by mi zrobila cos takiego, to przestaje mi byc bliska. Staje sie moim wrogiem, obca osoba. I naprawde, wielka satysfakcje sprawiloby mi wydanie tej kasy na to piwo i ta pizze. Czemu mialoby mi to przez gardlo nie przejsc? Wszak ona juz nie jest mi bliska osoba. Ona jest dla mnie wowczas przedmiotem uzytkowym co noc i dodatkowym zrodlem zarobku 2 razy w tygodniu. Vengeance unlimited jak brzmi nazwa mojego ulubionego serialu.
lollirot pisze:ktoś, kto nosi głowę wysoko, nie potrzebuje zemsty, bo nie musi niczego nikomu udowadniać
Zle rozumiesz jej nature. Zemsta nie jest by cos udowadniac. Zemsta pojawia sie w chwili, kiedy cierpienie czlowieka ktory wyrzadzil Ci krzywde sprawia satysfakcje. Tu sie nic nie udowadnia. Tu sie rozkoszuje chwila.
lollirot pisze:tak? a dla mnie chęć rewanżu jest przyznaniem się, że w pierwszej rundzie przegrałeś
I dlatego trzeba byc silnym by sie do tego przyznac. Jednostka slaba bedzie udawac ze jej to nie ruszylo a tymczasem w srodku bedzie zniszczona. Trzeba miec jaja by powiedziec ze sie zostalo dotknietym i zeby w pozniejszym etapie kleske przekuc w zwyciestwo. Ty bys schowala glowe w piasek, udawala przed swiatem ze Cie to nie rusza a jak niktn ie patrzy cierpiala przez nie wiadomo jaki czas. On sie przyznal przed soba ze w tym momencie przegral, ale podniosl rekawice i ostatecznie wygral.
Awatar użytkownika
extraho
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 103
Rejestracja: 03 maja 2007, 11:28
Skąd: :dąkS
Płeć:

Postautor: extraho » 16 cze 2007, 19:59

popieram dziewczyny. zemsta jest dla słabych. o wiele trudniej jest rzucić to, co było, nie myśleć o tym a stanąć ponad i pójść dalej, ułożyć sobie życie od nowa.

jeśli zaś chodzi o tego faceta, to strasznie upokorzył tą kobietę. nie mogę jednak pojąć, jak przez tak długi czas mógł z nią żyć, korzystać z kasy za uprawianie z nią seksu. ohydztwo!
Maverick pisze:Jezeli bliska mi osoba by mi zrobila cos takiego, to przestaje mi byc bliska. Staje sie moim wrogiem, obca osoba

pfff, to po co się mścić? skoro obca, to już nie boli, to już nie problem. bez sensu się jeszcze w tym babrać.
Maverick pisze:Ona jest dla mnie wowczas przedmiotem uzytkowym co noc i dodatkowym zrodlem zarobku 2 razy w tygodniu.

ona przedmiotem ale i Ty wtedy człowiekiem również się nie możesz nazwać.
Maverick pisze:Tu sie rozkoszuje chwila

i to rozkoszowanie również trwa chwilę. wątpię, żeby ten facet do końca swoich dni był szczęśliwy.
Maverick pisze:Trzeba miec jaja by powiedziec ze sie zostalo dotknietym i zeby w pozniejszym etapie kleske przekuc w zwyciestwo. Ty bys schowala glowe w piasek, udawala przed swiatem ze Cie to nie rusza a jak niktn ie patrzy cierpiala przez nie wiadomo jaki czas. On sie przyznal przed soba ze w tym momencie przegral, ale podniosl rekawice i ostatecznie wygral.

owszem, trzeba się przyznać, że jest się dotkniętym i pójść dalej. bez babrania się w tym, bez zemsty. może i chwilę poboli ale potem jest lekko. a zemsta to błędne koło, jak się trafi na kogoś twardego to on również się zemści. bądź ta zemsta będzie zawsze w naszej głowie bo niejednokrotnie jest znacznie większa niż wyrządzona nam krzywda.

moim zdaniem prawdziwym wyzwoleniem jest zapomnienie, to , wspomniane już, pójście dalej. nie zawracanie sobie głowy chwilowymi porażkami czy przykrościami i nie babranie się w nich.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 16 cze 2007, 20:04

bawi, diabelnie mnie bawi takie głaskanie i pieszczenie drugiej strony i tłumaczenie zdrady :] Nie, bo nie ,bo słaby, bo żałosny i inne brednie. Nie, po główce miał pogłaskać, będąc dymany z pełną bezczelnością taki okres czasu. Tak,tak, oczywiście :]
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 cze 2007, 20:07

extraho pisze:popieram dziewczyny. zemsta jest dla słabych. ...po co się mścić?

A kto mówi o zemście (tylko "dziewczyny") - to była LEKCJA, li tylko <aniolek>
extraho pisze:o wiele trudniej jest rzucić to, co było, nie myśleć o tym a stanąć ponad i pójść dalej, ułożyć sobie życie od nowa.

On to zrobił :| Nie doczytałaś? To ona sobie nie może ułożyć.
extraho pisze:prawdziwym wyzwoleniem jest zapomnienie, to , wspomniane już, pójście dalej. nie zawracanie sobie głowy chwilowymi porażkami czy przykrościami i nie babranie się w nich.
Tak może tylko postąpić zdradzany. A co ze zdradzającym? Żadnych konsekwencji? Czemu? Przeciez nigdzie indziej lepszej lekcji nie pobrałaby (za swoją kasę) :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 16 cze 2007, 20:10

dobrze ujęte :) Lekcja. Lekcja pokory. Można zakładać, że na drugi raz dziesięciokrotnie się zastanowi, nim znów się zeszmaci. Bo daje to do myślenia, potężnie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 16 cze 2007, 20:25

Mysiorek pisze:A kto mówi o zemście (tylko "dziewczyny") - to była LEKCJA, li tylko

O zemście mówi Mav <diabel> Bardzo pozytywnie zresztą :D

Chyba faktycznie jest w tym trochę racji, że jak na porządną zemstę to trochę za mały ciężar gatunkowy jest. Ale może po prostu reakcja równa się w swej powadze akcji ją poprzedzającej.

Mysiorek pisze:A co ze zdradzającym? Żadnych konsekwencji? Czemu?

Bo człowiek sobie powinien świat układać na czym innym, niż strachu przed konsekwencjami. Bo do prostego mechanizmu zostaje wtedy sprowadzony. Jak bez miecza Damoklesa dobre ścieżki człek wybiera, to wtedy jest gość.
Anion
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 28 maja 2007, 23:13
Skąd: górny śląsk
Płeć:

Postautor: Anion » 16 cze 2007, 20:32

Zemsta jest rozkosza bogow:)
A tak na powaznie: zemsta pelni dwie bardzo uzyteczne funkcje: przyspiesza odzyskanie dobrego samopoczucia po wyrzadzonej nam krzywdzie (przywraca nadwatlone poczucie wartosci) i uczy krzywdziciela, ze tak nie mozna. Jest zatem kara. Zadne inne rozwiazanie jak uniesienie sie honorem i odejscie bez slowa nie jest w stanie spelnic obydwu tych funkcji jednoczesnie. Bo osoba zdradzajaca dojdzie do wniosku, ze wlasciwie nic sie nie stalo, skoro nie poniosla konsekwencji (nie cierpiala). Z kolei zdradzony bedzie dochodzil do siebie z pewnoscia dluzej.
Co do nakrecania spirali zemsty: jezeli zdradzajaca miala za grosz moralnosci, to nie bedzie probowala sie odegrac przyjmujac w koncu nauczke jako zasluzona. I pewnie ja to czegos na przyszlosc nauczy.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 16 cze 2007, 20:39

pani_minister pisze:O zemście mówi Mav Bardzo pozytywnie zresztą
Oczywiscie. Lekcja jest skutkiem ubocznym. Wystepuje przy kazdej zemscie. Oczywiscie mozna mszczac sie zakladac lub nie ze sie komus daje lekcje, mozna to robic dla samego skrzywdzenia tej osoby. Jednak ta lekcja bedzie zawsze, czy tego chce msciciel czy nie. To sprawia ze zemsta jest czyms pozytywnym.
pani_minister pisze:Bo człowiek sobie powinien świat układać na czym innym, niż strachu przed konsekwencjami.
Czy nie strach przed bolem sprawia ze nie wezmiesz do reki palacego sie wegla? Oczywiscie, czesto czlowiek nie kradnie i nie zabija bo wie ze to zle, a nie daltego ze go moga zlapac i skazac. To jest wowczas swietne. Niemniej jednak calkowicie wystarczajacym jest jak jedynym czyms co go przed mordowaniem powstrzymuje jest konsekwencja wiezienia. Bo i tacy ludzie sie zdarzaja. Skoro dla niej nie bylo wystarczajacym powodem by nie zdradzac to ze sprawia przykrosc, to niech bedzie strach przed zemsta, ktora potrafi byc dotkliwa i druzgocaca.
extraho pisze:zemsta jest dla słabych. o wiele trudniej jest rzucić to, co było, nie myśleć o tym a stanąć ponad i pójść dalej, ułożyć sobie życie od nowa
Napisz dlaczego zemsta jest dla slabych. Bo nie uzasadnilas tego. Ulozyc zycie od nowa mozna po zemscie.

extraho pisze:pfff, to po co się mścić? skoro obca, to już nie boli, to już nie problem
Owszem. Nie boli. Ale jak brzmi tytul pewnej ksiazki: "zbrodnia i kara". Gdzie jest zbrodnia tam jest kara. On ja ukaral za zdrade. Poza tym, czlowiek jest takim dziwnym stworzeniem ze w wiekszosci przypadkow cierpienie osoby ktora nam zrobila krzywde sprawia nam przyjemnosc. Powiem Ci, ze z dzika przyjemnoscia bym podpalal, cial i powoli zabijal osobe ktora by skrzywdzila kogos dla mnie bliskiego. Jej cierpienie byloby dla mnie rozkosza.
extraho pisze:ona przedmiotem ale i Ty wtedy człowiekiem również się nie możesz nazwać
Moge. Bo ona jest narzedziem w moich rekach.
extraho pisze: to rozkoszowanie również trwa chwilę. wątpię, żeby ten facet do końca swoich dni był szczęśliwy
A ja mysle ze bedzie.
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 16 cze 2007, 20:54

Maverick pisze:Powiem Ci, ze z dzika przyjemnoscia bym podpalal, cial i powoli zabijal osobe ktora by skrzywdzila kogos dla mnie bliskiego. Jej cierpienie byloby dla mnie rozkosza.


W przypadku zdrady osoba powinna się czegoś nauczyć - że tak się nie postępuje, chodzi tutaj o lekcję, którą ma wynieść. Ale nawet przy zemście trzeba zachować umiar. W końcu jesteśmy ludźmi, nawet jeżeli osoba, która nas skrzywdziła, czy też skrzywdziła nam bliską osobę postąpiła źle. Podpalanie, cięcie i zabijanie ciała osoby, która nam wyrządziła krzywdę czy bliskiej nam osobie nie jest dobrym wyjściem ponieważ po pierwsze - taka osoba niczego się nie nauczy jeżeli ją zabijemy, po drugie - sprowadzamy się do jej poziomu., po trzecie - moim zdaniem jesteśmy jako ludzie czymś więcej niż tylko ciałem i w jakiś tam sposób istniejemy po śmierci.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 16 cze 2007, 21:37

Zgadzam sie. Zabicie kogos jest zle. Nawet w akcie zemsty za smierc bliskiej osoby. Ale co ja poradze ze jego smierc sprawilaby mi przyjemnosc... Errarum humanum est :D
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 16 cze 2007, 23:17

Maverick pisze:Zemsta jest naturalna.
Tak jak wiele innych rzeczy. Ale ludzie maja mozg. I czlowieczenstwo. Przynajmniej wiekszosc.
Maverick pisze:Oznacza ze chce by osoba ktora wyrzadzila mi krzywde rowniez cierpiala.
I to wlasnie oznacza ze jest gorszy i ze przegral.
Uwazam ze osoba zdradzana nie ma prawa dawac lekcji czy wymierzac kar.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 16 cze 2007, 23:35

moon pisze:Ale ludzie maja mozg. I czlowieczenstwo. Przynajmniej wiekszosc.


mózg to może i ma sporo,ale co do człowieczeństwa i kręgosłupa moralnego-tego wielu brakuje.


a co do zemsty to niby wiem,że lepiej odpuścić i dać spokój wrogowi,ale i tak mam ochotę się zemścić.to silniejsze ode mnie po prostu.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 17 cze 2007, 00:31

moon pisze:I to wlasnie oznacza ze jest gorszy i ze przegral.
Uwazam ze osoba zdradzana nie ma prawa dawac lekcji czy wymierzac kar.
To zle uwazasz. Wiem ze ciezko ci sie pogodzic z tym ze ktos moze cie wydymac jak go zdradzisz. Ale coz, takie jest zycie i pisanie postow na forum potepiajacych tego kolesia nic nie zmieni. Wiec nie zdradzaj swoich partnerow a bedziesz mogla spac spokojnie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 17 cze 2007, 00:48

Maverick pisze:Wiem ze ciezko ci sie pogodzic z tym ze ktos moze cie wydymac jak go zdradzisz.
Mav takich slow jak "wydymac" uzywaj w strone swoich bliskich moze a nie mnie, co?
Maverick pisze:Wiec nie zdradzaj swoich partnerow a bedziesz mogla spac spokojnie.
1) Partnera. 2) I tak sypiam spokojnie :)
Poza tym ja nie tyle co zdradzalam a bylam zdradzana. I patrze na to od strony tego faceta a nie kobiety. I nie nawet w tej chwili moglabym sie zemscic baaardzo dotkliwie, ale nie widze w tym sensu wiekszego i z pewnoscia bym sie nie poczula lepiej, ale jak ktos jego pokroju.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 17 cze 2007, 02:20

Maverick pisze:Jednostka slaba bedzie udawac ze jej to nie ruszylo a tymczasem w srodku bedzie zniszczona.

co, jeśli nie będzie? jeśli za bardzo dba o własną wygodę i zadowolenie? ja mogę popłakać, mogę pocierpieć, tylko co z tego? jako kot wyznaję filozofię, że zawsze spadnę na 4 łapy - choćby nie wiem co. do tej pory się sprawdza, bez niszczenia nikogo za to, że mnie skrzywdził. niech idzie dalej i dobrze się bawi, upokorzona mogę się czuć wyłącznie przez SIEBIE, nie przez kogoś. za pewnie się czuję, za dobrze. a że boli? niech boli. a co na tym zyskam, to moje. MOJE i więcejtego mojego będzie, niż od durnej zemsty, która mi osobiście jest do niczego niepotrzebna :]
Ostatnio zmieniony 17 cze 2007, 10:28 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 17 cze 2007, 09:05

lollirot, jak nie bedzie to nie bedzie. Ale ciezko to sobie wyobrazic, chyba ze zdradzonemu na tamtej osobie nigdy nie zalezalo i od poczatku ja traktowal jako cos przelotnego badz przystawke.

@moon, wydymac to skrot myslowy od zostawic na lodzie i postawic na swoim.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 405 gości