Taka konfrontacja powoduje diametralna zmiane charakteru tej osobowośći

Moderator: modTeam
Martinoo pisze:Na takich facetów/dziewoje zajebist.ą taktyką okazuje sie granie dobrego i uległego by przy koncu spotkania puscic spokojnym głosem wiazanke która naprawde wyraża nasze myśli i obojętność.
Taka konfrontacja powoduje diametralna zmiane charakteru tej osobowośći
Zielonowłosa pisze:Nie zgodze sie. Nie chodzi o to, ze będziemy pisać setki listów, wysyłać kwiaty np. Do Davida Beckhama, a on to oleje... Trzeba liczyc siły na zamiary, pewnie. Ale w normalnej znajomości- na początku jest ok, a jeśli któraś ze stron zacznie sie starać, to coś sie psuje. I nie chodzi o nadgorliwość.
To chyba jak z tym zakazanym owocem.
P.S. To do Neo7 było głównie...
Pozdrawiam
neo7 pisze:A gdzie tutaj szacunek do innego człowieka, człowieka dla którego byłaś ważna.
Ale co to cię obchodzi, masz to w dup**ie.
TedBundy pisze:A poważnie: nie ma takich facetów, nawet wśród najpożądniejszych. Znasz takich? Odpowiedz szczerze To akademicki przykład tego "za dobrego".
TedBundy pisze:Po prostu każdy rozsądny człowiek zna granicę, za którą czułość, słodkość, lukier przestaje być lukrem, a zaczyna być haftem.
yeti pisze:Dłużnikiem zostaje tylko ten, kto nie oddaje drugiej osobie tyle dobra ile od niej dostaje. Czyli pasożyt.
TedBundy pisze:Tutaj chodzi o ukryty egoizm, brak chęci odwzajemnienia, identycznej potrzeby "dawania siebie".
Dzindzer pisze:a czemu ja mam dawac dokładnie tyle ile dostaje. Ja chce dawac tyle ile czuje, ze powinnam. nie chce by ktos dajac mi narzucał ile mam dawac ja
TedBundy pisze:dziwne A czemu nie czuć takiej potrzeby? By dać drugiej osobie to co najlepsze? To naturalne?
TedBundy pisze:To się po prostu robi
Dzindzer pisze:a czemu dawac tyle co ta osoba![]()
Blazej30 pisze:Kobiety twierdzą że liczy się także wnętrze.
Blazej30 pisze:Kobieta chce czuc się bezpieczna więc więc lubią silnych facetów a toczęsto wiąże się z brutalnością.
Blazej30 pisze:Kobieta chce czuc się bezpieczna więc więc lubią silnych facetów a toczęsto wiąże się z brutalnością.
TedBundy pisze:co ma wspólnego stworzenie poczucia,by była bezpieczna, z brutalnością?
twierdzą lecz charakter kojarzą z czymś innym - dobrocią, stałością itp.TedBundy pisze:a faceci tego już nie twierdzą tak?
bezpieczeństwo kojarzyć może się z bezpieczeństwem materialnym. Może i ze zwykłym bezpieczeństwem fizycznym. Że on ją obroni na ulicy. Że da sobie radę w życiu. Ale stanowczość ma wiele aspektów-taki facet może byc apodyltyczny...TedBundy pisze:co ma wspólnego stworzenie poczucia,by była bezpieczna, z brutalnością?
TedBundy pisze:oparcie,zrozumienie,szacunek,czułość,zaangażowanie, sprawienie, by ta druga osoba czuła się wyjątkowa
Miltonia pisze:Najpierw to trzeba wyjsc od prawidlowej definici miolosci. Dawanie kwiatow, gotowanie obiadu, utrzymywanie to nie sa zadne oznaki milosci.
Miltonia pisze:A dawanie wolnosci, to nie pozwalanie na wszystko. Ta wolnosc partnera nie moze przeciez nas ograniczac, musi nasza wolnosc wspierac. To jest najtrudniejsze i o tym wiele osob nie ma pojecia, a z pewnoscia wszystkie te, kotre pisza, ze ja bylem dobry, tyle jej dawalem, a ona malpa wziela i poszla do innego.
Aleksiej pisze:I w jej głosie wyczułem pogardę.
Aleksiej pisze:I tak się zastanawiam, czy facet o charakterze i podejściu do życia ma szanse na miłość?
Aleksiej pisze: to nie znaczy, że jestem jakąś "ciepłą kluchą"
Aleksiej pisze:o ale jak tworzę z kimś związek to niestety za bardzo pokazuję że mi zależy.
Aleksiej pisze:a w wieku takim jakim jestem ciężko się po prostu z dnia na dzień zmienić.
Aleksiej pisze:Nie wiem, może to wszystko wynika ze zbyt małego poczucia własnej wartości, bo jakiś bardzo nieśmiały to nie jestem.
Aleksiej pisze:Ja niestety też jestem z tych "dobrych".
Aleksiej pisze:za którymi kobiety nigdy nie szaleją, co najwyżej mają ich za dobrych przyjaciół, czy kumpli do wyżalenia się
Aleksiej pisze:I tak się zastanawiam, czy facet o charakterze i podejściu do życia ma szanse na miłość?
Aleksiej pisze: "byłam z takim jak Ty parę lat i robiłam z nim co chciałam, w końcu go zostawiłam, a on głupi jeszcze parę miesięcy po tym za mną latał i chyba mnie do dzisiaj kocha". I w jej głosie wyczułem pogardę.
z jakimś zdesperowanym kaszalotem zapewnie tak.Aleksiej pisze: I tak się zastanawiam, czy facet o charakterze i podejściu do życia ma szanse na miłość?
to chyba świadczy samo z siebieAleksiej pisze:Wracając do tej kobiety - mam koleżankę internetową, z którą nic mnie nie łączy, nie znam jej osobiście. Ostatnio sporo rozmawiamy i ona zwierza mi się ze swoich poprzednich związków, z jej życia erotycznego (które jej zdaniem było skromne, a moim zdaniem bardzo bujne). Gdy mówię jej o swoich zasadach, to od razu wrzuca mnie do wora z tymi wszystkimi facetami, którymi kobiety po prostu gardzą. Wczoraj usłyszałem od niej np: "wydaje mi się, że jesteś jednym z tych idealnych kandydatów na męża, jak to moja mama mówiła". Albo - "byłam z takim jak Ty parę lat i robiłam z nim co chciałam, w końcu go zostawiłam, a on głupi jeszcze parę miesięcy po tym za mną latał i chyba mnie do dzisiaj kocha". I w jej głosie wyczułem pogardę.
niestety jesteś - gdybys nie był nauczyłbyś ją moresu.Aleksiej pisze: Oczywiście to nie znaczy, że jestem jakąś "ciepłą kluchą" i że nie mam własnego zdania
niestetyAleksiej pisze:w wieku takim jakim jestem ciężko się po prostu z dnia na dzień zmienić.
Blazej30 pisze:niestety lecz cóż innego nam pozostaje jak zamienić się w suki.synów ?
tacy są właśnie sukinsynowieshaman pisze:Być cool należy. Niedostępnym i tajemniczym być należy. Stanowczym, męskim, stabilnym być należy.
no właśnie "matki teresy" mają misję ich zmieniania, a szmiry i niedojrzałe ciągną jak muchy do ... tylko że trudno przewidzieć wszystkie konsekwencje swych zachowań więc by być autentycznym trzeba być autentycznym suki.nsynemshaman pisze:pomijając matki teresy "on się przy mnie zmieni", szmiry i niedojrzałe babeczki "nie wiem czego chcę"
Blazej30 pisze:shaman napisał/a:
Być cool należy. Niedostępnym i tajemniczym być należy. Stanowczym, męskim, stabilnym być należy.
tacy są właśnie sukinsynowie
Blazej30 pisze:no właśnie "matki teresy" mają misję ich zmieniania, a szmiry i niedojrzałe ciągną jak muchy do ... tylko że trudno przewidzieć wszystkie konsekwencje swych zachowań więc by być autentycznym trzeba być autentycznym suki.nsynem
Imperator pisze:Czasem bowiem się trafi ktoś, kto dokładnie tak samo by się zachował wobec kolegi płci tej samej.
Elspeth pisze:Jeżeli kolega lubi wyręczanie to proszę bardzo, ja tego nie znoszę, chyba, że ewidentnie pytam się "czy możesz...". Mam dwie ręce, dwie nogi i mózg też mam. Nie potrzebuję myślenia za mnie.
Blazej30 pisze:lecz cóż innego nam pozostaje jak zamienić się w suki.synów
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 499 gości