Dochodzi czy nie?
Moderator: modTeam
- marcin666_89
- Zaglądający
- Posty: 17
- Rejestracja: 12 lis 2006, 15:51
- Skąd: z daleka :)
- Płeć:
Dochodzi czy nie?
Witam
Mam takie pytanie... jesstem z dziewczyna i nie uprawiamy sexu tylko pieścimy się. Ona pieści mojego penisa a ja jej muszelkę. Mi jest dobrze i dochodzę do orgazmu i czuję że ona też ale gdy rozmawiamy o tym i pytam czy doszła to mówi że nie wie bo nie wie jakie to uczucie... co jej powiedzieć? jak postąpić? Proszę o mądre odpowiedzi..
pozdrawiam 
a na cholere wypytujesz czy maiła czy nie
ale o czym bo nie rozumiem
piescic ja, dac sie piescic jej i czerpac z tego przyjemnośc
mozesz jej poradzic, by piesciła sie sama. kobieta która umie sprawic sobie dobrze wie kiedy ma orgazm
marcin666_89 pisze:co jej powiedzieć?
ale o czym bo nie rozumiem
marcin666_89 pisze:jak postąpić?
piescic ja, dac sie piescic jej i czerpac z tego przyjemnośc
marcin666_89 pisze:to mówi że nie wie bo nie wie jakie to uczucie...
mozesz jej poradzic, by piesciła sie sama. kobieta która umie sprawic sobie dobrze wie kiedy ma orgazm
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
-
- Pasjonat
- Posty: 151
- Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
- Skąd: sdsa
- Płeć:
-
- Pasjonat
- Posty: 151
- Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
- Skąd: sdsa
- Płeć:
-
- Pasjonat
- Posty: 151
- Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
- Skąd: sdsa
- Płeć:
middleweight napisał/a:
Naprawdę dla masy facetów pełne zaspokojenie partnerki jest ważne.
i dobrze, ze wazne, byle to zaspokojenie nie stało sie sensem. bo chyba nikt nie lubi jak sie go stale o orgazm wypytuje.
middleweight pisze:Ja nic nie powiedziałem o wypytywaniu
Trzeba się postarać i ocenić ofekt, ale nie wypytywać, bo (przynajmniej dla mnie) to nieeleganckie.
Przeważnie niedoświadczeni, młodzi chłopcy wypytują chwile po skończeniu czy miała dziewczyna orgazm
Sam autor prawdopodobnie tak robi.
A to może się tak rozwinąć, że dziewczyna niedługo poczuje się winna że nie miała orgazmu, w trakcie pieszczot/sexu będzie myślała o tym żeby mieć orgazm i oczywiście go nie dostanie, a jak nie będzie miała to poczuje się źle jeszcze bardziej - bo to pewnie jej wina będzie, bo jej ciało.
Marissa pisze:Przeważnie niedoświadczeni, młodzi chłopcy wypytują chwile po skończeniu czy miała dziewczyna orgazm
Mój sie mnie pare razy zapytał czy było mi dobrze
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
middleweight pisze:Trzeba się postarać i ocenić ofekt, ale nie wypytywać, bo (przynajmniej dla mnie) to nieeleganckie.
Nieelegnackie i takie troche nie na miejscu jesli dziewczyna jest początkująca może poczuć sie za bardzo osaczona z powodu nie osiągnięcia orgazmu.
Na każdy dzień gotowy plan,by zapomnieć i nie myśleć o tym czego brak..
Z tym pytaniem to zalezy...
Mnie np. zdaza sie pytac (a niedoswiadczony nie jestem) gdyz moja luba ma jeszcze problemy z dojsciem (patrz moj topic "jej rozkosz") ale uwielbia udawac a jest w tym dobra i z biegiem czasu coraz lepsza wiec czasem jak popusci wodze fantazji to juz nie wiem czy po prostu udawala sobie czy akurat wlasnie miala swoj pierwszy orgazm.
I absolutnie niema w tym moim pytaniu o to nic zlego bo wkoncu sama dobrze wie ze ma swietne umiejetnosci aktorskie w tej dziedzinie a przeciez nie zabronie jej udawac
Bo niby czemu mam zabraniac? Skoro jej sie podoba udawanie a nie oklamuje mnie, dobrze wiem ze udaje sama mi powiedziala
Mnie np. zdaza sie pytac (a niedoswiadczony nie jestem) gdyz moja luba ma jeszcze problemy z dojsciem (patrz moj topic "jej rozkosz") ale uwielbia udawac a jest w tym dobra i z biegiem czasu coraz lepsza wiec czasem jak popusci wodze fantazji to juz nie wiem czy po prostu udawala sobie czy akurat wlasnie miala swoj pierwszy orgazm.
I absolutnie niema w tym moim pytaniu o to nic zlego bo wkoncu sama dobrze wie ze ma swietne umiejetnosci aktorskie w tej dziedzinie a przeciez nie zabronie jej udawac
Bo niby czemu mam zabraniac? Skoro jej sie podoba udawanie a nie oklamuje mnie, dobrze wiem ze udaje sama mi powiedziala

madzix:) pisze:Marissa napisał/a:
Przeważnie niedoświadczeni, młodzi chłopcy wypytują chwile po skończeniu czy miała dziewczyna orgazm
Mój sie mnie pare razy zapytał czy było mi dobrze
Fonsik pisze:Mnie np. zdaza sie pytac (a niedoswiadczony nie jestem) gdyz moja luba ma jeszcze problemy z dojsciem
No właśnie, pare razy, czasem ale nie przez cały czas po zakończeniu sexu. Za każdym razem. O to mi chodziło

marcin666_89 pisze:WitamMam takie pytanie... jesstem z dziewczyna i nie uprawiamy sexu tylko pieścimy się. Ona pieści mojego penisa a ja jej muszelkę. Mi jest dobrze i dochodzę do orgazmu i czuję że ona też ale gdy rozmawiamy o tym i pytam czy doszła to mówi że nie wie bo nie wie jakie to uczucie... co jej powiedzieć? jak postąpić?

Po trzecie czyli co robic.... MOże powstrzymaj się z osiąganiem swojego orgazmu dopóki ona go nie osiągnie....
middleweight pisze:Dla wielu facetów ważne jest doprowadzenie kobiety do orgazmu, czujemy się wtedy dowartościowani,
Ach więc ważne jest abyście Wy się dowartościowali. No tak
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
I później kobieta ma poczucie winy, że przez jakiś czas nie dostaje orgazmu (choć jej samej w sobie może wcale to nie przeszkadzac) gdyż biedny partner jest z tego powodu niedowartościowany i zadręcza siebie i partnerkę tym faktem, skończywszy czasem nawet na rzuceniu jej z tego powodu...

-
- Pasjonat
- Posty: 151
- Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
- Skąd: sdsa
- Płeć:
Ach więc ważne jest abyście Wy się dowartościowali. No tak![]()
tak, po części tak...
ale mam inne wytłumaczenie - (zaznaczam, ze mówię za siebie a nie za plemię spod znaku chromosomów XY) facet chce dać kobiecie maksimum rozkoszy na ile tylko go stać i smuci się tym, ze on "samolubnie" doszedł do końca, a partnerka musi zadowolić się półśrodkami. ot co.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
W ktorejs z ksiazek, ktora ostatnio czytalem (nie pomne tytulu,mozliwe ze w biografii casanovy) jakis pacjent pytal kobiete po "czy mialas rozkosz?".nadia pisze:marcin666_89 pisze:WitamMam takie pytanie... jesstem z dziewczyna i nie uprawiamy sexu tylko pieścimy się. Ona pieści mojego penisa a ja jej muszelkę. Mi jest dobrze i dochodzę do orgazmu i czuję że ona też ale gdy rozmawiamy o tym i pytam czy doszła to mówi że nie wie bo nie wie jakie to uczucie... co jej powiedzieć? jak postąpić?
na pewno nie dochodzi, skoro nie wie. To raz. Po drugie, nie pytaj jej się czy miała orgazm (nie cierpię takich pytań). Jak będzie miała orgazm, to się na pewno zorientujesz albo sama Ci z radością to powie.
Wiec moze ta formulke powinien pocisnac autor, jesli nie wypada o orgazm pytac?

Nadia- middleweight ma racje.z jednej strony w ten sposob sie dowartosciowujemy (ale jest to jeden z wielu powodow, dlaczego chcemy by panna pod nami/nad nami/przed nami itd przezyla orgazm), ale czy wy nie macie podobnie? bo z tego co wiem, ten mechanizm dziala u was rowniez.
middleweight pisze:ale mam inne wytłumaczenie - (zaznaczam, ze mówię za siebie a nie za plemię spod znaku chromosomów XY) facet chce dać kobiecie maksimum rozkoszy na ile tylko go stać i smuci się tym, ze on "samolubnie" doszedł do końca, a partnerka musi zadowolić się półśrodkami. ot co.
Może niesamolubnie niedochodzić do końca dopóki partnerka nie dojdzie
Wujo Macias pisze:ale czy wy nie macie podobnie? bo z tego co wiem, ten mechanizm dziala u was rowniez.
Kurcze, u nas to jest chyba jeszcze gorzej.... Bo nie chciałabym być ani minuty z facetem, którego nie podniecam i który ma problemy z potencją/erekcją itp. Może zresztą wytrzymałabym więcej niż jedną minutę, ale rzeczywiście, zastanawiałabym się czyja to wina, że mu nie staje. Bo czyja, jak nie moja
Cofam więc swoje zastrzeżenia
Inna sprawa, że facetów ZWYKLE łatwiej jest zadowolić niż kobiety.
ciekawe teorie, z tym pytaniem o orgazm
Naprawdę tego nie widać? (i słychać)

Naprawdę tego nie widać? (i słychać)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:Naprawdę tego nie widać? (i słychać)
niekoniecznie. nie każda kwiczy jak zarzynana świnia i nie każdą telepie po całym łożu - niewprawne oko [tu mówię stop Twojej lawinie przechwalanek, bo nie będą na temat] może przeoczyć.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
lollirot pisze:TedBundy napisał/a:
Naprawdę tego nie widać? (i słychać)
niekoniecznie. nie każda kwiczy jak zarzynana świnia i nie każdą telepie po całym łożu - niewprawne oko [tu mówię stop Twojej lawinie przechwalanek, bo nie będą na temat] może przeoczyć.
Exactly
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
lollirot pisze:. nie każda kwiczy jak zarzynana świnia i nie każdą telepie po całym łożu - niewprawne oko [tu mówię stop Twojej lawinie przechwalanek, bo nie będą na temat] może przeoczyć.
tak,tak, oczywiście
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)


http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
A ja nie krzyczę, jestem raczej cicha i tak jest mi dobrze i orgazmy przeżywam niesamowite a mój partner i tak za każdym razem poznaje, że doszłam
to zależy od kobiety.
Swoją drogą jeśli dziewczyna nie miała jeszcze orgazmu to naprawdę nie wie jakie to uczucie. Sama tez tak miałam. Ale jak już dojdzie to się dowie
tego trzeba się 'nauczyć' przychodzi to z czasem, tylko troszkę pracy i cierpliwości potrzeba 
Swoją drogą jeśli dziewczyna nie miała jeszcze orgazmu to naprawdę nie wie jakie to uczucie. Sama tez tak miałam. Ale jak już dojdzie to się dowie
lollirot pisze:tu mówię stop Twojej lawinie przechwalanek, bo nie będą na temat
już się tego obawiałam
TedBundy pisze:iekawe teorie, z tym pytaniem o orgazm
Naprawdę tego nie widać? (i słychać)
jeju, różnie kobiety reagują - jedna będzie krzyczeć, druga nawet jęku z siebie nie wyda, co nie znaczy, że orgazmu nie miała
Chaos is a friend of mine
nadia pisze:na pewno nie dochodzi, skoro nie wie. To raz. Po drugie, nie pytaj jej się czy miała orgazm (nie cierpię takich pytań). Jak będzie miała orgazm, to się na pewno zorientujesz albo sama Ci z radością to powie.
Gó..ucio prawda. Ślepy nie wie, że czerwony to czerwony. Kumasz?
nadia pisze:I później kobieta ma poczucie winy, że przez jakiś czas nie dostaje orgazmu
Trąci mi tu autopsją...
Żeby było miło, wskazanym jest poznanie oczekiwań drugiej strony, jeśli chce się więcej od wspólnego życia (jak autor), niż danie dupy.
Niektóre kobiety (a raczej dziewczynki) zapominają, że nie walą się z wibratorem, tylko z żywym człowiekiem.

KOCHAJ...i rób co chcesz!
Mysiorek pisze:nadia napisał/a:
na pewno nie dochodzi, skoro nie wie. To raz. Po drugie, nie pytaj jej się czy miała orgazm (nie cierpię takich pytań). Jak będzie miała orgazm, to się na pewno zorientujesz albo sama Ci z radością to powie.
Gó..ucio prawda. Ślepy nie wie, że czerwony to czerwony. Kumasz?
Co Ty powiesz. Ale wie że wydarzyło się coś nadzwyczajnego i innego niż zwykle. Czyta w książce jakie są objawy i sobie porównuje, a następnie identyfikuje.
Mysiorek pisze:nadia napisał/a:
I później kobieta ma poczucie winy, że przez jakiś czas nie dostaje orgazmu
Trąci mi tu autopsją...
Żeby było miło, wskazanym jest poznanie oczekiwań drugiej strony, jeśli chce się więcej od wspólnego życia (jak autor), niż danie dupy.
Niektóre kobiety (a raczej dziewczynki) zapominają, że nie walą się z wibratorem, tylko z żywym człowiekiem.
A czegóż więcej można chciec od wspólnego życia, niż przyjemnego wzajemnego dawania sobie dupy ?
nadia pisze:Czyta w książce jakie są objawy i sobie porównuje, a następnie identyfikuje.



nadia pisze:A czegóż więcej można chciec od wspólnego życia, niż przyjemnego wzajemnego dawania sobie dupy ?
Wszytkiego INNEGO niż przyjemne dawanie dupy, bo to jest za każdym rogiem

KOCHAJ...i rób co chcesz!
TedBundy pisze:To naprawdę nie moja wina
kto na nią wskazuje? odpowiadam Ci tylko na pytanie, ale oczywiście musiałeś coś przemycić

Mychola pisze:Swoją drogą jeśli dziewczyna nie miała jeszcze orgazmu to naprawdę nie wie jakie to uczucie. Sama tez tak miałam.
ja też na samym początku byłam cicha i raczej... zaskoczona ;-)
Ostatnio zmieniony 01 sie 2007, 23:15 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Mysiorek pisze:nadia napisał/a:
Czyta w książce jakie są objawy i sobie porównuje, a następnie identyfikuje.![]()
![]()
tak robiłaś?
Mhm.
Mysiorek pisze:nadia napisał/a:
A czegóż więcej można chciec od wspólnego życia, niż przyjemnego wzajemnego dawania sobie dupy ?
Wszytkiego INNEGO niż przyjemne dawanie dupy, bo to jest za każdym rogiem
Może dla facetów to tak działa. Ale nie dla wszystkich. No i nie dla wszystkich kobiet.
Po co mi facet jak nie tylko dla przyjemności kochania ? Kasę umiem sobie sama zarobić, intelektualnie jestem rozwinięta i nie potrzebuję tatusia lub nauczyciela, dziecko można zrobić in vitro. Więc ?

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 271 gości